Skocz do zawartości

Ile można dać za E36 w średnim+ stanie?


axl2000

Rekomendowane odpowiedzi

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9384270 Mam nadzieję, iż to dobry dział...oglądałem to auto, lakier do polerki i malutkich zaprawek (ryska 3cm + purchel 2cm), silnik leciutko poci się przy uszczelniaczu pokrywy rozrządu, ale nie bardzo, lewa szyba elektryczna do naprawy, w poniedziałek nie przeszedł przeglądu przez sworzeń jednego wahacza, do jutra ma być to naprawione i przegląd zrobiony do końca. Ma nowe tarcze i klocki i po tym wyskoczyły mu kontrolki ABS i klocków, ale samochód hamuje jak głupi a ABS działa bo sprawdzałem. (usunięcie błędu komputera? naprawa/wymiana/przedmuchanie czujników?)

Nic nie jest pokrzywione, brak widocznych śladów stłuczek/wypadków lub ładnie zamaskowane, wnętrze bardzo zadbane, silnik pracuje równo, skrzynia gładko chodzi, dzisiaj na kanale będę badał luzy i podwozie oraz sprawdzę roczniki szyb itp.

 

I tu sie zaczyna, sprzedający pisze 8800, z rozmowy wynika że 1000zł może opuścić więc powiedzmy, że 7800zł, czy to dużo czy to mało cy w sam raz jeśli wiadomo, że małe rzeczy są do zrobienia. Mój znajomy mechanik "złota raczka' krzywi się, że dużo...ja mówię, że ujdzie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ABS jak świeci to z reguły jest niedziałający, a kontrolki od klocków się nie kasuje, przy wymianie klocków i czujników zużycia momentalnie znika ona sama także albo nie dał czujników albo nie zmienił klocków i nie licz że to samo zniknie. Tak poza tym to cena ujdzie tylko pobadaj dokładnie konstrukcję czy większego dzwonka nie miała, podłużnice w szczególności.

 

P.S. jeśli się na nie zdecydujesz to najlepiej wyrzuć te tylne światełka i naklejkę M z tylnej klapy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego ale 1,6 przy tej wadze to mało, szybko będziesz myślał o zwiększeniu mocy co przy tym silniku nie jest łatwe

 

 

No się zgadza, ale może kolega jeździ naprawdę spokojnie i to mu wystarczy, chociaż ja także mogę polecić coś z większym silnikiem (M43b18, M42, M44) bo jak mówione setki razy na forum, spalanie wśród 4 garowców podobne a jednak większa moc i radość z jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak osłon pod zderzakiem i tuneli do chłodzenia hamulców przeważnie oznacza naprawę powypadkową po najniższych kosztach. Dodatki tuningowe takie jak te lampy tylne, tuningowy tłumik, czy lakierowane elementy hamulców mi osobiście się nie podobają. Lusterka ala M3 ujdą. Poza tym przednie kierunkowskazy wyglądają na tandetne podróbki. Przy samochodzie z tego rocznika zawsze musisz być przygotowany na inwestycje. Jak piszą koledzy wyżej, rozpiętość cenowa takiego auta może wahać się od 6 do 15 tys.zł. Z czegoś wynika to że jedne są tanie a inne drogie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja za swój dałem 5800zł przez pól roku już dołożyłem 1300 :P tylko mój jest trochę starszy ale mam gaz i tutaj trochę przycinam na eksploatacji

 

osobiście nie podobają mi się compact-y, no i nie sądzę żeby mógł zadowolić kogokolwiek silnik 1,6

 

Ja za swój dałem grubo ponad 10, ale nie wyglądał nawet w połowie tak masakrycznie jak ten z ogłoszenia.

Kto do 1.6 daje naklejkę MSport? Tylko totalnie nakręcony małolat, który katował samochód po wiejskich/Warszawskich dyskotekach.

Do tego tanie kierunkowskazy psujące linię i te tylne lampy... ech :(

Na pierwszy rzut oka autko miało bliski kontakt z jakąś niewysoką przeszkodą (wymienione plastiki, ale na listwie zderzaka jest ślad). Sprawdziłbym podłużnice i przednie zawieszenie + szczelność układu chłodzenia.

Kierownica wygląda raczej na 300+ tys. km (mój z niecałymi 180 na budziku ma ją w 2 razy lepszym stanie)... albo ktoś jeździł w rękawicach ze wzmocnieniami z PCV nim.

 

A co do silnika 1.6 - mi odpowiada (i to w sedanie!). Jakoś nie ciągnie mnie do większego motorka póki co. Niezarżnięty M43 1.6 też daje dużo frajdy z jazdy... na pewno więcej niż pędzony gazem i dobijający do 500tys przebiegu dwuliterek "po przejściach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto do 1.6 daje naklejkę MSport?

 

Kto? Przejdź się po parkingach, jest więcej M w Polsce niż fabryka wypuściła.

 

Do tego tanie kierunkowskazy psujące linię i te tylne lampy... ech :(

 

Kierunki przednie można zawsze wymienić, to już mała wada, jeśli okazało by się że podłużnice ruszone... Tylne lampy wymienić od razu.

 

A co do silnika 1.6 - mi odpowiada (i to w sedanie!). Jakoś nie ciągnie mnie do większego motorka póki co. Niezarżnięty M43 1.6 też daje dużo frajdy z jazdy... na pewno więcej niż pędzony gazem i dobijający do 500tys przebiegu dwuliterek "po przejściach".

 

A co w silnikach pędzonych gazem jest gorszego? To że jeździ się o połowę taniej i nie traci się mocy? Chyba normalne że lepiej jeździć taniej mocniejszym autem niż drożej słabszym. Co do silnika 2.0 to niejeden na forum się znajdzie co powie że woli 6 cylindrów i 150km w starszym motorze niż 4 cylindry i 102km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co złego jest w gazie ?..Odpowiedź jest prosta - niechęć ludzi którzy nie mają pojęcia jak działa instalacja i nie jeździli samochodzem z dobrze zrobionym gazem. Dołożyc do tego przeświadczenie że gaz to rozwiązanie OEM'owe i serwisuje się go zo 100 kkm i już mamy opinie.

A zdrowe 2.0 z przebiegiem nawet 500 kkm będzie się lepiej sprawować niż 1.6 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam... ja dalem 7500 za e36 z 92 roku, po swapie silnika z m40b16 na m43b16, jezdzace przez rok na taxi, z podartymi siedzeniami, ale nie zaluje tego ani troche... samochod byl stale serwisowany i szanowany... byl malowany, ale nie bity co sprawdzilem dokladnie... nie zaluje pieniedzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 8000 tyś to on se może kilka nowych beemek z salonu kupić...

Dowiedz się kiedy były zmieniane amortyzatory, sprężyny, tarcze, klocki, lambda. To niby nie jest dużo ale jak zaczniesz wymieniać żeby doprowadzić samochód do porządku to może sie okazać

że lepiej było kopić coś droższego. Ale to że na przeglądzie mu powiedzieli żeby wymienić sworznie i sam tego nie wykrył nie świadczy dobrze o właścicielu...

Uszkodzony ABS to nie znaczy że samochód nie będzie hamować. Będzie i to jak wściekły, aż do zablokowania kół. Ciekawy jestem jak zdiagnozowałeś ze ABS działa???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedz się kiedy były zmieniane amortyzatory, sprężyny, tarcze, klocki, lambda. To niby nie jest dużo ale jak zaczniesz wymieniać żeby doprowadzić samochód do porządku to może sie okazać

że lepiej było kopić coś droższego. Ale to że na przeglądzie mu powiedzieli żeby wymienić sworznie i sam tego nie wykrył nie świadczy dobrze o właścicielu...

Przynajmniej szczery sprzedawca, powiedział co wiedział i przygotował na wydatki, wydatki które i tak go wcześniej czy później przy naszych pięknych drogach czekają. BMW E36 nie kupuje się, jeśli ma się pieniądze na eksploatację Astry I (mam jako drugie autko), bo to nierealne... na BMK-ę idzie przynajmniej 2x więcej pieniędzy za porównywalny element (inna sprawa, że na dwa lata posiadania obu aut bawarką na sznurku jeszcze nie wracałem a Astrą już dwa razy, chociaż więcej jeżdżę samochodem niż tym co go tylko przypomina :) ). Na Beemce się nie oszczędza, bo ona bardzo szybko zemści się za oszczędności. A klocki, amory i tarcze trzeba sprawdzić nie tylko w takiej za 8, ale i w takiej za kilkanaście tysięcy zawsze.

 

Uszkodzony ABS to nie znaczy że samochód nie będzie hamować. Będzie i to jak wściekły, aż do zablokowania kół. Ciekawy jestem jak zdiagnozowałeś ze ABS działa???

Chyba sam sobie odpowiedziałeś :)

Wystarczy mokry odcinek drogi (lepiej mokry, żeby opon za bardzo nie niszczyć), 40-50km/h na budziku, sprawdzamy w lusterku, czy nic za nami nie jedzie i do podłogi pedał hamulca. Jak sunie, to ABS-u nie ma, jak słychać charakterystyczne "puk, puk, puk" zwalniających się i zaciskających raz po raz szczęk, to wsio w pariadkie.

Przyda się jeszcze kawałek płaskiej, szerokiej i bezludnej (mam na myśli innych użytkowników drogi) nawierzchni do sprawdzenia poprawności ustawienia zawieszenia i hamulców.

Jedziemy odcinek 40-50/h (nie więcej, może być mniej) i ... puszczamy kierownicę... jeżeli uda nam się przejechać 100-200m bez konieczności złapania za nią, raz jeszcze upewniamy się, że żywej duszy dookoła nie ma i delikatnie hamujemy (łapka czeka nad kołem kierownicy, ale stara się go nie dotykać bez potrzeby).

Tak z grubsza można sprawdzić nie tylko zbieżność, ABS ale i poprawność działania całości podwozia samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.