Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć wszystkim, jestem nowy na forum i to moje pierwsze BMW! 🚀

Mam problem z lekkimi wibracjami na kierownicy i chciałbym skonsultować możliwe przyczyny.

Co zrobiłem do tej pory:
Wyważenie kół – po tym było lepiej, ale nie idealnie.
Geometria zawieszenia – poprawiona, ale wibracja nadal jest.
Diagnostyka u oficjalnego dealera BMW – nie wykazała poważnych usterek

Obserwacje:

  • Wibracja jest odczuwalna praktycznie cały czas, szczególnie gdy kierownica jest lekko skręcona w lewo w długim zakręcie. Sprawia to wrażenie, jakby coś „gryzło” w którymś miejscu.
  • Nie ma luzów w zawieszeniu
  • Maglownica nie ma z tym nic wspólnego – została sprawdzona, wszystko jest w porządku.
  • Nie ma żadnych stuków, gdy samochód jest wyłączony i poruszam kierownicą na postoju.
  • Opony zimowe – Pirelli, 06/2019 – czy są już za stare i kwalifikują się do wymiany?
  • To samo dotyczy opon letnich, chociaż jeszcze ich nie testowałem.

Co to może być? Samochód ma 99 tys. przebiegu.

Przed zakupem było słychać lekkie postukiwanie w kierownicy.

Później, niestety, mój brat przejechał się autem i przy zmianie pasa uderzył lewymi felgami o krawężnik przy prędkości około 50 km/h.
I od tamtego czasu zaczął się Eurotrip po warsztatach.

 

 

Edytowane przez supportagent
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Wyważanie wyważaniem. U siebie jak nie zrobie tego z testem drogowym to zawsze mam drgania. To samo mialem w e46. Felgi nie są krzywe? Jak brachol przygrzał w krawężnik to jest duże prawdopodobieństwo, ze są.

Opublikowano

Współczuję, bo to jest droga przez mękę i bardzo ciężko to zdiagnozować poprawnie. Do sprawdzenia masz pomimo wszystko drążki kierownicze po obu stronach wraz z końcówkami, szczególnie że stukało już coś wcześniej, a to podstawa, bo często nie zobaczysz tego na samochodzie tylko dopiero po demontażu, dodatkowo tuleje hydrauliczne na wahaczach — wylewają się często bez objawów zewnętrznych, a lubią stukać i uwidaczniać drgania, również polecam sprawdzić górne mocowania amortyzatorów po obu stronach, to też często daje objawy drgań na kierownicy, oczywiście profilaktycznie należy sprawdzić też łączniki stabilizatora. Radzę też jechać na test drogowy kół, bo opony oponami, ale felgi też mogą dawać takie objawy. Powodzenia. 

Opublikowano

Mi to wygląda na opony lub felgi. Przetestuj na letnich. Jak nie pomoże to obejrzyj dobrze felgi. Dobry oponiarz wrzuci na wyważarke i zobaczy czy są krzywe. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Już myślałem, że temat umarł i że problem jest trywialny, niewarty takiej uwagi.
Dzięki wszystkim za rady – przynajmniej wiem, że mój tok myślenia idzie we właściwym kierunku.

Tak naprawdę moja historia z tą marką zaczęła się od komedii, jakiej świat nie widział. A jeśli skrót naszego ukochanego Bawarskiego Wentylatorowego Zakładu rozszyfrować jako Bóg Mnie Wybrał, to pasuje to do mnie idealnie!

Temat można śmiało przemianować na Błogosławiony i BMW, zaopatrzyć się w chipsy i piwo – będzie ciekawie!

No i co też wasz brat w nieszczęściu uczynił z samochodem?
Po pełnym przerejestrowaniu, mój perfekcjonizm i całkowity brak doświadczenia z BMW zaprowadziły mnie do pierwszego serwisu. No i co ja tam postanowiłem serwisować w niemal nowym aucie, zapytacie?

No to lecimy:

  • Filtry – oleju, powietrza, kabinowy
  • Olej silnikowy, skrzyni biegów
  • Nowa misa ZF
  • 2 korki w silniku
  • 2 silentbloki (31 12 6 855 743), myśląc, że to one odpowiadają za stuki
  • Płyn hamulcowy

Domyślam się, że doświadczeni czytelnicy przybrali właśnie wyraz twarzy Willy’ego Wonki, wyciągnęli kolejną paczkę chipsów i jeszcze jedno piwo…

Po wykonanych pracach sprawdziłem płyny pod kątem zużycia silnika/skrzyni – czy jest opiłkowanie. Wszystko było czyste, magnes na misce skrzyni czysty. Przy dyferencjale już nie – ale praca zabrała mnie daleko od auta. Wsiadłem, odpaliłem, nic nie zauważyłem i radośnie pojechałem do domu.

Dwie godziny później wracam do auta, odpalam – i ta-dam! Napęd. Pełna moc silnika niedostępna. Świetnie, pomyślałem. Dałem jej się zagrzać 5 minut, restart – błąd zniknął. Stwierdziłem, że się trochę przejadę – może skrzynia musi się przyzwyczaić do nowego oleju.

Podczas jazdy zauważyłem, że redukcje w trybie D są szarpane, zwłaszcza przy zwalnianiu do zatrzymania (prawdopodobnie z 3 na 2 i z 2 na 1).

Pojechałem na stację, gaszę, odpalam ponownie – znowu błąd.
Rano pojechałem do serwisu, podpięli OBD i wyszły dwie błędy EGS:

  • 420671 - Positioning Valve: Jammed Open In Pressure Supply Position
  • 420651 - Parking Lock: Incorrectly Released

Zostawiłem auto, mechanicy przedmuchali mechatronikę i powiedzieli, że wymienili ten zawór.
Po tym błędy zniknęły, ale szarpnięcia zostały. Pomyślałem – może adaptacja, bo ją resetowali.

Po kolejnych kilometrach zaczęło mnie niepokoić coś nowego – trolejbusowy wyjący dźwięk przy 40-55 km/h, potem znikający. Dochodził skądś z przodu. Pomyślałem – może gdzieś łapie powietrze? Nic strasznego, można jeździć.

Ale już wszyscy znajomi zdążyli mnie zapytać "Po cholerę tam grzebałeś?" – jakby to zdanie miało cofnąć czas i powstrzymać mnie przed zabawą z dyfrem i skrzynią. Widocznie trzeba je wypowiedzieć chóralnie o świcie, wraz z pianiem koguta, w liczbie dokładnie 666 osób, bo BMW lubi precyzję!

W końcu trafiłem do „najlepszego serwisu” – gdzie na samą diagnostykę czeka się miesiąc. Ale skoro byłem już zapisany, to pojechałem.

Wynik?
Naprawa na 25 000 zł z wymianą dyferencjału na nowy, tylko oryginalny, innych w ogóle nie uznają.
Dodatkowo, według ich słów, dolali 1 litr oleju do skrzyni i wskazali na cieknącą nową miskę olejową. Jednak błędów związanych ze skrzynią nie było żadnych!

W tym momencie pobladłem i poszedłem zostawiać krwawy ślad na kafelkach w łazience.

Historia będzie się ciągnąć dalej, więc nie rozchodźcie się – jeszcze będzie wesoło.

Ale wróćmy do głównego problemu: on nadal jest!
Dalej czuję stuki w kierownicy. Jutro jadę na jakieś dynamiczne badanie, które może pokaże, co mi tam trze czy stuka z przodu. Stawiam na zacisk lub tarczę hamulcową. Bo – czasami, przy lekko skręconej kierownicy, podczas hamowania słyszę parowcowy ryk, taki, że w nocy obudziłby połowę miasta!

Ale był incydent – kiedy krewny walnął kołem o krawężnik przy 40-50 km/h. Po tym problem stał się bardziej odczuwalny.

Ale mimo wizyty w siedmiu serwisach, nikt nie wie, co to. Mechanicy słyszą dźwięk, po czym stwierdzają: "Za dużo wymagasz, to już perfekcjonizm".

Serio?! Perfekcjonizm to wibracje w kierownicy przy 130 km/h tak silne, że odruchowo zwalniam?!


To be continued....
Dzięki za uwagę!

Edytowane przez supportagent
Opublikowano

Najbardziej wkurzające, że na wszystkie diagnostyki razem poszło jakieś 2k.
Reszta jeszcze w granicach normy. Więc, nie tak dużo

Zastanawiam się, czy w ogóle jest sens się tym przejmować. Niektórzy mówią, że z tymi „problemami” można spokojnie żyć i jeszcze długo mnie nie dopadną.

A jeśli ktoś zna naprawdę ogarniętego fachowca – będę bardzo wdzięczny za taką informację.

Z góry dziękuję!

Opublikowano
2 godziny temu, supportagent napisał(a):

Niektórzy mówią, że z tymi „problemami” można spokojnie żyć

Można, ale co to za życie.. 😉  W mojej ex E46 3 lata walczyłem z uporczywym stukaniem, żona twierdziła, że nic nie słyszy i szukam problemu na siłe, ale moja determinacja była silniejsza i w końcu sie udało. Tobie w końcu tez pewnie sie uda, chyba że poddasz sie po drodze. 

 

Masz xdrive? Bo jedyne co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu poniższego:

W dniu 4.02.2025 o 12:27, supportagent napisał(a):

Wibracja jest odczuwalna praktycznie cały czas, szczególnie gdy kierownica jest lekko skręcona w lewo w długim zakręcie. Sprawia to wrażenie, jakby coś „gryzło” w którymś miejscu.

to uszkodzony przegub półosi. Może ona powodować wibracje na kierownicy, zwłaszcza własnie na zakrętach.

Opublikowano
3 godziny temu, KucaQ napisał(a):

Można, ale co to za życie.. 😉  W mojej ex E46 3 lata walczyłem z uporczywym stukaniem, żona twierdziła, że nic nie słyszy i szukam problemu na siłe, ale moja determinacja była silniejsza i w końcu sie udało. Tobie w końcu tez pewnie sie uda, chyba że poddasz sie po drodze. 

 

Masz xdrive? Bo jedyne co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu poniższego:

to uszkodzony przegub półosi. Może ona powodować wibracje na kierownicy, zwłaszcza własnie na zakrętach.

No to bolesny temat. Szczerze mówiąc, brałem BMW właśnie dla tych wrażeń z kierownicy. A ta wibracja kompletnie nie pasuje do tak zwanego driving pleasure. Będę szukał, ale oczywiście nie kosztem wymiany całego zawieszenia

Tylny napęd
Nikt nie wie, co to. Oczywiście najpierw przetestowałbym na innych felgach, ale gdzie?
Mam podejrzenia, że to drążek kierowniczy lub przegub, a może razem, a może tarcze, zaciski…
Łożyska niby są dobre

Teraz to bardziej zastanawiam się tyłko, czy warto regenerować dyfer na czas diety vifonowej, czy niech sobie umiera i póżniej stawić nowy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.