Penny 1

Małe sprostowanie w temacie zwiekszonego spalania po zmianie z 17 225 na 18 z opona z tyłu 255... kilka postów powyzej pisałem , ze mi ponad litr wzrosło spalanie , ale jak sie okazało , tak sie złożyło , że w tym czasie kiedy zmienialem koła zepsuł mi sie zawór EGR ( bez zadnych kontrolek na zegarach , tylko gasł czasem na swiatłach ) i to przez tą usterkę samochód zaczął palić srednio te 11.8 , a po wymianie EGR spadło na 10.2 . Ja zwaliłem to na większe koła , także cofam to , żeby nie wprowadzać w błąd nikogo.

Norma LL98 jest zwykle do aut sprzed 2002r , roznica jest mowiac ogólnie w parametrach jakosciowych . Do Twojego silnika do stosowania na stałe jest norma ll01 lub ll04 . Masz to przeciez w instrukcji nawet napisane .

Ta alternatywa , to w sensie dolewki awaryjnej .

Na oko ławo to zauwazyć. Przy sportowym które jest -15mm od podstawowego , tylne koło jest juz mocno zblizone do rantu błotnika , a z przodu jest jakies plus minus 2 cm przerwy , przy podstawowym jest jeep z przodu i z tyłu zauważalny . Zresztą w necie zdjecia sobie mozesz porównac takich z mpakietem , które maja sport zawieche i takich bez mpakietu i zobacz , która wygląda jak Twoja . Nie da się tego nie zauwazyć. To tak sobie mozesz sprawdzic , jesli nie wierzysz mechanikowi , bo vin mowi wszystko . Chyba,ze cos zmieniał poprzedni wlasciciel .

Ma, muszą być o skróconym skoku. Albo odpowiednik fabryki czyli sachs , bilstein b4 , lub monroe oespectrum ...swoją drogą fajne te ostanie. Lub półka wyżej Bilstein B8 , czy np coś z KONI .

Nawet gosciu nie kumasz w jakim sensie o felgach wspomniałem . Spychacz pod zderzakiem zamontowałeś już ? :lol:

Tak , wiem , że tak sporo osób jezdzi . Ale tez sporo osób jezdzi na 19 czy 20 calowych kołach i mówią , że komfort jest super . Napisałem to pytającemu po to, zeby mu przedstawić tak jak to sie powinno robic wg mojej wiedzy zgodnie ze sztuką. A , że się da jezdzić na sachsie od sportowej zawiechy z eibachem , nie zaprzeczam. Tyle , ze nikt mi nie powie , ze to nie skraca zywotnosci amora , oraz , że amor pracuje w zakresie w jakim przewidział to producent , bo tak byc nie moze , fizyki nie oszukasz . Oczywiscie na pewno nie jest to w takim stopniu odczuwalne , jak w przypadku wkładania eibacha do seryjnego amora podstawowego zawieszenia ( bo są i tacy druciarze, co twierdzą , że jest ok ...pewnie dlatego im ok , ze gleba fajna ) .

nadal banialuki Jak nie masz nic mądrzejszego do powiedzenia , to sobie daruj te farmazony .

Nie żadne banialuki kolego, tylko przerobilem to na dwoch autach . Poczytaj sobie jakies artykuły fachowe na temat tuningu zawieszeń , co sie z czym parujei jak działa , albo sobie zadzwoń do Zerkopolu , tam Ci starszy pan od Bilsteina fachowo wytłumaczy w czym rzecz , bo widzę , że wiedzy brak .

Nie kupuj tego U dimension . X 200 brzmi najlepiej z tych dedykowanych. A najlepiej bedzie brzmiało cos co ma głosniki Morel na przodzie . Sam się na takie chce przesiąsc , bo głosniki Alpine retrofit kłują w uszy wysokimi.

Po pierwsze to zmien mechanika , bo to amator jakis , jesli do e90 Ci połsyntetyk zalecił wlać . Jesli wieksza lepkosc , to mozesz wlać jedynie 5w40 lub 0w40 i zmienic z Castrola na np Motula , powinno spac zuzycie oleju trochę . Chyba , ze masz juz tak sparciałe uszczelniacze zaworowe , ze tylko ich wymiana pomoże .

Mocowanie wszystkich amortyzatorów jest takie samo. Do amorów od zawieszenia sportowego seryjnego powinny byc sprezyny od takiego zawieszenia ( -15mm wzgledem serii ) a nie Eibach pro kit , ktory obniza wzgledem serii przód ponad 30 mm a tył 30 mm . Jak załozysz Eibacha sprezyny do amorów przystosowanych do obnizenia tylko o 15mm , to bedzie to klasyczna amatorska rzeźba , zabierasz im 15 mm skoku , co skutkuje tym , ze przy obciązeniu , na hopach , policjantach itd bedzie Ci przód dobijał , a amor nie bedzie pracował w optymalnym zakresie . Do eibcha musi byc amor tuningowy , niefabryczny . Np Bilstein B8 .

No dokładnie , 11 czy 12 przy dynamicznej jezdzie to norma przy benzynie 2.0 , a juz tym bardziej z automatem i na duzych kołach. Po prostu się nie spodziewałem wzrostu spalania jakiegoś zauważalnego w stosunku do 17 calowych , a jedynie spadku dynamiki.

Jak duża ta różnica? No wychodzi mi , że 1L . Niby niedużo , ale jeżdzę sporo , wiec koszta się robią , bo żeby to chociaż był 330i , to nie żal wtedy byłoby mu lać bo przynajmniej jest moc , ale ja mam 2.0 benz 170 km automat i przy tych 18 ( styling 162 - mega ciężkie felgi ) i jeździe takiej normalnej wyszło 11.4 l . Przy takim samym stylu jazdy na 225 17 spalał 10.4 . Teraz po zalaniu znowu do pełna jeżdżę już z przewagą dynamicznej jazdy i ciekawy jestem ile mi wyjdzie .

Amory sachs i inne seryjne dość głosno pracują same w sobie w e90 , taka konstrukcja ich chyba. Ale juz Bilstein B8 zupełnie inna bajka i tłumienie dziur , cicha praca . Polecam każdemu Bilstein B8 lub jesli seryjna wysokosc zawiechy to B6. To jest przepaść w jakosci pracy zawieszenia. I niestety w cenie tez trochę jest . Co ważne , do e90 B6 i B8 tylne amory są na ,, grubej rurze " , co oznacza brak wycieków , bo do cześci samochodów na tył produkują je z cieńszym tłoczyskiem i niestety szybko się kończą .

Przy słabszych silnikach większe cięższe felgi i szersze opony nie do końca jest to efekt placebo . Na elastycznosci np 60 -100 na 4 biegu jest to juz mierzalne przy silnikach poniżej 200 kucy , szczególnie bez turbo , gdzie moment jest niższy. Miedzy 205 16 a 225 17 jest róznica wyczuwalna przy silniku 2.0 benz 170 koni. A już miedzy 225 17 a kompletem18 z opona z tyłu 255 ( takie sobie założyłem i żałuję trochę już ) to jest znaczna róznica ...w spalaniu . Waga kół plus szer opony tył robi różnicę wyraźną. Przy samym ruszaniu i przy wiekszych predkosciach czuc przymulenie. Trzeba mocniej gaz wciskać , żeby jechał tak samo jak na 17 .

Takie jak na tamtej stronie naciągi geman style czy gleby do ziemi to dobre dla 20 latków i ich wieśwagenów z lat 90tych . Roznice w szerokosci opon przy tym samym rozmiarze pomiędzy ich producentami są nieduże , a naciąg już nawet przy 225 na 8,5 calach bedzie całkiem spory lub troszkę mniejszy , ale bedzie ..i przy wiekszosci marek opon taki , że dojezdzając do kraweznika , dotknie felga , a nie rant chroniący. Nie wspominając o pracy , układaniu sie takiej naciągniętej opony w zakręcie pod duzym obciążeniem. Do takich januszowych tuningów jak 235 na 9,5 cala polecam Opla Calibrę ze skrzydłem i rynną na wydechu...będzie się dobrze komponowało .

Moim zdaniem żadne nie będą tak pasowały wizualnie jak oryginalne. Są tam jakies wyjątki ... felgi VMR , BBS model CH , ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę .

Przerabiałem temat we wszystkie strony na wszystkich kołach od 16 205 , przez 225 17 , po takie 18 ciezkie styling 162 jakie mam teraz założone na lato z oponą z tyłu 255 . Przymuła odczuwalna jest juz przy zmianie z 16 na 17 , bo i opona szersza 2 cm i felgi cięzsze ( 17stki felgi BWM ważą plus minus 12 kg ) A po załozeniu tych 18 , które ważą plus minus 14kg , również czuć , że mu trochę cieżej. Kupiłem na tył Dunlopa sport maxx rt2 255 w klasie spalania C , więc max ile sie da oszczednosci w tej szerokosci , do tego cichy bardzo. W ogóle nie czuc hałasu wiekszego w porownaniu do 17 225 na takiej samej oponie . I co wazne... lekki... wazy 9.9 kg , sprawdzone na wadze , a opony poprzednie moje na tyle to Bridgestone potenza s001 255 i to jest takie kowadło , ze lepiej nie mowic , głosne i 2kg cięższa opona... co na obwodzie koła robi różnicę przy słabszych silnikach. Ale główną winę za przymulenie ponosi waga całych kół . Ok pół sek do setki sie traci na takich cięzkich 18 i ok sekundy na elastycznosci 60 -100 na 4 biegu ... bawiłem sie w te pomiary . Te straty to przy silniku benzyna 2.0 wolnossący 170 kucy automat. Jednak wygląd i trzymanie tyłu w zakrętach rekompensuje te niedogodnosci. Teraz jestem na etapie sprawdzania spalania w porownianiu do 17 stek jakie będzie. U Ciebie jest mozliwosc łatwego poradzenia sobie z tym ...lekka tylko zmiana oprogramowania , nascie KM , kilkadziesiąt NM i zapominasz o tych oporach wiekszych kół . Zmiana opon na takie z mniejszym oporem toczenia z indeksem spalania C, bardziej wpłynie na spalanie w dłuższym rozrachunku niż na przyśpieszenie w danym momencie .

Bmw do benzyny dopuszcza i 5w30 i 5w40 i 0W40 i LL01 i LL04 . Każdy z tych olejów przeszedł długie i drogie testy na silnikach bmw , więc co nie wezmiesz , będzie dobre i nie zaszkodzisz. LL04 maja mniejsza zawartosc siarki itd , a sa to substancje , ktore zawalają katalizatory i dpfy , ale jednoczesnie poprawiają smarowanie. Ale chyba nie ma co się az tak bać , bo producenci oleju to wiedzą i w zamian dorzucają inne dodatki które je zastępują w tym smarowaniu ... przynajmniej w teorii. Ważne , żeby zmieniać co 10 tys . Na 5w30 będzie silnikowi trochę lżej , jest wyczuwalny minimalnie mniejszy opór i łatwość wchodzenia na obroty przy butowaniu. Przynajmniej ja po 5 latach jezdzenia na 5w40 i zmianie na 5w30 takie coś odczuwam.

No ja własnie z Motula x-cess 5W40 przechodze na zwykłego Shella Helix Ultra 5w40 , cena ta sama wychodzi , mówi się , że Motul lepszy...ale wcale nie jest , jak się w parametry zagłębi na stronach producentów tych olejów , to Shell nic nie gorszy , a przy 40 st lepkosc na korzysc Shella , a to ma znaczenie przy każdym uruchamianiu zimnego silnika .

Amory do e90 nawet do podstawowego zawieszenia nie są komfortowe z zasady , bo to odpowiednik Bilsteina B6. Także czy Sachs czy Monroe będzie tak samo pod względem twardosci. Na pewno będą zauważalnie twardsze niż Twoje zużyte .

Sachs albo Monroe OESpectrum . I na jednych i na drugich jezdziłem. Ale sachs mi sie wylał po 35 tys tylny . Kupiłem potem te Monroe. Bilstein b4 jako zamiennik serii odpusc sobie, ta marka zaczyna się od B6, B8 .

Nada się bardzo dobrze. Trakcja będzie na nich super. Miałem w tym rozmiarze model asymmetric 2 i były rewelacyjne. Ale...po 3 sezonach pojawiło się spękanie gumy jak w starych oponach, co dziwne. Kupione jako nowe oczywiscie.

N43 nie ma valvetronica .