Skocz do zawartości

Chcę kupić 525tds kombi


casperos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
części trochę droższe od konkurencji (konkurencja - mam na myśli inne marki, które do pięt nie dorastają BMW :D )

 

No tu się nie zgodzę. BMW ma dość tanie części jak na ten segment rynku. Porównaj sobie ceny w Mercedesie albo Volvo to zobaczysz, że do BMW wszystko jest śmiesznie tanie. Do wielu aut dużo gorszych i tańszych są droższe części, więc naprawdę z BMW nie jest tak źle pod tym względem. Oczywiście jak ktoś jedzie jak baran do serwisu to może odczuć drożyznę, ale jest wiele innych źródeł nabycia nie tylko dobrych zamienników ale i oryginalych części w akceptowalnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Jeżdżę już dwa lata BMW E39 525 TDS Kombi i jestem bardzo zadowolony.

Auto sprowadziłem w całości lecz z uszkodzonym silnikiem.

Pęknięty trzeci tłok :cry2: .

Własnoręcznie naprawiłem motor: wstawiłem tuleję Mahle, obniżyłem blok, nowy tłok Getez'a i przy okazji wszystkie pierścienie, kapitalkę głowicy łącznie z wymianą komór wstępnych, do tego wymianą łańcucha rozrządu, profilaktyczne uszczelnianie pompy wtryskowej i regulacja wtrysków.

Wydatek był spory, ale opłaciło się.

Przez dwa lata nakulałem 45tyś km (jako drugim autem) i poza olejem i filtrami nic nie ruszałem.

Autko ma 143 PS ale zbiera się fajne. Wcześniej jezdziłem Omegą 2,5 V6 170PS, ale benzyna ma inny moment i odejście było czuć dopiero przy 4000 obrotów. Chlapała jak smok!!

Nie żałuję zmiany na Beatkę i Tobie też polecam.

Duży komfort mała awaryjność przy odpowiednim podejściu.

Beatka jak wszystko, potrzebuje "swego"...!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi rocznikami to bez przesady - dużo aut po lifcie z końca 2000 i początku 2001 spotkałem z cenami 25-26 tyś

i wcale się temu nie dziwie bo w dużych komisach na Śląsku spotyka się po 3 sztuki e39

dałbym zdjęcia ale znowu się co niektórzy dopatrzą że świece nie zmieniane od lat a i środkowe lusterko źle ustawione :mrgreen:

no a swoją drogą to auta z 97r za 24patole wżyciu bym nie kupił szczególnie na tych przepięknych alumach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie zastanówcie się czy w dzisiejszych czasach jest jeszcze sens kupować gruźlika ? Popatrzcie na ceny części do silnika, paliwa, a jeśli chcecie na nim zaoszczędzić to wyjdziecie 2 razy do tyłu. Przebiegi szczególnie kombiaków są gigantyczne, dużo wałków bo do niedawna kiedy te autka były jeszcze bardzo konkurencyjne do benzyny kręcenie liczników stało się normą, a na zachodzie istnieją jeszcze inne powody dla kupowania dieselków u osób które robią duże przebiegi(podatki). Uważam, że jak diesla to nóweczkę i pieścić a ta da masę przyjemnosci bo jazda dieselkiem coś w sobie ma :) Choc osobiście wolę ryk V8 :twisted:

P.S Dodatkowo ropniakiem w turbo trzeba umieć jeżdzić a to nie każdy potrafi, benzyna jest baridziej idiotoodporna :lol:

Cała moja wypowiedź sprowadza się do tego, że trudno znaleźć takie autko w dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
z tymi rocznikami to bez przesady - dużo aut po lifcie z końca 2000 i początku 2001 spotkałem z cenami 25-26 tyś

i wcale się temu nie dziwie bo w dużych komisach na Śląsku spotyka się po 3 sztuki e39

dałbym zdjęcia ale znowu się co niektórzy dopatrzą że świece nie zmieniane od lat a i środkowe lusterko źle ustawione :mrgreen:

no a swoją drogą to auta z 97r za 24patole wżyciu bym nie kupił szczególnie na tych przepięknych alumach

 

Kolego.. to jest właśnie dowód na to, że ludzie nadal mimo wielu nauczek wierzą w cuda. Auta w Niemczech są droższe niż u nas dlatego, że te u nas mają wszystkie jak leci przestawione liczniki. Nie opłaca się ciągnąć na handel auta nierozbitego, dlatego każde auto, szczególnie diesel jest kręcone o 100-150 tys km a czasami więcej. Jak sam sobie taką "okazję" kupiłeś to ok, ale nie pisz głupot na forum, bo potem ktoś kupi takie auto, bo pomyśli, że Ci co mu próbują wytłumaczyć, że to niemożliwe, to są zazdrośni albo co innego i piszą bzdury.

 

Wejdź sobie na www.mobile.de i zobacz w jakiej cenie są solidne a nie od Turasów, diesele E39 z 2001 roku. Ździwisz się. Trzeba mieć grubo powyżej 8000E a takie naprawdę fajne są powyżej 10 tys E. Pewnie umiesz liczyć to sam widzisz, że 30 tys zł to jest minimum co trzeba mieć na takie auto nie licząc transportu i czyjegoś zarobku skoro stoją w komisach i ktoś je do Polski przytargał.

 

A teraz sam sobie wytłumacz jakim cudem w dużych komisach na Ślaśku spotyka się takie za 25 tys zł.

 

panowie zastanówcie się czy w dzisiejszych czasach jest jeszcze sens kupować gruźlika ? Popatrzcie na ceny części do silnika, paliwa, a jeśli chcecie na nim zaoszczędzić to wyjdziecie 2 razy do tyłu. Przebiegi szczególnie kombiaków są gigantyczne, dużo wałków bo do niedawna kiedy te autka były jeszcze bardzo konkurencyjne do benzyny kręcenie liczników stało się normą, a na zachodzie istnieją jeszcze inne powody dla kupowania dieselków u osób które robią duże przebiegi(podatki). Uważam, że jak diesla to nóweczkę i pieścić a ta da masę przyjemnosci bo jazda dieselkiem coś w sobie ma :) Choc osobiście wolę ryk V8 :twisted:

P.S Dodatkowo ropniakiem w turbo trzeba umieć jeżdzić a to nie każdy potrafi, benzyna jest baridziej idiotoodporna :lol:

Cała moja wypowiedź sprowadza się do tego, że trudno znaleźć takie autko w dobrym stanie.

 

Tylko weź poprawkę, że większość problemów z dieselami wynika z tego o czym pisałem wyżej. Można kupić diesela z przebiegiem 50 czy 100 tys km i to autentycznym ale na to trzeba przeznaczyć konkretną kwotę. U nas wszyscy chcą mieć coś na co ich nie stać i właśnie zamiast kupować 530d z 2000 roku ale mające solidne 120 tys przebiegu to kupują 2002 rok ale mający 120 tys tylko na liczniku bo w rzeczywistości 350 tys. Sorry, ale auto z takim przebiegiem ma prawo się psuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo prawdy w tym jest

 

ale najwięcej ludzi ma właśnie TDS-a, coś w nim jest skoro wszyscy go tak chcą.

Najbardziej jakie słowo kojarzy się teraz z bmką - tds oczywiście

 

I zgadzam się, że katowane nie nadaje się do niczego,

 

ale jak np. młodzi mogą nie katować takiego auta, przecież to ma 143km, wyłaczją asr-a i robią co chcą

 

i choćbyśmy tu miliard postów napisali to i tak zawsze będą tematy >chcę kupić tds-a, na co zwrócić uwagę przy kupnie tds-a itp itd.

sam kupiłem tdsa i narazie oprócz wtrysku jest ok.ale jakbym miał z 10 tys więcej to kupiłbym 730 d, ale nie mam a chce mięć ładną limuzynę za nie duże pieniądze.JAK KAżDY!!!!!

 

ja bym tylko tak im odpowiadał, kupować!!!! nie napalać się!!!!!!!wziąść kogoś obeznanego do oględzin!!!!!!!!! i liczyć się z tym, że za miesiąc, rok czy dwa trzeba będzie dołożyć do niego!!!!!!!!!

 

Dziękuje pozdrawiam

 

:cool2:

"Mózg jest najbardziej przecenianym z ludzkich organów."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,miałem TDS-a z 1999 r i nie polecam!!!Psujace się głowica i pompa wtryskowa to standard w tym silniku. Głowice maja tendencje do pękania a pompa , co 150 tys pada. spalanie srednie w granicach 8-9 litrow. Aktualnie jeżdże 3.0 d i jest wszystko ok.Ten silnik jak najbardziej polecam :cool2: .pali troszke wiecej bo okolo 9-10l ale jazda jest duzo lepsza!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ciekawe że ja mam trzeciego TDSa i mi nigdy nie pękła głowica i nie poszła pompa. Już tłumaczyłem milion razy, ze jak się kupuje auta, które mają mały przebieg tylko na liczniku to są takie historie. A generalnie każdy kto się pcha w diesela z przebiegiem ponad 200-250 tys km to może być pewny dużych szans na poważne usterki bo nie wiadomo jak tym autem ktoś jeździł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe że ja mam trzeciego TDSa i mi nigdy nie pękła głowica i nie poszła pompa. Już tłumaczyłem milion razy, ze jak się kupuje auta, które mają mały przebieg tylko na liczniku to są takie historie. A generalnie każdy kto się pcha w diesela z przebiegiem ponad 200-250 tys km to może być pewny dużych szans na poważne usterki bo nie wiadomo jak tym autem ktoś jeździł.

 

Dokładnie tak. Ja mam u siebie na bllacie prawie 350kkm i tak zaniżone zapewne i problem z głowicą czy pompą mnie nie dotyczy.

Jak to mówią, tanie mieso psy jedzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.