Skocz do zawartości

320D 150KM Awaria turbosprężarki, a wada oprogramowania


wieniu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

o ciekawy temat , ja tam nie narzekam narazie mimo zwiększonej mocy , fakt , jak zimny silnik np po nocy to słychać gwizd delikatny na wolnych obrotach jak przyśpieszam ale on zaraz ustaje i nic nie słychać ale wydaje mi się że to nic złego , też bywa że zimny zakopci przy gazie ale jak zupełnie zimny jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ktos zbacza z tematu.

Dokładnie.

 

Nie wierze, że jest to wina przypadku, iż tyle turbosprężarek ulega uszkodzeniu w tych silnikach, tym bardziej, że nie są one firmy "krzak". Nieprawidłowa eksploatacja z pewnością ten proces przyspiesza, lecz pad turbiny przy 20tkm, 60tkm, czy nawet 100tkm to lekka przesada.

 

Jutro będę w serwisie, i zadam parę niewygodnych pytań. :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok wieniu

zapytaj jak możesz kiedy moja padnie bo już mam 270tyś km nakręcone :twisted2:

Jeżeli masz ją od nowości to szacunek.

A może żyjesz w błogiej nieświadomości, iż od dawna masz nowy soft w DDE?

Mawiają, że nieświadomi żyją dłużej :twisted2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem skoro byla wymiana softa czemu jego nie wymianiali skoro auta byly na gwarancji czy moze po 8 latach okazalo sie ze soft jest zly?sasaiad ma nastukane ponad 400tys ma auto od nowosci 2002r i nic nie wie o zadnym sofcie i nie mial awari turbo,a servisie napewno powiedza prawde bo oni mowia zawsze prawde :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bo oni mowia zawsze prawde :D

Serwisy nie decydują o tym co mają mówić klientowi, takie decyzje zapadają trochę wyżej. Dokładnie tam, gdzie są pieniądze za naprawy gwarancyjne.

 

Akcje serwisowe są sporym kosztem dla koncernu samochodowego, i możemy podzielić je na dwie kategorie:

1. Usterka fabryczna zagrażająca zdrowiu i/lub życiu pasażera danego samochodu, takie jak awarie hamulców, uszkodzenia opon, defekty układu SRS itp. W takich wypadkach nikt nie podejmie ryzyka, i jedyna możliwa decyzja, to wezwanie wszystkich klientów (niejednokrotnie z nagłośnieniem w mediach włącznie) na usunięcie usterki.

2. Usterka fabryczna występująca w specyficznych warunkach, czy to eksploatacyjnych, lub zależna np. od regionu użytkowania, która absolutnie nie zagraża użytkownikowi, a najwyżej jego kieszeni. W takim wypadku decyzja jest jedna: "nabieramy wody w usta i szaaa, jak ktoś się zgłosi i nie da się przekonać, że ten typ tak ma, to procedura numer...."

 

Nie miejcie złudzeń, samochód idealny nie istnieje, i tak postępują absolutnie wszystkie koncerny samochodowe, a wiem to z autopsji. Przepracowałem wiele lat w autoryzowanych serwisach, nie tylko jako mechanik, ale również w rozliczeniach napraw gwarancyjnych, oraz biurze obsługi klienta.

 

I jeszcze jedno.

Chcę żeby była jasność, jestem fanem marki BMW i bardzo lubię moje auto. Dociekam tylko, że jeżeli taka akcja z wymianą oprogramowania miała miejsce, to chcę to zrobić odpłatnie, zanim trafi szlag nową turbinę, którą muszę nabyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wieniu masz w 100% racje.

Nie piszemy tego tutaj bo nam sie to przysnilo w nocy, sa to informacje ktore moga komus oszczedzic wielkich kosztow, lepiej jechac do serwisu i poprosic o nowe oprogramowanie niz pozniej wymieniac Turbine. Gdybym nie byl pewny tego co pisze to bym tego nie pisal.

Serwisy w polsce nawet nie maja o tym pojecia, wymiana oprogramowania a pozniej Turbin na nowe to sa ogromne koszta a tak zawsze mozna powiedziec klientowi, ze zle jezdzil, od razu wylaczal samochod, gazowal na zimnym silniku i sam zniszczyl Turbine.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ja tam nie narzekam narazie mimo zwiększonej mocy...

Przepraszam, ale przeoczyłem wcześniej to stwierdzenie.

 

Skoro masz auto po "chip-e", to już masz nowe (czyt. inne niż fabryczne) oprogramowanie.

Wszyscy wiemy, iż fachowe firmy zajmujące się chiptuningiem bardzo precyzyjnie dobierają "mapę wtrysków" miedzy innymi do wydajności turbosprężarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz auto po "chip-e", to już masz nowe (czyt. inne niż fabryczne) oprogramowanie.

Wszyscy wiemy, iż fachowe firmy zajmujące się chiptuningiem bardzo precyzyjnie dobierają "mapę wtrysków" miedzy innymi do wydajności turbosprężarki.

OK, ale Mike ma ten chip od kiedy? od 40tyś km? Czyli auto w serii i tak przejechało ok 230tysięcy...

Jeżeli ta wada objawia się padaniem turbin, może Mu nie padła tylko dlatego, że auto było użytkowane w długich trasach? :roll: No ale to gdybanie...

 

Czyli doszliśmy do wniosku, że padające turbiny to wina złego softu?

(nie mówię tu o ludziach, którzy nie umieją obchodzić się z turbodieslami, oraz o uszkodzeniach mechanicznych typu "coś" dostało się do dolotu i uszkodziło wirnik)

 

PS. Wiecie, jakie parametry modyfikuje nowe oprogramowanie, tzn co tak źle wpływa na żywotność turbiny?

Ile taka zmiana oprogramowania w ASO może kosztować?

E46 320d 175 PS@365Nm ...by Rogalotti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ktorym dokladnie modelu wystapilo zle oprogramowanie w poczatkowej wersji liftingu czy do ktoregos rocznika?ja mam dokladnie z pazdziernika 2001r a sasiad z grudnia 2002r juz sama glowica jest troszke inna walki rozrzadu tez,wiec moze jeszcze pare innych rzeczy tez 2004 rok znow ma taka sama glowice jak w moim natomiast walki rozrzadu takie jak u sasiada ,wiec czy byly tez rozne turba i oprogramowania? Moje malenstwo

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/beb5ddddd0936066.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ktorym dokladnie modelu wystapilo zle oprogramowanie...

Już pisałam:

Affected

vehicles:

E46/M47TU

 

Manufacturing period: from the start of series production up to November 2003

 

Czyli dotyczy E46 z silnikiem M47TU od początku produkcji do listopada 2003.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie bylo to tak zjechalem z autostrady stalem na swiatlach i gdy ruszylem zero mocy i niebieski dym z rury nie moglem sie zatrzymac tam wiec chcialem dojechac chociaz do przystanku autobusowego jakies 500m ale nie dal rady glosny zgrzyt b wysokie obroty i wielka chmura z rury wydechowej wciagnal caly olej nie moglem gnoja zgasic jakies 5s ,odpalal potem bez problemow ale juz nie mial mocy tylko 5l oleju w tlumiku Nowa 800€ dotego olej i robocizna w sumie dalem 1200€ z nowymi filtrami i gwarancja.Wiem ze podlaczali go do kompa bo bylem przy tym nie wykazywal zadnych bledow z tym ze trwalo to toche zynim olej wyparowal z rury jakies 30km po autostradzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newsy z serwisu :)

 

Pan z biura obsługi, po zapoznaniu się z treścią załączonej wcześniej akcji serwisowej zadał pytanie:

 

- skąd Pan to ma?

 

:mrgreen:

 

Po krótkim wyjaśnieniu, sprawdziliśmy w systemie wg VIN jakim akcjom podlega mój samochód.

 

Na dzisiaj mogę powiedzieć tyle:

-akcja jest jak najbardziej prawdziwa i faktycznie dotyczy E46 z silnikiem M47TU od początku produkcji do listopada 2003, w tzw. grupie montażowej 11 (widoczne na górze dokumentu) oraz do 36 miesiecy i/lub 100tkm. ( widoczne na dole dokumentu)

Mój jest z grupy 13 (dobrze, że nie jestem przesądny) :?

 

Poszło zapytanie do centrali odnośnie zmiany samego oprogramowania, dlatego więcej szczegółów w poniedziałek.

 

Wszyscy zainteresowani, prośba.

Popytajcie w swoich serwisach na ten temat, w ten sposób pozbieramy max informacji.

 

no to muszę się przygotować jak co , ale gdzie ??

Pogadaj z nimi http://www.motoarena.pl/. U nich nowa 3500, w serwisie 5500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newsy z serwisu :)

 

Pan z biura obsługi, po zapoznaniu się z treścią załączonej wcześniej akcji serwisowej zadał pytanie:

 

- skąd Pan to ma?

 

:mrgreen:

 

Po krótkim wyjaśnieniu, sprawdziliśmy w systemie wg VIN jakim akcjom podlega mój samochód.

 

Na dzisiaj mogę powiedzieć tyle:

-akcja jest jak najbardziej prawdziwa i faktycznie dotyczy E46 z silnikiem M47TU od początku produkcji do listopada 2003, w tzw. grupie montażowej 11 (widoczne na górze dokumentu) oraz do 36 miesiecy i/lub 100tkm. ( widoczne na dole dokumentu)

Mój jest z grupy 13 (dobrze, że nie jestem przesądny) :?

 

Poszło zapytanie do centrali odnośnie zmiany samego oprogramowania, dlatego więcej szczegółów w poniedziałek.

 

Wszyscy zainteresowani, prośba.

Popytajcie w swoich serwisach na ten temat, w ten sposób pozbieramy max informacji.

 

no to muszę się przygotować jak co , ale gdzie ??

Pogadaj z nimi http://www.motoarena.pl/. U nich nowa 3500, w serwisie 5500.

 

 

Witam ,

 

Wieniu czy możesz mi pomoc stwierdzić czy mam dobre oprogramowanie czy należało by go wymienić na nowsze? Pisałeś również o grupach montażowych jak mogę to sprawdzić z jakiej grupy jest moja 320d?

 

Moje autko to 320d 150 KM rok 2003 data pierwszej rejestracji jest z kwietnia 2003 roku, przebieg 122 tys km.

 

Z góry dziękuję bardzo za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

U mnie turbo też padło, przy przebiegu 128 tys. Wymiana w Niemczech + filtry + olej razem około 1300 euro. Nie robiłem tego w serwisie autoryzowanym tylko w stacji pod szyldem Bosch Service i tam o błędzie w sofcie nic nie wiedzieli, Niemiec nawet stwierdził że turbo to część mechaniczna, nie sterowana komputerem ;-) Dzwoniłem też do serwisu w Zielonej Górze i potwierdzili że była wada i za 300 zł wymienią soft.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Dzwoniłem też do serwisu w Zielonej Górze i potwierdzili że była wada i za 300 zł wymienią soft...

Dlatego jeszcze raz apeluję, najlepiej podjechać do swoich serwisów i pogadać na ten temat, pozbieramy max informacji. Osobiście nadal czekam na odpowiedź z BMW Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze wieści z serwisu.

Panowie twierdzą, że wersje oprogramowania zmieniane są co pewien czas, oraz, że podczas podłączenia do komputera diagnostycznego, system automatycznie sugeruje zmianę oprogramowania.

Zostałem oczywiście zaproszony na sprawdzenie wersji softu i jeżeli będzie nowsze, zostanie ono zaktualizowane. Koszt 320zł.

 

Nie zmienia to faktu, że turbiny tym nie naprawię :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam 320d Touring z czerwca 2003r. Wczoraj padło mi turbo. Podczas wyprzedzania, przy około 120km/h na 5 biegu przestała ciągnąć.

Po objawach mogę definitywnie stwierdzić, że padła turbosprężarka.

Mój egzemplarz ma obecnie około 150tyś km (kupiłem gdy miała 70tyś km). Zawsze skrupulatnie (co 15tyś. km) wymieniałem olej i filtr, powietrza co 30tyś. km. Oczywiście zawsze stosuję się do zasad użytkowania silników z turbodoładowaniem, bez problemów przejeżdżałem 300tyś bez awarii. Tydzień temu przy kontroli poziomu oleju zauważyłem, że zużyła więcej niż zwykle (mam raczej ciężką nogę) trochę mnie to zaniepokoiło. Pomyślałem, że może turbo kończy życie. Jutro z rana zabieram się do zdemontowania sprężarki, silnik zgasiłem szybko, potem odpaliłem i już nie gazowałam więc raczej nie powinienem jej doprowadzić do stanu takiego, że nie nadaje się do regeneracji. Myślę, że najbardziej racjonalne jest wysłać na regenerację do np. Turbo-Teca.

Jaka może być przyczyna tak wczesnej awarii? Czy może to być wina wadliwego software w ECU silnika?

Na co mam jeszcze zwrócić uwagę po zamontowaniu nowej turbosprężarki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 320d Touring z czerwca 2003r. Wczoraj padło mi turbo. Podczas wyprzedzania, przy około 120km/h na 5 biegu przestała ciągnąć.

Po objawach mogę definitywnie stwierdzić, że padła turbosprężarka.

Mój egzemplarz ma obecnie około 150tyś km (kupiłem gdy miała 70tyś km). Zawsze skrupulatnie (co 15tyś. km) wymieniałem olej i filtr, powietrza co 30tyś. km. Oczywiście zawsze stosuję się do zasad użytkowania silników z turbodoładowaniem, bez problemów przejeżdżałem 300tyś bez awarii. Tydzień temu przy kontroli poziomu oleju zauważyłem, że zużyła więcej niż zwykle (mam raczej ciężką nogę) trochę mnie to zaniepokoiło. Pomyślałem, że może turbo kończy życie. Jutro z rana zabieram się do zdemontowania sprężarki, silnik zgasiłem szybko, potem odpaliłem i już nie gazowałam więc raczej nie powinienem jej doprowadzić do stanu takiego, że nie nadaje się do regeneracji. Myślę, że najbardziej racjonalne jest wysłać na regenerację do np. Turbo-Teca.

Jaka może być przyczyna tak wczesnej awarii? Czy może to być wina wadliwego software w ECU silnika?

Na co mam jeszcze zwrócić uwagę po zamontowaniu nowej turbosprężarki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.