Skocz do zawartości

320d polift, pilne! Nagly brak mocy i grzechotanie.


maysee

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, sytuacja sie prezentuje niejasno. Turbina sie polamala od zbyt duzej ilosci oleju, ktory na nia sie leje od zimnej strony (przez odme skrzyni korbowej). Taki wrecz czarny nagar na jej lopatkach zostal stwierdzony. Z tym, ze ja przez 4500km na bagnecie odnotowalem ubytek oleju o "jedyne" 250ml. No wiec niech mi ktos wytlumaczy o co tu biega? Turbina byla juz regenerowana, wiec moze nalozylo sie kilka spraw - zle wywazenie + olej z odmy? Wymiana silnika a tym wypadku bylaby przesada chyba, jednak istnieje zagrozenie, ze po jakims czasie nowa (regenerowana) turbina znowu sie rozsypie. Co robic, co robic?
Ja nie cham, czytam Chopina, Sienkiewicza gram!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przyczyna awarii byla nieprawidlowo zregenerowana turbina. Wirniki pekaja nie od oleju, a z jego braku - czyli mega wzrostu temperatury walka wirnikow i lozysk. Najlepiej wklej fotki tej turbiny do watku i wszystko bedzie wiadomo. Pytasz co robic?? Na pewno nie wymieniaj silnika! kup uzywana turbawke w idealnym stanie, albo regenerowac w POLECANYCH warsztatach. Sprawdzic zawor mebranowy odpowietrznika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

250ml na 4000 to jest nic ... Litr na tysiac by nic nie zrobil ... Twoj mechanik ma ciekawe teorie. Jak mowi Yoshi ... lopatki sie lamia od przeciazenia wiec jesli byl wymieniany wirnik przy regeneracji to wiesz juz z jakiego odleglego azjatyckiego kraju pochodzil.

 

Sent from my MB525 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym w to wierzyc. Turbina na gwarancji. Blad popelnilem, ze zdecydowalem sie na regeneracje, powinienem byl szukac uzywanej ale oryginalnej. No coz, moze nastepnym razem. Pompa oleju tez byla sprawdzana i na obciazeniu te 1.4bara trzyma. Coby tu jeszcze mozna bylo...

"Yoshi - fotek niestety nie dam rady zadnych uzyskac bo pracuje ponad 250km od miejsca naprawy auta.

Ja nie cham, czytam Chopina, Sienkiewicza gram!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel miał podobną sytuację ale w innym aucie, ale może się przyda. Pacjent: Volvo V40 1.9D.

 

Zregenerował turbinę i padła po pół roku. Pojechał do innego zakładu, w którym gość wziął się ponownie za regenerację turbiny, ale powiedział, że oni przy montażu czyszczą intercooler i wszystkie przewody wylotowe na drodze od turbiny do kolektora ssącego. Tak jak u Ciebie po pierwszej regeneracji wirnik rozleciał się w drobny mak. Na razie jeździ nie ma żadnych ubytków mocy, nie kopci, turbina pracuje żwawo i cicho.

 

Nie wiem jak jest z zestawem naprawczym do Volvo, ale tam chyba też jest Garrett, więc podejrzewam, że jednak można dobrze to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze teraz wysyp awarii w poliftach... nieciekawie...

 

Wysyp awari?

Każde auto się psuje. Awarie są mniejsze lub większe. Ale jak czytam, że "auto straciło moc, coż grzechotało w silniki, próbowałem pięc tysięcy razy odpalić...."

Ja nie rozumiem, skoro silnik wydaje "nienormalne" dzwięki to znaczy, że trzeba coś naprawić, a nie spróbować po raz kolejny odpalić, i jechać, bo może samo przejdzie.

I później są takei efekty, że początkowa awaria przeradza sie w "wymainę silnika".

Sorry za OT, ale może chociaż następna osoba pomyśli jak zacznie coś "grzochotać" w silniku.

Będziesz Mógł Więcej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Śmiech mnie ogarnia gdy czytam takie tematy.

 

Pożywka dla miłośników silników benzynowych........

 

Generalnie nie widzę w tej awarii nic nadzwyczajnego, z wyjątkiem tego że mechanik do którego trafiło auto ma dziwne teorie ,a właścicielowi auta można wcisnąć wszystko.

 

Moje wnioski... Kiedyś tam padło turbo. Turbo rzecz normalna, pada prędzej lub później w zależności od użytkowania auta ,oleju i paru innych czynników.

 

Właściciel zdecydował się na totalne minimum ...oddał do regeneracji. Mamy wszyscy świadomość że " GARET" nie wypuścił na rynek części zamiennych do swoich turbin.

Ich stanowisko prasowe jest takie " Turbina to część eksploatacyjna gdy ulegnie zużyciu i awarii należy ja wymienić na nową"

 

Nowa jest droga ,więc chińskie części szybko znalazły rynek i dziurę do zatkania.

 

Czego można się spodziewać po tak naprawionej turbinie ? Jednego że może się skończyć w każdej chwili !!! Może być już niesprawna po regeneracji jeszcze przed włożeniem jej do auta.

 

Pękł wirnik... zmęczenie materiału nic więcej. Materiał badziewie .

 

Ciąg dalszy : Firma regenerująca powie że turbo było sprawne ,zły montaż spowodował jej zniszczenie. I przepychanka murowana.

 

Olej...... ośka pękła, więc olej się polał ..proste -bo przepływa przez turbinę z ciśnieniem 5 atmosfer. I nie jest przyczyną uszkodzenia turbiny tylko następstwem.

 

Olej jest po stronie gorącej i zimnej.

 

Rada.: Nie panikuj . Kup turbo od angola e90 164ps. Znajdź kogoś kto ma pojęcie o tym co robi. Zainstaluj je i wystrój.

Zdemontuj dolot ,wyczyść olej , oczyść wydech .

Wywal katalizator.

I jeździj .

Jeśli masz wątpliwości i wątpisz w sprawność słupka zweryfikuj kompresję.

 

Nie pchaj się w regenerację.

 

Twój koszt naprawy to około 2000zł z używana turbiną z e90.

 

Pozdrawiam Krzysiek

Doskonale znam aplikacje diagnostyczne DIS i Inpę , diesel w BMW jest prosty.

Masz awarię ,kłopoty,szukasz pomocy..forum to dobre miejsce aby znaleźć odpowiedź na swoje pytanie.

Po prostu napisz w czym kłopot, wspólnie znajdziemy rozwiązanie.


http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/qo536_ccc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Sprzedajesz autko?

 

viewtopic.php?f=5&t=168584

 

http://otomoto.pl/bmw-320-C21224702.html

 

A jak zakonczyla sie przygoda z turbina? Bo w ogloszeniu jest ze uszczelka pod glowica strzelila... :mrgreen:

 

Witam, sory za brak odzewu ale strasznie zajety. Auto juz sprzedane, miarka sie przebrala! Na 6 miesiecy uzytkowania 2.5 miesiaca stala praktycznie u mechanika. Oczywiscie z turbina sie okazalo, ze firma regenerujaca zle ja wywazyla i dlatego wirnik po prostu pekl. Wymienili mi na gwarancji, moj mechanik im nie uwierzyl, podjechal do znanej regenerowni we Wroclawiu i tam sprawdzili jeszcze raz. Oczywiscie znowu zle wywazona ale ladnie to skorygowali. Dlatego powtarzam stary frazes - albo oryginalna turbina malo styrana albo porzadny zaklad regeneracyjny. Turbina zalozona, chodzi cichutko auto dostalo te 150 koni bo wczesniej bylo kiepsko. Tydzien pojezdzilem i bach - biala dymowa za autem, plyn chlodzacy caly ulecial i tu moja cierpliwosc sie skonczyla. Auto super utrzymane, wymienilem tam sporo rzeczy, opony nowki dwa zestawy - puscilem za smieszna kase.

Takze moja przygoda z BMW sie zakonczyla, zegnam sie z Wami drodzy koledzy. Dziekuje za wszystkie dyskusje i cala pomoc, ktora otrzymalem na tym forum. Zycze bezawaryjnej i bezkolizyjnej jazdy. Nie zrazam sie sie do BMW, trafilem po prostu na "specyficzny" egzemplarz, jest to jednak loteria... Jeszcze raz pozdrawiam.

Ja nie cham, czytam Chopina, Sienkiewicza gram!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.