Skocz do zawartości

krop

Zarejestrowani
  • Postów

    75
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krop

  1. Hej, Niedawno pokusiłem się o wymianę uszczelniaczy na tłoczkach od VANOSA (Mehenker), przy okazji wymieniając też uszczelkę dekla zaworów. Robota poszła w miarę gładko bez żadnych urwanych śrub itp. Zrobiłem to z powodu trochę słabego kopa z samego dołu. Niestety po odpaleniu samochodu na zimnym od tamtego czasu chodzi dość nierówno, na początku trochę poszarpując, chodzi poniżej 1000 obrotów, po czym po ok. minucie sam z siebie zwiększa obroty do ok. 1200 i wracają na 1000, dzieje się to praktycznie za każdym razem po odpaleniu rano. Ale co jest dziwne, na nagrzanym silniku chodzi jak zegarek. Auto po zrobieniu VANOSA odzyskało trochę na mocy, co prawda różnica jest subtelna ale np. nie jest odczuwalny spadek mocy z włączoną klimatyzacją i z zapiętym wisko. Po lekkim deszczu przy raptem pół gazu potrafi pisnąć oponami. Jednak mimo to nadal martwi mnie ta brzydka praca na zimnym. Zdjęcia błędów z INPY: https://imgur.com/a/u75aH8i Dodatkowo przed poprzednim skasowaniem błędów poza tymi, które są wcześniej miałem także błąd czujnika wałka wydechowego (18) który także opisany był jako sporadyczny. Dodatkowo była zawarta informacja "Signal nicht plausibel". W tym momencie na pewno mam nieszczelność na gumie która idzie od przepływomierza do przepustnicy. Mechanik chwilowo mi to zakleił jakąś dziwną taśmą (guma jest w drodze), ale jak widać nie pomogło. Dodatkowo nie wiem czy przy okazji wypinania węży od odmy któryś nie pękł. Przewód idący do dekla jest dość twardy i sztywny. Błędy są co najmniej dziwne: -Sondy lambda regulacyjne były wymieniane rok temu -Zastanawiające są też błędy wypadania zapłonu. Przed poprzednim kasowaniem też były, ale tylko na cylindrach 1 i 3. Cewki po całej operacji włożyłem do tych samych cylindrów, a świece mają najechane 40kkm. Jeżdżę na benzynie. Czy jest np. możliwość że w momencie gdy wkładałem z powrotem VANOSa przestawiłem rozrząd w jakiś sposób? Jeżeli chodzi o wymianę samych uszczelek to też trochę się musiałem mocować z nimi za pomocą nożyka i trochę zarysowałem powierzchnie tłoczków, ale nie zarysowałem powierzchni w które wchodzą uszczelnienia. Tłoczki po wymianie uszczelnień wchodziły bardzo ciasno, musiałem podchodzić po kilka razy do włożenia ich, oczywiście zanim to wszystko złożyłem do kupy to na kilka minut zostawiłem tłoczki włożone żeby się to trochę ułożyło więc nie wydaje mi się żebym tą robotę spartolił.
  2. Hm... szczerze mówiąc to jeżeli to nie pomogło to nie wiem, jak ci pomóc. Sam bawię się z problemem hałasów z bagażnika praktycznie od momentu kiedy auto posiadam. Każdy podaje co innego jako przyczynę. Ja już nawet naprawiłem styk otwierania szyby, bo myślałem, że szyba jest lekko niedomknięta i tłucze. https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=327646&p=2400790 W E60 znajomy ma patent z wypchaniem koła zapasowego prześcieradłami. Może to zapasówka? Kiedyś nawet na tym forum widziałem temat, gdzie ktoś przykręcił koło zapasowe i wszystko po prostu ucichło. Co najgorsze każdy mi mówi że w aucie mam cicho i jestem szurnięty, że wszystko mi trzeszczy (uszczelka drzwi kierowcy) i stuka. Wszyscy twierdzą że w aucie jest cichutko i super. :mad2:
  3. Na bokach klapy masz dwie takie gumki/stopki na śrubach torx. Odkręć każdą stronę i wsuwaj/wysuwaj wedle uznania.
  4. 523i Touring z 1999 roku kupione ze stanem 313kkm, po trochę ponad 2 latach ma już 372kkm. To samo co kolega - padła chłodnica nagle, trochę się przegrzał :D kompletnie nic się nie stało z tego powodu. Poza tym typowo rzeczy eksploatacyjne oraz moje widzimisie typu pompa wspomagania - bo stara już zaczynała cieknąć, choć tragedii nie było. Widziałem natomiast 530i z przebiegiem grubo powyżej 400k i myślę że to raczej norma w tych samochodach. Sam mam wątpliwości co do mojego przebiegu.
  5. Mam Touringa M52TU i porównanie z 528i sedanem M52. -Touring to jedno wielkie pudło rezonansowe -Na pusto touring bez nivo ma bardzo sztywne tylne zawieszenie - sedan jest mięciutki -Słychać pracę zawieszenia i szum opon -Jeżeli chodzi o same silniki to mój M52TU jest znacznie cichszy od M52 znajomego, różnica jest naprawdę ogromna, w trasie tego silnika praktycznie nie słychać. Oba auta mają fabryczny wydech.
  6. A co jeżeli nie mam intensywnego? Króćce i wtyczka do podgrzewania pasują?
  7. A jeżeli nie mam intensywnego zmywania to czy spryski z E60 pasują plug and play?
  8. Byłem właśnie na stacji i pan diagnosta powiedział że wszystko w porządku. Zero luzów. Amortyzatory o dziwo doskonale - po 70±1%. Powiedział tylko że gumy na stabilizatorze mam dość sparciałe przez co sam stabilizator ma spory ruch i przez to może tłuc jego łącznik ale tak na postoju bujając za relingi nie tłucze. Dodatkowo powiedział żeby sprawdzić stan mocowań górnych amortyzatorów. Sam oglądałem duże tuleje belki i to nie jest to. Nadwozie chodzi na sztywno z wózkiem, bez jakiegoś ruchu względnego. Nie widziałem żeby były rozerwane czy nawet choć lekko sparciałe. Profilaktycznie mogę wymienić łącznik i gumki stabilizatora bo to nie są drogie części. Po drodze zauważyłem też, że przejeżdżając przez szkody górnicze przy niższej prędkości (ok. 50km/h) jest to tylko takie ciche popukiwanie, dopiero jak rozpędzę się bardziej to zaczyna walić i wibrować cały tył. Za co podnieść całą oś tylną? Zamierzam jakoś spróbować dać klocki drewniane albo jakieś podkładki gumowe na żabę i podnieść cały tył za dyfer, a następnie podstawić kobyłki pod fabryczne miejsca do podnośnika - nic się nie stanie? No i najważniejsze czy dostanę się w ten sposób do nakrętek łącznika? Z poziomu kanału górne mocowanie jak najbardziej, ale dolne chyba jakoś przez wahacz trzeba złapać czy co? No i czy stabilizator też należy skręcać na obciążonym samochodzie czy wystarczy dokręcić w powietrzu? Robić po tym geometrię? Co do tego elementu o którym mówię - każdy nazywa go inaczej, chodzi o numer 2: http://www.realoem.com/bmw/enUS/showparts?id=DR31-EUR-01-1999-E39-BMW-523i&diagId=33_0524 Tuleja pływająca/przegub kulowy/silentblok wahacza, co sklep to inna nazwa. Tak przy okazji to w E39 jeszcze jest w porządku. Zrobić przegląd w Citroenie C5 to jest dopiero kabaret - 4 razy robili pomiary siły tłumienia u znajomego i co chwilę inne wyniki w przedziale 20-80% :D.
  9. Całe zawieszenie robiłem u jednego gościa bo ogarniał w ogóle temat wymiany tulei w belce bez rozwalania całego zawiasu. Pytasz o przeguby kulowe (czy tam tuleje pływające) czy wahacze górne? Mechanik się zarzekał że kilka tych samochodów robił i wiedział np. żeby skręcać przy obciążeniu. W przypadku przegubów kulowych nie wymieniałem tych łączników (sworzni?) bo nawet nie wiedziałem że są wymienne :P pojadę dzisiaj na stację diagnostyczną jeszcze raz, może coś doradzą. Przy okazji zrobię test amortyzatorów bo może wyjdą mizernie a wtedy tuleje w belce na pewno do roboty.
  10. Możliwe żeby Lemforder po ~60 tysiącach przebiegu już się wybił? Koło zapasowe dokręciłem na maksa. To samo zmieniarka i akumulator. Słychać jak cała karoseria z tyłu dostaje masakryczne uderzenia i jeszcze bardziej czuć jak pracuje/wygina się. Coraz mniej podoba mi się zabawa z E39 skoro tak szybko zużywają się elementy zawieszenia. 60 tysięcy przebiegu to u mnie jakieś 2 lata jeżdżenia. Astra która jeździ w rodzinie miała wymianę łączników stabilizatora dopiero po 180kkm - auto nówka z salonu 2008 rocznik. Cała reszta zawieszenia nadal z fabryki. https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=86597&sid=b120e28128d2852c3e70cbc81f476aae W tym wątku podane są podobne objawy i autor wymienił tuleje w belce.. No ale znowu pytanie- kupiłem Lemfordery z pewnego źródła (aso-bmw.pl) i już są do bani? Jutro jeszcze pojadę na stację diagnostyczną ale z tego co pamiętam to nie widać czy tuleje są w porządku na szarpakach.
  11. Witam, Czym mogą być spowodowane takie dość głośne uderzenia w podłogę w trakcie przejeżdżania przez krótkie nierówności poprzeczne typu przerwy dylatacyjne, tory oraz tym podobne takie małe uskoki o długości 30cm? To samo dzieje się na szkodach górniczych. Rzecz się dzieje tylko z tyłu bo z przodu jest ok. Z tyłu robiłem już przeguby kulowe wahaczy dolnych, wszystkie wahacze górne, tuleje belki i amortyzatory- całość na przestrzeni ostatnich 60kkm. Zostają mi tylko poduszki amortyzatora oraz elementy stabilizatora. Problem jest taki, że przeszukując tematy na forum, każdy w przypadku stabilizatora mówi o "pukaniu", natomiast mi jak się wybił stabilizator z przodu to waliło tak głośno że na zewnątrz auta było słychać i podobny efekt jest właśnie z tyłu. Generalnie przy tego typu nierównościach karoseria wpada w ogromne wibracje i mam wrażenie że coś odpadnie z auta. Słychać głośne uderzenia które słyszałem jak miałem wybite tuleje główne. Przy ruszaniu nie ma żadnych stuków. Im szybciej przejadę przez nierówności, tym gorzej. Nie chcę nic wymieniać na wyrost. Trzy stacje diagnostyczne i dwóch mechaników twierdzi że w ogóle nie ma luzów i wszystko jest ok. Chętnie sam bym zrobił chociaż ten stabilizator bo go w ogóle nie ruszałem - ale czy dam radę zrobić łączniki i poduszki dysponując tylko żabą, kobyłkami i garażem bez kanału? Pytam bo mnie to coraz bardziej dobija a wczoraj nawet jeden pasażer stwierdził że coś mam poważnie rozpierdolone bo u niego w 23-letniej Vectrze tak nie napierdala na dokładnie tym samym odcinku którym akurat jechaliśmy...
  12. krop

    Wycieraczki ALCA Flat

    Nie musimy od razu iść w ekstrema żeby chodziła 40 lat. Ale mam porównanie z produktami innych marek do innych samochodów bo sam jeżdżę dość często dwoma innymi samochodami (Astra H i Lexus IS200) na których są wycieraczki Denso - na Astrze zwykły banan, na Lexusie hybrydowe - oba zestawy mają ponad 3 lata i nadal ładnie zgarniają bez szurania. Valeo na BMW zostawiają taki brzydki pasek o promieniu 15cm na lewym dolnym rogu szyby. Na pewno nie kupię Boscha bo już dużo się nasłuchałem, Valeo jak widać jakoś super wytrzymałe nie są, a inni duzi producenci po prostu takich wycieraczek nie produkują... Słaby wybór. Pozostaje jeszcze wymiana samych gumek np. Champion. Dodatkowo przy 160+km/h te Valeo nawet jak były nowe zaczynały dość głośno szurać i przeskakiwać. Mam fabryczne spojlerki. Nie wiem w ogóle co kierowało konstruktorem który wpadł na pomysł żeby tylko E39 miało takie mocowanie i żaden inny samochód ani marki BMW ani żaden inny takiego mocowania nie ma... Lubię ten samochód, ale nad niektórymi rzeczami to można siąść i dumać "po ch.."
  13. krop

    Wycieraczki ALCA Flat

    Niestety Valeo po 1,5 roku strasznie piszczą i nie docierają. Niby przecież element eksploatacyjny, ale dając prawie 120zł za komplet wycieraczek oczekuję jakości. U znajomego wycieraczki Denso hybrydowe na Lexusie siedzą od 3 lat i są cichuteńkie nawet przy przetarciu suchej szyby. W E39 muszę się bawić co chwilę przełacznikiem wycieraczek. Strasznie irytujące bo jeżeli jest chociaż trochę suchego miejsca na szybie to wycieraczka brzmi jak papier ścierny.
  14. krop

    Wyposażenie BMW E39

    Akurat korbotronik z tyłu to jeszcze nie jest jakaś tragedia, wiesz o tym że np. w E39 był taki silnik 525td? 12 sekund do setki :D
  15. U mnie po bardzo mocnym pałowaniu w sensie but w podłodze 180km/h dymienie ustaje na kilka dni. Ale tak podczas normalnego użytkowania to po prostu wraca i sobie dymi. Nie przeszkadza mi to poza tym że trochę śmierdzi. Katy teoretycznie są, sondy sprawne, oleju i płynu chłodniczego nie ubywa. Dziwne trochę. Omega V6 bez katów też mi kiedyś tak dymiła ale tylko na biegu jałowym.
  16. krop

    Wyposażenie BMW E39

    Na Allegro widziałem 540i bez klimy więc wszystko się da.
  17. Hej, Przy okazji bawienia się z INPĄ u znajomego pokazał mi, że guzik od oświetlenia pasażera wydaje dziwne dżwięki :D Rozebraliśmy więc tą małą klapkę od ręcznego zamykania szyberdachu, a tu... Pytanie czy ktoś wie co to jest i czy można to bezpiecznie odłączyć, odciąć i auto będzie dalej odpalać i jeździć? Czy to nie jest jakieś dziwne odcięcie zapłonu? Może system namierzania? Bomba? Po naciśnięciu przycisku urządzenie w kółko wydaje taką oto sekwencję dźwięku i w zasadzie nie wiemy, czy coś się zmienia w aucie...
  18. Przy sprawnym układzie chłodzenia do odpowietrzania nie powinno się nawet odpalać silnika. U mnie odpowietrzanie to była kwestia 2 minutek: -Silnik zimny, włączyć zapłon, temperatura i nawiew na maks. Odpala to dodatkową pompkę wody. -Odkręcić odpowietrznik przy termostacie, poczekać aż poleci sam płyn, zakręcić -Dolać płynu. -To samo przy zbiorniczku wyrównawczym. I to była cała procedura po wymianie termostatu. U znajomego ta pompka chyba nie działała w związku z czym musieliśmy odpowietrzać już z włączonym silnikiem, a to trwało prawie 1,5 godziny żeby auto w ogóle mogło normalnie jechać bez przegrzewania się w ciągu kilku sekund. Potem przez kilka kolejnych dni i tak musiał dalej dolewać płynu chłodniczego.
  19. krop

    528i 96r utrata mocy

    U mnie w ten sposób kończył się czujnik wałka rozrzadu. Żadnej lampki nie miałem.
  20. 3 lata jeździłeś na tym baku? :D Manualne skrzynie w E39 są dobre, ale w 528i, 530i, 530d - ZFowskie. Sam mam Getraga i na zewnątrz wyje i klekocze, ale stukotania nie mam. Natomiast u znajomego w E36 2.8 ZF cichutki.
  21. Też potrafię tym autem jeździć łagodnie, w trakcie jazdy dynamicznej najłatwiej mi się zmienia biegi co jest dziwne. Najgorzej jeździ się przy niskich prędkościach miejskich. Wtedy jest to absurdalne - wrzucam trójkę, puszczam sprzęgło ale nagle ruch zwalnia więc z powrotem redukuję na dwójkę i jest stuk, jest szarpnięcie. Pojeździłem trochę z tym dyfrem 2,93 jednak podjąłem decyzję zamiany z powrotem 3,23. Przy normalnym przyspieszaniu jest ok. Problem jest np. przy 100km/h na 5 biegu - gdy chcę przyspieszyć do 120km/h, wciskam gaz do końca i... no po jakiejś chwili zaczyna się rozpędzać ale generalnie na 5 biegu auto stało się strasznie mulaste. Mam jeszcze jeden dyfer też o przełożeniu 3,23 który teoretycznie ma niższy przebieg - wszystko się okaże do dwóch tygodni, ale już wiem, że to na pewno nie jest wina dyfra bo rzeczywiście z tym 2,93 nie ma szarpania ale nadal jest stukot i wydaje mi się że nie ma szarpania właśnie z powodu niższego przełożenia. Strasznie mnie to męczy bo trzema różnymi E46 jeździłem w tym z silnikami M52TU więc teoretycznie taki sam napęd oprócz dyfra. Jest elegancko i łagodnie.
  22. Update co do ostatniego postu. Jestem po wymianie łącznika elastycznego (stary był spękany) i podpory wału (bo to część za 5 dych więc czemu nie). Nie pomogło, ale trochę mniej klekocze. Panowie w serwisie rozpięli wał i pokazali mi że dyfer klepie. W związku z tym podjąłem decyzję o kupnie dyfra z angola - dokładniej z E39 sedana, więc mam niższe przełożenie (z 3,23 na 2,93) i wymianie na własne ryzyko. Dyfer ten przy sprawdzeniu na sucho nie klepał w ogóle. Efekt uboczny - trochę mniejsza zrywność i przy 140km/h mam 3200 obrotów :D No i teraz gwóźdź programu - stary dyfer po wyciągnięciu jak się nim kręci to raz klepie raz nie... ??? Powiem tak... takie chamskie walenie w plecy przy zmianie biegu 2-3 ustało, teraz układ napędowy nie pracuje tak twardo jak wcześniej ale nadal mam: -czasami żabkowanie przy nagłym wciśnięciu gazu na 2 biegu, takie jakby 1-2 i jedzie. -teraz już MINIMALNY brak płynności przy ruszaniu ale to mnie akurat satysfakcjonuje -zostało klekotanie przy wciskaniu sprzęgła podczas np. jazdy z górki na niskim biegu -już nieco mniejsze szarpnięcia przy zmianach biegu ale nadal moim zdaniem to nie jest to co w innych samochodach z napędem na tył jakimi jeździłem: -Dwie Omegi B które miałem, obie V6 plus dwie 2.5DTI którymi pojeździłem. W Omegach z napędu nie musiałem robić dosłownie NIC. -IS200 znajomego -E46 znajomego -E36 znajomego wersja gruz totalny 328i bez klimy W każdym z tych pojazdów miałem wrażenie jakby układ napędowy był ładnie odizolowany i wytłumiony czego po prostu nie odczuwam w swojej furce. Ja wiem że E39 nie jeździ się najłatwiej no ale do jasnej cholery, przecież to nie powinno być tak że trzeba mieć umiejętności nabyte z jazdy Tarpanem :D efektem ubocznym jest to że nauczyłem się ładnych międzygazów :D Kończą mi się pomysły, bo z rzeczy eksploatacyjnych tam już prawie wszystko jest nowe. Nie ruszałem tylko dwumasy i poduszek pod silnikiem, ale ufam mechanikowi który robi w fachu od dłuższego czasu i tą dwumasę sprawdzał. A na budzie żadnych wibracji nie czuć. Staram się jeszcze na tą chwilę wykluczyć że któryś element który już uprzednio wymieniałem jest po prostu wadliwy, kupowałem najlepszy możliwy zamiennik - z drugiej strony nie zamierzam też wydawać 800zł za kawałek gumy z tulejkami w ASO który niekoniecznie musi pomóc. Ale nie oszukujmy się, dużo E39 oraz innych samochodów jeździ na gównach z Maxgeara, Toprana i Tedguma i po prostu jeżdżą. Zostaje jeszcze skrzynia, ale tutaj ciekawostka - podczas pobytu w serwisie kierownik pokazał mi E39 z przebiegiem oryginalnym 88 tysięcy kilometrów, gdzie skrzynia też klekotała delikatnie i tak ma być. A moja pracuje dokładnie tak samo.
  23. krop

    Jak poznać e39 po liftingu?

    Na Realoem wychodzi że to ten sam element od 95 do 03 czyli powinien pasować.
  24. krop

    Brak aktywnego bc e39

    Zanim zaczniesz się bawić spróbuj wymienić bezpieczniki od airbagów ;) Zanim znalazłem tą podpowiedź kupiłem dwie inne manetki.
  25. Też podejrzewałem ale naciskałem, uderzałem i żadnego pisku. Profilaktycznie obkleiłem taśmą z meszkiem ale nic się nie zmieniło. Najgorsze jest to, że na sucho nie potrafię wywołać tych trzasków. Gdziekolwiek nie ponaciskam nie skrzypi to tak mocno jak podczas jazdy. Ma ktoś sedana na zamianę? :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.