jakub

To była reklama.

Z tymi Kielcami to wiesz... jeden z większych autorytetów forumowych jest kielczaninem. Pewnie wyjątek :)

Coraz lepiej.

Jeśli ostatnim użytkownikiem w Danii był konsument nie prowadzący działalności to jak chcesz vat odpisać? Kupiony brutto i sprzedawany brutto.

Jeśli wierzyć numerowi VIN to on fabrycznie nie miał Mpakietu , sportowe, ale szmaciane fotele nie skórzane etc. Podsufitka też jest zmeiniona.

Hmmm...jakoś ten egzemplarz nie spowodował u mnie wzrostu tętna. Nie postawiłbym dolarów przeciw orzechom, ale listwa chrom to raczej wariacja właściciela. Założę się że to kremowe wnętrze na żywo wygląda na 20 lat starsze niż jest.

Od zenta to kupuje się poniżej ceny rynkowej a nie odwrotnie :)

Od zenta to kupuje się poniżej ceny rynkowej a nie odwrotnie :)

Pewna kobieta w mojej rodzinie eksploatowała Saaba turbo. Benzyna, 200 koni bez kontroli trakcji idealne auto żeby sobie zrobić krzywdę. Jeździła nim nie przestrzegając żadnych zasad. 4 km do pracy i z powrotem. Silnik wiecznie nierozgrzany a ona ciągle spóźniona i gaz w podłogę. Padły panewki, łańcuch rozrządu (olej dolewała jak zapalała się lampka ciśnienia)....a turbo - jak nowe. Nie uwierzyłbym gdybym nie widział rozebranego silnika.

Przez naście lat jeżdżenia różnymi autami z turbodoładowaniem tylko raz wymieniałem turbo ...gdy mój brat urwał miskę olejową w mojej Alfie i przejechał jeszcze kilometr bez ciśnienia oleju.

Gdyby miał o połowę mniejszy przebieg to byłbyś przed wymianą chłodnicy, pompy, wtryskiwaczy i ...głowicy :mrgreen: ...na swój koszt.

Wymianę głowicy masz uwzględnioną. Wykonano pomiar ciśnienia sprężania, stwierdzili pewnie rożnicę pomiędzy cylindrami i dlatego głowica została zdjęta, a następnie zakwalifikowana do wymiany. Nie dowiemy się dlaczego została wymieniona a nie naprawiona. Może miała pęknięcia?

Na pierwszy rzut oka lista napraw szokująca, ale.... trzeba mieć na uwadze, że nie wiemy czy przypadkiem nie mamy do czynienia z klientem typu "muzyk" co ma słuch absolutny. Trzeba też pamiętać, że auto miało gwarancję, a ponieważ sam mam auto na gwarancji to wiem jak to jest :) Naprawa przy 81 tys sugeruje, że serwis szukał lub zostało wlane trefne paliwo.

Jeśli problemem były wibracje spowodowane różnicą ciśnienia sprężania na poszczególnych cylindrach to przy aucie z wtryskiem bezpośrednim samo czyszczenie kanałów może nie pomóc. Dziwie się ASO że nie potrafili zmierzyć przyspieszenia kątowego dla poszczególnych cylindrów przy użyciu komputera jeśli nie chciało im się wyciągać manometru. Jeśli głowica nie ma powypalanych gniazd to je się zwyczajnie dociera (poleruje) żeby były szczelne a nie zmienia głowicę. No cóż auta dla hobbystów, którzy jakąś wiedzę posiadają....

A tak poza konkursem...auto nowe warte pewnie z 600 tys, a naprawa szkody wyceniona na 400 tys...Pytanie kto kogo robi w konia?

Teraz dopiero doczytałem, że handlarz poinformował o "lekkim" uszkodzeniu. No cóż wyszło na to, że nieświadomie go broniłem :) Lekkie nie było, ale też nie dyskwalifikujące.

Nie, w ogóle nie jest, szkoda parkingowa :mad2: Widać, że często bijesz głową w murek...bez kasku. Więcej wyobraźni ....

Tak na poważanie to zwróć uwagę na belkę zderzaka, która pękła nie łamiąc podłużnicy. Na pewno podłużnice są odkształcone i wymagają korekty, ale może się okazać, że nie były lakierowane. Auto z pewnością nie zderzyło się z wózkiem pod marketem, ale też nie róbmy tragedii bo większość z tego bałaganu to chłodniczki, plasticzki i czujniczki. :)

To auto nie jest mocno rozbite, a licząc tylną klapę zderzak potrzebujemy 5 elementów lakierowanych.

Na całym świecie naprawiają takie auta więc nie rozumiem dlaczego czepiamy się "Janusza"?

Z tym brakiem przeglądu to może być błąd systemu. Gdyby mnie to nie spotkało powiedziałbym, że to niemożliwe. Poza tym można sprawdzić pieczątki w dowodzie bo zmiany właściciela w tym czasie nie było.

Myślę, że fachowców to mamy dobrych gorzej z zamawiającymi usługę. Malowanie jednego elementu jest tańsze niż wpyłka na trzech.

Nie będę się pastwił nad sprzedawcą ale brak tego znaczka na masce (pewnie zostawiło sobie kierownictwo BMW na pamiątkę), zmatowione lampy i syf w środku to kompletny brak szacunku dla klienta. Starsze i majętne osoby....ksiądz z synem lekarzem...

Myślę, że teksty typu "auto za 150 tys a żal kasy na sprawdzenie , żenada" to możecie zostawić jurorom tańca z gwiazdami. Delikatnie mówiąc nie wasza sprawa jak kto wydaje pieniądze i na co.

Znając zent Twoje podejście to jednak szukanie perełki i zapłacenie za nią sprawi Ci przyjemność ....nawet gdy będzie to e91 czy VW Polo :) I tak trzymaj. Miałem w życiu ze dwa epizody, że złapałem się na "okazję" idąc na dalekie kompromisy. Kac przychodzi na drugi dzień. Jak zwykle.