Skocz do zawartości

CZY TO MOŻLIWE ?????????????????


omell

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to dopiero będę miał problem, jak wytłumaczyć ludziom, że w tygodniu robię tak ze 30-50 km. I to w weekend. He He!

A co do tej Buni, trzeba podejść ostrożnie, jak z resztą do wszystkiego.

Powiadają, że używanie szukajki obcina paluchy, porywa dzieci i odmóżdża, ale to chyba bzdura...


http://www.konstel.webs.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przebieg jest mozliwy? Tak, a dlatego, ze niektorzy ludzie ciesza sie z posiadania samochodu, ale nie maja czasy nim jeździć. Np ja. wyciagam swojego kombiaka tylko latem, żeby nacieszyc sie klimatyzacja i zabrac gdzieś na wakcje rodzinę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to stwierdzenie,ze rocznik 92 to kolo 500tysiakow powinien miec nastukane,boze,ludzie :duh: :duh:

 

Jeżeli wolisz żyć w błogiej nieświadomości...

Trochę handlowałem samochodami 4-5 letnimi więc wiem jakie mają przebiegi. W późniejszych latach są one już odpowiednio mniejsze ale początek w luksusowych brykach to masakra. Moja E39 z 2001 ma teraz ponad 350k. Właśnie ją sprzedaje a za 3 lata pewnie będzie miała 190k. Takie życie.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje E46 ma 118 tys. km, a jak będę sprzedawał to pewnie będzie miało ze 140 tys. km.

Mam je o prostu jako trzecie w rodzinie więc przestańcie gdybać z tymi przebiegami, wszystko jest możliwe.

Co do negocjaci ceny to też mnie wkurza jak ktoś przez e-mail lub telefon negocjuje cenę bez obejrzenia auta.

Ja podchodzę do tego w ten sposób: jak znajdziesz usterkę której nie opisałem w ogłoszeniu to opuszczam cenę na jej usunięcie.

Czysty i klarowny układ.

Titansilber metallic


http://img344.imageshack.us/img344/9427/328wp0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jak kupujacy ma do przejechania pareset kilometrow, to wstepne negocjacje na temat ceny sa bardzo wskazane. Inaczej jest na gorszej pozycji na starcie, bo sprzedajacy doskonale wie, ze ma wieksza motywacje, zeby kupic.

Po prostu: nie ma co na sile szukac usterek na zdjeciach, nalezy wstepnie dogadac sie co do ceny, pojechac, obejrzec, przy ewentualnie wykrytych usterkach dalej negocjowac cene.

Byly:

E36 318is Coupe

E32 750i

E30 318i

E36 320i Touring

E34 AC Schnitzer S3(240 HP i 315 Nm)

E38 730i Indyvidual

E23 732i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojciec ma Seicento, rok produkcji 2000, kupil je w 2003 r. mialo przejechane chyba 30 tys km, ma ksiazke serwisowa i faktury z ASO. Dzisiaj auto ma na liczniku niecale 50 tys km :)

 

Z drugiej strony widzialem w roznych ASO uzywane auta ktore mają np. 4 lata i 300 tys km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omell rzucił temat i nawet się nie odezwał a tu proszę - burza mózgów.

Hm, albo Ci co tak mało jeżdżą to biedota bez kasy na paliwo albo pozazdrościć, jak piszecie, VIP-y z 3 samochodami i potrójnym garażem...nigdy sie tego nie dorobię... :(

Mi się nie udaje tak mało jeździć, stać mnie na auto ale nie stać na to żeby stało, dziś zrobiłem już 100 kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby może. Moja rodzina to ja, żona i 8 letni syn.

Żona ma auto i ja mam. Czyli w rodzinie są 2 a nie 3. No ale dobra, sa 2 a nie jeden i na pewno żadne z naszych aut nie robi mniej niż byłby jeden samochód bo były długie czasy kiedy mieliśmy jeden i wiem ile rocznie się przejeżdżało. Mniej może mieć wtedy kiedy stoi bo jest uszkodzone albo nie ma na paliwo, nie wierze że stoi dla samego stania, jako kwietnik?

To po co wtedy mieć tyle aut skoro nie ma potrzeby jeździć?

Żeby płacić koszty ubezpieczenia dla zabawy? Nie bardzo w to wierzę ale wszystko jest możliwe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku tego Seicenta bylo tak, ze ojciec kupil je bo jego Mercedes mial grubsza awarie i nie mial czym jezdzic. Przed wejsciem Polski do EU takie autko mozna bylo bardzo latwo odsprzedac z niewielka strata, a utrzymanie go kosztuje smieszne pieniadze.

 

Teraz ci ktorzy przed 2004 r. jezdzili Fiatami, poprzesiadali sie na golfy i udaja jakis burżuji i mędrców rozpowiadajac glupoty jaki to Fiat jest "be", a moim zdaniem sa to bardzo fajne auta. Seicento mimo niezliczonych wad i niewygody ma w sobie taki urok, sam tez lubie czasem sie nim przejechac :)

 

A ze sprzedaza jest teraz duzy problem. Na wiosne w tamtym roku auto bylo wystawione w gratce i otomoto chyba przez pol roku i pojawil sie az jeden kupiec dla ktorego cena byla za wysoka i chcial opony zimowe :)

Bylismy tez nim pare razy na gieldzie i zero zainteresowania. Co sprzedawac za psie pieniadze to niech stoi, czasem sie przydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie ta kierownica, wyślizgana jak moja łyżka do rosołu i w dodatku z M-ki. Oczywiście można przyjąć, że facet ją przełożył, bo mu się taka podobała, ale skoro tak mało nią gonił to raczej by nie przywiązywał wagi do tego. A nawet jak jest fabryczna (nie wiem czy wtedy można było dokupić M-pakiet jakiś) to nie sposób tak ją wyślizgać przez 100kkm. Hmmm...
Adi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie ta kierownica, wyślizgana jak moja łyżka do rosołu i w dodatku z M-ki. Oczywiście można przyjąć, że facet ją przełożył, bo mu się taka podobała, ale skoro tak mało nią gonił to raczej by nie przywiązywał wagi do tego. A nawet jak jest fabryczna (nie wiem czy wtedy można było dokupić M-pakiet jakiś) to nie sposób tak ją wyślizgać przez 100kkm. Hmmm...

 

W ogloszeniu napisane jest, że kierownicę wymienił już w Polsce w celu "upiększenia"

 

Nie ma co debatować, auto wygląda smacznie i może być okazją. Jechać, kupić , wstawić do galerii forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to jedź i zobacz, debatowanie faktycznie niewiele Ci da ale miło podebatować. Co do szczelin to ja z kolei widze że przy masce do błotników są nierówne. Kierownica, wyślizgana fakt ale skoro przełożona to nic sie nie dowiemy.

ale skoro tak mało nią gonił to raczej by nie przywiązywał wagi do tego.

I to masz rację. Powiem wam że blacharz może wyklepac wszystko ale jeszcze sie taki nie urodził co by wyprostował ugiętą kierownicę po uderzeniu głowa albo klatka kierowcy - wymienić i sprawa załatwiona - na ten wątek zwróciłbym uwagę. No i spytaj się go przez telefon o szyby jesli wiesz jakich dostawców fabryka montowała to da Ci obraz które sa powymieniane (kraksa ale też kamień, złodziej...). Z tego co wiem to fabryczne są SIGLA, SICURSIV, w niektórych partiach poiawiał się SECURIT. Na tym koniec, Splintexy są niefabryczne nie mówiąc już o innych.

Z kolei fakt sprowadzenia w 2005 jest zaletą. Gość sprzedaje po 2 latach czyli standardowym cyklu wymiany i może mówić prawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dostarczenie rozrywki dawno się tak nie uśmiałem jak na tym wątku. Teraz zanim się gdzieś wybiorę wrzuce zdjęcie na forum to mi diagnostyke dokładną zrobicie, zresztą po co zdjęcie jak niektórzy piszą o tym czego na tych zdjęciach prawie wogóle nie widać.

kiedyś


E32 730

E36 318

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dostarczenie rozrywki dawno się tak nie uśmiałem jak na tym wątku. Teraz zanim się gdzieś wybiorę wrzuce zdjęcie na forum to mi diagnostyke dokładną zrobicie, zresztą po co zdjęcie jak niektórzy piszą o tym czego na tych zdjęciach prawie wogóle nie widać.

 

To niewiele Ci do szczęścia w takim razie potrzeba, zazdroszczę..

Adi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.