Skocz do zawartości

BMW 318i 70KM???


gardi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Pare dni temu kupilem BMW 318i z 99r (z Niemiec). Problem jest taki, ze auto przyspesza jakby mialo 70 kucyków ( a ma 118), na trzecim biegu wyciaga 100km/h, na 4 - 125, a na piatym biegu 150km/h, po osiagnieciu tych predkosci zaczyna delikatnie szarpac i nie przyspiesza. Na zimnym silniuku jest jeszcze gorzej. Spalanie ok 8 litrów przy spokojnej jezdzie (inaczej sie nie da). Benzyne leje na dobrej stacji, wymienilem swiece, filtr powietrza i nie ma poprawy. Auto ma 140tys. przebiegu. Nie mam elektronika w poblizu a do serwisu boje sie jechac (koszty). Co robic??? Pomózcie :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mojego taty było bardzo podobnie do tego co opisałeś czyli auto miało mniej mocy niz powinno miec i predkość max. konczyla sie na okolo 140 km/h a normalnie rozpedza sie do ponad 180 km/h i w tym przypadku był to czujnik poł. wału.

 

Ale radziłbym podjechac na kompa tam przynajmniej (jak jest to wina jakiegos czujnika) odrazu wykryja awarje.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz świece, podepnij pod kompa (mozesz miec kata zawalonego masakrycznie )

Kumpel mial podobnie w 320i , tak mu kat trzymal auto ze to nie smigalo wogole)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja podejrzewam duzo bardziej banalna przyczyne: pompe transportowa paliwa (w baku). Gdyby usterka byla w elektronice, mialbys jakis komunikat z OBC (pomijam proby kombinacji z kompem). Na pompke wskazuje opisany przez Ciebie objaw przerywania po dojsciu do pewnych obrotow - po prostu cisnienie z pompki jest zbyt slabe i silnik dostaje zbyt malo benzyny. Podjedz do warsztatu specjalizujacego sie w pompach transportowych. Tam wymontuja i sprawdza jakie cisnienie podaje i ew. wymienia na inna, nowa lub uzywana - niewielki koszt. :cool2:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem identyczną sytuację. Polonez na gazie lepiej się kręcił niż moje BMW (dokładnie takie jak Twoje). Spróbuj odłączyć przepływomierz i się przejechać. U mnie to właśnie on nawalił. Po wymianie to całkiem inne auto. O połowę więcej mocy (chociaż i tak dużo jej nie ma, ale i tak cieszy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za porady, dzis bylem w warsztacie. Po podlaczeniu do komputera okazalo sie, ze wszystko jest ok, ale mechanik sam stwierdzil "ze jedzie jakby ktos przyczepe doczepil". W srode zostawiam im auto i zobaczymy co to bylo. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Panowie mam analogiczna sytuację. Tyle że mam jeszcze uboższy silnik i chyba coś ok 107 KM bo to 316i (tzn tyle powinno być) bo obecnie to auto ma może z 60-70 KM :/ Otóż po sprowadzeniu zrobiłem jazdę próbną i ku mojemu zdziwieniu auto praktycznie nie ciągło. No może do 2,5 tyś. obr i moc sie konczyła. Oddałem auto do mechanika który stwierdził, że katalizator jest zapchany i trzeba go usunąć. Jak powiedział tak zrobił i faktycznie poprawiło sie ale niewiele. Teraz już auto miało ciąg do ok.3,5 tyś i koniec :/ Przecież to człowieka może do furii doprowadzić. Wkońcu właśnie wtedy powinnien być największy przyrost mocy. Na komputerze wykazało, że uszkodzony przepływomierz. Kupiłem więc nowy ale zamiennik bo za oryginalny Boscha śpiewają ponad 700 zł co dla mnie jest paranoją. Przed podłączeniem zrobiłem ręcznie reset kompa (tak jak to było podane na forum w paru punktach) ale bez podłączonej wtyczki przepływomierza (pewnie popełniłem błąd). Po zrobieniu "mapy" już na podłączonym przepływomierzu wszystko było ok. Nawet auto zaczęło przyspieszać przy redukcji z 5 biegu przy 70-90 km/h na 3-ci oraz z 5 na 4 przy 100-120 tyle ile można wymagać od ok 110 KM (wcześniej było to bezsensowne ponieważ obroty i spalanie rosło a prędkość bez wyraźnej zmiany). Wcześniej auto lepiej rozpędzało sie na 5 biegu przy 90 km/h aniżeli na 3 czy też 4. Myślałem, że mój problem znikł aż do momentu gdy po dłuższej trasie i pozostawieniu samochodu na ok 30 min poszedłem ponownie odpalić. No iwtedy zaczęły falować obroty pomiędzy 500 a 900, silnik zaczął sie trząś itd. Po odłączeniu przepływomierza obroty jak strzała na ok 900 ale znów pod pedałem pustka (tak jak wspomniał już ktoś wcześniej gorzej niż w zagazowanym polonezie). Dodam, że po przejechaniu kilkunastu km podpiąłem ponownie przepływomierz i auto chodziło jak zegarek. Objawy pojawiały się gdy wyłączyłem auto z podpietym przepływomierzem i chciałem po jakims czasie uruchomić. Sądziłem, że błąd zapisał sie w kompie więc podjechałem go wykasować. Błąd oczywiście był bo wkońcu odpiąłem wtyczkę od przepływki. Błąd wykasowany auto znów ciągnie, zadowolony podjeżdzam pod dom i zostawiłem auto na parenaście minut. Włanczam silnik i znów to samo :( Falujące obroty, dławiący sie silnik. Podjechałem ponownie na kompa, podpięli i okazało się, że nie ma żadnego błedu a obroty silnika wariują (900-500) :? Odpiąłem wtyczkę od przepływki i znów obroty takie jak powinny być ale tym razem zauważyłem coś dziwnego. Ponieważ wcześniej świeciła mi się już kontrolka od poziomu paliwa a po odłączenu przepływki i odpaleniu silnika wskazówka powędrowała prawie na środek a na pewno nie miałem tyle paliwa. Podczas jazdy sukcesywnie opadała do wcześniejszego stanu. Gościu od diagnostyki rozkłada ręcę a moje niestety poraz kolejny opadły :cry: :mad2: Widzę, że więcej osób ma (miało) podobne problemy z tym silnikiem M43 i brakiem mocy.

 

Co może być powodem?

Jak temu zaradzić?

Czy to może być uszkodzona (zabrudzona) pompa paliwa jak zasugerował już ktoś?

Jeżeli tak to dlaczego po odłączeniu przepływki obroty przestają falować i ustają drgania silnika?

 

Przepraszam, że tak sie rozpisałem ale chciałem dokładnie opisać swój przypadek.

 

Proszę o fachową pomoc bo już nie mam sił do tego silnika :modlitwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby nikt nie mógłby mnie nakierować co może być przyczyną moich problemów ?? :(

 

Zauważyłem, że mimo nie odłączenia przeze mnie przepływomierza, gdy silnik jest nie rozgrzany i odpalam auto rano trzyma obroty . Ale gdy już chce ruszyć to czuję jakby go coś dławiło. Po porokrotnym przegazowaniu (odgłos jakby nie palił na wszystkie gary) i przejechaniu paru km da sie tym kulać ale jest odczuwalne brak mocy (to samo dzieje się gdy wyłączę rozgrzany silnik i odpale po kilku-kilkunastu minutach). Gdy już sie nagrzeje obroty lubią skakać miedzy 500 a 1000. Czasami odbiją sie od 500 zatelepie silnikiem i wachaja sie +/-100 obrotów w okolicy 900 obr. Autko bardzo mi sie podoba ale jazda nim doprowadza mnie już do furii.

 

Czasami aż wstyd jest mi ruszyć. Czuję sie jakbym jechał starym polonezem a nie BMW. Dodam, że błedu na kompie nie ma.

 

Jak można sprawdzić czy poprawnie działa przepływomierz ?? (dodam ze po odłączeniu silnik pracuje normalnie ale brakuje mocy). Czy tylko na kompie wykazałoby mi, że jest uszkodzony?

 

Czy to może być wina świec ? Świec jeszcze nie wymieniałem od momentu zakupu. NGK V-LINE 30 BKR6EQUP będą odpowiednie ??

 

A może to filtr paliwa lub pompa ??

 

Zauważyłem, że brakuję mi części łączącej wlot powietrza z obudową filtra. Co to jest za puszka w górnej części łącznika ?? Czy to może mieć taki wpływ na pracę silnika ?

http://images20.fotosik.pl/373/01ea810e875a3765m.jpg

 

Nie chce się ładować w niepotrzebne koszty bo tym sposobem można wymienić pół silnika i osprzętu :(

 

 

Chciałbym by wreszcie silnik przy podłaczonej przepływce pracował równo nawet po rozgrzaniu i ponownym rozruchu oraz była moc taka jaką można wymagać od tego silnika a jazda sprawiała przyjemność. Niestety teraz jest to udręka :(

 

POMOCY :modlitwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam

Co do świec NGK to nie kupuj 4-elektrodowych, bo do tych świec trzeba mieć instalację elektryczną w idealnym stanie. Ja myślałem ze taką mam i kupiłem te świece, po założeniu ich auto zaczeło się dławić podczas przyspieszania bo nie wszystkie świece paliły, instalacja nie wyrabiała z 4-elektrodowymi. DO tego silnika polecam świece BOSCH 2-elektrodowe, silnik stabilny jak skała.

Co do twojego problemu z falującymi obortami i dławieniem sie to uszczelnij ten wlot powietrza, zobacz też czy rurki podające powietrze do regulatora obrotów nie są popękane, ja tak miałem w swoim aucie i łykało fałszywe powietrze. Możliwe też że masz sonde lambda do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym sprawdzil tez czy faktycznie ma ten przebieg jak juz podlaczysz pod tego kompa ja mialem bardzo zanizony ale silnik jak do tej pory ok oleju nie bieze oraz suchutki i ciagnie ok narazie max pojechalem 180 bo nie mialem gdzie go bojnac
jedynakk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.