Slavo

Kaska musi się zgadzać. A tak na marginesie to oglądałem ostatnio 7 po lifcie i zajaralem się zegarami. Fajne są i chyba bym je wziął do nowej kiedyś beemki :)

Albo zmienia na tyle aby zmotywowac bogatych klientow segmentu premium do zmiany na nowy model bo stary bedzie passe...

Moim zdaniem kamera cofania, podswietlenie ambientowe i asystent świateł drogowych to elementy na których można oszczędzić. Zdecydowanie zamienilbym je na dociaganie drzwi - w F10/11 trzaskanie nie wypada a trzeba. Przynajmniej w moim.

Kurcze sorry za dygresje ale czuje pewien niesmak czytając ogłoszenia z zapisami typu 17 calowy układ hamulcowy. Zawsze wtedy nasuwa mi się pytanie w czym jeszcze się sprzedawca pomylił ... Ech ten kryzys...

Zdecydowanie bierz z lopatkami. Przy tym silniku automat jest fajny do spokojnej jazdy, ale jak chcesz pojechać dynamicznie łopatki pomagają. Szczególnie w trybie sport+ możesz jechać do czerwonego pola zanim skrzynia przerzuci bieg, i wykorzystując moc i moment czuć ze auto nie jest jedynie toczydelkiem. Utrzymując silnik na jednym biegu jedzie się jak manualem - hamujesz silnikiem i przyspieszasz mocą. Ładna gałki to wartość dodana ;)

MarekF11: raczej jezdze bez tempomatu, wole sam kontrolowac auto. Sporadycznie na autostradzie go uzywam, ale w PL jest to bezcelowe bo co chwile wyjezdza na lewy pas gosc w drewniakach mniejszym lub wiekszym autem. Paliwo tankuje glownie na pobliskiej stacji samoobslugowej (jestem z branzy naftowej i jak wspomnialem w innym watku marka stacji ma drugorzedne znaczenie w zwiazku z jakoscia). Jezdze na runflatach Contisport 18". Natomiast, jak wspomnialem taka jazda to dla mnie totalny hardcore i gdybym mial tak jezdzic codziennie to zmienilbym f11 na f650. Choc to dziwne to przez pare dni majac zastepczaka passata tdi, srednie spalanie wyszlo mi kolo 6l/100 i nie bylo to okupione takim wyrzeczeniem. Ale radosc z jazdy w pasku zadna.

Zachecony wynikami Kolegow postanowilem sprawdzic jak nisko uda mi sie zejsc ze spalaniem. Zresetowałem komputer podrozny i wyjechalem z na odwodnice Wroclawia. Nie udalo mi sie nikogo wyprzedzic za to mnie wyprzedzal kazdy a jad sączył im sie z oczu, spojrzeniami dziurawili mi runflaty a jechalem prawym pasem na trzypasmowej drodze. Wyprzedzaly mnie fiaty panda, fiaty ducato i nawet jeden fiat duzy. Ale za to przy zjezdzie na Poznan srednie zuzycie wynioslo 4.1 l/100. Niestety potem bylo juz gorzej. Wracalem miastem okolo godziny 20.30 starajac sie powoli rozpedzac, malo hamowac glownie silnikiem dojechawszy do domu z 35 cio kilometrowego testu komputer wskazal 5.7 l/100 i srednia predkosc 56.5 kmh. Efekt uboczny: psychicznie bylem bardziej zmeczony niz po 2 godzinach dojazdu do biura w krakowie. focusem.

Majac nieprzekraczalny budzet i dwie gotowe wspomniane sztuki wybralbym 528i. No chyba ze robisz po 60 tys km rocznie i nie lubisz tankowac, zalezy Ci na zasiegu itp to wtedy 525d. Wydaje mi sie ze wrazenia dot. przyspieszen (subiektywne) beda podobne do 330i z racji turbo i nizszych obrotow mocyi momentu. I faktycznie ja popatrzylbym tez na lepsze wyposazenie: jake fotele, navi itp.

Lekko zszokowany czytam o zużyciu paliwa na poziomie 5 l/100 - ze poniżej nie wspomnę :duh: po co kupować BMW i licytować się kto mniej spali jadąc 70 km/h ??? Dostaje białej gorączki jadąc za dziadkiem w kapeluszu który prowadzi skode czy coś 40 km/h na 6 biegu ale żeby takie praktyki w bawarce??? A poza tym to chyba tytuł to "realne zużycie paliwa..." A realnie 520d spała miedzy 7 a 8 l/100 km. Ok 6 na trasie i ok 8,5 w mieście. Przy radości z jazdy. Jak to w BMW. ;)

Fajnie zamiata na rondach ;)

U mnie w trybie sport tez ale jak dam sport+ i manual to ciągnie do czerwonego. Gdy wyłącze dsc (dsc off) tez ciągnie do czerwonego i zmienia.

Jak dojdzie do czerwonego pola to zmieni bieg na wyższy. A gdy staniesz to zredukuje. W każdym trybie.

Spoko ;) może nie dojrzalem idei. Różnica w mocy robi swoje. Ciekawe czym odpowie audi?

porównanie 313 km z 381 km przy podobnej masie raczej nie zrobi niespodzianki. nie jestem fanem audi ale miarodajne byloby porownanie z 535d xdrive.

Czyżby w Genewie? Swoją droga szybko - po 3 latach już lift :think:

Kurcze chyba 520d to chyba nie trzeba potwierdzać... Ciekawe czy ktoś ma 550i - cena po doposazeniu zbliża się do m5 więc czy warto i dlaczego? ...

Niezłe wyszło :) u mnie minimum udało się zrobic do Trogiru i z powrotem 6,5 l/100 km. Pełne auto i bagaznik, trochę kręcenia po Chorwacji.

Bez pytań :) super sprawozdanie - trochę zazdroszczę :cool2: głośno mówią o syntetycznym dźwięku silnika, jak to działa na żywo? Faktycznie słychać ze idzie z głośników?

Fajne zaciski :) w M5 w konfiguratorze jeśli wybierzesz felgi 20" to pojawiają się żółte zaciski - ciekawe czy te same czy już ceramiki?

nie wiem jak inni, ja stosuję następujące zasady przy wyborze auta: 1) stać mnie na właściwą/najlepszą eksploatację, 2) mogę wykorzystać 80% potencjału auta, 3) kupuję auto dla siebie nie dla sąsiadów, 4) duży silnik w małym aucie (nigdy odwrotnie) To masz szczęście ;) ja muszę przy wyborze auta najpierw zwrócić uwagę na jego rozmiar - 1,92 m wzrostu, żona i dwójka dzieci w fotelikach - a nie jeżdżę z kierownica pod brodą i na kolanach ;) na leżąco też nie ... I równocześnie lubię auta Premium, bo przyzwyczailem się do ładnego zapachu w środku, niestety lubię tez gadżety a żona mówi ze jestem snobem więc navi, xenony, skóra i dobre audio być musi. No i niestety ten biedny silnik zostaje na końcu bo Leszkiem Czarneckim nie jestem. Ale nawet 2.0d pozwala dojechać z centrum Legnicy do Zgorzelca w 40 minut niemiecka autostrada :mrgreen:

Więc porównać obiektywnie tych aut się nie da. Cały czas uważam ze M550d jest rozwinięciem 535d xdrive M sport czy innych aut z M pakietem. M5 możemy porównać z RS6 lub AMG. A przeciętny kierowca kupi Superb bo jest przeciętny :norty:

Pewnie będzie jeszcze kilka testów porownawczych i wyniki bedą rożne, w zależności od testujacych ale ja tez uważam ze M performance to marketing mający na celu wzrost sprzedaży (i może jest 100000000 różnic których nie widać ale czuć, ale M5 to zupełnie inna liga ). Nie jestem Vettelem i pewnie nawet nie wykorzystam możliwości 530d ale gdybym wybierał i liczył kasę to zdecydowanie biorę M5. Gdybym nie liczył to tym bardziej.M5 to legenda, zawsze najnowsze rozwiązania techniczne i prawdziwy wilk w owczej skórze. Ciekawe czy gdyby podnieść moc 535d xdrive z 313 do ok 380 KM - co powinno być łatwe to osiagi pewnie byłyby zbliżone do M550d a auto byłoby zdecydowanie bardziej rozsądne cenowo. póki co to ponad 370 tys zł za to auto to przegięcie a i tak ze 100 tys trzeba jeszcze dorzucić więc wchodzimy na poziom nieźle wyposażonego w bazie M5.

Dawid S do Twojego to może jeszcze jedna mała Turbinka wejdzie ;)

W Niemczech trochę taniej http://www.bmw.de/de/de/owners/accessories/accessoryfinder/finder.html?cat=1009 Do f10 995€.

Silnik marzenie! Gratuluje i delikatnie zazdroszczę :) :cool2: :cool2: :cool2: kolorek tez piękny, ostatnio widziałem takie f10 ale z białym wnętrzem i wyglądało Rollsowo ;)