jakub

Zdecydowanie V8....do tego soczysty wydech i można dzieci straszyć....te niegrzeczne oczywiście.

Tak ...widziałem raz na ulicy. Mogę to obejrzeć ale tylko pod warunkiem, że dostane listę pytań....i oczywiście jeśli znajdę czas.

Wgięcie w fotel? o czym Ty piszesz...wgięcie w fotel to miało e30 w wersji 325i gdzie orgia zaczynała się ponad 4000 obr, a kierownica bez wspomagania pozwalała walczyć o każdy centymetr asfaltu....teraz to robią auta dla cieplych chłopców co jedną ręką trzymają kierownicę a drugą hotdoga ze Statoil.... Dobrze, że mam w domu enduro bo bym z nudów umarł...

Może to zabrzmi dziwnie z mojej klawiatury, ale nie ma znaczenia diesel czy benzyna. Znaczenie ma to, że ceny robocizny nie spadają, ceny częsci nie obniżają lotów, a BMW niestety się starzeją. To czym klient jest zachłyśnięty odbierając auto z salonu staje się gehenną w autach 5-10-15 letnich. Od lat lansuję tezę. Chcesz jeździć autem z wyższej półki to szukaj modeli spartańsko wyposażonych ale z malym przebiegiem. Chcesz być gangsta blink blink...to najpierw zadbaj o swój portfel.

Aż się chyba na hamownię przejadę....bo ani oleju nie palę, ani problemów z mocą nie mam. Zużycie paliwa od 4 lat identyczne co tylko potwierdza, że parametry mój silnik trzyma. Zna ktoś hamownię 4x4 w okolicy Torunia lub Płocka?

Ja ma 38 lat a wlasciciel Cupry 60. Zrobiliśmy sobie "ustawkę" na zamkniętym terenie bo obaj mamy benzynę we krwi i chcieliśmy sprawdzić dwie odmienne filozofie budowania samochodów ....o charakterze sportowym. ...ale jeśli twierdzisz że tamto jest wstrętne i szukasz prawdziwych koni w suszarce... to ja kończę dyskusję bo nie ma o czym Bez odbioru

A uwierzysz w to, że moje ciężkie jak lokomotywa 330xi wygralo 5 wyścigów z tym? http://moto.allegro.pl/seat-leon-cupra-i2451392201.html Nie powiem, że robiłem co chciałem...bylo ciężko, ale spodziewałem że moje kombi zostanie odesłane do działu ogrodniczego marketu, żeby doniczki przewozić...a jednak.

BMW z przebiegiem 180 tys to może być niezła mina....a z przebiegiem 220 może mieć już wszystko wymienione.

A czy mydło za 1,99 umyje ręce lepiej niż woda z piaskiem?

Ja ma 130 tys- zero problemów . Kolega ma 250 tys (sam zrobił 110 tys) ...jedna padnięta cewka zapłonowa. Problemy "zasłyszane" w sieci -vanos, -palenie oleju. Zużycie paliwa w mieście 11-15 litrów, trasa 7,5-10. Gaz toleruje bez problemu.

Odpicowane...i co z tego? Tak powinna wyglądać oferta firmy, która szanuje klienta... Oczywiście to tylko pierwsze wrażenie, co dalej to już indywidualnie trzeba sprawdzić. Na co zwrócić uwagę? Zgodność z VIN, zgodność elementów w aucie z rocznikiem produkcji samochodu (oczywiście wybranych), jazda próbna, papiery i ...cieszyć się.

Jeśli 4 lata przestała w różnych warsztatach to jest możliwe....

Być może Lunatyk wpadl na trop afery wyłudzania skrzyń z serwisu BMW...kto wie. W Monachium już sie pewnie zaniepokoili, że częściej wymianiaja w cywilnym aucie niż w rajdówce podczas rajdu Dakar

Rocznik to sobie można wsadzić...najwazniejsze, że nie ma DPF i jest w przepięknym kolorze.

No ale co się czepiasz? Napisałem że moje czepialstwo jest typowo "polaczkowe" Zazdrość???? ...a kto by nie chciał być młody, piękny i bogaty?....jak Ronaldo

A poduszka pasażera to normalnie tak brzydko leży....czy ja mam nienormalnie? A klapka wlewu paliwa też tak musi być powyginana? A halogeny to tak zawsze parują? Cena bardzo dobra gdyby była w koronach szwedzkich.

....120

Tak zupełnie powaznie ...to auto ma potencjał. Jeśli jeszcze jest do sprzedania, a sprzedawca chce mooocno negocjować cenę....to z rynkiem naprawdę jest źle. Pytanie za 100 punktów...jaki trzeba mieć gust, żeby zamówić sobie automat, kredens w zestawieniu ze sportowym tlumikiem?

Masz rację grunt to spokój i rzeczowa analiza. 300 pln spokojnie starczy na wymianę oleju i tych filtrów. Nie daj się manipulować, że cena musi być wysoka, żeby towar był ok. Olej z beczki to w detalu max 30 pln za litr. Zrób test oleju na rozgrzanym silniku (palcami sprawdź lepkość) i ruszaj w drogę. Opisywałem ten test wcześniej.

Tak jak pisalem wcześniej mój tekst to typowo polaczkowe czepialstwo... Ale powtarzam ...nie dajcie się manipulować. Wpisanie do opisu tekstu o f10 to jest to samo co "dziadek lekarz" lub "starszy Niemiec". Ten sam cel...tylko po co prezentując na zdjęciach auto ze zniszczonych dachem i zniszczoną tapicerką. Mój sasiad jest dealerem BMW....pozwoli zrobić mi zdjęcia obok swojego 650i czy nie?...wiem, wiem prowokuję dalej.

Najważniejsze to się nie napalać, takie auto trzeba kupować "na zimno" Nieprawdą jest to co napisał sprzedawca o zawieszeniu. Jest mnóstwo zamienników i części dających sie regenerować. Napęd jest bardzo prosty w budowie i da się go przetestować bez użycia elektroniki. O skrzyni się nie wypowiem....lepiej nie :) "Na handel' to auto bym wziął....tylko kurcze ja nie handluję samochodami...

Najbardziej wkurza mnie gdy ktoś nie znając auta wymyśla teorie ..... a ja lubię wkurzać ludzi więc sam to zrobię :) - opis jest ble ble ble, napisany w stylu co ty wiesz leszczu ja mam najfajniejszą beemke, której utrzymanie kosztuje krocie , ale stać mnie bo mam już w garażu nową f10. częsci kupowałem tylko do x-drivea, ale to że nie pasowąły to się nie dowiesz bo ja mówię że to x-drive to tak ma być. - wnętrze....rzygi. Nie wsiadłbym do tego. Gość, który ma tyle kasy i nie wie, że skórę się konserwuje, natłuszcza żeby nie pękała i długo wygladala jak nowa? -dach...bez komentarza, naprawa kosztuje tyle co jedno tankowanie, a można by krzyczeć 5 tys więcej. Teraz tylko zostaje wstyd i domysły, że auto jest np po naprawie dachu. Nie dajcie sie manipulować slowem pisanym. Z jednej strony gość pisze, że ma nową f10 i dziękuje "pytalskim"czyli sugeruje, że nie ma czasu na głupoty i to auto tak naprawdę mu "wisi", a z drugiej strony co drugie slowo przypomina o Mpakiecie i jego oryginalności...czyli jednak zależy mu na cenie. Auto ma dośc świeże tablice z powiatu zgierskiego....hmmm kupuje rok-dwa temu stare e46, a teraz f10... Zamiast oddać auto w rozliczeniu i dostać za nie bagażnik rowerowy do f10 to on zawraca komuś dupie "aukcją grzecznościową" ....no to tyle moja teoria czepialskiego :) Będą jaja jak się właściciel odezwie...dostanę "zjepki'.

Zdjęcia sugerują...uciekać jak najdalej.

Jeśli straciłeś trochę mocy to może być vanos...tyle tylko, że to może być zupełny przypadek i niekoniecznie wina oleju. Traktorek, dzwoneczki...wszystko by się zgadzalo.

A ja bym dał koledze spokój...chyba, że ma prawne możliwości żeby oddać auto. Wszystkim, którzy uważają, że auto jest mocno zniszczone polecam wycieczkę do blacharza artysty. Możecie być w szoku.