Skocz do zawartości

jakub

Zarejestrowani
  • Postów

    5 863
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jakub

  1. Urzędy Celne już dawno upominały się o nie zapłaconą akcyzę. Jeśli jest postępowanie to wobec osoby. To po pierwsze. Po drugie auto serwisowane w Polsce nie musi mieć polskich tablic, choć ten rzeczywiście jest zarejestrowany .Po trzecie wszystko można sprawdzić i nie trzeba snuć teorii z palca. Samochód został zarejestrowany na osobę fizyczną po raz pierwszy w Polsce. Najprawdopodobniej była to osoba fizyczna prowadząca działalność, która następnie po dwóch dniach przekazała auto do leasingu. Po 3 miesiącach jest włascicielem kolejna firma. Tam musiała krążyć faktura vat więc teoria o nie zapłaconym vacie raczej odpada. W 2015 raku żeby nie zapłacić akcyzy auto musiało być autem specjalnym czyli pomocą drogową lub bankowozem. Co ważne nie mogło mieć możliwości przewożenia osób. Jeśli od początku było 4 osobowe to teoria akcyzy też odpada.
  2. Auto nie ma zapłaconej akcyzy bo zwyczajnie jest nie zarejestrowane w Polsce.
  3. Auta z Włoch są trochę tańsze to po pierwsze, a po drugie najważniejsze, auto nie ma ciągłości przebiegów TUV i można ją rozpocząć "na nowo".Tabula rasa. Swoista.
  4. Za 13,5 tysia całkiem fajne auto. Nawet jeśli w 2010 miała 176 tys przebiegu to i tak jest to rekord świata. Można powiedzieć lekarz na wsi do kościoła jeździł.
  5. Jutro będę oglądał taką za 24,5 wywoławczo. Zarejestrowana Wcześniej miałem ofertę za 19, gotową do rejestracji ale gołą. Stoi jeszcze obok mnie Mpakiet (118d) za 22,9 + opłaty i nikt jej nie chce, a mój znajomy sprzedał w sierpniu 118d (280 tys km) za ok 20. Nie wiem dokładnie bo długo się ogłaszał, a wystawiał 23.
  6. Gdyby 50% kupujących wpisywała VIN do netu nie byłoby kręcenia liczników.
  7. Może być tak, że auto zostało pomalowane całe (z wnękami) i następnie płaskie elementy zeszlifowane i spolerowane w celu zadowolenia miernikowców.
  8. Tanio jak na Alpinę...ale z drugiej strony po co komu Alpina z dieslem? Tak poza konkursem to auto mi się podoba ...dziwne,że zdjęcia są ze wczesnej jesieni i nabywcy brak. Chyba boją się egzotyki...
  9. Jeśli jest pierdoła to jest naprawiana przez sprzedawcę wcześniej. Przy 330i większość aut wypada blado. Ta 330d ma inną charakterystykę pracy.
  10. Macie informacje o wysokości odszkodowania, a nie o tym czy auto brało udział w wypadku. A może spaliła się instalacja elektryczna? A może ktoś go ukradł i zatarł silnik podczas ucieczki? A może stał przy drodze i zasypała go śniegiem piaskarka? Oj żeby nie trzeba było publicznie w prasie ogólnopolskiej przepraszać Pana Błażeja.
  11. Nie do końca...facet ma zakład kamieniarski...
  12. Na zdjęciach widać naprawę tylnych błotników więc jeśli oglądasz auta z miernikiem lakieru to nie ma sensu jechać.
  13. Nagrobek gratis....To już wiem czyje to auto.
  14. Jeśli tak to uzasadnione jest szukanie auta wyjątkowego...M3,m5, 911, AMG etc Sam ma w garażu pod kocem auto , którym robię 1,5 tys km rocznie...używam tylko od kwietnia do października.
  15. Za 5-10 lat te auta będą w cenie złomu. Naprawy tak kosztowne, że nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupi.
  16. 10 tys km rocznie? Utrata wartości to jakieś 25 tys złotych rocznie więc przejechanie kilometra kosztuje jakieś 2,5 złotego samej utraty wartości. Hmm...
  17. Cięcie spawanie...pewnie tak, ale bez przesady to nie są duże problemy nawet dla "blacharza hobbysty"
  18. "Już nie wmawiaj mi swoich fantazji" Maść słynną na ból dolnych pleców proponuję...
  19. Zachwycając się przebiegiem rozrządu na poziomie 280 tys i jednocześnie podając, że poprzednik robił 500 tys i jeździł, sam dopisujesz się do grona osób, które szydzą (nieświadomie) z tego silnika.
  20. No a czemu nie? Auto np. sprowadzone z Włoch do Niemiec, przed rejestracją ma skręcony licznik. Jeździ kilka lat w Niemczech u 1 właściciela przechodzi dwa kolejne TUVy....wszystko legalnie z nowym przebiegiem.
  21. Ja też mam znajomego, który zna kogoś kto był w Stanach....
  22. Nie trzeba bać się przebiegu. Tu trzeba wystawić pomnik, że N47S jeszcze jeździ...
  23. Kiedyś było modne kręcenie między przeglądami, żeby płacić niższy czynsz leasingowy.
  24. Schemat jest dość prosty. Auto kupione w Belgii, Francji czy we Włoszech trafia do Niemiec gdzie nie ma historii. Tam kręcą mu licznik, robią TUV i jest niemowlaczek. Oczywiście w Niemczech jest w briefie I właściciel.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.