Panowie witam też po przerwie i mam news-a. Moje problemy z opóżnioną reakcją czy też dławieniem,falowaniem na niskich ,szarpanie przy ruszaniu zniknęło a wogóle nie dotykałem ICV lub ECU Może nietkórzy z was wiedzą lub nie że moim priorytetem w moim samochodzie było wyeliminowanie spalania oleju (m54). Udało się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu lecz zadanie nie było proste. Od pary miesiecy przygotowywałem się do tego,zbierałem części,projektowałem moja strone (http://www.mlodydark.com) zbierałem wiedzę potrzebna by temu sprostać samemu. Dwa tygodnie temu rozebrałem silnik na cześci i co się okazało, zużyte pierścienie,olejowe najbardziej ale ile tego wam nie powiem,zobaczcie na zdjeciach mojej stronki(ok 500),poprostu śmiech na sali!!!! Ale kompresyjne też nie mało ? mm!! gdzie pomiar kompresji zawsze wychodził ok. (pewnie dlatego że były zalane olejem-zawsze). Po złożeniu i przejechaniu ok 100mil (UK) okazuje się że mimo że silnik jest na dotarciu to jak reaguje i się zbiera to jest niebo a ziemia. Moge bez problemu lekko nacisnąć pedał gazu i trzymać 800 lub 900 obr. bez problemu,bez falowania czy dławienia.Płynne ruszanie,poprostu inne auto,powiedzałbym że 75% poprawy. Moje pytanie do was jest proste: ilu z was dolewa olej i narzeka na "opóznioną reakcje"?