Skocz do zawartości

miał być odbiór nówki w salonie :(


speedofsound

Rekomendowane odpowiedzi

 

Nie wiem, jak bardzo autor wątku jest już związany z tym konkretnym egzemplarzem, ale jeżeli zmiana na inny miałaby być nadzwyczajnie kłopotliwa – to może na pocieszenie napiszę, że chyba nie trzeba się obawiać serwisów ASO jeżeli chodzi o jakość napraw.

Ok. rok temu rozmawiałem z jednym z doradców Działu Serwisu w Bawaria Motors Katowice. Rozmowa była bardziej na polu prywatnym (mimo, że w pobliżu wspomnianego ASO) – dlatego może dość wiarygodna. Przede wszystkim dowiedziałem się, że pracownicy-mechanicy są wyjątkowo dobrze szkoleni – jeżeli pamiętam, obowiązkowo w Niemczech. Ogólnie, jakość napraw jest bardzo wysoka, co może też potwierdzają różne testy serwisów – a chyba niedawno właśnie Bawaria katowicka została nr 1 w Polsce. Inne ASO BMW też pewnie trzymają dobry poziom.

 

Podejrzewam, że o sprawy takie, jak odpowiednie momenty dokręcania, czy innego rodzaju dbałość nie należy się obawiać.

Tak czy inaczej – jakieś zadośćuczynienie wskazane w tej sytuacji – może dodatkowy komplet alu :) (albo jakieś Mini dla żony ;) ;) )

 

Pozdr.

 

 

Hmmmm

Coz mozna powiedziec?

Ja mam bardzo mieszane uczucia wobec tej firmy.

Tak mieszane, ze musialem usunac wlasnie cala rozprawke na ich temat.

Krotko mowiac nie jest tam wcale tak kolorowo :nienie: , ale sie staraja. Tzn znam tam jednego czlowieka, ktory sie stara, ale to za malo. Tlumacze sobie, ze serwis jest za maly i maja za duzo roboty i tylko dlatego wciaz tam jezdze. A jezdze juz pol roku i jeszcze czesto ich bede osdwiedzal. Sam juz nawet nie wiem czy trafilem na takiego "rodzynka" czy moze chlopaki sobie nie radza.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ja mam bardzo mieszane uczucia ...Tlumacze sobie, ze serwis jest za maly i maja za duzo roboty i tylko dlatego wciaz tam jezdze...

 

To fakt – parking serwisowy widzę zawsze zawalony po ostatni metr2.

 

Ciekawy jestem, jakie słowa powstrzymałeś. Tak czy inaczej – najbardziej życzę rozwiązania kłopotu.

Pozdrawiam.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Ja mam bardzo mieszane uczucia ...Tlumacze sobie, ze serwis jest za maly i maja za duzo roboty i tylko dlatego wciaz tam jezdze...

 

To fakt – parking serwisowy widzę zawsze zawalony po ostatni metr2.

 

Ciekawy jestem, jakie słowa powstrzymałeś. Tak czy inaczej – najbardziej życzę rozwiązania kłopotu.

Pozdrawiam.

 

:norty:

Jak jestes ciekaw to na priva

Nie chce im za bardzo d..y obrabiac, bo mysle, ze kiedys to bedzie dobry serwis i po co ludzi do nich zniechecac. To duza i bogata firma, ekipe tylko dobra na serwis musza zebrac. No i mimo, ze budynek fajny (a taki stary :norty: ) to czesc serwisowa stanowczo za mala.

Nikomu zle nie zycze, ale jakby mieli mniej roboty to by bylo cool. Bo za duza firma to znowu beda innego typu problemy i z jakoscia uslug wyjdzie na to samo, albo gorzej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak jestes ciekaw to na priva...

dokładnie tak pomyślałem :)

Z góry przepraszam, jeżeli jeszcze dzisiaj nie odpiszę – robi się zaawansowana pora nocna ;)

Pozdr.

moje BMW (the SILVERY)

E34 520i M20 (R6 12V) Lachssilber Metallic, Chrome-line, 1988r., pasja /klasyk, żółte tablice/

E39 525i M54 (R6 24V) Touring, Titansilber Metallic, Shadow-line, 2000r., daily driving

podpis.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
2.0 d

słabizna :cry2:

 

Rozwalają mnie takie komentarze , w AUDI może być 1.6 czy 2.0 TDI 140 km

ale w BMW to musi być minium 3.0 ?

po 2. zobacz na cenę 520d a np. 530d

Może kolega woli nową 520d tak jak ja niż za takie same pieniądze używane 530d które nie wiadomo co przeszło

nie jedna 520d wykiwa wiejskie z emblemaczone m3 :)

Takie jest moje zdanie

Ja przesiadłem się z ponad 200 konnego doładowanego w turbine benzyniaka do 520d (177km) i róźnica jest tylko jedna , tankuje co 900-1000 km a nie co 300 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe...już kiedyś była o tym zazarta dyskusja :) doszlismy do oczywistego wniosku, że 3.0 jest szybszy niż 2.0, ale 2.0 wcale nie jest zły :) i tez pozwala na całkiem fajną jazdę :) ale ciiii...bo znow będzie kłótnie :)

Prawo jest sztuką dobra i słuszności ;)


Moje BMW: F32 420d '14, E87 116i '07, a ponadto: F10 520xd '16, F20 118i '15 , X1 sdrive18i '12.

poprzednie: E61 520dT '08, E90 318i '10, E91 318d '07, E87 116i '05, E39 520i '00, E36 318i '93, E34 530i '89, E30 316 '86.



Moja przygoda z BMW od 1990r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam ten temat i powiem to jeszcze raz małe silniki są dobre na autostrady duże do miasta

 

hee?? niby dlaczego w miescie 3.0 mialoby byc lepsze niz 1.4? albo 4.0 lepsze od 2.0? bo jakos nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania :mrgreen:

bedzie palic duzo wiecej i bedzie miec duzo wiekszą moc ktorej nigdzie nie wykorzystasz bo ciagle stoisz na swiatlach/w korku/przejsciach dla pieszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vortex5 , a już Ci tłumaczę otóż dlatego ponieważ w samochodzie dla mnie najważniejsza jest dynamika, a jednak jazda miejska - to nie tylko stanie w korkach w centrum miasta- polega na częstym ruszaniu ze świateł i wyprzedzaniu na krótkich odcinkach i tu potrzebna jest moc, natomiast jak jedzisz sobie autostradą to nie ma większego znaczenia czy masz 177km czy 277km ponieważ ustawiasz sobie ca tempomacie zadaną prędkość np. 140km/h i jedziesz, dlatego wiem jedno jak bym mieszkał w kraju, w którym są autostrady wiedząc że znaczną część swoich podróży będę odbywał po nich to napewno brałbym 2,0d, natomiast w naszym kraju żeby w miare bezpiecznie i szybko się poruszac to najlepiej 3,0d, a jeszcze lepiej 4,0i

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli wątek zaczyna przeksztalcać się w technikę poruszania się samochodem... :mrgreen:

Mam zdanie odrębnę. Poruszanie się autem w miastach typu Poznań,Wrocław, Kraków z silnikiem słabszym nie nastręcza problemu. Moc, większa, jest zasadna przy jazdach pozamiejskich na zachanych drogach. Tam się przydaje zapas pod pedałem, aby wyprzedzić traktor, ciężarowkę, wtedy, gdy z naprzeciwka mamy gęsty ruch.

Autostrada- motor jak do miasta. Górki, także autostradowe, zaczynają się w górach... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zdanie odrębnę. Poruszanie się autem w miastach typu Poznań,Wrocław, Kraków z silnikiem słabszym nie nastręcza problemu. Moc, większa, jest zasadna przy jazdach pozamiejskich na zachanych drogach. Tam się przydaje zapas pod pedałem, aby wyprzedzić traktor, ciężarowkę, wtedy, gdy z naprzeciwka mamy gęsty ruch.

Autostrada- motor jak do miasta. Górki, także autostradowe, zaczynają się w górach... :wink:

 

Dokładnie to mam na myśli, z tym że jazda może nie nastręcza problemów , ale przyjemności z jazdy zero gdy np. musisz ruszyć z pod świateł , albo zmieścić się przed czerwonym , albo kogoś wyprzedzić , albo.... Na zacnych drogach nie ma traktorów, a wyprzedzać nikogo nie musis bo masz 3,4 pasy ruchu i tu ni potrzeba dużego silnika bo jak pisałem żadnej rónicyn nie ma czy jedziesz 160km/h 2,3 czy cztero litrowym samochode

 

ps. od każdej regóły są oczywiście wyjątki , ale to zdecydowanie porsche , albo M5 jak chcesz ciąć pod 300 na autobahnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vortex5 , a już Ci tłumaczę otóż dlatego ponieważ w samochodzie dla mnie najważniejsza jest dynamika, a jednak jazda miejska - to nie tylko stanie w korkach w centrum miasta- polega na częstym ruszaniu ze świateł i wyprzedzaniu na krótkich odcinkach i tu potrzebna jest moc, natomiast jak jedzisz sobie autostradą to nie ma większego znaczenia czy masz 177km czy 277km ponieważ ustawiasz sobie ca tempomacie zadaną prędkość np. 140km/h i jedziesz, dlatego wiem jedno jak bym mieszkał w kraju, w którym są autostrady wiedząc że znaczną część swoich podróży będę odbywał po nich to napewno brałbym 2,0d, natomiast w naszym kraju żeby w miare bezpiecznie i szybko się poruszac to najlepiej 3,0d, a jeszcze lepiej 4,0i

 

pozdrawiam

 

1. autostrada - zgadzam sie calkowicie, tempomat na 140 ( :mrgreen: ) puszka coli w rękę i wio, duza moc do niczego nie potrzebna

2. trasa pozamiejska - tez sie zgadzam, czeste wyprzedzanie, im wiecej mocy tym lepiej (bezpieczniej)

3. miasto - tu sie mocno nie zgadzam :P regularnie jezdze po Wawie i Wrocławiu, nie tylko w korkach oczywiscie, ale naprawde rzadko kiedy przekraczam 2500rpm - po prostu nie ma potrzeby. Z doswiadczenia wiem że w miescie (gdzie jezdzi sie jednak stosunkowo krotkie odcinki) wyprzedzanie powoduje, że dojedziesz do celu max kilka minut szybciej. Dlatego wg mnie nie ma sensu wyprzedzac, z reguly jade po prostu spokojnie swoim pasem i zapas pod prawą nogą do niczego mi sie nie przydaje (no chyba że mj styl jazdy w miescje jest jakis totalnie nietypowy). Wyprzedzam oczywiscie na drogach wielopasmowych w miescie, ale tam moc tez nie jest potrzebna, bo po prostu spokojnie zmieniam pasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"3. miasto - tu sie mocno nie zgadzam regularnie jezdze po Wawie i Wrocławiu, nie tylko w korkach oczywiscie, ale naprawde rzadko kiedy przekraczam 2500rpm - po prostu nie ma potrzeby. Z doswiadczenia wiem że w miescie (gdzie jezdzi sie jednak stosunkowo krotkie odcinki) wyprzedzanie powoduje, że dojedziesz do celu max kilka minut szybciej. Dlatego wg mnie nie ma sensu wyprzedzac, z reguly jade po prostu spokojnie swoim pasem i zapas pod prawą nogą do niczego mi sie nie przydaje (no chyba że mj styl jazdy w miescje jest jakis totalnie nietypowy). Wyprzedzam oczywiscie na drogach wielopasmowych w miescie, ale tam moc tez nie jest potrzebna, bo po prostu spokojnie zmieniam pasy"

 

jak jeździsz spokojnie to ok , ale jak Ci się spieszy i chcesz przycisnąć np. Toruńską albo mostem Siekierkowskim to wtedy ta moc dla czasu i bezpieczeńswa ma znaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jeździsz spokojnie to ok , ale jak Ci się spieszy i chcesz przycisnąć np. Toruńską albo mostem Siekierkowskim to wtedy ta moc dla czasu i bezpieczeńswa ma znaczenie

 

akurat w obu tych miejscach masz po kilka pasow i mozesz bez stresu przesuwac sie z jednego na drugi, bez gwaltownego przyspieszania - po prostu jedziesz slalomem ze stałą, dużą predkoscia

 

ale spoko, rozumiem o co Ci chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam ten temat i powiem to jeszcze raz małe silniki są dobre na autostrady duże do miasta

 

hee?? niby dlaczego w miescie 3.0 mialoby byc lepsze niz 1.4? albo 4.0 lepsze od 2.0? bo jakos nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania :mrgreen:

bedzie palic duzo wiecej i bedzie miec duzo wiekszą moc ktorej nigdzie nie wykorzystasz bo ciagle stoisz na swiatlach/w korku/przejsciach dla pieszych

 

Kolego widać że chyba nie jezdziłeś czymś z silnikiem jak w kosiarce 1.1 albo 1.4

 

Ja gdy sprzedałem swój samochód i czekałem na odbiór e60 , musiałem jezdzić francuskim czymś z silnikiem 1.1 osiągającym 60 km poza polem obrotomierza :) uwieź mi za karę chyba bym nie dał komuś tym jezdzić bo takie auto to większe zagrożenie na drodze niż 3.0

w mieście - może korki korkami no coź ale miasto nie składa się tylko z kilometrowych korków jak jedziesz o 20 czy 21 to już tych korków przeważnie nie masz a wtedy wyprzedza Cie nawet fiat panda

a gdzie fakt gdy ciśniesz tymi 60 kucami jesteś przed skrzyżowaniem 50 metrów a światła zmieniają się z zielonego zółte i czerwone , z hamowaniem w takim aucie nie jest lepiej niż z przyspieszaniem a wciskając pedał gazu do podłogi to zanim się taki silnik nabierze "mocy" to już na tym skrzyżowaniu BMW któremu zapaliło się zielone z silnikiem 3,0 ma okazję cię zgarnąć od boku i ani nie wyhamujesz ani nie przelecisz na światłach bo skończy się to tak samo

a silnik 1,1 w moim przypadku spalał w mieście 9,5 litra fakt że osadzony jest na kołach 205/45 r 16 , więc porównując 1,1 a 3.0 to spalanie sądze że jest podobne a jazda jest inna

Gdy mówimy o 2.0 benzynie i o 2.0 dizlu to tu już oszczędność jest duża

Mój poporzedni 2.0 benzyniak przy 160-180 spalał 18-20 litrów paliwa e60 520d przy 170-180 ( taka sama trasa) spaliło 6,8 . Ja już sie wyleczyłem z benzynowych mocnych silników bo co mi da że na światłach wcisne jeden i jazda na 2 biegu 120 po co ! żeby tankować co 300 km pełny bak tak jak było w moim przypadku ?

Lepiej sobie kupic dizla nie do końca słabego a do tego yamahe r1 :)

Ja z dynamiki 520d (177km) jestem bardzo zadowolony jazda tym autem miasto czy trasa to sama przyjemność i nie narzekam na brak mocy , Ja rocznie robię 40 tys km dlatego dla mnie róznica w spalaniu 3- czy 5 litrów jest duża bo ja do tego auta tankuję a nie firma :) tankować do pełna co 2 dni a raz w tyg jak dla mnie jest bardzo dużą róźnicą , jak ktoś jezdzi od święta to nie sobie kupi i 6,0 v12

 

Miało nie być więcej w tym temacie na temat silników bo podobno tamat taki już był , więc nie róbmy zamieszania w tym temacie bo kolega tu pisał o swoim problemie a tu nagle całkiem co innego , Jak jest odpowiedni temat do silników to wszyscy przesnieśmy się tam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.