Skocz do zawartości

Czy usuwać/wyłączać DPF przy chipowaniu


zorad

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Zastanawiam się, czy jeśli oddam F10 LCI 535d do zchipowania to czy warto jest jednocześnie usunąć/wyłączyć DPF.

Auto jest w miarę nowe, 3 lata i wolałbym pozostawić wszystkie funkcje sprawne.

Jednakże jak wiemy, DPF to rzecz straszna (chwilowo pomińmy kwestię zatruwanie powietrza).

Pytanie, czy w 535d F10 z 2013 roku z ADBLUE procedura wypalania działa tak dobrze, że nie trzeba się tym martwić ?

Z drugiej strony na czym polega usługa "wyłączenia" DPF ? Wiem, że komputer trzeba oszukać, ale przecież tego kloca trzeba także fizycznie wymontować z wydechu, czyż nie ?

 

Pozdrawiam,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75.000 km

 

Obawiam się jeszcze, czy po zchipowaniu może się okazać, że silnik będzie generował tyle sadzy (niewidocznej!), że procedura wypalania zgłupieje i w ogóle filtr szybko padnie ?

Tzn. zakładam, że jak ktoś zrobi kiepski program w garażu to może być słabo, ale czy taki problem (nadmiaru sadzy/dymienia) może się pojawić po chipie u któregoś z popularnych na rynku tunerów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Przykro czytać takie posty, gdy właściciel młodego auta, z całkowicie sprawnym DPF chce go usunąć...

Nie chcę nikogo personalnie oceniać, ale takiej niefrasobliwości po prostu nie jestem w stanie zrozumieć... :roll:

 

P.S.

Katalizator SCR (wykorzystujący płyn AdBlue, czyli po prostu rozrzedzony wodą destylowaną mocznik) nie ma nic wspólnego z wypalaniem DPF.

Płyn AdBlue jest potrzebny do wywołania reakcji katalitycznej w SCR, dzięki której w spalinach redukowane są tlenki azotu (NO i NO2), nota bene 10-krotnie bardziej szkodliwe od czadu (tlenku węgla)...

W wydechu SCR znajduje się za filtrem cząstek stałych.

http://www.bmwblog.com/wp-content/uploads/SCR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie. Cały czas żyłem w przekonaniu bo wszędzie to słyszałem że ADBLUE to element "mokrego" DPFu (przyznaję, że nie wnikałem w szczegóły).

Co do potencjalnego usuwania to przecież na razie tylko pytam mądrzejszych a i wyraźnie uzasadniłem swoją obawę - ale tutaj niestety nikt nie odpowiedział.

 

Poza tym czytałem już nie raz, że DPF z punktu widzenia ekonomicznego nie jest dobry dla właścicieli aut i nie wiem czy aż tak bardzo chroni środowisk w porównaniu ze wszystkimi innymi źródłami sadzy. Czy z tym się nie zgodzisz ?

 

Spoko, w swoim starutkim E90, który ma już 270 tys. wciąż mam DPF mimo, że swojego czasu walczyłem z nim okrutnie, także nie jest wcale tak źle ;-).

 

Pozdro.

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Poza tym czytałem już nie raz, że DPF z punktu widzenia ekonomicznego nie jest dobry dla właścicieli aut i nie wiem czy aż tak bardzo chroni środowisk w porównaniu ze wszystkimi innymi źródłami sadzy. Czy z tym się nie zgodzisz ?

Czy DPF chroni?

Cóż, ja widzę (i czuję) różnicę gdy jadę za dieslem któremu "wali z rury", a gdy jadę za takim który ma DPF.

 

Co do ekonomii - oczywiście abstrakcją jest płacić za DPF 5.000 zł, gdy auto warte jest 20.000 zł, czy 30.000 zł. To jest inna sytuacja (i moim zdaniem UE, nakładając kolejne normy Euro, powinna w jakiś sposób wymusić na producentach obniżenie cen DPF, katalizatorów, etc. lub je dotować).

Ale wycinać DPF, który jest całkowicie sprawny i nie robi problemów... Ja bym tak na pewno nie zrobił.

 

Poza tym - jeździsz czasem za granicę? Niemcy, Austria?

Jeśli jeździsz i zdarzyło Ci się mieć kontrolę, to pewnie wiesz, że tam policja drogowa dysponuje urządzeniami do pomiaru czystości spalin.

I nie są to archaiczne dymomierze, jak w polskich stacjach kontroli pojazdów, tylko analizatory spalin.

Znaczące odstępstwo w czystości spalin od normy może skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i mandatem 3500 Euro. O ile na podwyższony poziom NO podobno przymykają oko (nota bene dieselgate dotyczył właśnie zaniżania NO/NO2), o tyle na brak DPF już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
U nas na przeglądach też w niedługim czasie będą sprawdzać spaliny ceny dpf pójdą mocno w górę.Najpierw płacą 1000zl za wycięcie potem będą płacić 5000zl za wstawienie ciekawe komu robią na złość wycinajac dpf.

:cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Serio pytasz? Może od razu sobie usuń nerki albo śledzionę. Potem jadę za takim Januszem, który swoim kopciuchem zatruwa innym życie zostawiając za sobą chmurę czarnego dymu jak 50-letni Ikarus. Żal czytać takie posty, nie wiem skąd wy się, ludzie, bierzecie. Niby dlaczego miałbyś usuwać DPF? On nie został umieszczony w samochodzie dla ozdoby! Mam nadzieję, że już niedługo stacje kontroli pojazdów zabiorą się za was i zaczną sprawdzać czy pojazd jest wyposażony w filtry i rozwiązania, z którymi opuszczał fabrykę.

 

BTW - też kiedyś miałem diesla, ale nawet chiptuning nie skłonił mnie do wycięcia DPF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, serio pytam. Pytam, ponieważ temat usuwania DPF istnieje nie bez powodu.

" Niby dlaczego miałbyś usuwać DPF? " - a czy zwróciłeś uwagę na moją główną obawę ... ?

Spokojnie, nie denerwuj się i proszę o wstrzymanie się z oceną.

Nie jestem specjalistą od chiptuningu, więc mam prawo mieć wątpliwości, szczególnie jeśli kryje się za nimi jakieś uzasadnienie - a tak uważam.

Poza tym też nie lubię gdy ktoś to usuwa - po prostu chciałem wykonać "bilans zysków i strat".

Ja ani nie usunąłem w swoim poprzednim E90 ani - szczególnie teraz po wymianie zdań - nie usunę w nowym.

I przecież do ... napisałem: "Auto jest w miarę nowe, 3 lata i wolałbym pozostawić wszystkie funkcje sprawne. "

Chyba chodzi o zwrócenie uwagi na calokształ wątku a nie przyczepienie się jednego faktu i punktowanie.

 

Dobra, temat zamknięty, tym bardziej że nikt nie odniósł się do kwestii mojego eksperymentu myślowego, co gdy jakiś tuner zwali program, auto będzie dymiło, DPF będzie zapychany 10x szybciej, a dymu nie będzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio pytasz? Może od razu sobie usuń nerki albo śledzionę. Potem jadę za takim Januszem, który swoim kopciuchem zatruwa innym życie zostawiając za sobą chmurę czarnego dymu jak 50-letni Ikarus. Żal czytać takie posty, nie wiem skąd wy się, ludzie, bierzecie. Niby dlaczego miałbyś usuwać DPF? On nie został umieszczony w samochodzie dla ozdoby! Mam nadzieję, że już niedługo stacje kontroli pojazdów zabiorą się za was i zaczną sprawdzać czy pojazd jest wyposażony w filtry i rozwiązania, z którymi opuszczał fabrykę.

 

BTW - też kiedyś miałem diesla, ale nawet chiptuning nie skłonił mnie do wycięcia DPF.

 

obieg zamknięty powietrza w kabinie sobie włącz :duh:

 

jakie to teraz francuskie pieski - jak się jeździło przez dziesiątki lat to jakoś pasowało, a teraz "śmierdzi"

 

 

PS - co do pytania w temacie: jak czcesz wycinać - to wycinaj i wyprogramuj sobie (chip zrobiony przez laika może rzeczywiście Ci tak zmienić mapę silnika, że mogą być problemy - chociaż się z tym nie spotkałem, a poprzednim autem na chipie zrobiłem 305tyś km z DPF), z tym że pamiętaj że teraz jest moda na ECO i niedługo badanie spalin będzie obowiązkowe na przeglądach technicznych :cry2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

 

jakie to teraz francuskie pieski - jak się jeździło przez dziesiątki lat to jakoś pasowało, a teraz "śmierdzi"

 

 

A może byś pomyślał chwilę dlaczego tak się dzieje? Bo mam wrażenie, że rozmawiam albo ze ścianą albo z jakimś tępakiem :mad2: Może gdybyś pomyślał, wówczas doszedłbyś do wniosku, że jeszcze 15 lat temu samochodów było "odrobinę" mniej i mieliśmy zdecydowanie lepsze powietrze, więc problem nie był aż tak duży jak teraz. Jednego z drugim nie stać na bardziej ekologiczne samochody, więc kombinują jak koń pod górę, wycinają na potęgę DPF-y, a cała reszta ma chodzić w maskach, bo nie ma czym oddychać? No zastanów się czy tak to powinno wyglądać. Wg mnie nie. To raczej właściciele samochodów powinni oprzytomnieć zanim będzie za późno. Zwłaszcza, że DPF w niczym nie przeszkadza, nawet po tuningu. Ot, troszkę częściej będzie się wypalał i tyle. Troszkę szybciej trzeba go będzie też wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że DPF w niczym nie przeszkadza, nawet po tuningu.

jak zaczipowalem auto z N57 to logujac cisnienie przed DPF widzialem jak roslo przy bucie ECU limituje moc przy wzroscie tego cisnienia powyzej pewnej wartosci. To samo dzieje sie jak EGT rosnie Brak swobodnego wylotu spalin podnosi temperature EGT

Robiac M57 (nie zadne pierdupierdu +30ps ps w 3L silniku) ale idac z zalozenia na 400 zalozylem hybryde i byla tragedia z DPF... T wstawalo pozniej i powyzej 3800-4000 byly klopoty z utrzymaniem zadanego cisnienia... wyciecie DPF uskrzydlilo auto

 

z tym że pamiętaj że teraz jest moda na ECO i niedługo badanie spalin będzie obowiązkowe na przeglądach technicznych

one sa obowiazkowe od lat.

http://images76.fotosik.pl/451/343ddcd91223ac54med.jpg

W dieslach bada sie poziom zadymienia gazujac na wolnych obrotach i mozna to oszukac limitujac koks gdy auto stoi i bez DPFu zmeisci sie w cuglach.

Na tabliczce znamionowej jest liczba w kwadracie mowiaca o dopuszczalnym poziomie zadymienia dla auta.

http://images76.fotosik.pl/451/776bfaa66a061120med.jpg

Porzadnych badan spalin nie moga zrobic bo

1) technicznie mozna przebadac auto jedynie gdy ono stoi a diesle od lat mozna inaczej limitowac dla trybu "auto stoi"

2) gdyby hipotetycznie przebadac auta w trakcie jazdy okazaloby sie, ze kupa niegrzebanych aut nie spelnia parametrow, ktore spelniac mialy (nie dotyczy to tylko VW)

 

Tak, diesle bez DPF po koksowaniu przy bucie czesto poddymiaja i jest to "wiocha" (ciemna strona cziptuningu) z tym, ze to walka o konie bo przy utrzymywaniu odpowiedniego stosunku paliwa i powietrza w czasie jazdy (auto przemieszcza sie i spaliny nie kumuluja sie) dymic nie musi

 

 

Oszukac dla celow przegladow poziom zadymienia jak auto stoi (odczyt predkosci jest 0) jest prosto (dowod w linku)

Dla 10 koni wiecej wycinanie DPF to durnoctwo ale bez tej operacji wielkich przyrostow w oparciu o hybrydy itp nie bedzie

 

Pozdrawiam,

Przemek

P.S.

korzysci z wyciecia DPF? Otwarta droga do takich osiagow (zaznaczam: wyciecie DPF jest tylko jednym z wielu potrzebnych modow by to osiagnac)

400ps/830Nm ( a było tylko 235 :D)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=299251

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie lubię jechać za śmierdzielem (dlatego staram się takiego wyprzedzić ) ktoś wymyślił dzień bez samochodu. Poszedł bym o krok dalej i wprowadził tydzień bez auta, następnie miesiąc, a na koniec dzień z samochodem. Rozkoszując się błogim spokojem oglądał bym w tv jak w ameryce rozwija się nowy modny trend specjalne chipowanie, by auto bardziej dymiło (głównie 6-co litrwe pickapy ) , ciągłe wojny itp. A w chwili wolnej pojechał zimą za miasto i wąchał to co wyłazi z kominów.

Nie, ja zbawię ten świat i nie wytnę dpf-u.Chętnie też zapłacę za kolejne eco-gówno typu abdule i będę za wprowadzeniem euro 6,7,8 , a nawet 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może gdybyś pomyślał, wówczas doszedłbyś do wniosku, że jeszcze 15 lat temu samochodów było "odrobinę" mniej i mieliśmy zdecydowanie lepsze powietrze, więc problem nie był aż tak duży jak teraz.

 

He??? za komuny mieliśmy wielokrotnie mniej samochodów i dużo bardziej zanieczyszczone powietrze! Tylko teraz jest moda na ekologię! :duh:

 

A słyszałeś o tym, że 16 największych statków świata bardziej truje niż WSZYSTKIE AUTA NA GLOBIE?? słownie: SZESNAŚCIE! :mad2:

 

one sa obowiazkowe od lat.

 

Pewnie masz rację, ale różne auta miałem przez ostatnie 25 lat, dziesiątki przeglądów i ani razu nie badali mi spalin. Myślę jednak, że może się to zmienić w najbliższej przyszłości.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Wiesz, różne rzeczy słyszałem. Np. że krowie pierdy bardziej zatruwają atmosferę niż samochody. Ale czy to znaczy, że mamy zupełnie olać temat i nie zwracać uwagi na motoryzację, bo ktoś tam gdzieś tam truje bardziej? Nie tędy droga.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie, ale gość zadał normalne pytanie i na pewno eko farmazony to nie odpowiedź na nie. Pytanie na ile ten dpf jeszcze spełnia swoją rolę przy tym przebiegu, ktoś to wie? Ja gdy przyjechalem z salonu i auto miało 15 km przebiegu nie czułem nic, dzisiaj już czuję, a węch mi się nie poprawił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

jakie to teraz francuskie pieski - jak się jeździło przez dziesiątki lat to jakoś pasowało, a teraz "śmierdzi"

Nie chodzi o smród, ten jeszcze chyba nikomu nie zaszkodził. Chodzi o szkodliwość.

 

Za przywołanej powyżej komuny, jak w szpitalu przyjmowali kogoś z nowotworem - schodziło się z ciekawości pół oddziału.

A wiecie jaka jest obecnie statystyka?

Wśród obecnej populacji, szacuje się że na nowotwór zachoruje co druga (!) osoba, zanim osiągnie tzw. wiek starczy.

 

Zanieczyszczenia przemysłowe (w tym zanieczyszczenia pochodzące właśnie z motoryzacji) wymienia się na pierwszym miejscu, równolegle z pestycydami obecnymi w żywności - jako główne kancerogenne czynniki.

W tym kontekście, te "16 statków" ma w praktyce mniejszy wpływ na potencjalnego człowieka niż skoncentrowana chmura spalin wydobywająca się z samochodu przed jego autem.

 

Oczywiście nikt w pojedynkę nie zbawi świata, zostawiając DPF lub go wycinając.

Ale skoro producenci wprowadzili DPF, SCR, etc, - które znaczący sposób redukują toksyczność spalin - to dlaczego je usuwać?

Przynajmniej póki są sprawne i póki ich posiadanie/eksploatacja nie wiąże się z kosztami (koszt AdBlue pomijam, bo jest on śmieszny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie obuża was brak zielonych strzałek, minutników przy światłach , i w ogóle światła tam gdzie są zbędne, pojemniki zapełniane do 3/4 ,lub do połowy ? To wszystko generuje dodatkowe spaliny. A przykładów można by przytoczyć tysiące, tak więc może powrót do pytania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haj,

jakby tak strasznie czlowiek przejmowal sie ekologia to nie kupilby stosunkowo duzego diesla 6 cylindrowego, ktory pali kilkanascie litrow w korkach, ale wzialby jakies nieduze auto benzynowe czy tez jakas "hybryde" a jak juz diesla to malolitrazowego :P

Sa firmy, ktore z racji przyjetych standardow nie kupuja takich samochodow jak 3L bwm w dieslu bo te nie mieszcza sie w przyjetych przez nich standardach korporacyjnych (to nie zart!) :naughty: :naughty:

BMW 535xd "najnowsze" (dane ze strony bmw) ma emisje CO2

Emisja CO₂ w cyklu mieszanym w g/km 157–147

Dla przykladu bmw 316D to

Emisja CO₂ w cyklu mieszanym w g/km 113–102

 

Takie bmw 316d ma 10 do setki i wycaga 205km/h (bez zadnych czipow) - do zwyczajnej jazdy wystarcza zupelnie

Wielu chetnie przy tej samej cenie wybraliby jednak auto emitujace okolo 50% wiecej co2 by bylo wieksze kopyto i doopince wygodniej :oops:

Dla rozrywki najlpeij mocny motor a nie "skuter miejski"

No do greenpeace chyba takiego nie wezma :?:

 

Popatrzcie:

F10 535D sprzedawano takze bez DPF fabrycznie (szly na kraje gdzie parcia na ekologie nie ma)

19e2748f4294b1a5med.jpg

 

Czy gdyby w Europie nie bylo parcia na normy spalin i zupelnie legalnie moznaby kupic blizniacze auto tyle, ze bez DPFu to kto wybralby te z DPFem by palic wiecej paliwa, skrocic zycie turbinie i zaplacic za wersje z DPF wiecej? Obstawiam, ze wiekszosc mialaby ekologie centralnie w...

Pozdrawiam,

Przemek

P.S.

ja sie nie oszukuje

400ps/830Nm ( a było tylko 235 :D)

http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=299251

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Czy gdyby w Europie nie bylo parcia na normy spalin i zupelnie legalnie moznaby kupic blizniacze auto tyle, ze bez DPFu to kto wybralby te z DPFem by palic wiecej paliwa, skrocic zycie turbinie i zaplacic za wersje z DPF wiecej? Obstawiam, ze wiekszosc mialaby ekologie centralnie w...

Tu masz rację.

Jeszcze nie tak dawno w Polsce w cennikach BMW widniała pozycja "Silnik spełniający normę Euro 6". Była to opcja, którą można było dokupić przy wyborze silników diesla, a kosztowała... jedyne 6000 zł :wink: Mało kto wiedział o co chodzi - a chodziło o katalizator SCR (czyli slangowo o "AdBlue").

Było to w okresie, gdy Euro 6 nie było jeszcze obligatoryjne dla nowo rejestrowanych aut, ale BMW miało już opracowaną technologię i stąd można było taką wersję zamówić.

Szczerze mówiąc nie znam nikogo kto by taką opcję doklikał :D

Ale skoro już mamy w autach standardowo DPF, SCR to - dopóki nie sprawiają problemów - po co je wycinać? Chyba nikt nie zaprzeczy, że inaczej jedzie się za dieslem wyposażonym w DPF...

 

Co do krajów, w których nie ma obowiązku posiadania DPF - wcale mnie nie dziwi, że producent "od siebie" tych filtrów tam nie wkłada. Sprzedaje auto w tych samych pieniądzach, dzięki czemu na każdym egzemplarzu zostaje mu w kasie równowartość DPF. Czysta ekonomia :twisted:

Zresztą na tym samym polegał dieselgate VW... Wystarczyło wyposażyć te auta w SCR (przekręt polegał na zaniżaniu wartości NO/NO2) - ale to oczywiście wiązałoby się z kosztami, więc ktoś "sprytny" wykombinował inaczej. Znowu czysta ekonomia...

 

BTW, czy podejście typu "nie powinno kupować się aut z silnikami 6-cylindrowymi" w praktyce się sprawdzi, nawet wśród osób nastawionych proekologicznie?

Moim zdaniem nie (przynajmniej dopóki nie upowszechnią się mocne elektryki), bo część osób po prostu chce mieć takie mocne auto. Moim zdaniem jedno z drugim niekoniecznie się wyklucza - po prostu powinni mieć możliwość wyboru takiego auta, który nie wali z rury tablicą mendelejewa... Czyli znów wracamy do DPF, SCR, które właśnie po to są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, ale przecież tu nie chodzi o emisję w skali globalnej, tylko lokalnej.

 

W filmiku powyżej nie widzę w tle gęstej zabudowy śródmiejskiej, a każda osoba z publiki jest tam z własnej woli. Ja stojąc w korku za "smrodem" nie stoję tam z własnego wyboru.

 

Sprawny diesel bez dpfa w trasie poza miastem nie jest moim zdaniem niczym gorszym od wielu innych źródeł zanieczyszczeń, z którymi się nie walczy, lub walczy w stopniu minimalnym. Moim zdaniem jednak zastosowanie DPF w dieslu używanym w mniejszych czy większych aglomeracjach miejskich (w Polsce są jedynie te mniejsze) jest w 100% uzasadnione.

A koszt? DPF do mojego F10 kosztował ostatnio jak sprawdzałem 4500 PLN. Na tle cen dfpów do japończyków, czy np. jednej klamki z CA do BMW ;), to kwota wprost śmieszna. A żywotność DPFa w BMW, jeśli silnik jest sprawny, jest naprawdę długa.

Naprawdę jak widzę płacze nad kosztami dpfów u osób, które kupują samochody po 150 -200 tyś. złotych, albo i jeszcze droższe, to ogarnia mnie lekkie zdziwienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.