Skocz do zawartości

E92 335i by be..mw | SPRZEDANE


be..mw

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 176
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

dajcie spokój jak be..mw z czerwonym330d będą chcieli to się dogadają co do zamiany i nie ma sensu przekonywać Radka że auto Mariusza jest kosmicznie doposażone i zadbane bo o tym chyba wie każdy tu na forum ,oba auta są fajne ale trochę z innej bajki, troszkę bajzel się robi ;)

za chwilę ja zacznę proponować zamianę na 320d i powiem tak- mogę zamienić się z każdym z was nie będę wybrzydzał :obloki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, odpowiedź przemyślana jak najbardziej. Oczywiście jakie auto posiada Mariusz każdy wie i moja odpowiedź w żadnym stopniu mu nie ujmuje. Po prostu mam priorytety i autko nie wpisuje się w nie.

 

Po przemyśleniu tematu w pierwszej kolejności szukam teraz auta na gwarancji, nadchodzi taki czas w życiu, że spokój staje się bezcenny. ASO mam 1,5km od domu, w razie problemów wstawiam tam auto i mnie nic nie interesuje.

 

Po drugie wylatałem się już chyba i 335 mnie już tak nie fascynuje jak kiedyś. Z dzieckiem i tak nie będę latał jak dotychczas, więc dodatkowy kaganiec w postaci mniejszej mocy przyda się, aby nie kusiło :) W diesla nie chcę wchodzić znowu, bo to nie moja bajka. Rocznie robię jakieś 20-25tys głównie po mieście. Zdecydowanie wolę wydać więcej na stacji paliw, ale mieć większą radość z jazdy. Dziś jeździłem nową 430i na jeździe próbnej i ten silniczek wydaje się być rozsądnym kompromisem. Po mieście można się nim dynamicznie przemieszczać a i na na trasie nie ma wstydu.

 

Po trzecie auto ma być większe, i tu E91 by się wpisywało odpowiednio, jednak wszystko powyższe wygrywa.

 

Po czwarte, nastawiam się na pojeżdżenie autem 3 lata i chcę brać kolejne, stąd leasing oferowany przez BMW wpasowuje się idealnie w to. Biorąc pod uwagę moją nadwrażliwość na wszystkie rzeczy, które w aucie nie działają, wchodząc znowu w auto używane wydałbym kupę kasy na zrobienie szczegółów, które nie będą mnie interesować w aucie nowym, z założeniem, że jeżdżę nim 3 lata, oddaje i biorę następne.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiesz, że są ludzie, którzy nie akceptują diesli albo kombi. Albo jak ja, obu ;] Pewnie be..mw też ma podobne zdanie. Anyway co to za porónanie E91 do nowej 3er w beznynie :P[/quote

 

Nowa Trojka jest brzydka i wykonana z kolana aby przeczekac do nastepnego modelu (jakosc wykonania ponizej fiata i Daci w wielu przypadkach), jezdzi z 2 litrowym benzyniakiem z dziewica ktora wyje na pokladzie. A wiec tak ladniej wyglada E91 z Trzylitrowm benzyniakiem bez turbiny :) Nie wszyscy sa konsumentami ktorym BMW jest w stanie sprzedzac kazde dziadostwo ktore wyprodukuje bo jest "NEW ! TOP i DAJE RADOSC Z JAZDY PRZECIEZ TAK JEST NA PLAKACIE ! Jak pan moze w to nie wierzyc !" a jest tych dziadostw jednak troche w calej gamie...

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje Ci w takim razie jeździć E9X do końca życia, bo zdaje się, że czasy downsizeingu szybko nie miną, i wyjące uturbione dziewice trzeba będzie znosić przez dłuższy czas (swoją drogą dziwne, że przeszkadzają Wam one w benzyniakach, ale nie przeszkadza, że od dawien dawna siedzą w dieslach w standardzie). Póki te dziewice wyją na gwarancji a jak przestaną wyć to zaopiekuje się nimi pan serwisant z ASO - mi to nie przeszkadza. Ja mam przemyślenia takie, że zbyt dużą wagę przykładam do tego co kupuję a później podczas eksploatacji, w jakim stanie znajduje się auto. Finalnie w każdym przypadku kiedy auto ma posłużyć na dłużej, okazuje się, że kupa kasy została władowana w samochód, a ten służy 2-3 lata i jest następny - z różnych powodów, albo się nudzi, albo się już opatrzył, albo priorytety się zmieniają, więc zbytnie rozmyślanie nad tym co się kupuje nie ma sensu. Swoją drogą E90 w stosunku do E46 też ma wiele niedoróbek i jakość materiałów np. we wnętrzu jest gorsza, więc idąc tym tokiem rozumowania, trzeba było zostać w połowie ostatniej dekady przy E46 i nigdy nie wchodzić w robione na kolanie E90, lub nawet pozostać przy E30 i jeździć nim do dziś uważając tylko, żeby przy wchodzeniu noga na wylot nie przeszła przez podłogę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie rozumiesz, że są ludzie, którzy nie akceptują diesli albo kombi. Albo jak ja, obu ;] Pewnie be..mw też ma podobne zdanie. Anyway co to za porónanie E91 do nowej 3er w beznynie :P

 

Nowa Trojka jest brzydka i wykonana z kolana aby przeczekac do nastepnego modelu (jakosc wykonania ponizej fiata i Daci w wielu przypadkach), jezdzi z 2 litrowym benzyniakiem z dziewica ktora wyje na pokladzie. A wiec tak ladniej wyglada E91 z Trzylitrowm benzyniakiem bez turbiny :) Nie wszyscy sa konsumentami ktorym BMW jest w stanie sprzedzac kazde dziadostwo ktore wyprodukuje bo jest "NEW ! TOP i DAJE RADOSC Z JAZDY PRZECIEZ TAK JEST NA PLAKACIE ! Jak pan moze w to nie wierzyc !" a jest tych dziadostw jednak troche w calej gamie...

 

O toto, w zeszłym tygodniu byłem świadkiem gdzie mechanik pokazywał mi jak trudne jest zdemontowanie deski rozdzielczej w 3er nowej eFki - wszystko na zaczepy i jak się człowiek postara to "przez przypadek" łącznie z deską można zabrać panel klimy :mad2:. Nie wspominając o trzaskach jakich toto z siebie wydaje podczas jazdy...

 

A co do "akceptowania" niektórych rzeczy, to po prostu do niektórych decyzji trzeba dorosnąć emocjonalnie ;) . Dwójki dzieci z osprzętem do E36 nigdy nie próbowałbym zapakować, ani toto wygodne, ani nie wygląda specjalnie ładnie, a E91 to jedno z ładniejszych kombi jakie można kupić :) . Jeżeli chodzi o debatę benzyna czy diesel to nawet nie ma sensu rozgrzebywać kijem mrowiska, szczególnie patrząc na kontekst tego posta :twisted: .

http://s32.postimg.org/8t3axzpc5/podpis_Forum_BMW.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje Ci w takim razie jeździć E9X do końca życia, bo zdaje się, że czasy downsizeingu szybko nie miną, i wyjące uturbione dziewice trzeba będzie znosić przez dłuższy czas (swoją drogą dziwne, że przeszkadzają Wam one w benzyniakach, ale nie przeszkadza, że od dawien dawna siedzą w dieslach w standardzie). Póki te dziewice wyją na gwarancji a jak przestaną wyć to zaopiekuje się nimi pan serwisant z ASO - mi to nie przeszkadza. Ja mam przemyślenia takie, że zbyt dużą wagę przykładam do tego co kupuję a później podczas eksploatacji, w jakim stanie znajduje się auto. Finalnie w każdym przypadku kiedy auto ma posłużyć na dłużej, okazuje się, że kupa kasy została władowana w samochód, a ten służy 2-3 lata i jest następny - z różnych powodów, albo się nudzi, albo się już opatrzył, albo priorytety się zmieniają, więc zbytnie rozmyślanie nad tym co się kupuje nie ma sensu. Swoją drogą E90 w stosunku do E46 też ma wiele niedoróbek i jakość materiałów np. we wnętrzu jest gorsza, więc idąc tym tokiem rozumowania, trzeba było zostać w połowie ostatniej dekady przy E46 i nigdy nie wchodzić w robione na kolanie E90, lub nawet pozostać przy E30 i jeździć nim do dziś uważając tylko, żeby przy wchodzeniu noga na wylot nie przeszła przez podłogę...

 

Logiczne i dobrze przedstawione w sumie co mowisz tylko ze nie uwzglednia kilkow faktow i przesadzasz na twoja korzysc inne :) :

a/ downsizing jest na koncu swojej kariery tak samo jak technologia ktora go wspiera czyli turbodoladowanie ktora szybko osiaga swoje limity. Nie jezdze dizlem przez turbine i ekologie a wiec turbina w dizlu czy benzynie dla mnie to samo, dlatego zreszta nie wzialem silnika N54 ani N55.

B/ przyszloscia to ewidentnie naped elektryczny (lub hybryda) : sprawniejsza od i benzyny i dizla nawet z turbinami a sa marki jak np mazda ktora pokazuje ze mozna robic silniki bez turbo bez downsizingu tylko trzeba byc bystrym i przestac brac swoich klientow za idiotow co czyni ze prawdopodobnie E9x bedzie ostatnim BMW bo nowsze modele nie dorownuja konkurencji i to nawet nie patrzac tylko na klase premium. Zwyczajne Renault Espace z wykonczyniem initiale Paris rozbija jakosciowo dzisiaj BMW za 60% ceny patrzac na wyposazenie, prowadzenie i silniki sa dzisiaj na porownywalnym poziomie a wiec BMW traci argumenty oprocz "hejho widziales mam BMW, hein"

C/ w E9x oprocz skor ktore trzeba wymienic po kupnie tak sa dobre to cala reszta jest powyzej E46 (nie mowiac o E30), za to serie F... w stanach jezdze F10 328ia xdrive full opcja, i nie moge sie nadziwic jaki to straszny kartofel.

 

Jak chodzi o auto ktore ma posluzyc na dluzej sadze ze to jest bardziej zalezne od charakteru osoby i pewnego planowania ale zgodze sie ze wychodzi to drozej niz kupowanie co 3/4 lata nowego wozu szczegolnie na firme. Ale to zalezy czy samochod jest przed wszystkim przyjemnoscia czy narzedziem i jezeli ma sie na to budget i nie bierze sie pod uwage kwesti oplacalnosci to jest wedlug mnie ciekawsza opcja niz dojenie co 3 lata wielkiej miedzynarodowej korporacji.

 

Hahaha dobry jesteś, moze faktycznie siedziałeś w Dacii i ktos ci powiedział ze to

BMW :lol:

 

albo masz racje Albo staram sie nie byc slepym i bezwarunkowym fanem dealera ktory probuje wcisnac mi co sie da. :mrgreen:

Edytowane przez Rivasi

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renault jest super, po 3 latach wnętrze wyglada jak BMW po 15. Wszystko zużyte starte i spękane. Ale co moze byc lepszego niz e91 325 m3 wannabe :lol:

 

to ciekawe jako moderator jak szybko przechodzisz do atakow osobistych :lol: brak argumentow nie jest wedlug mnie wytlumaczeniem wystarczajacym. :norty:

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
To nie atak, sam tak to opisujesz. Poza tym jakieś brednie o Dacii, daj spokój bo jeszcze wprowadzisz kogoś w błąd. Jak bedziesz na zlocie to pokażesz mi części z dacii u mnie w aucie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bede na zlocie, wejdz sobie do Renault Espace Initiae Paris a potem porownaj do twojego F30, jak wyjdziesz to pogadamy.

Moja La Bunia



DO E9x :

oslona konsoli centralnej Performance OEM Carbon przed liftem - 725 zl



Wszystkie przedmioty aktualnie w galeri. Wysylka od 26/01/17. 15 dni na zwrot bez podowania przyczyn w nienaruszonym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha dobry jesteś, moze faktycznie siedziałeś w Dacii i ktos ci powiedział ze to

BMW :lol:

 

Naprawdę nie wierzę, że patrząc OBIEKTYWNIE nie przyznasz racji że trójka eFka szczególnie z przed liftu nie była wewnątrz (i nie jest) trzeszczącym plastikiem :) ?

http://s32.postimg.org/8t3axzpc5/podpis_Forum_BMW.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Czekaj najpierw porównujesz z e91 stawiając je jako wzór cnót i wykonania a teraz piszesz o jakimś francuskim suvo-vanie ? Nawet jak to teraz wyglada super to i tak za 3 lata bedzie tak jak w każdym Renault - dno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurdę, koledzy, popłyneliście z tematem... Dziwię się, że na forum BMW w galerii o 335i rozmawiamy o Renault... Nie sądziłem, że wzmianka o planach co do kupna nowej Fki i braku chęci wymiany na E91 wywoła taką burzę.

 

Bez obrazy, ale decyzja o pozostaniu przy BMW zapadła. Do żadnego innego auta nie mogę się przekonać chociaż bardzo chciałem obiektywnie rozejrzeć się w ofercie dostępnej na rynku. Chcąc nie chcąc, jak wszystko dobrze pójdzie dołączę do "Januszowego" grona wożącego się Fką, któremu wielka korporacja, jaką jest BMW (a którą nie jest Renault), wcisnęła ładnie opakowany szajs (czym nie jest Renault), z odpadającą deską rozdzielczą (w przeciwieństwie do super trzymającej się w Renault), którym wstyd jeździć (w przeciwieństwie do prestiżu wynikającego z jazdy Renault)...

 

Trochę mi to przypomina tekst, który usłyszałem od znajomych po kupnie 335i, że w tej cenie to oni kupili Renault nowe z salonu. Mam okazję od czasu do czasu pojeździć Renault i powiem tyle... Przebieg niższy niż w mojej 335i, wnętrze sprawia wrażenie jakby przejechało milion kilometrów. Wszystko się trzęsie i jest wytarte. Klapę bagażnika przy otwieraniu trzeba uważać, żeby nie porwał wiatr bo strach o zawiasy, że za bardzo wyskoczy w górę, ta jest tak lekka jak piórko i strach pomyśleć jak się gnie w przypadku uderzenia w tył. Tekst w stylu: "ale szybko jeździsz (BMW)", po przesiadce do Renault zaczyna nabierać sensu. Tam przy tej prędkości strach jechać, auto prowadzi się niepewnie, jest miękkie, źle reaguje, zero precyzji prowadzenia.

 

To, że ktoś oferuje kompleksowy entertainment w Renault za cenę połowy gołej 3ki, wcale do mnie nie przemawia. BMW daje prestiż i satysfakcję z prowadzenia, na którą nie ma szans jadąc zwykłym Renault jakich wiele na drogach. Natomiast ja nie twierdzę, że Renault to totalna porażka - wpasowuje się w jakiś segment rynku, i dopóki ktoś chce to kupić i tym jeździć to bardzo dobrze. Natomiast to nie moja bajka. Zdecydowanie wolę łykać marketing BMW niż Renault.

 

Tyle w temacie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana tematu :D Kolejny update, mimo, że auto wystawione na sprzedaż :)

 

Ku przestrodze zamieszczam informacje na temat mojej ostatniej przygody z E92 - problem pewnie dotyczy też każdej innej E9X...

 

Autem parę dni temu wybraliśmy się w podróż i w pewnym momencie samochód zgasł podczas jazdy. Mega niefajne uczucie - zabiera wspomaganie kierownicy i hamulców. Na szczęście prędkość nie była wielka a cała akcja nie rozegrała się np. podczas wyprzedzania "na styk". Samochód nie chciał ponownie odpalić, a że prędkość była nie duża nie dałem rady się nim doturlać nawet na pobocze, trzeba było pchać.

 

Próba odpalenia auta wyglądała tak:

- kluczyk włożony,

- sprzęgło wciśnięte,

- przycisk start,

- cpyknięcie pod maską,

- wskazówki zegarów do pozycji początkowej.

 

Zero jakiejkolwiek próby zakręcenia.

 

Ale do rzeczy. Pierwsze wrażenie jak się później okazało było słuszne. Na bank, coś nie zadziałało z elektroniką jak powinno. Auto zgasło bez żadnego ostrzeżenia, bez szarpania, zgrzytów itd. Napięcie na akumulatorze zaraz po zgaśnięciu 12.3V. Pierwsze co zrobiłem to sprawdziłem wszystkie bezpieczniki - zły trop. Powrót do domu po interfejs, podpięcie autka pod komputer i dużo błędów związanych z elektroniką. Po kilku godzinach walki auto wróciło na lawecie do domu...

 

Wykasowałem wszystkie błędy i zacząłem zabawę od nowa. Główny błąd, którego nie dało się wykasować bo od razu powracał to błąd w module CAS:

 

A0B4 Fehler Motorstart

 

Czyli rozrusznik. Tylko jakim cudem, rozrusznik pada bez ostrzeżenia i wcześniejszych problemów z rozruchem? Do tego powoduje całkowite wyłączenie się silnika?

 

Temat błędu A0B4 jest ciężki. Na forach zagranicznych spotkałem się z historiami, gdzie ludzie sprzedawali auta, bo nikt nie był w stanie zdiagnozować, czemu auto nie odpala :mad2: ! ASO wymieniało rozrusznik, alternator, baterię, klemę pirotechniczną, moduł IBS przy klemie minusowej - bez rezultatów!

 

W każdym razie, rady z forów zagranicznych:

- sprawdzić baterię,

- popukać w rozrusznik może ożyje,

- wymienić rozrusznik.

 

Dodatkowo elektronika w samochodzie zgłupiała. Losowo pojawiał się na zegarach podnośnik z błędem CC-415 Increased battery discharge.

 

Dużo dała analiza układu zasilania w E90, którą wstawiam dla potomnych, bo jest kluczowa!

 

http://i63.tinypic.com/346t18p.jpg

 

Widać na nim wyraźnie, że elektryka podpięta pod skrzynkę z bezpiecznikami ma swoje osobne zasilanie od akumulatora. Alternator i rozrusznik są podpięte pod osobny kabel, który idzie bezpośrednio do komory silnika, a przy baterii podpięty jest pod klemę pirotechniczną SBT. Jak ktoś będzie miał taki przypadek, polecam ją sprawdzić - u mnie to był zły trop.

 

Podpiąłem auto kablami pod inne, ale nie chciało zaskoczyć - to też jest ważny punkt, jakby ktoś kiedyś szukał analogii z moim przypadkiem!

 

Mimo to postanowiłem wymienić akumulator na nowy, bo ten miał już 5 lat, pod koniec zabaw z elektryką miał już 11,7V i pojawiło się podejrzenie, że może nie dawać już wystarczająco prądu przy rozruchu. Akumulator zawiozłem do warsztatu na sprawdzenie i okazało się, że pod obciążeniem dawał 9V i 400A. Znamionowo 800A. Zdecydowałem się wziąć nowy Banner AGM (bo mam odzyskiwanie energii z hamowania) 80Ah 800A. Uwaga, nowy trzeba zarejestrować przy pomocy interfejsu lub jak wkładamy o innej pojemności przekodować moduł CAS.

 

http://i68.tinypic.com/qz3k04.jpg

 

Nowy aku nic nie pomógł w kwestii odpalenia samochodu, ale po jego podpięciu pojawiły się nowe błędy:

 

2E84 Elektrische Kuhlmittelpumpe, Kommunikation

2E98 Generator, Kommunikation

A0C1 Treiber KL50L KS

A0C2 Treiber KL50RS KS

2E7C Bitserielle Datenschnittstelle, Signal

A0B4 Fehler Motorstart

 

Czyli: komunikacja z pompą wody, komunikacja z alternatorem, terminal 50, błąd komunikacji po protokole BSD, błąd rozrusznika.

 

Protokół BSD jest wykorzystywany do komunikacji sensora IBS przy klemie minusowej ze sterownikiem silnika a dalej ze sterownika silnika z alternatorem i rozrusznikiem. Warto spróbować odpiąć 3 pinową wtyczkę od sensora IBS i sprawdzić czy auto odpali.

 

Światełko zapaliło się w głowie, bo:

- błędy dotyczyły tego co pod maską,

- komunikacja BSD była zakłócona.

 

Stwierdziłem, że pewnie jest jakieś zwarcie pod maską. Wywaliłem dolot i poodłączałem kable od alternatora i rozrusznika chcąc sprawdzić, czy błędy znikną.

 

http://i67.tinypic.com/mhfsqb.jpg

 

Niestety... Wszystkie kable ok, bez widocznych uszkodzeń mogących powodować przebicia.

 

A teraz rozwiązanie zagadki...

 

Plus jest pociągnięty od aku do komory silnika, idzie też kabel plusowy do alternatora i rozrusznika. Natomiast minus alternator i rozrusznik czerpią z masy silnika. Silnik kontaktu z masą bezpośrednio nie ma tylko przez kabel masowy pod silnikiem.

 

Dałem kablem masę na blok silnika, wkładam kluczyk, START i... taaaadaaaam :)

 

No więc sprawa okazała się jasna - alternator i rozrusznik nie miały masy.

 

Kabel masowy, który łączy blok silnika z karoserią wyglądał u mnie tak:

 

http://i68.tinypic.com/5vq9mf.jpg

 

http://i63.tinypic.com/2lmb7ud.jpg

 

A od spodu, tak:

 

http://i66.tinypic.com/2cdzy1s.jpg

 

I po wyjęciu:

 

http://i68.tinypic.com/51aa8o.jpg

 

http://i67.tinypic.com/kal4du.jpg

 

Kabel ten to aluminiowa, giętka plecionka. Straszne g...o, które chyba się utlenia z biegiem czasu, w każdym razie u mnie wyglądała jakby została przegryziona przez jakiegoś gryzonia. Do tego mam wątpliwości czy ten kabel nie jest narażony na zginanie i rozciąganie wraz z pracą silnika na poduszkach. Wszystko to powoduje, że ten kabel jest LIPĄ i może pęknąć w każdej chwili.

 

Polecam Wam, zerknąć do tego kabla przy najbliższej okazji, bo możecie być równie nie miło zaskoczeni jak ja, oby tylko nie podczas wyprzedzania lub na szybkim łuku :mad2:

 

Nowy kabel w ASO 128zł, załatwił sprawę i auto odpala normalnie:

 

http://i67.tinypic.com/2dtt08n.jpg

 

Podsumowanie objawów:

- bateria sprawna,

- klema SBT sprawna,

- IBS sprawny,

- bezpieczniki sprawdzone,

- elektronika głupieje,

- stały błąd A0B4 Fehler Motorstart w module CAS,

- cpykanie pod maską przy próbie odpalenia auta,

- zegary działają normalnie, ale gasną po nieudanej próbie odpalenia,

- auto finalnie nie odpala,

- auto nie odpala nawet przez kable podłączone pod maską lub bezpośrednio z aku (nie zmienia to faktu, że rozrusznik nie ma kontaktu z masą!),

- danie masy na blok silnika rozwiązuje problem.

 

Mam nadzieję, że komuś się przyda i zaoszczędzi całe dni lub tygodnie poszukiwań!

 

Jak ktoś chce kontynuować wątek, to założyłem osobny temat, bo myślę, że warto się nad tematem pochylić w osobnym wątku:

 

http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=302056

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemanko.

To nie jest aluminium, tylko pobielona miedź.

Swoją drogą jak śledzę ten temat to jestem nieco zdziwiony że tyle przypadłości Cię napotyka. Ja mam jak wiedz E91 z 2008 i kompletnie żadnych przypadłości. Jedyną rzeczą jaką zrobiłem w tym aucie to wymiana amorów, bo auto jak na mój gust nie prowadziło się odpowiednio dobrze, ale nigdy nie miałem żadnego błędu, nie mówiąc już o jakiejkolwiek awarii.

Powodem być może jest stosunkowo niski przebieg, bo mam nalatane zaledwie 97 tys km, ale sam nie wiem czy powodem może być przebieg który u Ciebie też jest niewysoki.

Pozdrawiam życząc szybkiej sprzedaży.

Ja swoje poprzednie auto Audi RS4 B5 sprzedawałem rok :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super info! Fajnie, że się udało. Mam co prawda E60 ale ten sam silnik, więc powinno być podobnie. Chciałbym zerknąć do tej masy bo jeżdżę głównie w trasy,ale gdzie ona mniej więcej się znajduje? Masz jakieś zdjęcie ogólne a nie z bliska? Mam założoną w serwisie jedną dodatkową masę do skrzyni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norbi1 a mnie to zupełnie nie dziwi, bo jak śledzę zagraniczne fora o N54 to pewne rzeczy są standardem w tym silniku :) Wręcz wpisuje się problem i zazwyczaj wyskakuje kilka/kilkanaście powtarzalnych historii.

 

Z rzeczy, które ja robiłem bo musiałem:

- pompa wody padła (w Legionowie powiedzieli, że pada tak często w tym modelu, że robią specjalne zapasy na te pompy bo szybko schodzą),

- kabel minusowy - czas i eksploatacja zrobiły swoje podejrzewam, plus może źle przemyślany temat przez BMW,

- zawór wylotowy VANOSa - standard, szczególnie jak ktoś lał kiepski olej albo nie trzymał wymiany oleju co 10tys,

- zaworki podciśnienia - czas i eksploatacja, były zapchane, a konkretnie filterki na nich.

- tuleje wahaczy - eksploatacja,

- wymiana płynu wspomagania i piszcząca kierownica - standard, płyn trzeba wymieniać ktoś zaniedbał,

- wyciek z pod podstawy filtra oleju - standard po jakimś tam przebiegu.

 

Z rzeczy, które zrobiłem bo chciałem:

- świece - eksploatacja, nie wiem kiedy były wymieniane, więc wymieniłem,

- wymiana płynów, oleju w skrzyni, dyfrze,

- częste serwisy olejowo filtrowe (nowy właściciel powinien się cieszyć),

- czyszczenie nagaru - standardowy problem w N54, must have do zrobienia jak się kupuje N54,

- wężyki podciśnienia - parcieją, nic się nie poradzi,

- czyszczenie klimy - no cóż, to się wdycha a to się przekłada na zdrowie więc moim zdaniem trzeba o to dbać,

- dokupiłem kilka uszczelek, nakładek itd. ale kto inny lata dookoła samochodu i porównuje to co widzi z diagramami na realoem czy czegoś nie brakuje bo mechanik zgubił? :mrgreen:

 

Czy ja wiem, czy wygląda to aż tak źle? Chyba nie. Owszem większość rzeczy można zaniedbać i się nie martwić, będzie się martwił kolejny właściciel :D Ale ja muszę mieć na tip top :)

 

Przy 335i trzeba się niestety liczyć z tym, że prędzej czy później luzu dostaną wastegate'y przy turbinach (wada, u mnie mają luz, u Ciebie pewnie też już, póki trzyma ciśnienie doładowania, ręką nie sprawdzisz a przy wciskaniu gazu nie wiesz jakiego dźwięku wyszukiwać to nie dowiesz się o tym), padnie pompa wody, pompa HPFP, wymienić trzeba będzie czujniki O2, dolot zawali się nagarem. To są prawdy tak oczywiste jak to, że w M3 trzeba będzie pojechać na wymianę panewek a w dieslu będzie temat DPFa.

 

Co do błędów w kompie, w to, że nie wyskakuje żaden nie uwierzę, bo błędami potrafi sypnąć nawet na postoju jak coś mu się nie zgadza w obiegu informacji i część z nich jest bez znaczenia. Kwestia jeszcze tego jak często podpinasz się pod komputer, bo ja stosunkowo często no i każdy błąd sprawdzam pod kątem tego czy coś się nie szykuje do roboty w aucie.

 

Chcę przez to powiedzieć, że kwestia czasu :D Masz bardzo niski przebieg jak na 2008 i 335i więc jeszcze wielu bolączek być może nie doświadczyłeś które pojawiają się w przedziale 100-200 tys. Im większa świadomość tym więcej problemów.

 

W kontekście mojej 335i myślę, że im więcej auto ma za sobą już tym lepiej dla przyszłego właściciela.

 

335i jest samochodem specjalnej troski po części, ale to każdy kto chce kupić to auto wie. Nie jest to na pewno auto: lać i jechać. Stąd śmiać mi się chce, jak widzę 335i za pół ceny - prawdziwa okazja :) I 2 razy tyle co za auto, do wydania w pierwszym miesiącu...

 

Super info! Fajnie, że się udało. Mam co prawda E60 ale ten sam silnik, więc powinno być podobnie. Chciałbym zerknąć do tej masy bo jeżdżę głównie w trasy,ale gdzie ona mniej więcej się znajduje? Masz jakieś zdjęcie ogólne a nie z bliska? Mam założoną w serwisie jedną dodatkową masę do skrzyni.

 

Tak, zerknij do tego tematu co podlinkowałem, napisałem tam gdzie tego szukać. Strona kierowcy, blok silnika przy przegubie kierownicy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no nie piszę że u Ciebie wyglada to tak źle. Wiem że masz mega zadbane i ładne autko i zajebiscie że chcesz i potrafisz tak o nie zadbać i prowadzić z tego fotorelacje tak mocno pomocne dla użytkowników tego modelu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukam dalej swojej uszczelki pod maske i realoem nie pomaga....

 

Uszczelka od strony kierowcy ta przy grillu.

 

Zamowiona byla zgodnie z katalogiem a przyszlo cos innego niz taki sam element od strony pasażera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie to 51767143757?

 

http://i65.tinypic.com/219yz28.jpg

 

Jak dobrze rozumiem, elementy na diagramie są dwa, na liście występuje to w ilości 1 sztuki, zdaje się, że dwie uszczelki na lewą i prawą część to całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.