Skocz do zawartości

Antyradary - opinie użytkowników


Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie wykrywania.

- Fotoradary stacjonarne w skrzynkach dają na 300 - 500 m

- fotoradary na trójnogu wykrywam z 200-500 m

- fotoradary w tzw "kuble na śmieci" 100 -300m

 

Czyli przy prędkości 120 km/h (przykładowo bo chyba nikt nie kupuje antyradaru aby jeździć 120) masz od 3 do 15 sekund na reakcję.

Jak dla mnie brakuje trochę czasu.

 

Nigdy nie jeździłem z antyradarem z najwyższej półki ale przez 10 lat nie dostałem tylu mandatów aby mi się zwróciło te 3500 zł.

 

Myślę, że generalna zasada to nie przesadzać z prędkościami.

 

Przy CB mam info od kilku do nawet kilkudziesięciu kilometrów wcześniej.

Dodatkowo dostaję informację o innych zagrożeniach, wypadkach, korkach, objazdach, pijanych rowerzystach, robotach drogowych itp.

 

Jak ktoś chce mieć 100% pewności to myślę, że 90% załatwiają 4 rzeczy:

1. przeciętny antyradar np. taki jak kolegi wyżej

2. podstawowy zestaw CB (antymisiek)

3. Aktualny GPS z mapą kurników i innych radarów

4. rozsądny styl jazdy :D

 

Myślę ze jakieś 50% taniej niż topowy antyradar a możliwości nieporównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... Panie właściciel, powiedz pan coś!

 

no widzę że jednak coś działa, ale jednak te antyradary nie do końca są słuszna inwestycją (ci co sobie je chwala niech się nie urażają).

 

na allegro i w "pewnych" sklepach jest pełno przereklamowanych wszech- antyradarów, ale rzeczywiście, jak i tu wskazujecie, te w cenach do 200pln (względnie do 500pln) nie radzą sobie z rzeczywistością drogową (wykluczając sytuacje te z reklamy).

w międzyczasie z pewnym kolegą testowaliśmy pudełeczka w cenie do 250pln, kilkukrotnie przejeżdżając koło drogówki i wyniki były grubo poniże oczekiwań.

 

Raz nawet po dogadaniu się z funkcjonariuszami, jechałem 30kmh z wystawionym przez okno antyradarem (obecny na allegro za ok. 170-200pln) i byłem "ostrzelany" sygnałem co kilka sekund.

Wniosek:

- zostałem wyśmiany przez mundurowych a mandat by był w normalnej jeździe (reakcja dopiero z ok. 200-300m i nie za każdym razem - każde ustrzelenie informowane przez komórke).

 

A niestety kupienie urządzenia za 3500pln :duh: to gruby wydatek, a opłacalny może przy bardzo dużym kręceniu kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wypowiem sie na temat antyradarów za 500-1500zl bo takiego nie mam i miał pewnie nie bede. używałem Cobry 7000 za 160zł i powiem wam ze po pewnym czasie jazdy z nim da sie dobrze nauczyć jak słuchać co do nas mówi i w połączeniu z CB radiem daje 90% pewności ze nie zapłacimy mandatu.

 

Mogę to uzasadnić tak że o miśkach z suszarką zazwyczaj usłyszymy na CB, a Cobra bardzo dobrze reaguje na aktywne fotoradary stacjonarne.wszystkie testy TVN Turbo i Auto Swiata nie uwzględniają jedej rzeczy a mianowicie ze antyradar reaguje już na falę odbitą od poprzedniego samochodu. Na przykład jadąc w kolumnie fotoradar namierza kolesia przed Tobą, w Ty już o tym wiesz. Czy widzieliście jakiś test w TV żeby jechali kolumną samochodów?

zawsze jedzie jeden i Misiak strzela w pewnym momencie suszarką, natomiast stacjonarne fotoradary wysyłają sygnał cały czas i fala odbita (pod warunkiem ze nie jedziemy sami) dotrze do nas i zdązymy wyhamować. nie mówie tu o jezdzie 160km po mieście, ale przy 120km da sie najpierw zobaczyć znak (uwaga fotoradar) bo w Polsce stacjonarne muszą być takim znakiem poprzedzone i to w obie strony, potem antyradar zaczyna piszczeć i w zależności od naszej reakcji przejedziemy koło niego 60-70kmh i zdjęcia nie bedzie bo one są ustawione na 15-25 powyżej dozwolonej ( w mieście 60kmh bo tyle w nocy można)

Sam antyradar --> nie polecam

Samo radio --> polecam jak ktoś woli słuchać radia od piszczenia

 

Radio + antyradar = nie płace mandatów

 

Nie wiem jak to bedzie za rok czy dwa, ale na dzien dzisiejszy suszarki laserowe LTI20-20 które mają mieć miski po nowym roku (4km zasięgu) zostały zalegalizowane w Polsce tylko do użytku ręcznego, także prosty antyradar nadal nam powie który gołębnik czy tam kurnik jest uzbrojony.

Dlaczego przed warsztatami i serwisami samochodowymi zawsze stoi jedno BMW?

Bo każdy szanujący się serwis ma jedno niezawodne auto żeby jeździć po części do innych:-)



Domin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A nie myślicie że należało by wziąć na siebie trochę ODPOWIEDZIALNOŚCI za swoje czyny. Łamiecie przepisy - wasza sprawa (który z nas ie łamie żadnego??), jednak zawsze pamiętajcie: żaden antyradar ani nawet CB nie ostrzeże was o , np dziecku wybiegającym za piłką, czy o możliwości zrobienia przez was błędu w sztuce (sztuce poruszania się samochodem).

Wiem że nie na temat, ale będę do upadłego bronił tezy, że przede wszystkim rozsądek, dopiero później wspomagacze. Jak kogoś Bozia w rozum nie wyposażyła, to używając wspomagaczy jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Na szczęście dotyczy to kierowców wszelkich marek samochodów, nie tylko naszej.

 

Dla ścisłości: przejeżdżam rocznie około 50 - 70 kkm. Na koncie mam jakieś punkty i jakieś mandaty do zapłacenia. Płacę i wiem za co płacę. Mam nadzieje tylko, że moje łamanie przepisów skończy się na mandacie i nie będzie miało nieporównywalnie gorszych skutków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślicie że należało by wziąć na siebie trochę ODPOWIEDZIALNOŚCI za swoje czyny. Łamiecie przepisy - wasza sprawa (który z nas ie łamie żadnego??), jednak zawsze pamiętajcie: żaden antyradar ani nawet CB nie ostrzeże was o , np dziecku wybiegającym za piłką, czy o możliwości zrobienia przez was błędu w sztuce (sztuce poruszania się samochodem).

Wiem że nie na temat, ale będę do upadłego bronił tezy, że przede wszystkim rozsądek, dopiero później wspomagacze. Jak kogoś Bozia w rozum nie wyposażyła, to używając wspomagaczy jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Na szczęście dotyczy to kierowców wszelkich marek samochodów, nie tylko naszej.

 

Dla ścisłości: przejeżdżam rocznie około 50 - 70 kkm. Na koncie mam jakieś punkty i jakieś mandaty do zapłacenia. Płacę i wiem za co płacę. Mam nadzieje tylko, że moje łamanie przepisów skończy się na mandacie i nie będzie miało nieporównywalnie gorszych skutków...

 

Z wspomagaczem czy bez jesli dziecko wpadnie Ci pod kola to final raczej bedzie podobny, no chyba ze nie przekraczasz 30km/h.

Ja też czasami płacę i choć wiem za co to wkurza mnie że pieniądze wydawane są na inny cel niż powinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślicie że należało by wziąć na siebie trochę ODPOWIEDZIALNOŚCI za swoje czyny. Łamiecie przepisy - wasza sprawa (który z nas ie łamie żadnego??), jednak zawsze pamiętajcie: żaden antyradar ani nawet CB nie ostrzeże was o , np dziecku wybiegającym za piłką, czy o możliwości zrobienia przez was błędu w sztuce (sztuce poruszania się samochodem).

Wiem że nie na temat, ale będę do upadłego bronił tezy, że przede wszystkim rozsądek, dopiero później wspomagacze. Jak kogoś Bozia w rozum nie wyposażyła, to używając wspomagaczy jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Na szczęście dotyczy to kierowców wszelkich marek samochodów, nie tylko naszej.

 

Dla ścisłości: przejeżdżam rocznie około 50 - 70 kkm. Na koncie mam jakieś punkty i jakieś mandaty do zapłacenia. Płacę i wiem za co płacę. Mam nadzieje tylko, że moje łamanie przepisów skończy się na mandacie i nie będzie miało nieporównywalnie gorszych skutków...

 

Z wspomagaczem czy bez jesli dziecko wpadnie Ci pod kola to final raczej bedzie podobny, no chyba ze nie przekraczasz 30km/h.

Ja też czasami płacę i choć wiem za co to wkurza mnie że pieniądze wydawane są na inny cel niż powinny.

 

Jednak nie do końca. Jak jedziesz przepisowo, lub nawet nieco powyżej (60/50, jesteś wypoczęty i skoncentrowany, auto masz sprawne) to szanse na uniknięcie tragedii rosną nieproporcjonalnie w stosunku do prędkości o jaką przekraczasz prędkość dozwoloną. Czas reakcji jest stały - jednak droga w tym czasie przebyta nie. Podobnie jak droga hamowania.

 

Tyle off topic - admin wybacz.

Edytowane przez isys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...
nie linczujcie za odkopanie starego i lekko podplesnialego kotleta. Ale swiat idzie do przodu i mam pytanie czy sa obecnie jakies antyradary jeszcze nowszej generacji, ewentualnie w lepszych pieniadzach te ktore wykrywaja nowoczesne suszarki laserowe?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykrywają je już prawie wszystkie obecne na rynku, lecz co z tego :?: Sygnał "laser alert" będzie już znakiem, ze zostałeś zmierzony i przygotuj się do zatrzymania. Wiązkę laserową się blokuje, urządzenia takie nazywane są Jammerami. Na przykład http://www.beltronics.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=30&Itemid=1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Zasłużeni forumowicze
Laser podobnie jak suszarka, musi zostac uzyty, aby antyradar mogl go wykryc. Problem z laserem polega na jego blyskawicznym pomiarze, gdy kazda suszarka promieniujaca w czestotliwosci X pomiar otrzymuje po 3-4s. W czestotliwosci K 2-3s. Ale antyradarem jestesmy w stanie wykryc "niebezpieczenstwo" na podstawie wczesniejszego uzycia urzadzenia na innym uzytkowniku ruchu drogowego z dosc duzych odleglosci. Po jutrze kupuje sprzet, ktory posiada kolega - Beltronics RX65e z detektorem lasera.

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.