Skocz do zawartości

320d - silnik po zalaniu wodą


lapa1122

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na poczatku wspomne ze samochod jest dla mnie tylko samochodem do ktorego wsaidam i jade, nigdy sie nei interesowalem co ma pod maska. Napisalem to bo z mojej historii wyniknie ze jestem totalnym idiota. ;D

Pewnej nocy moje miasto zaatakowala wielka burza, skrzyzowania byly zalane po progi aut woda, nic nie widzac wlecialem okolo 50km/h w takie skrzyzowanko no i mi zalalo fure po czym wymienilem sporo czescie w silniku m.in. tloki. Po odbiorze auta wszystko bylo pieknie tylko tak jakbym miale blokade na obrotach do 3 tysiecy max mi sie krecilo na 4 i 5 biegu.

Po kilku tygodniach zauwazylem ze wycieka mi jakis plyn(byl to plyn od chlodnicy) nic z tym nie robiac wyruszylem do domu ( bylem 50 km od miasta ) po przejechaniu 25 km silnik zaczal pobeirac inne plyny wpierw od wspomagania, co dalo sie odczuc ciezkim kreceniem kierownica, pozniej zaczal mi sie gotowac ( dalej jechalem) < wiem jestem idiota :d > jakims cudem zaejchalem do domu no i od tamtej pory stoi juz dobre pol roku w garazu biedaczek.

Moje pytanie co mam robic ? czy szukac pomocy u mechanikow i skladac jakos stary silnik, moze to jakas uszc zelka czy blachostka ? Prosze o pomoc.

Z gory dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj jeszcze pół roku :D

Kolego jeśli tyle masz do napisania to lepiej nic nie pisz i drwij z postu kolegi który ma problem.

Witam, na poczatku wspomne ze samochod jest dla mnie tylko samochodem do ktorego wsaidam i jade, nigdy sie nei interesowalem co ma pod maska. Napisalem to bo z mojej historii wyniknie ze jestem totalnym idiota. ;D

Pewnej nocy moje miasto zaatakowala wielka burza, skrzyzowania byly zalane po progi aut woda, nic nie widzac wlecialem okolo 50km/h w takie skrzyzowanko no i mi zalalo fure po czym wymienilem sporo czescie w silniku m.in. tloki. Po odbiorze auta wszystko bylo pieknie tylko tak jakbym miale blokade na obrotach do 3 tysiecy max mi sie krecilo na 4 i 5 biegu.

Po kilku tygodniach zauwazylem ze wycieka mi jakis plyn(byl to plyn od chlodnicy) nic z tym nie robiac wyruszylem do domu ( bylem 50 km od miasta ) po przejechaniu 25 km silnik zaczal pobeirac inne plyny wpierw od wspomagania, co dalo sie odczuc ciezkim kreceniem kierownica, pozniej zaczal mi sie gotowac ( dalej jechalem) < wiem jestem idiota :d > jakims cudem zaejchalem do domu no i od tamtej pory stoi juz dobre pol roku w garazu biedaczek.

Moje pytanie co mam robic ? czy szukac pomocy u mechanikow i skladac jakos stary silnik, moze to jakas uszc zelka czy blachostka ? Prosze o pomoc.

Z gory dzieki

Kolego a czy rozrusznik zakręci silnikiem? Skąd wiesz że płyn ze wspomagania został zaciągnięty przez silnik, skoro układ wspomagania ma oddzielny obieg niezależny od silnika. Prawdopodobnie zatarłeś silnik ale napisz co po tym wszystkim dzieje się z tym silnikiem, stary silnik w zależności co w nim uszkodzone może być lepszy niż ten który masz w aucie.

Sprzedam, uchwyt ręcznego ze skóry, tylna klapa Pre-Lci Igiełka.

Człowiek nie potrzebuje gwiazdy, błyskawicy a nawet czterech pierścieni, człowiek potrzebuje dwóch nerek.

Moja ślicznota: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=211412 oceń:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj jeszcze pół roku :D

Kolego jeśli tyle masz do napisania to lepiej nic nie pisz i drwij z postu kolegi który ma problem.

Witam, na poczatku wspomne ze samochod jest dla mnie tylko samochodem do ktorego wsaidam i jade, nigdy sie nei interesowalem co ma pod maska. Napisalem to bo z mojej historii wyniknie ze jestem totalnym idiota. ;D

Pewnej nocy moje miasto zaatakowala wielka burza, skrzyzowania byly zalane po progi aut woda, nic nie widzac wlecialem okolo 50km/h w takie skrzyzowanko no i mi zalalo fure po czym wymienilem sporo czescie w silniku m.in. tloki. Po odbiorze auta wszystko bylo pieknie tylko tak jakbym miale blokade na obrotach do 3 tysiecy max mi sie krecilo na 4 i 5 biegu.

Po kilku tygodniach zauwazylem ze wycieka mi jakis plyn(byl to plyn od chlodnicy) nic z tym nie robiac wyruszylem do domu ( bylem 50 km od miasta ) po przejechaniu 25 km silnik zaczal pobeirac inne plyny wpierw od wspomagania, co dalo sie odczuc ciezkim kreceniem kierownica, pozniej zaczal mi sie gotowac ( dalej jechalem) < wiem jestem idiota :d > jakims cudem zaejchalem do domu no i od tamtej pory stoi juz dobre pol roku w garazu biedaczek.

Moje pytanie co mam robic ? czy szukac pomocy u mechanikow i skladac jakos stary silnik, moze to jakas uszc zelka czy blachostka ? Prosze o pomoc.

Z gory dzieki

Kolego a czy rozrusznik zakręci silnikiem? Skąd wiesz że płyn ze wspomagania został zaciągnięty przez silnik, skoro układ wspomagania ma oddzielny obieg niezależny od silnika. Prawdopodobnie zatarłeś silnik ale napisz co po tym wszystkim dzieje się z tym silnikiem, stary silnik w zależności co w nim uszkodzone może być lepszy niż ten który masz w aucie.

Sory ale nie moglem sobie tego darowac :) Rozwaliles mnie tym postem a co do twojego tematu to chyba do wrozki nie pojdziesz prawda???? Wiec trzeba sie udac do dobrego mechanika od ON ale naprawde dobrego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezka sprawa!Biorąc pod uwage ,ze wczesniej wymieniles duzo rzeczy silnik moze byc do odratowania,lecz tloki glowica musialy cos ucierpiec.Ja na twoim miejsciu poszukalbym silnika,jezeli caly osprzet czyli pompa i turbo sa ok,to mozna kupic goly za dobra kase,napewno mniej wydasz i bedzie pewniej.Dobrze byloby jak byc sie udal do jakiegos zaufanego mechanika ,ktory Ci pomoze oceni stan j.w elementow i pomoze w kupnie rdugiego silnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukaj jakiegos rozbitego anglika, pytaj znajomych bo duzo rodakow na wyspach, ewentualnie calego silnika z osprzetem i po prostu wymien. Tak uwazam ze bedzie lepiej, to co zostanie i bedzie sprawne to sprzedaz ewentualnie a reszte na zlom. To co ci kapalo moze to byl plyn od wspomagania po prostu :D
szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da rady ponizej 2 ? Kazdy mi mowi ze allegro jest drogie co do silnikow z mojego modelu, raczej doradzaja mi szukania okazji np: z powypadkowego auta z nieuszkodonym silnikiem. No nie wiem w kazdym badz razie dzieki, jakbys ktos mial kontakt z kim kto sprzedaje taki silnik to prosilbym o kontakt na forum.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego a czy rozrusznik zakręci silnikiem? Skąd wiesz że płyn ze wspomagania został zaciągnięty przez silnik, skoro układ wspomagania ma oddzielny obieg niezależny od silnika. Prawdopodobnie zatarłeś silnik ale napisz co po tym wszystkim dzieje się z tym silnikiem, stary silnik w zależności co w nim uszkodzone może być lepszy niż ten który masz w aucie.

 

Samochod mi zdechl od tamtego momentu. Nie ma nic jak przekrecam kluczyk, zadna kontrolka sie nie pali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha i jeszcze jedno pytanie ile kosztuje i co wchodzi w sklad osprzetu silnika ? Na auckjach ludzie pisza ze sprzedaja silnik bez osprzetu.

 

pompa wtryskowa, wtryskiwacze, turbo, kolektor dolotowy, wydechowy, itp... a jeśli u ciebie rozrusznik nie kręci to znaczy że masz jakiś problem z elektroniką, może się nawet okazać że twój silnik (słupek) jest sprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale autor nawet nie zada sobie trudu i nie pojdzie do auta ze sprawnym aku i nie sprawdzi czy kreci i co sie dzieje, tak samo moze poszukac kogos na forum z kablem zeby podpiac auto i zobaczyc co tam w nim piszczy.

Co do allegro to wszyscy mowia ze drogie i kazdy tam kupuje wiec gdzie tu sens? jak ktos ma rozbitka jakiegos po wypadku to i tak wystawia na allegro wiec nie rozumiem tego ze mozna znalezc taniej. Raczej rzadko bo na allegro jest konkurencja i ludzie z ceny zjezdzaja.

szukam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego , bez kosztów -- sam też możesz wiele zrobić :

 

1. jeśli auto stoi pół roku , musisz aku naładować . Nawet gdyby było nowe , nic mu nie będzie przy tym ładowaniu .

Naładuje Ci kolega / sąsiad zmotoryzowany

2. Jeśli aku ma 5-lub więcej lat , to naładowanie może być chwilowe , i straci chęć kręcenia. I tu są koszty na nowy akumulator.

3. Ale od tego musisz zacząć . Musisz mieć pewność , że aku dobrze kręci .... zapalasz i ... co się dzieje z autem

... i my też chcemy to wiedzieć -- jeśli się do nas zwracasz o pomoc .

 

Zrób to co wyżej i pisz , jakie są efekty .

 

Przy okazji podaj rocznik , przebieg , kilka innych danych o aucie ...

 

Powodzenia .

panta rei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedwczoraj napisałeś post i do dzisiaj nie sprawdziłeś czy rozrusznik zakręci silnikiem :?: Sorry, ale w tym tempie ( dokładając te pół roku) to broda ci urośnie zanim sie zabierzesz do roboty. Niektórzy na forum podkładaliby poduszki pod koła aby się ukochanym buniom dobrze w nocy stało, dlatego tak po tobie część ludzi pojechała... I nie ma się czemu dziwić. Forum jest generalnie dla ludzi dbających o auta i dlatego wymieniamy się wiedzą i doświadczeniami. Spotykając takiego "właściciela" ręce opadają :duh: .

Sorry, nie mogłem się powstrzymać...

btw. Koledzy pisali prawdę - po pierwsze zobacz czy "zakręci".Jeśli nie - szukaj silnika bo naprawa będzie tak samo droga jak cały używany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedwczoraj napisałeś post i do dzisiaj nie sprawdziłeś czy rozrusznik zakręci silnikiem :?: Sorry, ale w tym tempie ( dokładając te pół roku) to broda ci urośnie zanim sie zabierzesz do roboty. Niektórzy na forum podkładaliby poduszki pod koła aby się ukochanym buniom dobrze w nocy stało, dlatego tak po tobie część ludzi pojechała... I nie ma się czemu dziwić. Forum jest generalnie dla ludzi dbających o auta i dlatego wymieniamy się wiedzą i doświadczeniami. Spotykając takiego "właściciela" ręce opadają :duh: .

Sorry, nie mogłem się powstrzymać...

btw. Koledzy pisali prawdę - po pierwsze zobacz czy "zakręci".Jeśli nie - szukaj silnika bo naprawa będzie tak samo droga jak cały używany. A w zasadzie to dużo droższa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry panowie, nie bylo mnie w miescie nie mialem dostepu do internetu.

Prosiliscie o przebieg, rocznik etc.

Przebieg 280 000

Rocznik 1999

Jutro naladuje akumulator, znajde kogos kto moglby mnie podpiac klemam, i napisze co sie dzieje. Bede staral sie odwiedzac forum jak najczesciej, zeby dzielic sie z wami informacjami o stanie auta, bo pomocy potrzebuje heh :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrusznik byl wymieniany po przygodzie z wodą na nowy, a będąc u mechanika w sprawie rozrusznika powiedzial mi ze w BMW e46 wyjecie rozrusznika jest pracochlonne i czasochlonne, no i troche kosztuje. W każdym bądź razie dzis sprobuje podpiac klemy. Zrobie to niestety okolo godziny 19 bo zaraz ide do roboty. Postaram sie jeszcze dzis napisac jak zachowalo sie auto po podpieciu, czy cokolwiek ruszylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sie zachowuje tablica przyrządów - czy kontrolki normalnie gasną po sprawdzeniu się, czy przygasają w momencie próby rozruchu ( czy rozrusznik pobiera prąd ?) Może jakiś odgłos wydaje ? Sorry, ale jak nie masz żadnego doświadczenia w mechanice i elektryce to pytania można mnożyć ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kontrolek nie swiecily sie (zadna) w momencie przekrecania kluczyka w stacyjce.

Dzisiaj podlaczylem sie klemami do kolegi i kontrolki sie zaswiecily wszystki, jak przekrecalem kluczyk to rozrusznik sie dlawil, tak pukal jakby chcial a nie mogl ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.