Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Kai ma 100% rację . Czy Lexus LS430 też się tak sypie jak BMW 7 ,albo Mercedes S ? Po prostu ostatnio te firmy olewają klienta . Mercedes S400 cdi sypał się Pudzianowskiemu ,BMW 7 była kiedyś pokazana ,chyba w Indiach ,jak ciągnął ją osioł ,bo właściciel się wkurzył na jej awaryjność i chciał to pokazać prasie . Nie słyszałem o takich przypadkach w Lexusie czy Audi . Pewnie ,że wszystko się z czasem psuje ,ale tutaj chodzi o traktowanie klienta . W Warszawie strasznie się rozczarowałem obsługą i serwisem Fusa i Bawarii Motors ,ale zaskoczyła mnie miła i fachowa obsługa w Inchcape . Gdybym miał nagły przypływ gotówki ,a u mnie może się to zdarzyć z dnia na dzień ,to nie wiem ,czy kupiłbym nowy samochód ,bo bałbym się obsługi i serwisu w Polsce . Ja opowiadam swoje historie znajomym ,a oni innym znajomym i dziwię się ,że nie boją się tak obsługiwać klientów w salonach i serwisach .
  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

_KAI_ jak dla mnie tym ostatnim zdaniem zaprzeczyłeś wszystko co napisałeś wcześniej :D

 

Ja też mam dość wynalazków i nietypowych aut. W swoim życiu dość się już naczekałem na części i naszukałem serwisu, który wogóle podejmie się naprawy :duh:

 

Zobaczcie ile tej niedopracowanej (nie złej) elektroniki wchodzi do samochodów i to coraz tańszych. Moim zdaniem problem leży w coraz krótszym życiu produktu tym samym czas na dopracowanie następcy jest coraz krótszy. Wszyscy wiemy, że najlepiej kupować dany model krótko przed jego wycofaniem - wtedy jest dopracowany. Dobry samochód jeździ bez elektroniki dopiero potem można dodać i to rzeczy niezbędne. A pakowanie do samochodu wszystkiego to już nieporozumienie moim zdaniem.

Wyłącz światła w dzień - wróć do normalności !!!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
_KAI_ jak dla mnie tym ostatnim zdaniem zaprzeczyłeś wszystko co napisałeś wcześniej :D

 

Wiem, dokładnie tak to miało wyglądać, że niby prostsze jest lepsze, ale jednak nie :)

 

Ja lubię elektroniczne gadgety w samochodach, najlepsze są te skryte, ale istotne (programowanie czasu pracy wycieraczek, CC). Zgadzam się, że nie warto rzucać się na pierwsze auta z początku nowej serii, ale warto poczekać jakiś czas i dopiero kupić nowe.

Kai
  • Członkowie klubu
Opublikowano

Co tu pisać - gość trafił na bubel i zgodnie z prawem chce odzyskać pieniądze. A co robi sprzedawca - nie BMW Corp. - tylko sprzedawca i gwarant, nie wywiązuje sie z umowy. Moim zdaniem gość powinien zgodnie z prawem dostać fabrycznie nowe BMW7 (jeżeli uboższą wersję to - reszta kasy dla kupującego) lub całą kasę z odsetkami.

 

Szkoda mi tego gościa.

 

Krzysiek.

BMW E84 2.8iX

BMW E31 840Ci M60B40

BMW Klub Polska

Opublikowano
I tak właśnie powinno to być załatwione - bez żadnej łaski :evil:
BMW = Będziesz Musiał Wyprzedzać :-)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
I tak właśnie powinno to być załatwione - bez żadnej łaski :evil:

 

Tak, powinno być. A próbowaliście kiedyś cokolwiek w taki sposób załatwić? :) Żyjecie w wyidealizowanym świecie, hehe

Sprzedawca jest bardzo miły, kiedy sprzedaje, kasuje za to, kasuje za usługi posprzedażne. Zmienia się diametralnie, kiedy to Ty chcesz cokolwiek od firmy...

Mam wyjątkowe "szczęście" do takich przejść z nowymi sprzętami. to, co powinno, a co jest, to dwie różne rzeczy.

Kai
Opublikowano

W takim kraju żyjemy, gdzie każdy kombinuje jak może - nawet salony czy duże sieci sklepów.

Ile razy było w TV, że klient kupując nowe auto z salonu kupił bite? Jakaś taka mentalność w polakach siedzi żeby gdzie sie da kombinować.

Ale tak jest nie tylko z samochodami ale ze wszystkim - kupując np. aparat w sieci sklepów mamy 80% szans, że pracownik miał go w domu i kilkanaście zdjęć napstrykał - czyli nie jest fabrycznie nowy.

 

Widać to też za granicą - inne narodowości sobie pomagają - a polak polaka wykręci lub sprzeda za kilka funtów.

 

Co do obsługi....

Każdego klienta traktować należy z szacunkiem ale tego z większą gotówką jednak troche lepiej. Tak to juz jest, że np. banki mają oddziały dla VIPów gdzie poziom jest lepszy. Tak samo są sklepy drogie i tanie - w drogich wygląd sklepu jest lepszy ponieważ klient chce się w nim czuć bardziej luksusowo co odbija się na cenach towaru (a nie zawsze na jakości).

 

Tak to już jest, że biega się koło tego klienta z większą gotówką i dającego lepiej zarobić.

http://www.maszty-flagi.com/bmw/E39_forum.jpg
Opublikowano

Następnym razem facet kupi Merola czy A8 i tyle. Czy będą mniej awaryjne? Może tak, może nie. Gdybym był samochodowym laikiem to po przeczytaniu czegoś takiego też bym olał BMW.

Jak widać nawet dysponując sumą 550k PLN i kupując NOWY samochód trzeba mieć fart :duh:

Inną sprawą jest jakość salonów. W Polsce jest to WIELKA PORAŻKA. Dotyczy to BMW ale również innych firm. Czasem mam wrażenie, że im droższe samochody w salonie tym obsługa bardziej leje na klienta.

ASO to następna sprawa. Wały, wały, wały... Cześć narzucana przez właściciela reszta robiona na własną rękę przez pracowników.

Znajomy który wcześniej miał podobne przygody z Mesiem teraz kupi A8 w niemieckim salonie i tylko tam go serwisuje. Miałem okazję być z nim na przeglądzie. Panowie prawie nas po tyłkach całowali, proponowali TV, kawę, jazdy próbne nowymi modelami itd. W takiej sytuacji dopiero widać, że poza cenami to dalej jesteśmy na prowincji Europy.

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" - Enzo Ferrari
Opublikowano

Moge wam powiedziec ze polska nie jest jedynym krajem gdzie salony kombinuja. W Szwecji mamy ogromny problem z salonami. A serwis w BMW to bardziej kepskiego nie znacie. ( Wogole serwis w wszystkich salonach tu jest ochydnie kiepski.)

 

A kiedyś ktoś pisał na forum, że do tego modelu trzeba robić aktualizacje oprogramowania tak jak w komputerze

 

Wiem ze tutaj u autoryzowanego dealera BMW wogole nie robia "software upgrade" jak wszystko dziala w aucie (E65 tylko). Bylo duzo przypadkow gdzie po "update" nastapily nowe problemy.

  • Członkowie klubu
Opublikowano

Moim zdaniem gość w bardzo łatwy sposób wygra ze sprzedawcą/gwarantem. Dlaczego - zaproponował ugodę, nie przyjęli tego - ich błąd, teraz sprawa sądowa - a powołuje się na prawo klienta do zwrotu towaru, wygrywa - sprzedawca /gwarant daje nowe auto lub oddaje kasę z odsetkami i pokrywa wszystkie opłaty z tym związane.

 

Gość wygra i tyle - stać go na auto - stać go na adwokata, w międzyczasie kupi sobie jakiegoś tam bidaka z małym wypasem za 300t.zł.

 

Moim zdaniem sprzedawca/gwarant zawalił sprawę już na samym początku. Najpierw olali klienta za pół miljona, potem nie uprzedzili że montaż czegoś tam powoduje problemy, potem okazało sie że nie bedzie j.polskiego, potem to też by mnie to rozwaliło. Porażka. :duh:

 

Jeszcze coś - pewnie BMW AG nic o tym nie wie - ciekawy jestem co by się stało jak by się dowiedzieli.

 

A co do jakości obsługi - to np.: we Wrocku w BMW Inch... poziom obsługi jest na najwyższym poziomie. Kupując część za 5,99zł zostałem potraktowany pewnie lepiej jak ten gość z BMW7 - ale tak to już u nas jest.

 

Pozdro - Krzysiek.

BMW E84 2.8iX

BMW E31 840Ci M60B40

BMW Klub Polska

Opublikowano

tak, we wroclawiu bmw inchcape jest ok, potwierdzam

fachowa i mila obsluga

 

maja dosyc dlugie terminy oczekiwan (ale pewnie teraz akurat tak trafilem, bo w zimie zalatwili mnie nadwyczaj szybko)

i nie moglem sie do niczego pczyczepic

http://img489.imageshack.us/img489/2486/zz1dk5.gif
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
krzysiek 525tds bo oddać Klientowi 5.99 to nie to samo co oddać 550 tys. :) Co do tego zwrotu kasy lub wymiany na nowy samochód i pewną wygraną w sądzie to może być różnie ( myślę, że właśnie dlatego to on proponował ugodę ). Wydaje mi się, że z ASO jest tak jak ze wszystkim, trzeba trafićna odpowiedniego człowieka, moim samochodem zajmuje się jeden doradzca serwisowy ( wie czego wymagam, wie czego nie lubię ). Chwalicie Inchcape, a ja miałem z nimi w sumie smutne doświadczenia, ponieważ mam ten serwis pod nosem ( z 300 m od parkingu ) to postanowiłem podjechać i sprawdzić na ile wyliczą naprawę, wyszło im 4200 zł, pojechałem do FUSA i zapłaciłem 3500 ale doszła wymiana jeszcze czegoś więcej niż mi policzyli w Inchcape. Odniosłem wrażenie, że ktoś postanowił na mnie przyciąć :( Bartek znam historię gościa z Sosnowca który kupował masę dostawczych meroli i kupił sobie S-klasę, wierz mi, doświadczenia tego pana od 740 to jest mały pikuś!! Kai Klienci też kombinują na potęgę ( handluję komputerami to wiem co mówię, np. specjalnie uszkadzają sprzęt aby wymienić na nowy ). Tak więc kombinatorzy trafiają się po obydwu stronach lady.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
krzysiek 525tds bo oddać Klientowi 5.99 to nie to samo co oddać 550 tys. :)

Kai Klienci też kombinują na potęgę ( handluję komputerami to wiem co mówię, np. specjalnie uszkadzają sprzęt aby wymienić na nowy ). Tak więc kombinatorzy trafiają się po obydwu stronach lady.

 

Pierwsze - fakt. Jednak ja często kupując 3 bułki mam milszą i kompetentniejszą obsługę, niż kupując coś drogiego (dla mnie relatywnie drogiego).

 

Drugie - tak, też fakt. Najbardziej boli, jak nie kombinujesz, a w salonie/sklepie właśnie patrzą na Ciebie, jak na kombinatora :mad2:

Kai
  • Członkowie klubu
Opublikowano

Andrzej - masz dużo racji - ale z historii BMW740D wynika że już przy sprzedaży zawalili, potem zawalili z naprawami. Można tak twierdzić że gość coś kombinował z samochodem ale to też trzeba udowodnić. A tu - żadnych dowodów na to że gościu kombinował. Olali go totalnie to się wkurzył i tyle. Podam przykłady - odzwierciedlają uczciwość, wiedzę, zaangażowanie i odpowiedzialność sprzedawców/gwarantów:

 

miałem ostatnio remont i doposażyłem mieszkanie - czas akcji to 1 miesiąc:

 

- zamawiam drzwi - czekam miesiąc - miały być po 3 tygodniach - przychodzą nie takie jak trzeba - sklep mnie olewa, dostawca regionalny też - dopiero jak wysmarowałem pismo powołując się na przepisy zaczynają rozmawiać :? ,

 

- zamawiam szafę wnękową - przychodzi klient na pomiar - bierze pomiar - czekam - zaczynają montować w terminie - okazuje się ze pomylili wymiary i będzie ale troszkę inna :evil: cóż trudno pogodziłem się z tym,

 

- zamawiamy stół z krzesłami do jadalni - prosze aby dobrze zapakowali do transportu - pani mówi będzie ok. jeszcze nigdy nic się nie stało - przywozi mi to kurier - odpakowuję 1 krzesło, 2 ...3....4....5...., mam już dość odpakowywania, widzę że paczki sa całe, podpisuję papiery, gościu zabiera sie i idzie, wnoszę to wszystko do domu, odpakowuję blat stołu i :twisted: :mad2: :mad2: :mad2: jest lekko uszkodzony, zgłaszam to natychmiast, przychodzi kurier spisuje protokół, mówi że przesyłka była ubezpieczona, i do dzisiaj nic - a minęło już pół roku :x nie mam już siły walczyć,

 

- jeszcze były inne mniej uciążliwe i kosztowne wpadki po drodze np.: markety budowlane z innymi cenami na półkach a innymi - czyt.: wyższymi przy kasie :naughty:

 

I co mi napiszesz teraz że kombinowałem coś - chyba nie.

 

Przykład inny:

 

naprawa BMW E34 525tds

 

- zamawiam tuleje do wahaczy górnych ale nie od 5 tylko od 7 bo są mocniejsze i 2x droższe - wyglądają identycznie - dostaje od 5 te najtańsze i nawet nie do tdsa - pytam się gościa dlaczego wciska mi kit i chce mnie oszukać - gościu ew. udaje głupa,

 

- chce naprawić alarm bo się zawiesił - jadę do warsztatu specjalistycznego - gość mówi że koszt naprawy to 600zł i 2 dni roboty, nie zgadzam się na tyle, jak mam zapłacić to niech już to będzie ASO, jade do ASO - gość bierze kluczyki - wklepał odpowiednią kombinację przycisków i po 5 sek i 0zł zapłaty wszystko działa,

 

teraz z Allegro:

 

- kupuję aparat - fabr. nowy - od super pewnego sprzedawcy - mam dostać do niego jeszcze karte i org. firmową torbę, aparat dostaję - gość twierdzi że w przyszłym tygodniu dostanę resztę - cały tydzień na telefonie, zblokowany w domu , bo ciągle slysze jutro po południu, w końcu dostaję karte w bólach, czekam na torbę, dostaję inną - nie zgadzam się na nią, znowu telefony że jutro po południu, nie poddaję się - walczę - i jest :modlitwa: o dziękuję że w końcu jest, mam chyba wielkie szczęście.

 

I tak można mnożyć w nieskończoność. Czy to oznacza że jesteśmy winni przestępstwa kupując towar za uczciwie zarobione pieniądze i później mamy przepraszać za to że żyjemy - nie wiem co jeszcze - i na kolanach błagać aby nas nie olewano jak chcemy skorzystać z prawa do naprawy gwarancyjnej, wymiany towaru, zwrotu gotówki, itp, itd. Chyba nie tak.

 

Krzysiek.

 

P.S. I teraz wygrywam w totka :D :8) :modlitwa: biorę kasę i idę do salonu po nowe wymarzone BMW7 i dostaję co - bubel - jest jeszcze gorsze i bardziej awaryjne niż moje stare 14 letnie BMW - idę do salonu i mówię:

"Dzień dobry - uprzejmie przepraszam że zawracam państwu głowę - ale jeżeli tylko macie chwilkę czasu to bardzo ale to bardzo proszę naprawić moje ukochane BMW bo nie mam czym jeździć. Jeszcze raz przepraszam że zawracam wam głowę. Kłaniam się nisko - już mnie tu nie ma - już sobie idę. Dowidzenia - przepraszam - przepraszam"

BMW E84 2.8iX

BMW E31 840Ci M60B40

BMW Klub Polska

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Krzysiek,

 

jeżeli do mnie sprzedawca w takich sytuacjach podejdzie odpowiednio, z uśmiechem i załatwi sprawę, to nawet się nie burzę, że zwrot kasy/wymiana na nowy/reklamacja trwała o dwa dni za dużo, jest ok - zdarza się...

 

natomiast w momencie, kiedy słyszę "do producenta", "nie ma takiej opcji", "nie da się" lub inny podobny text - nie ustępuję i często sprawa kończy się w sądzie - nawet z teoretycznie błahych powodów. Przeważnie wezwanie na sprawę wystarcza, żeby sprzedawca przemyślał sprawę i znalazł prawidłowe wyjście, a niektórzy często nawet na jakieś drobne zadośćuczynienie się zdobywają!

Kai
  • Członkowie klubu
Opublikowano

Jak to bywa zawsze sa za i przeciw. Kto ma rację - nie wiem. W tej sytuacji my na pewno nie dojdziemy prawdy bo mamy bardzo okrojony dostęp do dowodów. Ciekawy jestem jak się to zakończy.

 

Pozdro - Krzysiek.

BMW E84 2.8iX

BMW E31 840Ci M60B40

BMW Klub Polska

Opublikowano

jedną z żelaznych elementów prawidłowego marketingu jest odpowiednie realizowanie reklamacji.

 

 

 

Otóż prawidłowo przeprowadzona reklamacja to bardzo ważna rzecz, gdyż wyniki badań są jednoznaczne - niezadowolony klient z przeprowadzonej reklamacji średnio o swoim niezadowoleniu poinformuje o tym 29 osób w swoim otoczeniu!

 

 

29 osób na każdej źle zrealizowanej reklamacji!

 

 

 

W przypadku takich dóbr luksusowych determinacja jest z oczywistych powodów znacznie większa - uruchamia się wszelkie dostępne media i powyższa liczba diametralnie rośnie.

 

 

 

Reasumując - dam sobie rękę odciąć, że Fus przez tą jedną źle przeprowadzoną sprawę stracił kilku potencjalnych klientów. Kilku klientów w przypadku BMW to przynajmniej 1 mln zł przychodów mniej.

radocha z jazdy!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
PappaIce abyć uważaj abyś bez ręki nie biegał. Kilka tygodni temu widziałem tam jednocześnie 3szt M5 ( E60 ) i 1 szt M6. To tak lekko licząc 2 mln. Stary jaki tam mają przmiał w tym serwisie to się w głowie nie mieści!!
Opublikowano
Reasumując - dam sobie rękę odciąć, że Fus przez tą jedną źle przeprowadzoną sprawę stracił kilku potencjalnych klientów. Kilku klientów w przypadku BMW to przynajmniej 1 mln zł przychodów mniej.

 

Przy calym szacunku dla tych zlotych mysli, to moze i one sa prawdziwe na rynkach gdzie jest konkurencja. Ale na pewno nie na naszym rynku. Chyba nie zdajesz sobie sprawy ilu jest chetnych na BEM w Wawie. A salony sa trzy, zreszta pisalem o tym juz wczesniej.

 

Rok temu kupilem nowe BEM i jakos przyklad kolesia z 740d nijak na mnie nie wplywa, na te chwile moge powiedziec, ze nastepne auto tez bedzie od BEM.

 

Nie znamy relacji drugiej strony, a jedynie zale tego kolesia, prawda pewnie lezy po srodku.

 

/DarekP

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie znamy relacji drugiej strony, a jedynie zale tego kolesia, prawda pewnie lezy po srodku.

 

Po części masz rację, należy poznać wersję drugiej strony. Wczytaj się jednak w pisma od drugiej strony. Teoria mówi, że są jak najbardziej w porządku, bo naprawiają i robią "odruchy dobrej woli".

 

Ja jednak na sprawę spojrzałbym trochę inaczej. Jest jeszcze oprócz suchego prawa coś takiego jak etyka sprzedawcy i odpowiedni stosunek do klienta. Jak sobie nie radzą, niech dogadają się z fabryką na temat wymiany auta. To nie była jedna wada, na przykład non-stop przekładnia kierownicza, ale mnóstwo innych usterek. Ileż razy można naprawiać jedno i to samo auto? Taką sytuację poznałem przy okazji pierwszego warsztatu, który próbował założyć mi LPG... cztery dni zakładania i potem 8 dni pod rząd jeżdżenia 25km w jedną stronę, bo regulują. Niestety nie udało im się tego zrobić tak, żeby auto w ogóle jeździło na LPG. Musieli wymontować swoją instalację i oddać kasę, a ja wydałem na paliwo mnóstwo plus jeszcze 350zł na silnik, żeby chciał z powrotem pracować na Pb. Delikatnie mówiąc - byłem zły, a moja inwestycja to było niecałe 5kzł, a nie ponad 500kzł.

 

Zobacz, jaki gościu byłby szczęśliwy, gdyby zaproponowano mu w ramach ugody na przykład gratisowe przeglądy przez dwa lata (opłata tylko za materiały, a robocizna gratis - i tak zarobią na częściach i materiałach eksploatacyjnych).

 

Podejście do klienta, to sztuka, której trzeba się uczyć.

Kai
Opublikowano

ciekawe jak gość bedzie ją sprzedawał co napisze w ogłoszeniu bezwypadkowa,pierwszy własciciel,salon Polska z fakturą

tylko kupować

Pozdrawiam Artur

Opublikowano

Sprzedawałem 3 lata nowe , francuskie wozy, w jednym z najlepszych salonów w Polsce. Zdarzały sie awaryjne egzemplarze, i zdazali sie "awaryjni" klienci. Bardzo czesto my, handlowcy nie wiedzielismy o problemach z samochodem ponieważ klienci trafiali do serwisu nie działu sprzedaży. Co do miłej i kulturalnej obsługi - to takie sa standardy. Oczywiscie każdy handlowiec chce sprzedac i robi wszystko ku temu ale skad ma wiedziec że jego egzemplarz akurat bedzie sie psuł ? Jesli by wiedział to ma być "nie miły" ??

Jeśli ten pan faktycznie ma takie problemy to nie wiem dlaczego nie moze ich rozwiazac w serwisie. W moim salonie żaden klient nie był niezadowolony z obsługi gwarancyjnej. Wiadomo - po gwarancji juz było mniej wesoło ale zawsze znalazło sie wyjscie.

A jacy są klienci ?? Przykladów można mnożyć. Np: jeden pan chciał wymiany wozu z 1.6 benzyny na diesla bo mu palił wiecej niz w danych technicznych. Inna pani wywalczyła wymianę drogiego cabrio poniewaz jej coś brzeczało podczas jazdy (wymieniono 4 kolektory wydechowe). Opłaciła rzeczoznawcę z PZMotu aby wydał przychylną opinie.

Opublikowano
:duh: coz mozna powiedziec...mam nadzieje ze dobrze zrobilem pozbywajac sie nowego merca i ,ze kupilem 7ke e38 2001r..uwazam ,ze kiedys robili lepsze auta a e38 jest tego przykladem.. :D :) :dance:

a ja nie sprzedaje swojej 7ki.


odpowiem na kazde pytanie zwiazane z felgami,oponami.

Opublikowano

Moj znajomy kupil w salonie Merca s 400 cdi - od 20 lat chyba jezdzi merkami - standardowo zaczynal od 115 czy 123, mial tez 190, 124 chyba ze 3, okulara tlustego 320 w benzynie no i przyszedl czas na eske - taka piekna z salonu, gwarancja i najtlustszym wyposazeniem!!!! Po 2 latach uzytkowania eski powiedzial - cytuje: "bardziej gow...nego mercedesa nie mialem!!!!!"

 

Ile on juz razy byl w serwisie tym samochodem to juz nie sposob zliczyc - to auto jest czesciej nie sprawne niz jezdzi - ciagle cos w nim dlubia.......

 

Ostatnio bylem w autoryzowanym serwisie BMW - "...era dobrych bmw skonczyla sie na e39...." takie slowa uslyszalem od kilku mechanikow..... nic dodac nic ujac

:cry2:

Opublikowano
"...era dobrych bmw skonczyla sie na e39...." takie slowa uslyszalem od kilku mechanikow..... nic dodac nic ujac

 

Słyszałem również takie opinie sporo razy - jednak byłbym ostrożny w takich stwierdzeniach,Myslę że to jednak lekka przesada :nienie:

BMW = Będziesz Musiał Wyprzedzać :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.