
cosmo-pl
Zarejestrowani-
Postów
159 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez cosmo-pl
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
A coś się dzieje na tym oleju?? Myślę, że dobrany jest ok.
-
Jeżeli coś by miało pomóc to olej bardziej lepki, a nie mniej ;) Tak na przyszłość.
-
Lałbym 5W40 lub 0W40
-
Cena kosmos, no ale najważniejsze, że działa. Nafta pewnie też pomogła.
-
Jaki ty masz silnik?? Gdzie jest zalecane - na forum. Dzieliłbym przez 5 co tu ludzie mówią na temat olejów silnikowych. ;)
-
No to fajnie - podaj cenę i gdzie robiłeś. Dobrze, że problem nie okazał się poważniejszy w takim razie i pisanie o pierścieniach było pewnie na wyrost.
-
Tak ma. W każdym aucie możesz ją wyłączyć i/lub zmienić, przeprogramować. Warunki bardzo optymalne, więc jeżeli komputer ma zezwolone wydłużyć przebieg ponad 30k, to to zrobił. Wymiana oleju przed 25k, w takiej sytuacji i przy takim użytkowaniu, jest pozbawiona większego sensu moim zdaniem. Min to 20k. Co 15k zmieniało się stare oleje, które nie spełniały tak wyśrubowanych norm. Kiedyś było to 10k, a jeszcze kiedyś 5k i tak dalej. Obecnie ECU zlicza masę rzeczy i jest w stanie z dużą dokładnością przewidzieć co jest obecnie misce. Pogadaj też z Rivasim, podobno widział czujniki, które potrafią cuda, m. in. zbadać jakość oleju, chociaż ja o tym nic nie wiem, tak samo jak i o innych jego rewelacjach, również z posta powyżej.
-
To jeszcze raz, bo nie zrozimiałeś - ten test ma tyle wspólnego z tym jak ten olej się zachowuje podczas zimnego rozruchu, jak Ty z najnowszym i najdroższym modelem Ferrari, bez obrazy, bo chodzi o to że sobie możesz na niego popatrzeć w Internecie co najwyżej. Oczywiście możesz sobie wierzyć w takie testy dowoli, tylko nie pisz głupot na forach technicznych, bo się kompromitujesz. Lepkość oleju, a jego właściwe możliwości smarowania w niskich temperaturach, to zupełnie dwie różne rzeczy. Nie podejmuję się nawet aby Ci to wytłumaczyć, bo są to już rozważania stricte naukowe. I jak ktoś "okiem" ocenia to, na co są prowadzone bardzo skomplikowane badania, to ja pytań nie mam. Po co studia, po co laboratoria, po co nauka, jak ludzie jutiuba odpalą i po wsadzeniu do zamrażalki już wszystko wiedzą. Skąd wiesz jak się inne oleje zachowują, bo może np są bardziej płynne przy -25, a przy -27 już stoją i pompa tłoczy powietrze. Oleje w ujemnej temperaturze bardzo różnie się zachowują i takie "zamrażarkowe testy" z jutiuba to tylko mogą wpływać na wyobraźnię kogoś, kto totalnie o tej problematyce nie ma pojęcia.
-
A jaki jest tryb serwisowania ustawiony?? X-clean+ Nie ma za bardzo różnicy w tym wypadku odnośnie doboru oleju.
-
Pewnie warto przeczytać post powyżej ;) Tam masz odpowiedź na swoje pytania. ;) Olej może być ten co masz, albo Motul, o którym mowa też powyżej lub jakiś inny, z normą LL-04. Pozdrawiam ;)
-
Do Valvetronic jest każdy olej dobry, który ma wystarczające właściwości dyspergująco-myjące, aby silnik utrzymać w odpowiedniej czystości i jest tzw "stay in grade", czyli jego lepkość, nie leci na łeb na szyję wraz z okresem jego pracy w silniku, zwłaszcza jeżeli mowa o wydłużonych przebiegach i serwisach ze wskazaniem komputera. To jest główny obszar certyfikowania olejów przez BMW - unifikacja SAE nastąpiła w sposób naturalny i z wygody dotyczącej użytkownika, który nie koniecznie może być zainteresowany śledzeniem temperatur zewnętrznych. Wszystkie niemieckie marki poszły w tą stronę - uproszczenia. ;) Tak jak napisałem wcześniej, ten X-clean+ spełnia bardzo dobre normy i na pewno będzie odpowiedni, do tego idealny do Twojego stylu jazdy. W przypadku doboru olejów silnikowych, to chyba główna kwestia na jaką należy patrzyć. ;) Możesz też spokojnie sobie na nim wydłużyć okresy międzyprzeglądowe, spokojnie do 2 lat i 20 000 km, chyba że komp Ci pokaże inaczej. Wszystkie filtry i oleje, o których tutaj mowa, dostaniesz w tym sklepie. Ja stamtąd zamawiam już od kilku lat. www.oil-land.pl Powodzenia!
-
Z tych, które wymieniłeś to zdecydowanie Motul, wszystkie jednak pasują.
-
To nie zwlekaj. Jeżeli zużycia jakiegoś widocznego nie ma, możesz kupić 5W30. Powodzenia!
-
No to bądź pewny, że jak "zachowalają" to raczej nie ma nic wspólnego z wiedzą, tylko raczej modą, albo dodatkową marżą. Większość ludzi piszących na forach o olejach nie ma o tym pojęcia, w tym i większość sprzedawców, którzy w mniejszym lub większym stopniu sieją dezinformację, dyktowaną własnymi celami. Stąd ja mam szacunek dla sprzedawców, którzy mówią taka i taka normą proszę Pana będzie odpowiednia, z odpowiadających produktów mamy ten i ten, a na pytanie, który najlepszy, sugerują wybór wedle uznania kupującego. Przynajmniej wiadomo wtedy, że się znają i wiedzą, że nie są w stanie realnie ocenić, który jest lepszy, a który gorszy. Ja korzystałem z obu olejów, o których mówisz i Mobil znikał, ale cicho na nim silnik pracował. Teraz korzystam z Motula i raczej do Mobila nie wrócę. Tylę mogę rzetelnie powiedzieć. Myślę jednak, że Mobil to bardzo dobry olej.
-
Dobry, najważniejsze że spełnia LL-04 ;) Meguin to warsztatowa wersja LM. Jest tańszy, bo mniej znany. To wszystko. Różnic jakościowych raczej nie ma. Często tak jest. Np w przypadku Lotosa, to też bym się nie doszukiwał różnic w porównaniu do prawdopodobnie Castrola, a różnica w cenie występuje. Marketing i marka kosztuje dodatkowo.
-
E90 325i:Pali olej 1 litr na 800/1000km
cosmo-pl odpowiedział(a) na Dawid1984 temat w E90, E91, E92, E93
Rivasi chciałeś, żebym znalazł więcej głupot, które tutaj popełniłeś na tym forum, które wykażą, że kompletnie się nie znasz i wpychasz ludziom g..no. Proszę bardzo, poniżej wrzucam popis Twojego braku podstawowej wiedzy na temat olejów silnikowych. Millersa XF Longlife C3 5W-30 ktory chcesz kupic, ostatnia jego wersja czyli ta ktora jest do kuienia to : SAE klasa lepkości:…5W30 Ciężar właściwy przy 15C…0,853 Lepkość kinematyczna przy 100C…11,7 cSt Lepkość kinematyczna przy 40C…72,0 cSt Indeks lepkości…162 Temperatura krzepnięcia…<-30 C Temperatura zapłonu…>200 C Lepkość na zimno przy -30C…6,600 cP max Amsoil (http://www.amsoil.com/lit/databulletins/g2808.pdf lepszy jednak szczegolnie w zimie bo : Cold Crank Viscosity (cP) 6,600 : to jest minimum niezbedne aby miescic sie w normie API SN, to jest zaden dobry Wynik amsoil 5884 jest o Niebo lepszy to 15% latwiejszt start Pour point -30 to jest troche nisko jak na warunki krakowskie... zima bywa ze temperatura spada w nocy do tych -33... a olej ma tndencje do pogarszania wlasciwosci jak sie starzeje...winter is coming Amsoil ma -44 to daje pewien zapas Flash Point (°C) >200 : To jest wynik ponizej krytyki, ponizej 205 stopni olej ma wysoka tendencje do spalania. dobry olej to wynik ktory ma 230 i wiecej. Amsoil ma 240. dodtakowo Amsoil to LOW SAPS a Millers MID SAPS I nie mow z Amsoil jest trudny do znalezienia w KRK, oficjalny dystrybutor w polsce jest w krakowie. :mrgreen: po kolei co i jak: CCV to nie jest normatyw dla API tylko dla SAE, a API opiera się na SAE Millers nie podaje na swojej stronie konkretnych danych tylko używa znaku >, a 6600 to granica dla CCV przy -30oC dla olejów 5W - na jakiej więc podstawie piszesz, że Amsoil jest lepszy o 15% chyba tylko na podstawie własnej wybujałej wyobraźni. Nie widziałem zimy w Polsce, gdzie temperatura w nocy spadła by do -33 w nocy, za swojego życia. To też nic nie znaczy, że jak Amsoil ma punkt krzepnięcia przy -44oC to że da radę go napompować przy -33oC bo olej w tej temperaturze często może być już cieczą nieniutonowską (wiesz w ogóle co to znaczy i jakie to ma właściwości fizyczne?) Już nie wspomnę, że najniższa temperatura w Polsce była zanotowana - 40oC podczas wojny. Od 1963 nie było poniżej -35oC ale t tak na marginesie. O Flash Point Ci pisałem już, więc mam nadzieję, że przyswoiłeś. To nie jest tendencja do spalania, tylko do stworzenia się potencjalnie niebezpiecznej mikstury z par, która może ulec zapłonowi. Człowiek logiczny, wiedziałby że jak coś wyparuje z oleju, to równie dobrze może już nigdy do tego oleju nie wrócić, więc temperatura zapłonu par, jest bez znaczenia. Człowiek o wiedzy inżyniera, wiedziałby że ta gdziem olej może spłonąć, jest o wiele wyższa temperatura i olej się utlenia w warstwach, a nie w parach. Człowiek o podstawowej wiedzy chemicznej wiedziałby natomiast, że to nie olej paruje, tylko związki lotne w nim zawarte, które wykazując dane tendencje do opuszczania oleju w danej temperaturze, na szczęście temperatura oleju, nawet chwilowa nie przekracza w silnikach osobowych 150oC i stąd biorąc pod uwagę margines bezpieczeństwa, dotyczący rozcieńczania paliwem (o czym już Ci pisałem), te 200oC jest w zupełności wystarczające. 240oC jest dla ludzi takich jak ty, którzy łykają jak dzik żołędzie i jest w ogóle bez sensu, no chyba, że mam do czynienia z autem wyścigowym na gaźniku, jakich dużo u jankesów jeździ i niespalone paliwo leje się do miski przysłowiowymi strumieniami. Także poniżej krytyki jest to co ludziom tutaj wypisujesz za dyrdymały. Już o tym, że są dwa sposoby mierzenia tego czynnika może pisał nie będę, albo nie czytaj, bo jak napisałeś - czytać Ci się nie chce (ciekawe jaką szkołę skończyłeś) i się zmęczysz od nadmiaru wiedzy, ale jeden sposób to badanie w otwartym naczyniu, a drugi w zamkniętym i wyniki potrafią się różnić o 10-15oC, a Castrol, którego tutaj obsrywasz wszem i wobec, właśnie bada swoje oleje w zamkniętym naczyniu. Dziecko z podstawówki, po pierwszych lekcjach chemii, będzie wiedziało, że łatwiej stężenie gazów utrzymać pod pokrywą, niż w otwartej i niekontrolowanej atmosferze. A odpowiednie stężenie jest potrzebne do zapłonu, dość wspomnieć, że olej jako ciecz, paruje dużo wcześniej. Amsoil jest LOW SAPS tylko i wyłącznie we własnej ocenie. Brak jakichkolwiek danych to potwierdzających, bo API tego nie normuje, a ACEA ten wynalazek nie posiada, pomimo, iż to "europejska formuła", to jak widać z Europą ma tyle wspólnego, co Twoje opowieści ze stanem faktycznym. Na dokładkę dodam, że z tego cytatu chłopak wybrał sobie olej bardzo dobry, a ty go przekonałeś do oleju, o którym guzik wiadomo, poza tym, że ma Flash Point na poziomie 240 i ludzie średnio kumaci się tym jarają. Bo norm też nie ma, a jedynie rekomendacje, że można ten olej stosować w miejscach, które wymagają norm, ale słowa o tym, że normy spełnia, co jest jakby wymogiem, żeby to jednoznacznie stwierdzić. Bardzo sprytne.. Nigdzie approved ani nic takiego. Mobil przynajmniej jasno pisze, że w ich ocenie olej spełnia także. A Amsoil, no cóż, czego się spodziewać po małej fabryczce, która żeby się przebić w każdym możliwym punkcie brzydko się chwyta i kombinuje, wciskając ludziom bzdury i kity - jak jakieś testy z kulkami, które oni przyjmują, bo nie mają wiedzy. Na szczęście jest to marginalna firma, z bardzo średnim produktem i poza kilkoma nawiedzonymi piewcami religii olejowej, mało kto stosuje ich produkty, które w USA są śmiesznie tanie, żeby się przebić, a w Polsce horrendalnie drogie. M. in. dlatego że płyną statkiem przez Ocean Atlantycki, ale również, że główni ich dystrybutorzy liczą kaskę z opowiadania dyrdymałów i dokładają sowitą marżę, za swe opowieści dziwnej treści. No i oczywiście stowarzyszenia konsumenckie działające w USA, też swój rachunek wystawiają, bo nie działają rzecz jasna za darmo. Także zmierz się z tym kolego Rivasi i z tym jak mało wiesz, a jak wysokie ego masz. Może przynajmniej zamilkniesz i przestaniesz ludziom robić wodę z mózgu. Archoil to jedna wielka ściema i gówno. Żadnych rzetelnych badań, żadnych rzetelnych testów, czy nawet jakiejkolwiek normy. Stosują to tylko ludzie, o tak małej wiedzy jak ty i tacy, którzy uwierzyli w ich gadanie. Zmiana składu oleju silnikowego, który jest badany i którego dokładna formuła to największa tajemnica i skarb firm olejowych, na podstawie "internatów" za pomocą środków podejrzanej jakości, co najwyżej może dać efekt placebo. W dużej ilości przypadków, likwidując jedną przypadłość, obnaży albo dołoży silnikowi w innych względach. Głównym składnikiem takich wynalazków są modyfikatory tarcia i dodatki VI, które przede wszystkim się rozpadają, po drugie zostawiają ten tajemniczy SYF w silniku, jak jest ich za dużo i olej nie jest przygotowany, aby je wyłapać w odpowiednim momencie. To tyle i jeszcze raz, bo widzę, że już Ci się kilku ludzi udało naciągnąć - skończ tą nędzną propagandę. Chcesz, napisz że stosujesz, pokaż realne dowody, że Ci to pomogło i paru innym osobom, wtedy będzie można myśleć. Mówiłeś, że z 7 ludzi, którzy to zastosowali, u 6 trwale spadło zużycie oleju 6/7. Proszę o dowód i osoby, u których to się wydarzyło i efekt utrzymał się po wlaniu świeżego oleju, już bez żadnych dodatków. Bez takiego dowodu, nie ma o czym mówić i są to takie same bajki wyssane z palca, jak te, które opowiadasz o oleju silnikowym. -
Zużycia nie podałeś, ale olej raczej masz dobrany ok ;) Kolego za dużo czytasz "internetów". mid dla silników BMW jest ok, w tej chwili low wymaga np Renault, Mercedes, Nissan, Suzuki.. których filtr jest strasznie czuły. LOW SAPS będziesz miał oznaczone jako ACEA C4, ten o którym piszesz jest więc MID SAPS. Nie widziałem C4 z dopuszczeniem LL-04, także raczej stosuj to co fabryka w tym względzie przewidziała. I jak ktoś zamierza wyskoczyć z Amsoilem - to on nie ma żadnych dopuszczeń, ani ACEA ani producentów. Cena to pochodna wielu czynników, w Niemczech Liqui Moly jest tańszy, a jego budżetowa marka to Meguin. I osobiście Ci powiem, że nie słuchaj fascynacji co niektórych markami, bo guzik wiedzą. Ja nie wiem dlaczego chcesz zmieniać z Castrola, skoro na nim jeździsz i jest ok. Ja np jeżdżę na Motulu i też jestem z niego zadowolony. Ma rozsądną cenę i bardzo dobrą jakość. Chcesz, to oczywiście możesz, ale dużej różnicy nie będzie ;)
-
Motul Specific CNG/LPG 5W40 lub zostań na tym co masz.
-
E90 325i:Pali olej 1 litr na 800/1000km
cosmo-pl odpowiedział(a) na Dawid1984 temat w E90, E91, E92, E93
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: - Następny co oleje analizuje i co tam wyanalizowałeś?? Że silniki pyrka złotem?? NIEWĄTPLIWIE POMOŻE, proponuję razem z wodą święconą i wściekłym zielem, a na koniec sól rypnąć przez lewe ramie!!! I jakby wszystko jasne w tym momencie. Może jeszcze zróbcie sobie każdy po analizie oleju. Croom is back a razem z nim jego wierny uczeń "niewiedzy olejowej" Rivasi oraz ich głupoty, naciąganie ludzi i sraczka na forum. Zanim ktoś jednego, albo drugiego posłucha, radzę sobie zajrzeć na inne fora, m. in. Toyoty Avensis, z którego go w końcu chyba pogonili ale i tak samo tutaj kwiatki się znajdą. Panowie nie słuchajcie tych głupot! Jak ty tak czytasz ze zrozumieniem, jak piszesz, to szczerze Ci współczuję. Dużymi literami - GDZIE JEST TE 6/7 OSÓB KTÓRYM TO POMOGŁO - bo jak na razie jesteś ty i Twoje banialuki, które opowiadasz na temat tego silnika, czujników, oleju i wszystkiego razem do kupy. Miałeś podać konkrety. Tobie, że Ci pomogło, to nie wierzę, bo nawet jakby Ci nie pomogło, to byś napisał inaczej, bo na kłamaniu już Cię też raz przyłapałem i edytowaniu postów. Dyrdymały które napisałeś w tym temacie i w innych: - że czujnik poziomu oleju bada też jego jakość - coś o Estrach i popiołach, ale nie zrozumiałem Twojej nienagannej polszczyzny na tyle, żeby to przetrawić i zrozumieć, o co Ci chodzi - że Flash Point oleju silnikowego jest podawany po to, aby wiedzieć czy olej będzie brudził czy nie i jeżeli jest niski, to silnik go więcej przepala i że Castrol ma niższy od innych olei i dlatego jest kiepski. - że wierzysz w amerykański rynek olejów silnikowych i uważasz ich produkty za bardzo dobre, bo funkcjonują tam lepiej stowarzyszenia konsumenckie (no bardzo ciekawe, że w Europie ich nie ma) i to chyba przebiło wszystkie Twoje wcześniejsze głupoty. To Cię doszczętnie kompromituje i udowadnia, że guzik wiesz o problemie, silnikach, oleju i dodatkach do nich. Coś się naczytałeś, nie bardzo to rozumiesz i chcesz uchodzić za mędrca w tej dziedzinie i robisz błoto z tego wątku. Mało tego, zaczynam wątpić, że masz jakikolwiek z olejem, albo miałeś i pytanie czy w ogóle masz BMW, a nie piszesz tutaj, żeby ludziom nawkręcać i mieć z tego ubaw. DO RESZTY: Kolega zalał, dajcie mu przejechać ten tysiąc kilometrów i zobaczymy ile są warte obietnice Rivasiego. Sami sobie dajcie spokój na razie, bo tylko sobie kosztów dorzucicie i tyle. -
Warto napisać jakie to zużycie jest.
-
Może być. Powodzenia.
-
E90 325i:Pali olej 1 litr na 800/1000km
cosmo-pl odpowiedział(a) na Dawid1984 temat w E90, E91, E92, E93
Wybacz, ale tu nic osobistego nie ma. Po prostu się odnoszę do głupot, które ten gość opowiada, z korzyścią m. in. dla Ciebie, żebyś tego nie słuchał. Zobacz co on wypisuje, przecież to jest jakiś śmiech i z tematu potrzebnego robi się gnojówka. Nie tylko zresztą tu działał, w temacie o olejach również, gdzie już pseudoznawca się skompromitował bo nie wiedział m. in. co to jest Flash Point i dlaczego jest podawany w przypadku olejów silniokwych. Jak taki gość może komukolwiek coś rozsądnego poradzić?? To napiszę tylko tyle - miej nadzieję i módl się do Boga, że to co napisał na stronie producent, że dodatki nie są szkodliwe dla samochodów to prawda - głównie katalizatorów, bo pewnym jest, że tego nie przebadał, gdyż żadnych dopuszczeń ten specyfik nie ma. Myślę, że masz 99% szans, że staniesz się tym 1/7, któremu to wielkie gówno dało, albo niewielkie gówno, bo większość tych środków tak działa, że zwiększa lepkość oleju silnikowego, przy czym po pewnym czasie się rozpada i zostawia syf w silniku. Stąd momentalne efekty typu - cichsza praca, mniejsze zużycie paliwa itp. Problemem jest to, że mogą one osłabiać działanie innych ważnych dodatków oleju silnikowym, albo wręcz znosić ich działanie. Substancja która rozpuszcza natomiast złogi czy inne szlamy, to też jest problem, bo w jakiś sposób trzeba to jeszcze potem zawiesić i o ile w przypadku renomowanych firm, które proponują coś standardowego - to wiadomo jak to działa i nic się nie dziej, to tu nie wiadomo zupełnie nic. Krąży Ci to po silniku i tyle. Przecież nie bez przyczyny po zwykłej płukance należy olej zmienić, właśnie po to żeby się tych złogów pozbyć, a tak dajmy na to - że zostaną one zerwane i po jakimś tam czasie sobie wrócą w inne miejsce, albo dadzą po dupie w filtrze. Nie bez przyczyny BMW pisze w każdej instrukcji obsługi - ŻADNYCH DODATKÓW DO OLEJU, bo pewnie już mieli i z tym doświadczenie. Zresztą każdy Ci to powie, kto się trochę na tym zna, że żeby coś takiego skutecznie zadziałało, to musiałoby doprowadzić do degradacji samego oleju. Dlatego silniki chemicznie czyście się po ich rozłożeniu, a to jest tylko kosmetyka, co najwyżej i odpuszczą pierścienie, które niedawno stanęły. Gdybyś coś mądrego powiedział, od kiedy toczymy dyskusję, to byś się na pewno o tym dowiedział. Na razie piszesz rzeczy, o których nie masz pojęcia. Już o popiołach z estrów nie wspomnę :lol: :lol: :lol: , bo po prostu fale i salwy śmiechu, no ale tak jak Ci przewidziałem - sam się będziesz kompromitował. I w sumie jak tak piszesz o tych bazach - to poproszę o informacje skąd wiesz, co jest w oleju Motula za baza i w którym dokładnie są te estry, o których piszesz. Proszę też o dowód w tej sprawie. Podałeś jednak jeden konkret 6/7 samochodów zredukowało zużycie oleju z 1l/1500 km, do 1l na 10k km - to jest konkret, co prawda porównywalny ze znalezieniem życia na Marsie, ale zawsze. Poproszę o dowody w takim razie - nicki użytkowników, linki do ich tematów. Tobie nie ufam, bo jesteś niewiarygodny i to co piszesz jest niewiarygodne. Sprawdzimy, co i jak jednak, czy dobrze mierzyli, czy problem nie wrócił, po wlanie oleju "bez magicznych molekuł", bo to jest jakieś tam sensowne pole do dyskusji. Zobaczymy, czy zużycia, które podajesz są realne, czy to kolejna ściema, którą tu serwujesz co chwilę, żeby uwiarygodnić swoje opowieści dziwnej treści. Marka to sprawa wtórna, jak dla mnie możesz z powodzeniem stosować olej z Bangladeszu czy Papui Nowej Gwinei, być może tam stowarzyszenia konsumenckie są jeszcze lepsze i te amerykańskie mogą się od nich uczyć, bo tacy Papuasi to podobno zawzięte skurczybyki. No a przecież nie od dzisiaj wiadomo, że jakość oleju silnikowego, produkowanego na danym rynku, zależy wprost od jakości różnego rodzaju stowarzyszeń konsumenckich, tropiących szwindelki Castrola, Exxona, czy innych wielkich tego świata. Jakby w Polsce taki powstał, to widzę w Tobie honorowego prezesa. Tytuł doktora olejów silnikowych zrobisz sobie później, ważne aby stwierdzić, że w Europie olejów robić nie umieją i że Archoil jakby co załatwi wszystko, nawet sraczkę, po zbyt dużej ilości kefiru na śniadanie. No to bardzo ciekawe, bo ja uważam, że w jednym poście ludzie dostali znacznie więcej rozsądnych informacji, niż w Twoich 40, ale powiedzmy, że jesteś dosyć subiektywną personą, która bardzo gładko i bez zbędnego zastanowienia, decyduje co jest prawdą, a co nie. Tzn taki gość, który plecie co mu ślina na język przyniesie, nie za bardzo rozumiejąc, o co w tym, o czym gada chodzi. No tak u jankesów to wszystko jest lepsze, nawet słońce inaczej świeci. A nie pomyślałeś, że te same marki, które są w Europie, są też w Stanach sprzedawane?? Po drugie to w Europie ludzie są głupsi?? Czy może olej z USA jak się wytelepie przez Ocean to jest lepszy. Wg mojej wiedzy, to tamtejszy rynek do dzisiaj sprzedaje oleje mineralne 5W30. Mało tego, ten cudowny AMS, żeby spełnić normy do europejskich aut, w ogóle musiał wypuścić nową linię swoich produktów, bo jego sztandarowe produkty, nie mogły podołać testom. No już widzę Motula, który musi wypuszczać całą nową linię olejów, bo jego dotychczasowe nie dają sobie rady, z normami producenckimi w Europie. Faktycznie, to żaden argument jest, natomiast Twój - mega abstrakcyjny, o stowarzyszeniu konsumentów - świetny, techniczny i w ogóle każdy rozsądny człowiek powinien takich banialuk słuchać. A co do krzyków i twierdzeń bezapelacyjncyh to chyba opisujesz swoją osobę raczej, nie moją. bo chciales byc dowcipny i zlosliwy a wyszlo jak zawsze maslo maslane. [/qoute] No to ja poproszę o konkret, jak czujnik mierzy jakość oleju silnikowego, co dokładnie ten czujnik mierzy, nie wiem smak, zapach, lepkość, liczbę zasadową, zanieczyszczenie paliwem. Co dokładnie mierzy? Na razie to nie odpowiadasz na pytanie, tylko coś stulasz. Wiesz - co - nic takiego nie mierzy. Taki czujnik, o którym mówisz miałby rozmiary co najmniej 1/3 silnika i kosztowałby fortunę, bo to technologia iście komiczna. To komputer na podstawie algorytmów i zbieranych różnych danych, m. in. ilości zimnych rozruchów poniżej temperatury X- oblicza przybliżone zużycie oleju. Czujnik mierzy poziom i temperaturę, a kolega Lakom walnął głupotę, ale się nie kłóci tak bezmyślnie jak ty, tylko słucha, bo nie każdy też wszystko musi wiedzieć. Czujnik ten przekazuje dwie suche informacje do ECU na zasadzie impulsów elektrycznych, o temperaturze oleju (nie każdy model) oraz jego poziomie i nic więcej. To jest dokładnie pokazane w tym linku, który został tu wklejony. Resztę sobie znawco olejów i silników BMW dopowiedziałeś i nie masz kompletnie w tym racji. Masz BMW - przy następnym przeglądzie zapytaj gościa z serwisu to Cię z błędu wyprowadzi, żebyś się nie kompromitował, chyba że będzie na Twoim poziomie, bo z łapanki i za nieduże pieniądze, co się niestety coraz częściej zdarza. Ale co za różnica czy mam czy nie mam. Jak widzę jak tu ludziom skutecznie "doradzasz" i próbowałeś skutecznie doradzać w wątku olejowym ogólnym, to się łapię za głowę, bo nie masz pojęcia i robisz z tych tematów po prostu jeden wielki gnój dezinformacji. A że jeszcze przy okazji jesteś niegrzeczny, to tym bardziej mnie do tego zachęcasz, bo co innego jak ktoś jest nieświadomy i pisze głupoty, to można mu wybaczyć, ale Tobie, który rozmyślnie kolportuje farmazony i namawia do nich innych, należy się co najmniej ostrzeżenie, a co najmniej ban. Problem w tym, że moderatorzy też pewnie takiej wiedzy nie mają, żeby Cię usadzić i wolą nie ingerować. Skutek jest taki, że forum z technicznego i skupiającego się w okół problematyki technicznej, robi się forem wierzeń, przesądów i mitów, jak większość forów obecnie w internecie dotyczących motoryzacji. Nie da się tego czytać po prostu i się żygać chce, jakie ludzie głupoty piszą. Są inne fora od wysrywania wyssanych z palca teorii, w tym dominacji obcych w strukturach rządowych na całym świecie idź tam i opowiadaj bzdury o estrach lanoliny, o których pewnie żadnego pojęcia nie masz, tak samo jak o ich budowie cząsteczkowej czy faktycznych właściwościach i działaniu, a mądry jesteś bo przeczytałeś broszurkę na stronie. -
To jest jakiś problem z głowicą/rozrządem. Jeżeli jest on cykliczny i pojawia się w tak samo w różnych autach - to będzie to element nastawczy prawdopodobnie. Jeżeli pojawia się dopiero po zagrzaniu auta, to jest to związane pewnie z lepkością oleju, a właściwie jej spadkiem, czyli albo gorsza spearacja części, albo niższe ciśnienie oleju np na elemencie regulacyjnym łańcucha. Ewentualnie, jakiś specyficzny element silnika, np podgięty zawór, dźwigienka etc, przy cieplejszym silniku z automatu robi się mniej miejsca i zaczyna dzwonić. Nic innego tak miarowo stukać nie może. Osobiści obstawiam, któryś zawór albo centralnie rozrząd i jego napinacz. Bez dokładnych oględzin silnika tego rady zdiagnozować nie da, a wymiany na ucho się tak kończą jak się kończą ;) Warto więc silnik rozebrać, dobrze ocenić/pomierzyć, przedmuchać magistrale olejowe, złożyć na nowych gratach i sprawdzić. Jeżeli to nic nie pomoże, to oznacza, ze ulegliśmy zbiorowej amnezji i stuka nam wszystkim w głowie ;) Wrzuć jeszcze tutaj jakiś schemat tego silnika, a zwłaszcza rozrządu i jego napędu, jak masz, bo osobiście to akurat tego nigdy od środka nie widziałem ;) Co do olejów, to do LPG sobie wlej jakiś, jak jeździsz na LPG, a nie sportowy Valvo ;) i nie słuchaj, że coś temu autu zaszkodzi, bo nie zaszkodzi. Jak Ci bierze tak 2l/7000 km to katastrofy nie ma. Spróbuj Motul Specific 5W40 LPG/CNG jego bardzo mało znika i w sumie większość osób, które zaczęło go stosować, wskazało na taki efekt zmiany. Ogólnie olej dedykowany i ciężej go utlenić/odparować, a po LPG temperatury w głowicy są wyższe.
-
Co wiem? Ze gesty jest czy ze slaby? Formuluj mysli sprawniej jesli zadajesz pytanie. https://www.youtube.com/watch?v=qM1yZ5wE3L0 No tak faktycznie, tego się mogłem spodziewać. Kolejny fantastyczny test z jutiuba, przeprowadzony w mega wypasionym laboratorium na Alasce. Co do którego wyników nie można mieć absolutnie żadnych wątpliwości i z całą pewnością można, a nawet należy powiedzieć, że oleje GM są fatalne. Zwłaszcza gdy poleżą za długo koło mrożonych frytek w lodówce. :duh: Przepraszam za sarkazm, ale gdyby nazwać te rzeczy po imieniu, to Twoje opinie są wysoce nieuprawnione, co do powyższego oleju. Zwrócę uwagę, że taki test odwróconego słoika, po przechowywaniu w lodówce, nie jest normowanym stylem badania lepkości oleju na zimno i ASTM nie ma takiej procedury. Mogę to porównać do tego, jak rolnik wchodzi do stajni i jak pogłaska krowę, to od razu wie, czy daje dużo czy mało mleka. Oleje GM mają jedną i niewątpliwą zaletę, spełniają swoje zadanie i są tanie. W przeciwieństwie do niektórych olejów firmowych, które spełniają swoje zadanie i są drogie. Gdyby więc zejść na ziemię i rozpatrywać w tym kontekście jakość oleju silnikowego, to za GM-a przynajmniej nie przepłacamy i to jest pewne jak 2+2=4.
-
E90 325i:Pali olej 1 litr na 800/1000km
cosmo-pl odpowiedział(a) na Dawid1984 temat w E90, E91, E92, E93
Spoko, chętnie, ale do mnie nie pisze, że mi Archoil pomoże, tylko do innych użytkowników. Czy że Castrol to syf. ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7