MaatOhewetBi

No masz rację RafiRudi że silnik idzie w parze z wyposażeniem...tylko wcale tu nie musisz zaznaczać,że ktoś kto bierze mniejszy silnik to skąpi na wyposażeniu...bo nie wszyscy "bogacze"chcą duże silniki bo na naszych drogach to 2.5 litra jest chyba maksimum czym można jeździć...I tu gościowi chodziło o to co może kupić za 12 tysięcy a nie o to jaki silnik masz:naughty: Jak masz tyle kasy to kup sobie Jaguara :cool2:

Racja,no ale zauważyłem że i Niemcy zaczynają kombinować :mad2:

A wiesz w ogóle co to znaczy kierowca :?: To ktoś kto potrafi jeździć a nie tylko deptać po pedale gazu :!: A żeby być kierowcą BMW nie trzeba mieć jakichś nie wiadomo jakich cech szczególnych.Uwierz mi,jeździłem nie takimi samochodami.Za granicą pracowałem w firmie wypożyczającej samochody i wiem co to jest siła silnika...Miałem okazję przejechać się BMW 740i z 2005 roku i uwierz mi wiem co to znaczy moc...Tylko,że nie wszyscy patrzą głównie na silnik i jego osiągi,nie wszyscy potrafią czymś takim jeździć...a jak dla Ciebie samochód i kierowca to tylko prędkość i duże silniki...to ja wolę Cię nie spotkać na drodze...A ja nikomu nie zazdroszczę...bo miałem okazję kupić takie "cudo"...tylko dla mnie ważniejsze są inne rzeczy niż ściganie się...

No ok,ale zakładać gaz do 316 ??? Dla mnie to już skąpstwo... :mad2: To tak jak czasem widzę Seicento z gazem... :mrgreen:

Niech będą szroty,ale do tych szrotów są tańsze części,dużo zamienników i wiele części na rynku!!! 24 V 2.5 litra to są wynalazki których chyba jeździ tyle co Jaguarów :!: Jak chcesz ładować kasę w benzynę (bo jak ktoś zakłada gaz do takiego silnika to już profanacja!!!) w drogie części to śmiało kupuj!Zresztą zawsze mnie irytowała zuchwałość takich słów.Po co Ci taki silnik w Polsce???Jak chcesz zabijać ludzi i siebie to ok,ale nie rób z ulicy poligonu wojennego!Stan naszych dróg nie jest przystosowany do takich silników :naughty: Dzięki takim właśnie kierowcom (gaz do końca i jedziemy) giną ludzie na ulicach :worried: Sorry,że tak to drastycznie napisałem,ale tak jest...Jakbym miał kupić BMW z takim silnikiem to z rocznika przynajmniej 2000 a za 12 tysięcy takiego nie kupimy!Więc pozostaje tylko opcja silnika 316,318 lub 320 a nie 2.5 litra!!!Moje BMW 318 i pali w mieście około 10 litrów. Ja bym właśnie taki silnik polecił albo 320 bo tam już jest łańcuch rozrządu. 316 pali ciut mniej ale jest trochę słabszy ale tak jak ktoś napisał kupuj samochód patrząc na stan a nie na silnik!Lepiej kup mniejszy silnik ale żeby dłużej posłużył.Nie każdy bowiem kupuje BMW dla silnika,ja kupiłem BMW bo ma fajną sylwetkę :mrgreen: A silnik jest ok,nie zwracam na to takiej uwagi bo nie chcę być dawcą organów... :naughty:

Dzięki serdeczne!!!Na takich forumowiczów można liczyć :cool2:

Kurczę stary,gdzie kupiłeś takie tanie tarcze i klocki???Czy aby nie są buble :?: Jak możesz to daj namiar to też sobie takie zapodam,pod warunkiem,że są dobre jakościowo...

No ale nie masz takiego obniżonego zawieszenia,albo jeździsz po wyjątkowo prostych drogach.

Według mnie na naszych drogach nie ma sensu obniżać zawieszenia :nienie: Takie moje zdanie tym bardziej, że zainwestujecie w sprężyny a za jakiś czas trzeba będzie robić zawieszenie i inne podzespoły...

To wydaje mi się,że to tarcze!Wcześniej miałem samochód marki Rover i też tarcze były zwichrowane i przy lekkim hamowaniu drgania tym mniejsze im mocniej wciskałem pedał hamulca...

Możliwe,ale jak masz zwichrowane tarcze to wibracje przenoszą się na zawieszenie :cool2:

Możliwe,ale jak masz zwichrowane tarcze to wibracje przenoszą się na zawieszenie :cool2:

Taaa, i wszystkie albo prawie wszysktkie auta z ogłoszeń jeżdzą tyle co Ty bo zazwyczaj 10-12latki nie mają nawet po 200kkm. :duh: Ja mam 230kkm i zastanawiam się jak przez 7 lat praktycznie jeżdząc tylko do pracy /50km/ zrobiłem 110kkm. Bo z prostego rachunku wynika że powinienem zrobić koło 85kkm więc o 25kkm mniej. Mam wujka co ma Omegę i jeździ tylko do kościoła,na targ oraz czasem do miasta...robi 200 km tygodniowo...i to silnikiem 2.5 tds...i co Ty na to???Tylko problem w tym,że Polacy to taki naród,który myśli,że Niemcy to naród o 180 stopni inny niż Polska...byłem tam nieraz i uwierz mi,że oprócz dobrych samochodów i pieniędzy to Ci ludzie są tak samo oszczędni jak my...A jak ja kupię diesla to już nie znaczy że chcę oszczędzać :nienie: Proszę,nie generalizujmy!!!

A świstak siedzi i zawija je w sreberka... :mrgreen: Nie ma to jak znawca samochodów :cool2: Nie wiem czemu w Polsce tak wszyscy generalizują :?: Ja na przykład robię miesięcznie około 550 km...co w skali roku daje 79200 kilometrów...więc pytam:czy niemożliwe że Niemiec zrobił tyle samo???Możliwe,tyle,że Polak myśli,że jak Niemiec jeździ samochodem to robi 10000 kilometrów tygodniowo!!!Ludzie dajcie wreszcie spokój...nie wszyscy kombinują z licznikami jak Polacy...

Wszystko wymieniliście oprócz...tarczy hamulcowych!!!Może tarcze masz krzywe???Sprawdź czy są jeszcze dobre.Ja mam właśnie krzywe tarcze i muszę zakupić nowe.

No tu kolega trochę przesadza...niemcy to też ludzie i potrafią obić niewiele km...wiem coś o tym,miałem omegę z 95 roku z przebiegiem 80 tysięcy i w serwisie sprawdzili i oczy m z orbit wypadły jak się okazało że ma oryginalny przebieg... :cool2: Czasem przesadna wiara w to,że Niemcy robią miliony kilometrów sprawia,że wierzycie w kręcenie zegarkami...Przebiegiem bym się nie przerażał...Jaki jest to jest...

Mendrek przede wszystkim nie bądź chaotyczny w pisaniu i patrz co napisałeś :duh: A wracając do zakupu, to nieważne jakie auto używane kupisz, będziesz miał większe lub mniejsze wydatki, a jazda BMW jest jak bajka, inne auta zostają daleko w tyle, nawet nie wiesz jaka Cię frajda czeka. Ten gość wie co mówi!!!BMW to inny wymiar!Ja przesiadłem sie z do swojej buni z komfortowej Omegi B,tam to jest komfort ale za duże spalanie przy słabych silnikach w porównaniu do BMW.Jak pojeździłem Bemką 2 tygodnie to się przyzwyczaiłem i zacząłem się zakochiwać...Mówię Ci,każdy porządny kierowca powinien choć raz w życiu mieć BMW.To jest to czego prawdziwy facet potrzebuje.Sport+wrażenia z jazdy!Nie ma jakichś zbędnych bajerów,tylko to co potrzeba prawdziwemu kierowcy.To tak jakbyś zarzucał Fordowi Mustang że zawieszenie stuka!Jak to zrozumiesz to będziesz wiedział czemu BMW jest takie wyjątkowe. A co ceny części to też zależy od tego jaki model kupisz i z jakiego roku.Ceny części wcale nie są takie duże!!!A co do Nubiry Tomka do dajcie spokój!!!Gdzie jest Daewoo a gdzie BMW???Jak pisałem, miałem Omegę B z 95 roku i oprócz drobnych niedoskonałości lakieru to do samochodu kupiłem tylko...olej i jeździłem nim pół roku!Nic się nie psuło, a części tanie jak barszcz.Nie można porównywać bo niektóre części do BMW są droższe,ale niektóre tańsze.Miałem też kiedyś Rover-a 218 SD Turbo z 94 roku więc powiem ci że BMW jest o niebo tańsze!!!Nie słuchaj takich rzeczy,że części drogie!Jak chcesz tanie części to kup sobie malucha,albo poloneza!Części nie są takie drogie...

Moja jest z 93 roku.Silnik 1.8 jest fajny,ale na pasku, więc wolałbym na łańcuchu, bo pasek trzeba wymieniać po 40 tysiącach kilometrów.Jakbym teraz miał kupować to tylko 320 bo na łańcuchu no i kopyto większe.Co do BMW to powiem Ci,że miałem wcześniej Omegę B z 95 roku i...jak się przesiadłem bo betki to już wiedziałem,że źle zrobiłem...Komfort w BMW już praktycznie żaden w porównaniu do Omegi.No ale jeżdżę już miesiąc i beemka już coraz bardziej mi się podoba mimo,że musiałem i wciąż muszę do Niej dołożyć(tarcze hamulcowe,tylne zawieszenie).Co do części to każdy mówi,że są drogie...a to bzdura!!!Części są prawie tak same tanie jak do Opla!BMW i Opel mają jedne z najtańszych części z aut niemieckich.Do tego jeszcze pełno ich jest,nowych,używanych i zamienników więc nie ma problemu.Nawet głupie spinki do tapicerki kupiłem u siebie w tej dziurze (w Radomiu) i byłe w szoku!!!Wszędzie pełno części do BMW.Oczywiście musisz sprawdzić stan tej furki,ale wiadomo że samochód od 10 lat wzwyż wymaga jakiegoś wkładu,no chyba,że stał w garażu...Sam zdecyduj,bo ten egzemplarz mimo tego,że już trochę stary to zawsze BMW.Jedyny minus to silnik...za jakiś czas będziesz chciał większego kopyta... :cool2:

No wiesz,wg. mnie Opel jest ciut lepiej wyposażony,plastiki tak nie trzeszczą,są lepiej spasowane,silnik cicho chodzi,łatwo zapala...no ale za to skrzynia i osiągi w BMW są już lepsze.Co do ostatniego zdania to masz rację,nie będę się zamartwiał.BMW to inny typ samochodu i mimo,że coś w nim trzeszczy to ma coś w sobie co mnie tak do Niego ciągnie :mrgreen:

Moja bunia to E36 318 z silnikiem M40,rok produkcji 09.07.1993.Coś pomożesz?A w Oplu silnik chodził jak szwajcarski zegarek.A tu w BMW te obroty są chyba za małe.Czy tak ma być?Zapali w zimę?

Chciałem się zapytać jakie powinny być obroty gdy z rana zapalam swoją BeMkę?Bo jak miałem Omegę to z rana zawsze miała ponad 1100 obrotów a moja bunia ma zawsze z rana około 700!!!Czy tak powinno być?Oczywiście zapala,ale raz się zdarzyło że zostawiłem ją na zewnątrz i musiałem podgazować żeby zapaliła.Czy BMW ma jakieś ssanie czy coś takiego?Boję się,że w zimę w ogóle mi nie zapali :cry2: Help :modlitwa:

Jak dla mnie najlepszą opcją jest kupienie radia CD/MP3.Ja w poprzednim samochodzie (Omega B) miałem CD/Mp3 Kenwood za 360 zł i dla mnie jakość dźwięki była super!A niektórzy tak się podniecają radiami za 500-1000 zł...Wiadomo-więcej bajerów,ale za to większe zainteresowanie złodzieja.Wybór transmitera czy kasety jest rozwiązaniem dobrym dla kogoś kto nie ma za dużo kasy i jakość dla Niego nie jest najważniejsza.A nie oszukujmy się,że aby naprawdę cieszyć się super jakością dźwięku trzeba zmienić fabryczne głośniki...więc dla mnie kaseta i transmiter to najlepsza i najtańsza możliwość słuchania muzyki.Mam telefon z MP3 więc tylko podepnę pod kasetkę i już mam muzyczkę.Jak będę miał więcej kaski to kupię oczywiście radyjko :cool2: Dodam tylko,że kiedyś miałem kasetę w Roverze 218 z 94 roku i tam miałem tę kasetę i dla mnie jakość była dość dobra...a przecież samochód służy do jeżdżenia a nie głównie słuchania muzy...chyba,że ktoś się lubi lansować w BMW... :mrgreen:

No nikt nie pomoże??

I nikt się nie odzywa...ludzie pomóżcie :mad2:

bylo juz to opisywane na forum No możliwe,ale nie mogę tego znaleźć.Poza tym już mi się nic nie wyświetla :duh: Mam cały czas lekkie podświetlenie i nic poza tym.Samochód stał na włączonym zapłonie chyba cały dzień i nic się nie zmieniło...Wcześniej były kreski,a teraz nic już się nie pojawia.Czy radio się zablokowało na amen?Co mam robić?Może odłączyć je od zasilania i się wtedy zresetuje?