PLANUJĘ KUPNO E39 PROSZĘ O OPINIE i POMOC W WYBORZE

[madseason]

No właśnie to mnie dziwi. Jak szukałem to z początku tylko bez instalacji, żeby samemu założyć to co ja uważam za dobre. Takie zakładanie na sprzedaż to mi przynajmniej, słabo kojarzy się, że po taniości i na odpr.. bo przecież i tak musi się sprzedać i później to już problem kupującego. Z resztą przy takich furach to mi się wydaje, że faktycznie liczy sie oryginalność i brak gazu jest dużym atutem, w przeciwieństwie do fur, które są tanie w eksploatacji.

[CICHY525]

Tu nie liczy się oryginalność tylko żeby to nie stało i poszło do ludzi, a co dalej to już nie jest tak ważne. Auto ma 17 lat i dla handlarza to kawał żelaza i nie będzie się z tym cackał.

[IceMan11]

Towa, który "stoi" jest pierwszy na sprzedaż - tak jak pisze cichy. My, posiadacze E39 patrzymy pod innym kątem, lecz jeśli miałbyś sklep z wędlinami to kazałbyś sprzedać najpierw te stare. Tobie ma interes się kręcić i tyle.

[madseason]

W hurtowni tak, ale tu niby osoba prywatna. Pamiętam jak parę lat temu nissana 100NX sprzedawałem rarytasik w silniku 2.0. Co ktoś oglądał to płakał, że w gazie, dlatego może mi się utrwaliło, że gaz przy sprzedaży nie jest zaletą ;)

[JStroop]

Bo ludzie mają w dyniach nabite, że jak gaz był to na pewno motor już zajeżdżony i dlatego auto do żyda idzie :/ co do handlarzy to ja bym stawiał na numer z gazem jako potencjalny atut w znalezieniu klienta. Wstawi taki byle pseudo instalację, a potem cmoka i zachwala "Panie, sam gaz 5 tysi kosztował" ;)

[IceMan11]

Niby osoba prywatna... Co do gazu. Jeśli nie stać cię na utrzymanie auta, a co za tym również idzie - tankowania - to go nie kupuj. Dla mnie montowanie gazu w silnikach V8, V12, ale też R6 to czysta kpina. Znam kolesia, który cwaniakował w E38 750iL w gazie... pół roku i jeździł z kartką SPRZEDAM. Kilka miechów wcześniej mówiłem bratu, że za chwilę go sprzedać będzie chciał, bo taki gowniarz nie utrzyma auta V12 nawet w gazie. Wyszło na moje... Poza tym, ile ja znam osób, które po założeniu gazu mieli problemy, same problemy. Nie dziw się później, że mamy takie opinie. Ja wiem skąd te problemy się biorą. Ty pewnie też :8)

[JStroop]

Mi od razu powiedzieli, żeby gazu nie wstawiać, bo odbije się to na moim zdrowiu :) nigdy nie miałem gazu, nie mam i raczej nie planuje mieć :D wcześniej miałem diesla, jazda za darmo, ale jak sobie przypomnę te ranne rozterki, z cyklu "Zapalę, czy nie zapalę" :D

[IceMan11]

Wszystko jest dobre tylko trzeba myśleć przy podejmowaniu decyzji o kupnie auta. Ja sie tak zastanawiałem. Mamy 30 000 zł na zakup E39-ki. Co byście zrobili. Kupili za 25 - 30 000, czy dali 15000 na zakup autka z mniejszym wypasem, ale w miarę dobrym i za kolejne 15 000 go podreperowali? Wiemy o co mi chodzi tak. Kupienie porzadnych części tj. klocki, tarcze, osprzęt silnika, zawieszenie.

[Azaj]

W tej kwocie to już można wybierać same "igiełki". Kupił za 25, zrobił zestaw startowy, coś wymienił, i powiedzmy zostałoby jeszcze tysiąc na wyjazd nad morze :roll:

[IceMan11]

Tyle razy spotkałem się z drogimi złomami, że masakra. Ogólnie kupować auto używane w Polsce to totalna porażka. Ja np. wolałbym kupić auto za 15000zł bez podgrzewania foteli, elektrycznych foteli, tempomatów i kolejne 15tysi dołożyć na naprawdę porządne części, a za tę kwotę można zrobić naprawdę sporo. Wtedy mam pewność, że dana część nie siądzie. Niestety, kupując za 30tys, nie jest wcale powiedziane, że po 6 miesiącach nie będziesz musiał wymieniać np. wahaczy.

[Azaj]

W przeliczeniu po euro. Przeglądając chociażby mobile.de w takich kwotach to już można wybierać naprawdę ciekawe wersje od prywatnych właścicieli z zaznaczonym "unfallfrei".

[madseason]

Nie koniecznie musi być wybów - biedak ale sprawny, lub wypas, ale dojechany. Najważniejsze to mieć świadomość w jakim stanie się kupuje i być przygotowanym na typowe usterki i servis początkowy. Wszystkiego się nie sprawdzi (np ile oleju wciąga), ale całą zawiechę, blachę, wycieki itp można.

[Azaj]

Co do wyposażenia to się zgadzam, aczkolwiek kluczem do znalezienia fajnej to chyba czysty zdrowy rozsądek i nie upieranie się przy jakichś konkretnych wypasach. Na allegro patrzę tylko na "full opcja" :mrgreen:

[JStroop]

Jak chcę sobie poprawić humor to oglądam te full opcje :-)

[IceMan11]

To doradźcie mi proszę, bo nie wiem co mam robić. Kupiłem autko właśnie za ok. 15000. Obecnie uzbieralem jakieś 30000 i chciałem je naprawić, ale u mnie jest co robić -zwłaszcza jeżeli chodzi o blacharskie sprawy. Musze wymienic zderzak, po uderzeniu przez jelonka musze robic błotnik, maskę, lekko drzwi. Poprzedni właściciel mial lekką wgniotke z tyłu, którą też chcę od razu pacnąć. Do tego ofc polerka. Chcialem wymienic światła, tarcze, klocki, czujniki, wahacze, laczniki stab. wygluszyc autko dodatkowo no i sprawdzić skrzynie. Lepiej to zrobić porządnie, czy kupić nowe za 25? Wolałem to zrobić i mieć pewność, że podziała niz znowu kupować w ciemno. Co sądzicie?

[Azaj]

Miałem podobny problem, kupiłem za 8 tysięcy auto (bez komentarza, miałem 19 lat :mrgreen: ) i przez półtorej roku wpakowałem 11. Pomimo, że nadal uwielbiam w nim tę jakość BMW to patrząc z perspektywy czasu mądrzej bym zrobił, gdybym je za te 8 odsprzedał jeszcze przed naprawami itp., a sam poczekał, dozbierał (w Twoim wypadku z 30 tysiącami jest naprawdę spory wybór), kupił wymarzony egzemplarz z konkretną konfiguracją od prywatnego właściciela, zrobił w nim pakiet startowy i delikatne naprawy, po czym cieszył się jazdą :cool2: Teraz jak wsiadam do mojej to nadal jestem zadowolony, aczkolwiek pląta się myśl "ból przeminie, chwała pozostanie" :mrgreen: Ergo, jeśli Ty jesteś zadowolony ze swojego modelu, wiesz, że ta konfiguracja Ci odpowiada i przez parę następnych lat nie będziesz narzekał, że fajnie byłoby kupić coś z większym silnikiem etc. to bardziej się opłaca naprawiać.

[IceMan11]

Podgrzewanych foteli nie potrzebuje, elektrycznych tez nie. Wypasy sa fajne, ale nikt z nich nie korzysta. To dodatkowy problem. Chodzi mi o to, że po tych naprawach autko będzie zdecydowanie lepsze od wielu za 20tysi. W jakiej e39 za 25tysi znajdę ceramiczne klocki i wentylowane tarcze? Nie wspominając o calym zawieszeniu lemfordera, piastach fag, nowych czujnikach itp. Z racji tego, ze rzadko przekraczam 140km/h nie potrzebuje V8. Nie znaczy, ze bym nie chcial :D Mam totalny dylemat

[madseason]

Jak poza tym co napisałeś blacha jest zdrowa, silnik i skrzynia tez w dobrym stanie, to chyba lepiej zostawić i do inwestować. Silnika lepszego niż 2.8 chyba nie ma w e39 (pod kątem niezawodności i żywotności) a osiągi też ma niezłe. ;)

Co do tarcz wentylowanych, no sorry, ale z przodu chyba w każdej są :) chyba że masz na myśli nawiercane - to juz custom ;)

[josz]

ma na myśli sportowe wiercone,

Szczerze dla mnie ten pomysł to jakaś porażka

kupować auto za 15 żeby następne 15 w nie wkładać...

po co ci taki trup w który na start 15 chcesz wkladdac ?

po co wynienac czesci - czujniki itd jezeli sa sprawne ?

bo wątpię ze jesteś fanatykiem który chce odpicować auto do stan lepszego niż jak go fabryka wypuściła,

ja k bym mial 30tys bralbym takie w ktore wklad finansowy nie bylby wskazany do 25tys

za 5k bym wymienil tylko filtry, olej i zakupil sobie dobre nowe opony na lato.

plus dal lub sam wypucowal auto od srodka i zew gruntownie.

[IceMan11]

Na start to może nie, bo autko mam rok. Niestety pechowy przez jelonka, który lekko, bo lekko, ale powgniatał kilka miejsc, a jak to bywa, lakiernik musi pacnąć pół auta... Do tego siadły mi dwa czujniki ABS, wiec od razu kupuje 4. Klocki mi się zjechały to kupuje klocki i tarcze. Piasty wymieniam, bo te sa pordzewiałe to i wahacze z tyłu zrobię. Wiskoze musze wymienić to i termo oraz paski osprzetu porobię. Tak to wygląda.

[madseason]

To chyba z jakieś 4 tysiaki a nie 30 ;-)

[IceMan11]

Szczerze? Nie chce mi sie wszystkiego wypisywac. Same czesci po uwzgledniuniu rabatu wyjda 6kola. Do tego dojda nowki opony primacy hp, ringi, tylne lampy, blotnik, maska, zderzak, lakiernik, radio alpine, glosniki, uszczelki, swiece, cewki, wiskoza, laczniki stab, wahacze, tarcze, klocki, czujniki, piasty, lozyska, alusy do odnowienia, zmiana oleju kolejna sie szykuje. Ja juz to obliczalem i na pewno nie zmieszcze sie w 10k. Chcialem jeszcze wygluszyc dodatkowo i sprawdzic skrzynie, bo czasami czuc jak zmienia biegi. Autko nie jest w fatalnym stanie, ale wymieniam zapobiegawczo.

[JStroop]

Ja zanim zacząłem kupować Bmw, oczywiście używane, jeździłem wcześniej średniej klasy kompaktami, kupowanymi w salonie i tam też serwisowanymi. Licząc koszty zakupu przeciętnie wyposażonego auta, jego serwis wychodzi mi, że lepiej włożyć nawet te 10 tysi. w Bmw i wiedzieć co się ma, a i tak jest to kropla w morzu tego co musiałem dać w serwisie. O komforcie jazdy i osiągach nie wspomnę nawet. Takie moje zdanie.

[IceMan11]

Najchętniej bym lyknął 540i, ale nie stać mnie. Żadnej 528 ciekawej nie ma. Dostać naprawdę w dobrym stanie E39 nie da się w Polsce. Z Niemiec nie ściągam. Dlatego byłem za naprawą.

[JStroop]

Zdarzają się dobre sztuki, ale jest z tym jak z Yeti w Himalajach.. Podobne je ktoś widział :D