Skocz do zawartości

TUDM: long story - DYNAVIN - sierpien


tudm

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka , radyjko tak mam od czasu kupna bmw , stojęczasami pod marketami w dużych miastach i faktycznie jest widoczne , a gdzie Ty je masz ?? , mnie już by to dobiło za każdym razem chować navi,laptopa,Cb i jeszcze antenę ?? szok normalnie , i jeszcze orginalny telefon zabierać :mrgreen: co za kraj :mad2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 807
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

U mnie poki co roznie - zaleznie czy jezdze sam czy z kims - od tunelu srodkowego, po pionowe postawienie przed fotelem pasazera, do miejsca na srodku fotela pasazera :lol: . Ale w ten weekend wyjezdzam i jak sie wyrobie to pomyslalem ze dobrze by bylo zrobic z tym porzadek w koncu ;-) .
Wykonuje blasting (czyszczenie kanałów dolotowych) - N54, N55 , diesle N47 i N57.[/size]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ja pisząc wyżej "niebezpieczne" miałem na myśli, że niebezpieczne podczas prowadzenia.

 

A co kraj to obyczaj ;).

 

Ja mam trochę jednak łatwiej niż Ty(Mike68)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Natchniony przez kolegę Filna (polecam jego wątek o czysczeniu EGR jak i reszty dolotu) postanowiłem na szybko zobaczyć jak to u mnie wygląda.

http://img47.imageshack.us/img47/2825/egr1yi9.th.jpg

Demontaż:

-4x10mm,

-dwie opaski zaciskowe,

-wężyk z podciśnieniem:

 

U mnie przy przelocie 194kkm nie wyglądało to tak strasznie jak u Filona:

http://img508.imageshack.us/img508/8999/egrrl0.th.jpg http://img47.imageshack.us/img47/1919/egr2gs6.th.jpg

Czyszczenie:

-mechanicznie śrubokrętem i co mi w rękę wpadło

-acetonem + szczoteczka

-pilnik okrągły do usunięcia karbu wewnątrz (ciekawe czy ktoś będzie wiedział dlaczego ten karb tam jest????)

-papier gradacji 220 do usunięcia śladów po pilniku i generalnie nadaniu powierzchni gładkości,

Efekt:

http://img65.imageshack.us/img65/1692/egr3mi9.jpg

Nie fajnie to wygląda gdy w tle jest kolektor czarny jak smoła :/

http://img65.imageshack.us/img65/8528/egr4ml4.th.jpg

 

Niebawem Klima po raz drugi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przebieg o 120tkm większy ale myslę ze znaczenie moze miec sposób eksploatowania pojazdu długie czy krótkie trasy. Dla dieska lepsze pnoć są długie a mój podejrzewam że trasowiec nie był :D . Ja czyściłem kolektor bo u mnie co widać na fotach syf był straszny. U Ciebie myślę że niekoniecznie warto dalej rozbierac bo i tak tragicznie nie wygląda w porównaniu z moim. Przy takim niewielkim nagarze różnicy znacznej pewnie nie odczujesz ale satysfakcja jest ze sie cos samemu zrobiło :-))

 

Kolektora nie wyszyścisz juz tak dokładnie bo jest dobrze zgrzany :) i nie ma dojscia za bardzo a u mnie ten nagar nie dawał sie nawet benzynie ekstrakcyjnej tak jakbym sobie tego życzył!

p.s. ja tak tego nie doczyściłem :) uznałem że zwiększenie przekroju przelotu o 150% jest wystarczającym osiągnięciem

 

A czy na dolocie od IC (tej gumie czarnej) miałeś ślady oleju, tzn czy na ściankach były jakieś drobinki tego???

Problem szachisty: zwalić konia czy posunąć damę :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Na dolocie w czarnej gumowej rurze miałem troszkę oleju (śladowe ilości, krople), ściągnąłem nawet to gumowe kolanko i w tej aluminiowej rurze też był śladowy olej.

 

Tak jak mówię to z turbo. Teraz myślę powoli (zależy od czasu) zobaczyć IC, bo tam to dopiero będzie oleju i wiadomo, że spada jego skuteczność a dalej idąc osiągi.

 

Myślę, że Filno znów będziesz prekursorem i wyczyścić IC przede mną ;).

 

O no i u mnie po wyczyszczeniu EGR nie było cudów, może coś tam.... ale to bardziej autosugestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie to była kosmetyka a u mnie znaczaca naprawa :D . Do ic nie ma innego dojścia jak tylko z kanału. Przynajmniej ja sobie nie byobrazam znowu na trawie lezec i walczyć z płytą pod silnikiem i IC - demontażem! U mnie rura dochodząca do IC prawie suchuteńka- może i fakt ze przedmuchana przez turbo natomiast za IC spocone na opasce a po odkręceniu ok 10 ml oleju wyciekło. Nie wiem czy to dużo czy mało? Z silnika jak na razie nic nie zauważyłem żeby ubywało poza tym mam juz słuszny przebieg wiec nie mogę wymagać żeby wszystko było cacy :D

 

O czyszczeniu IC to moze i poczytam i przećwiczę ale chwilowo nie przewiduje wolnego czasu w tych ilościach a jak bedzie to juz mam zagospodarowany :D

Problem szachisty: zwalić konia czy posunąć damę :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

10ml to mało, norma nawet bardzo mało.

 

Podejrzewam, że po odkręceniu IC i jego postawieniu do pionu byłoby oleju więcej.

 

Olej się bierze z:

-odmy (odpowietrzenie skrzyni korbowej),

-samego turbo (normalne "pocenie").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę z Twojego tematu zrobic swojego i o swoim samochodzie sie rozpisywać :lol: ale odmę tez wymieniłem. Moja stara była jak gąbka prawie kapiąca :-). Nowa jest zrobiona ze sznureczków. Jak sprawdzałem, to dmuchając w stary filtr miałem problem z przedmuchaniem a w nowej przelot na luziku. Cena troszkę wysoka- 170 złotych ale daja całą nowa górę i uszczelki- tylko ze moje były OK :D Niestety sam filtr jest niedostępny! stary moczę w benzynie i zobacze co wyszło z tego- jak cos dobrego dam znać.

gdzieś właśnie doczytałem ze olej na dolocie moze być z odmy. U mnie na spodzie tego plastiku od odmy były ślady oleju w postaci płynnej bo filtr juz nie przyjmował i pewnie dalej przepuszczał.

Problem szachisty: zwalić konia czy posunąć damę :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Walka z odgrzybianiem klimatyzacji ciąg dalszy.

 

Żeby się dostać do parownika trzeba się przygotować na poniższą stertę gratów:

http://img505.imageshack.us/img505/8400/klimazd0.th.jpg

 

Wyciągamy filtr przeciwpyłowy, potem odkręcamy cztery śruby zaznaczone poniżej. W ten sposób pozbywamy się obudowy filtra.

http://img505.imageshack.us/img505/3050/klima1oo9.th.jpg

Kolejno dwie śruby i plastikowy kołek (u mnie go nie było) i ściana grodziowa jest nasza.

http://img505.imageshack.us/img505/8341/klima2cv1.th.jpg

Dwa zatrzaski i mały torx i osłona wentylatora odkręcona. Z wyjęciem jej już jest większy problem. Mi pomimo szczerych chęci nie udała się ta sztuka :/.

http://img505.imageshack.us/img505/8812/klima3ki7.th.jpg

Po wykonaniu powyższych czynności ujrzymy parownik od klimatyzacji prawie jak na dłoni. W pierwszej próbie odgrzybiania zużyłem pół środka odgrzybiającego a teraz drugie pół (producent pisał, że ma starczyć ma dwa odgrzybiania).

Przy okazji można zobaczyć najsłynniejszego jeża w BMW ;).

http://img57.imageshack.us/img57/268/klima4kr3.jpg

 

Skuteczność: jest dużo lepiej niż za pierwszym razem, ale to jeszcze nie to. Tak jak widzicie z powyższej fotki (po zadrapaniach itp.) ktoś już się wcześniej przede mną męczył z tymi osłonami więc podejrzewam, że jakoś tak to się powinno robić. Ale czego do końca nie działa to do końca nie wiem.

 

Mam jeszcze jeden pomysł i to może zadziałać, bo mam tak: jak jadę długo z klimą to czasem po postoju mam plamę wody a czasem nie. Raz miałem tak, że nie miałem plamy a jak ruszyłem to ciurkiem za mną woda leciała. Więc myślę, że coś jest nie tak z odprowadzaniem wilgoci z parownika. W takiej sytuacji jak bym nie odgrzybiał to i tak tam będzie wilgoć stała i po chwili dalej będzie ten fetor. No zobaczymy jak to wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Krzywy191: widziałem ten post. Za pierwszym razem (popatrz we wcześniejszych postach) robiłem tak jak pisałeś ale to nie pomogło.

 

Więc zrobiłem drugi raz, w sposb podobny do opisanego na opakowaniu odgrzybiacza (Wurth).

 

Masz jakiś pomysł, bo nic nie pomaga?

 

Chciałbym jeszcze znaleźć tą rurkę co się skropliny nią wydobywają bo z nią jest raczej coś nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

@tudm : Masz moze fotki jak wyglada z boki ten panel klimatronika i gdzie dokladnie sa te zatrzaski mocujace i jak wygladaja ?

 

Bo chce zamontowac CB identycznie jak Ty, ale tego cholernego panelu klimy nie moge wyjac ..wkladam wkretak gleboko calkiem podwazam i nic :oops: .

 

Mozesz mi jakos dokladniej opisac to czynnosc, wrzucic wiecej fotek czy cos w tym stylu ? :oops:

 

z gory wielkie dzieki :)

 

Co do klimy - mi tez smierdzi oczywiscie po wylaczeniu klimy, kupilem na allegro srodek takze na 2 uzycia, firmy Retech (http://www.allegro.pl/item221535717_masz_klimatyzacje_zaoszczedz_300zl_rok_retech.html) . Zrobilem to standartowo, wg. instrukcji na opakowaniu :

wyjecie filtra kabinowego, wtrysniecie tam pol butleki srodka, przelaczanie nawiewow, i tak 15 minut silnik chodzil itd. (krotko mowiac wedle instrukcji na opakowaniu). Dodatkowo wtrysnalem srodek od strony wylotow powietrza na desce rozdzielczej . W sumie poszlo z 2/3 butelki . + na koniec nowy filtr kabinowy ASTER .

 

Efekt : jakby pozniej zaczyna smierdzec po wylaczeniu klimy, i trwa to moze nieco krocej, zapach ten nieprzyjemny jest takze troszke inny .

 

Ale wciaz to nie to :mad2: .

 

Czy ktos w koncu znajdzie na to metode ? :worried: :duh:

 

pozdrawiam

piotres

Wykonuje blasting (czyszczenie kanałów dolotowych) - N54, N55 , diesle N47 i N57.[/size]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Też miałem problemy z wyciągnięciem tego panelu :/.

Siedzi on dość mocno, poniżej fotka mocowania. Jest ich dwa do tego są jeszcze takie prowadnice po bokach. Przyłóż troszkę siły, szeroki śrubokręt i szmatka i powoli raz z jednej raz z drugiej strony i powinno pójść.

Zdecydowanie, lecz delikatnie.

http://img508.imageshack.us/img508/8168/klimapannn2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Pękł mi kawałeczek zwoju w tylnej sprężynie. Po sprawdzeniu drugiej strony okazało się, że też jest urwany kawałek.

 

Na sprężynach mam czerwone znakowania. Pytałem i gość ma do sprzedania, ale z szarymi znakami (kropki).

Wie ktoś, o co chodzi z tymi kolorami?

 

Podejrzewam, że twardości, ale jakieś konkrety może.

 

Ma ktoś jakieś dojście do takich sprężyn, cena, namiary itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

Mozesz drogi tudmie powiedziec jak wykryles ta usterke i dac jej fotke ? :oops:

 

Bo raczej nie czesto zdarza sie aby pekaly sprezyny a juz z obu stron to wogole :oops: .

 

Samochod teraz podczas jazdy inaczej zachowuje sie ?

 

pozdr.

piotres

Wykonuje blasting (czyszczenie kanałów dolotowych) - N54, N55 , diesle N47 i N57.[/size]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Wykryłem, bo coś mi na wybojach dzwoniło metalicznie, tak jakby śruba nie dokręcona, na której luźno latają podkładki.

A to był kawałeczek zwoju sprężyny leżący na aluminiowym wahaczu i to tak hałasowało. Z drugiej strony odkręciłem w ramach kontroli a tam to samo :/. Wymieniać się powinno sprężyny parami, więc w sumie dobrze wyszło. Przód też oczywiście odkręciłem i był OK.

 

W sumie coś podejrzewałem, że się złego dzieje, bo przy ostrym starcie na mokrej nawierzchni koło zamiast buksować podskakiwało (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi). To podskakiwanie bardziej wiązałem z amortyzatorem niż sprężyna szczególnie, że ułamany jest dosłownie kawałeczek.

 

Co do prowadzenia to nic nie odczułem tylko, że podejrzewam, że jedną stronę to miałem pękniętą od kupna :/.

 

Sprężyny zamówiłem (jutro będą) dwie standardowe firmy: Lesjöfors w lokalnym sklepie motoryzacyjnym za 140zł/szt.

 

Na dniach wrzucę fotki z wymiany (jeszcze nie wiem jak to zrobić ;) ) i fotki starych sprężyn.

 

 

EDIT: odnośnie oznaczeń.

 

Te kolorowe oznaczenia to ponoć nie jest ich twardość czy tam co, tylko jest to po to, by dało się ustalić czy są one parami. I to by było sensowne wytłumaczenie.

Edytowane przez tudm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Malowanie listew wewnętrznych:

 

Wreszcie nastąpiła ta wiekopomna chwila ;) i mój lakiernik znalazł chwilę na pomalowanie listew ozdobnych wewnętrznych.

 

Ściąganie:

Wszystkie listwy (oprócz tej na kierownicy) są mocowane na aluminiowe kołki wciskane w plastikowe spinki umocowane w tapicerce. Lekko podważamy listwy przez gruby śrubokręt ale od końca drzwi. Od klamki są wypustki i by się wyłamały więc trzeba zaczynać od końca drzwi.

Na desce jest ważna kolejność, zaczynamy od tej pod poduszką pasażera a dopiero potem możemy ściągnąć środkową cześć. Reszta, od strony kierowcy, jest dowolna.

Kołki i spinki są różne dla elementów z deski i tych z drzwi.

 

Ściągnięcie listwy z kierownicy jest trudniejsze. Zalecane jest nawet odłączenie akumulatora dla bezpieczeństwa, poducha może strzelić (mało prawdopodobne ale….).

Najpierw ściągamy poduszkę:

Płaski długim śrubokrętem wkładamy w:

http://img339.imageshack.us/img339/8719/kiergy3.th.jpg

Trzymając końcówkę śrubokręta równolegle do osi kierownicy musimy wycelować w tą sprężyne:

http://img339.imageshack.us/img339/6388/kier1qp2.th.jpg

Tak aby ją wcisnąć a poduszka dała się lekko odchylić, powtarzamy to z drugiej strony i poducha jest nasza. Nie jest łatwo trafić w tą sprężynę ale da się. Odłączanie poduszki nie jest konieczne.

Odkręcamy dwa torxy:

http://img339.imageshack.us/img339/6857/kier2xs2.th.jpg

A potem kolejne dwa (w tle przystojny :D wykonujący):

http://img329.imageshack.us/img329/8294/kier3vb0.th.jpg

Po malowaniu i montażu wygląda to tak:

http://img329.imageshack.us/img329/8042/kier4hp1.jpg

A dla przypomnienia było:

http://img329.imageshack.us/img329/8531/kier5xb0.th.jpg

 

Malowane były wszystkie dla uniknięcia różnych odcieni a ponadto praktycznie na każdym elemencie było coś zadrapane albo inny feler.

 

Samo malowanie. Nie jest proste, szczególnie przygotowanie elementów. Nie da się tak po prostu zmyć pierwotnej farby rozpuszczalnikiem. Nitro reaguje z tworzywem listwy i jest nie fajnie (jedynie plastik z kierownicy można zmyć, jest z innego tworzywa). Dlatego farbę trzeba delikatnie zdrapać nożem czy tam czymś. Potem papiery wodne 400, 800 i wskazany 1200.

Następnie grunt do plastików, baza, lakier z uplastyczniaczem i matem.

 

Uzyskana powłoka różni się lekutko od oryginału ale jest dobrze a nawet bardzo. Oryginał jest tak jakby miękki w dotyku a malowany ponownie już nie. Ale jak mówię jest b. dobrze, zobaczymy jak z trwałością ale jestem dobrej myśli.

 

Generalnie polecam, w razie wątpliwości pytajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbowałes malowac listwy zewnętrzne.? Mam czarne oryginalnie i chciałem je polakierowac, ale doradzono mi ze lepiej kupic nowe do lakierowania lub uzywane polakierowane bo na tych czarncych orygianalnych i tak moge pozniej wyjsc jakies parchy...

 

 

 

 

P.S Szukam tapicerki skórzanej... do sedana e46...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam 325 tds, tez wziolem sie kiedys za czyszczenie, u mnie bylo troszke sporo tego. wyczyscilem zawor, przy turbo wszystkei doloty, caly intercooler. tylko tego zaworka co idzie do niego prad nie wyczyscilem mu filterka, tez to zrobie,

 

Efekt po tym wszystkim byl zadziwiajacy, ciszej pracowal silnik i lepiej sie wkrecal. nie mowie tu o autosugestii, tylko po proastu mialem to przypchane... przy okazji czyscilem przeplywomierz... tez polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykryłem, bo coś mi na wybojach dzwoniło metalicznie, tak jakby śruba nie dokręcona, na której luźno latają podkładki.

A to był kawałeczek zwoju sprężyny leżący na aluminiowym wahaczu i to tak hałasowało. Z drugiej strony odkręciłem w ramach kontroli a tam to samo :/. Wymieniać się powinno sprężyny parami, więc w sumie dobrze wyszło. Przód też oczywiście odkręciłem i był OK.

 

W sumie coś podejrzewałem, że się złego dzieje, bo przy ostrym starcie na mokrej nawierzchni koło zamiast buksować podskakiwało (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi). To podskakiwanie bardziej wiązałem z amortyzatorem niż sprężyna szczególnie, że ułamany jest dosłownie kawałeczek.

 

Co do prowadzenia to nic nie odczułem tylko, że podejrzewam, że jedną stronę to miałem pękniętą od kupna :/.

 

Sprężyny zamówiłem (jutro będą) dwie standardowe firmy: Lesjöfors w lokalnym sklepie motoryzacyjnym za 140zł/szt.

 

Na dniach wrzucę fotki z wymiany (jeszcze nie wiem jak to zrobić ;) ) i fotki starych sprężyn.

 

 

EDIT: odnośnie oznaczeń.

 

Te kolorowe oznaczenia to ponoć nie jest ich twardość czy tam co, tylko jest to po to, by dało się ustalić czy są one parami. I to by było sensowne wytłumaczenie.

 

Haha LOL mam takie same objawy :roll2: :cry2: ...na wybojach jak mam otwarte okno to slysze ze z tylu jakby jakas sruba pod spodem auta "luzno latala", no i jedyny raz jak sobie zapiszczalem na suchym to podskakiwalo lekko kolo i nawet slad na asfalcie wyszedl pofalowany :duh: .

 

ojjj ...chyba na dniach przyjze sie sprezynom z tylu ...moze masz jakas fotke tego uszkodzenia sprezyny ? :) Mowisz ze u Ciebie ulamal sie malutki kawalek i lezal luzno na wachaczu aluminiowym tak ?

 

dzieki

pozdr.

piotrek[/b]

Wykonuje blasting (czyszczenie kanałów dolotowych) - N54, N55 , diesle N47 i N57.[/size]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Piotres: dokładnie mały kawałek luzem latał po wahaczu i hałasował, mam fotki i opis ale nie mogę wrzucić na serwer :/. Jak się z tym uporam będą fotki i instrukcja wymiany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.