Skocz do zawartości

Dewastacja naszego samochodu.


LukaszPL

Rekomendowane odpowiedzi

Apropos jakby mojej matce pod marketem wyleciał z rąk na wietrze wózek i pierdyknął by w jedno z waszych BMW jakbyście w nim siedzieli to byście ją zbluzgali czy pobili? A może byście kazali ją zaresztować że dotknęłą waszej świątyni?

Oczywiście moja matka by Faka nie pokazała tylko za szkodę chciałaby oddać, ale pewnie najpierw by usłyszała parę słów na dzieńdobry....

 

Kocie nie pisz o takich sytuacjach, albo przed każdym napisaniem posta przeczytaj temat i pierwszy post LukaszaPL, żebyś nie zapominał o czym my tu wszystkim prawimy!

Co innego jeżeli ktoś z zamiłowaniem rysuje śrubokrętem po twoim autku, a co innego, jeżeli manewrując swoim samochodem, nie chcący puknie w Twój zderzak..

Czy Ty na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy tymi sytuacjami? :?


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Apropos jakby mojej matce pod marketem wyleciał z rąk na wietrze wózek i pierdyknął by w jedno z waszych BMW jakbyście w nim siedzieli to byście ją zbluzgali czy pobili? A może byście kazali ją zaresztować że dotknęłą waszej świątyni?

Oczywiście moja matka by Faka nie pokazała tylko za szkodę chciałaby oddać, ale pewnie najpierw by usłyszała parę słów na dzieńdobry....

 

nie przesadzaj juz , dobrze ?? Bo tą swoją przedszkolną demagogią daleko tu nie zajedziesz. Pisałem juz wczesniej o kolezce , ktory siedział mi na masce . Poprosiłem go ,zeby łaskawie zszedł a on odparł " spierd@%aj frajerze" . Gdyby po prostu odparł "sorry, juz schodze" na pewno bym go nie wprasował w chodnik . I widze ,ze dalej głupkowato do mnie pijesz, to CI powiem tak - na cudzą własnosc trzeba uwazac bo wszystko kosztuje prace i pieniadze. Jak ktos ma to gdzies to jest godzien tylko pogardy. Zycze miłych napraw rozwalonego auta przez roztrzepanych ludzi pod supermarketem i uprzejmych złodziei .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedział że będę sikał ze śmiechu?

Myslimy chyba trochę o innych sytuacjach - ja rozpatruję temat szerzej - nie tylko jak kogoś zobaczysz. Rozpatrywałem to w kategorii Agresji samochodowej, nie zawężając się do rysowania samochodu. Taki OT

 

Nie piję do Ciebie Frank, mówię jak ja bym zrobił i jak powiedział Zuber : to spowodowało by anarchię...

 

P.S. Nie zamierzam "daleko dochodzić" na tym forum, to tylko wirtualny świat i wyrażam swoje opinie i podejście do pewnych spraw, nie obrażam nikogo a ni nie mam ochoty być obrażany. Mnie wyprowdazić z rónwowagi ciężko.

 

Tak Zuber nie rozgraniczam sytuacji, mam klapki na oczach i nic nie rozumiem. Jestem przeciwnikiem rozwiązań siłowych i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomału , spokojnie jeszcze raz - :duh:

1) - napisałes ,ze jak złodziej bedzie to czytał , to bedzie sikał ze śmiechu - a ja odparlem ,ze przyłapany moze juz nie miec na to ochoty - nikt nie pisał ,ze Ty masz sikac ze smiechu :lol: :lol:

 

2) - odnosnie "dalekiego dochodzenia" miałem na mysli tylko ten temat - nie TWoje globalne poczynania na forum :wink:

 

3) nie przypominam sobie ,abym Cie obraził

 

4) agresji samochodowej jestem wrogiem takze- nie wyklinam całą droge, nie wale piescia po klaksonie i z reguły nie wyskakuje z samochodu z piesciami - mam w sobie cos takiego zakodowane- "kazdemu sie moze zdarzyc" . Ale jesli ktos narobi szkod i jeszcze sie bezczelnie odzywa lub zachowuje to juz inna sprawa.

 

czy wyjasniłem juz wszystko ? Bo chyba nie czytałes uwaznie :wink:

Edytowane przez Frank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslimy chyba trochę o innych sytuacjach - ja rozpatruję temat szerzej - nie tylko jak kogoś zobaczysz. Rozpatrywałem to w kategorii Agresji samochodowej, nie zawężając się do rysowania samochodu.

 

Tyle, że temat nie wnosi o Agresji samochodowej, bo równie dobrze mógłbym zacząć pisać, co to ja bym nie zrobił jak by mi ktoś zajechał drogę, albo zajął miejsce na parkingu, albo o tym jacy warszawscy kierowcy to chamy... :nienie: pisaliśmy tu o czym innym, temat był dosyć ściśle sprecyzowany

 

Tak Zuber nie rozgraniczam sytuacji, mam klapki na oczach i nic nie rozumiem. Jestem przeciwnikiem rozwiązań siłowych i tyle.

 

Ok podziwiam Cię i Twój spokój.

Wnioskuję tylko iż jesteś przeciwnikiem jakichkolwiej rozwiązań: na policję nie dzwonić, w mordę też nie dać- przysłowiowe: "niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgodzić trzeba!"- tak też można, zauważyłem (pewnie mylnie) iż wychodzisz z założenia iż nie warto cokolwiek robić bo przecież i tak to nie da.. ja mam inne zdanie i stąd ta róznica zdań!

Ale ja nie jestem z tych ludzi, którzy jeżeli ktoś ich opluje to udają że deszcz pada i idą dalej..

Edytowane przez Pułkownik Zuber


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegiąłeś Zuber.

 

Jeżeli ktoś przegiął to w tym temacie, to Ty Radku, kilka postów wcześniej, ale mieliśmy do tego nie wracać.

 

Ty za to jesteś z tych jak zaczyna kropić deszcz to rzucasz się na wszystkich bo myślisz że każdy na CIebie pluje.

 

Nic osobistego. Nie napisałem o Tobie, za to Ty wyraźnie tak.

Od taka przenośnia.

Miło, 3maj tak dalej.

Edytowane przez Pułkownik Zuber


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chodzi mi raczej o to że w Polsce jest jak jest i tak MY nic z tym nie zrobimy. Nadal będą kraść i drapać samochody.

 

 

A jeżeli jakiś złodziej to czyta, to sika teraz ze śmiechu jak się wszyscy wk... na niego i jemu podobnych... a ja na to leje, nie będzie jakiś dupek przyprawiał mnie o piane.

 

To jest moje podejście, tym się kieruję zlewając ew. szkodę.

 

Nie ale napewno postawa którom ty promujesz stać zboku,patrzeć jak niszczą twoje auto,pracę pieniądze swiety spokuj jest bezsensu.Lepiej chwycić takiego gnojka i coś mu zrobić.Za chwile nie wyjechał byś z domu bo ci auto porzerysują bo pobiją.W tym wątku jest mowa o ludziach którzy umyslnie robią innym na złość to z nudów lub poprostu z głupiej nie uwagi.Ja wysiadajac z auta i parkując go patrze zeby w coś nie przydzwonić nie przerysować,chodzac po ulicy tez aut gwozdziem albo srubokretem nie rysuje.Wiec od innych wymagam tego samego-szanowania zdrowia,pracy i pieniedzy.ZYCIE JEST ZA KRÓTKIE ZEBY DAĆ SOBIE N..RAĆ NA GŁOWE :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
...zrobilem gosciowi sprawe w sadzie, moja kobieta byla za swiadka i gosciu zaplacil mi 2tys. odszkodowania bo na tyle sobie zalatwilem fakture od kumpla za malowanie a tak naprawde wynioslo mnie to chyba 600zl o ile dobrze pamietam...

Aż dziw że nikt nie zwrócił na to uwagi, albo nie miał odwagi zareagować.

Dla mnie takie zachowanie można nazwać tylko w jeden sposób - złodziejstwo. :evil:

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zrobilem gosciowi sprawe w sadzie, moja kobieta byla za swiadka i gosciu zaplacil mi 2tys. odszkodowania bo na tyle sobie zalatwilem fakture od kumpla za malowanie a tak naprawde wynioslo mnie to chyba 600zl o ile dobrze pamietam...

Aż dziw że nikt nie zwrócił na to uwagi, albo nie miał odwagi zareagować.

Dla mnie takie zachowanie można nazwać tylko w jeden sposób - złodziejstwo. :evil:

 

czemu zapłacił za rysowanie auta jak i za szkody moralne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Panowie, wszyscy wiemy że istnieją zwolennicy opcji siłowych. To jest oczywiste i nie ma co się chyba nad tym więcej rozwodzić. Wg mnie jest to rozwiązanie nie najlepsze, ale każdy ma swój rozum.

 

 

Proponowałbym jednak aby:

- trochę ostudzić dyskusję i zakończyć osobiste docinki

- spróbować odpowiedzieć na pytanie postawione przez Łukasza, ale raczej co można zrobić w świetle prawa (bo co można poza prawem to wszyscy wiedzą).

 

Przypomnę że pytanie brzmiało:

Co zrobic w przypadku kiedy zlapiemy na goracym uczynku kogos kto dewastuje nasz samochod?

Pozdrawiam

Admin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziw że nikt nie zwrócił na to uwagi, albo nie miał odwagi zareagować.

Dla mnie takie zachowanie można nazwać tylko w jeden sposób - złodziejstwo. :evil:

 

Jakie złodziejstwo? Przecież samochód już jest malowany, czyli straci na wartości, bo ktoś może się doszukiwać, że skoro malowany to najpewniej miał dzwona..

A chodzi również o zadość uczynienie, nie tylko pokrycie kosztów malowania...


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem że bym stał z boku i sie przyglądał?

 

Proszę mi to wkleic.

 

Zuber z moją ironią "parę postów wyżej" powiedziałeś ze rozumiesz co miałeś na myśli, jak mnie źle zroumiałęś, powiedziałem że mogę to wyedytować żeby nie było niedomówienień, powiedziałeś że luz.

 

 

A przgiąłęś w poście , którego tak szybko zmieniłęś ale zdążyłem stety, niestety przeczytać, więc nie mów że potraktowałem coś omyłkowo osobiście, bo tak było w oryginale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przgiąłęś w poście , którego tak szybko zmieniłęś ale zdążyłem stety, niestety przeczytać, więc nie mów że potraktowałem coś omyłkowo osobiście, bo tak było w oryginale.

 

Piszesz głupoty Radek, bo nic nie zmieniałem oprócz dopisywania mojego wywodu odnośnie "woli nieba".. ale skoro jesteś pewien, że jednak przegiąłem w czymś czego się niestety nie zdążyłeś doczytać, to życzę Ci żebyś w tej pewności wytrwał.

 

Dla mnie ta dyskusja jest zakończona, tak jak napisał Admin, proponuję wrócić do głównego tematu wątku.

Edytowane przez Pułkownik Zuber


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
...zrobilem gosciowi sprawe w sadzie, moja kobieta byla za swiadka i gosciu zaplacil mi 2tys. odszkodowania bo na tyle sobie zalatwilem fakture od kumpla za malowanie a tak naprawde wynioslo mnie to chyba 600zl o ile dobrze pamietam...

Aż dziw że nikt nie zwrócił na to uwagi, albo nie miał odwagi zareagować.

Dla mnie takie zachowanie można nazwać tylko w jeden sposób - złodziejstwo. :evil:

 

czemu zapłacił za rysowanie auta jak i za szkody moralne :)

Obawiam się że bart3k nie jest osobą która może ustalać wysokość szkód moralnych. Od tego są w Polsce sądy.

Nie oszukujmy się - z jednej strony przynajmniej kilka osób tutaj proponuje łomot tym którzy porysują im samochód (i to jest niby w porządku) a z drugiej oskubanie faceta na 1.400 PLN (choć został już ukarany skutecznie przez upoważnione do tego celu organy) też jest w porządku?

 

 

 

Jakie złodziejstwo? Przecież samochód już jest malowany, czyli straci na wartości, bo ktoś może się doszukiwać, że skoro malowany to najpewniej miał dzwona..

A chodzi również o zadość uczynienie, nie tylko pokrycie kosztów malowania...

Ciekawe czy też byś tak powiedział gdybyś to Ty musiał zapłacić 2 kPLN, pomimo że naprawa kosztowała 600 PLN... :roll:

 

 

 

Proponuję jednak żebyśmy przeszli do udzielenia odpowiedzi na pytanie Łukasza co można zrobić w takiej sytuacji tyle że w świetle prawa.

Pozdrawiam

Bastek

Kiedyś: E21 315 '83, E34 520i '90, E34 525iA '92, E36 316i '95, E30 318iT '93, E46 325xi Touring, E91 325i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

]Ciekawe czy też byś tak powiedział gdybyś to Ty musiał zapłacić 2 kPLN, pomimo że naprawa kosztowała 600 PLN... :roll:

 

Powiedziałbym przepraszam właścicielowi auta, a poza tym cieszyłbym się, że to tylko tak się skończyło.

 

 

KOŃCZYMY WĄTKI "POBOCZNE" I WRACAMY DO GŁÓWNEGO PYTANIA ŁUKASZA!


Pozdrawiam

Pułkownik Zuber

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to chodzi że kolega pewnie by nie płacił bo by nie rysował :roll: .Pewnie zgodnie z prawem trzeba by takiego kolesia jakoś zatrzymać do przyjazdu policji jesli szkody nie przekroczą 250zł to ujdzie mu to chyba płazem bo to jest wykroczenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zrobilem gosciowi sprawe w sadzie, moja kobieta byla za swiadka i gosciu zaplacil mi 2tys. odszkodowania bo na tyle sobie zalatwilem fakture od kumpla za malowanie a tak naprawde wynioslo mnie to chyba 600zl o ile dobrze pamietam...

Aż dziw że nikt nie zwrócił na to uwagi, albo nie miał odwagi zareagować.

Dla mnie takie zachowanie można nazwać tylko w jeden sposób - złodziejstwo. :evil:

 

czemu zapłacił za rysowanie auta jak i za szkody moralne :)

Obawiam się że bart3k nie jest osobą która może ustalać wysokość szkód moralnych. Od tego są w Polsce sądy.

Nie oszukujmy się - z jednej strony przynajmniej kilka osób tutaj proponuje łomot tym którzy porysują im samochód (i to jest niby w porządku) a z drugiej oskubanie faceta na 1.400 PLN (choć został już ukarany skutecznie przez upoważnione do tego celu organy) też jest w porządku?

 

 

 

Jakie złodziejstwo? Przecież samochód już jest malowany, czyli straci na wartości, bo ktoś może się doszukiwać, że skoro malowany to najpewniej miał dzwona..

A chodzi również o zadość uczynienie, nie tylko pokrycie kosztów malowania...

Ciekawe czy też byś tak powiedział gdybyś to Ty musiał zapłacić 2 kPLN, pomimo że naprawa kosztowała 600 PLN... :roll:

 

 

 

Proponuję jednak żebyśmy przeszli do udzielenia odpowiedzi na pytanie Łukasza co można zrobić w takiej sytuacji tyle że w świetle prawa.

 

sluchaj to byl gosciu przy kasie ktory byl wlascicielem duzej firmy samochodowej, dla niego i tak 2tys bylo malo bo mnie jeszcze wysmial po sprawie i naublizal i tak to wygladalo, pozatym mialem porysowany caly jeden bok, maske i tyl, a to ze mam kumpla lakiernika i mi zrobil taniej to nie zmienia faktu ile tak naprawde kosztuje takie lakierowanie tylu elementow, prawo powinno chronic poszkodowanego a nie bandyte, a kto mi zwroci nieudane wakacje ktory wiecej mnie kosztowaly niz 2tys stracony czas na sprawy w sadzie, 2 dni z wakacji na komisariacie itp.???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co zrobic kiedy widzimy jak ktos dewastuje nam samochód?Każdemu chyba się nasuwa co by zrobił.Nie wiem czemu jak właściciel BMW komuś wpierniczy za dewastację jego własności (samochodu) to podnosi sie lament i wszyscy krzyczą że to bandyta.Jakby to zrobił właściciel Fiata to jest spoko?Ludzie :duh: ! Nie sądze żeby ktoś stał z boku i czekał na przyjazd policji lub złapał tego bandytę (czyli tego co niszczy!) i jechał z nim na komendę.Walczyć z poglądem, że BMW jeżdżą ludzie bez karków, trzeba!!ale bez takich że już nic zrobic nie można tym bardziej jak ktoś by niszczył mój samochód.

 

Chyba kazdy już wie co ja bym zrobił.Jest to tylko moje zdanie i NIE propaguje przemocy, narkomanii i prostytucji-żeby nie było zaraz że jestem bandzior z BMW :duh:

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale bez takich że już nic zrobic nie można tym bardziej jak ktoś by niszczył mój samochód.

 

No właśnie. Wolę jak mnie mają za karka niż mięką faje ;) (Ci co mnie znają wiedzą że nie wyglądam jak kark :mrgreen: )

Nie chodzilo mi o to jak mnie będą postrzegać..poprostu broniłbym swojej wlasnosci.Przypuśćmy-wydałeś na samochód 30 tysia a ktos Ci go rysuje i kradnie znaczki uzywając scyzoryka.Co robisz?podchodzisz i........dyskutujesz. :roll:

Poziom poczucia humoru jest wprost proporcjonalny do Twojego IQ.

http://img407.imageshack.us/img407/5961/roxbury9je.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KotSylwester- masz naprawde zdrowe podejscie - bezstresowe . Niestety jak takiego nie mam ( i dobrze) . Moje auto to moja świątynia - kazdy kto je probuje bezczescic , naraza sie na ostre reperkusje jesli zostanie przyuwazony. Dywagacje w stylu- "oh, widze jak leci butelka na moją szybe a ja juz sobie mysle ,ze nic sie nie stało, bo przeciez łatwo ją dostac" są żałosne . JA nie bede pracował na niczyja głupote , ani tolerował dewastacji mojego auta , bo ktos przyjdzie do mnie z kumplami . ja tez mam kumpli , a sądzic sie umiem i lubie. Ostatnio na osiedlu mojego Ojca był jakis włam , a sprawca został zastrzelony na miejscu przez wlasciciela domu . I dobrze - nastepny złodziejaszek zanim sie wybierze na te osiedle 10 razy pomysli, czy czasem nie dostanie kulki . I o to chodzi. Tak samo z samochodami. JAk koles przy kradziezy radia straci z 8 przednich zębów, to przy nastepnej akcji moze sie czasem rozmyslec jak sobie jezykiem podważy proteze .

 

 

widac ze jestes z Poznania jak ja:) masz calkowita racje

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera. Spóźniłem się na taki fany temat :[ Wszystko zostało już chyba powiedziane, ale ja bym skurzybyków Waltherem postraszył :] CO2 co prawda, ale kto będzie dyskutował :]

[OT]: Dzisiaj moja Betka stoi pod blokiem po raz pierwszy i mam nadzieję, że rano nie będzie miała żadnych "tuninguf".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to nie jest istotne, że naprawa na przykład kosztuje 600zł...

Winowajca musi zapłacić więcej, a gdzie jest Twój stracony czas? nerwy? W zamian za to właśnie dostajesz kasę i jedziesz kupić sobie coś ładnego, to właśnie się nazywa zadośćuczynienie (pokrycie strat moralnych).

To jest odszkodowanie, a nie pokrycie strat materialnych.

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.