Skocz do zawartości

e46 / Dewastacje BMW


grodt88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to już będzie 5 rok od kiedy posiadam swoje BMW, przez cały ten czas byłem i jestem narażony na liczne akty wandalizmu na moim samochodzie, zazwyczaj parkuję na parkingach osiedlowych, zawsze parkuję z kulturą tylko w wyznaczonych miejscach nikomu nie zastawiam drogi, mimo to w ostatnich czasach przydarzyło mi się:

 

-kradzież obu emblematów

-przerysowanie maski wzdłuż (do podkładu)

-jadąc przez środek miasta dostałem kamieniem w dach

-spuszczenie powietrza z opony x2

-ktoś opluł mój samochód

-drzwi poobijane od innych aut

-wylanie na maskę czegoś białego (prawdopodobnie krem do rąk)

-URWANIE lusterka od strony chodnika (Katowice)

-wkręcenie śrubki/wkręta w oponę x2

 

zastanawia mnie czy to ja mam pecha czy to jest norma że w Polsce tak się postępuje z BMW? dlaczego ludzie tak robią? jakie są wasze doświadczenia?

dodam że miejsce zamieszkania zmieniałem 3 razy (Bielsko-Biała) i wszędzie jest tak samo

 

http://s27.postimg.org/qbom86p4j/20150102_153921_Kopia.jpg

image hosting site over 5mb

http://s27.postimg.org/43kmv1vhv/20150204_215618_Kopia.jpg

image hosting over 10mb

http://s27.postimg.org/6jmg8wdkj/20150209_224826.jpg

image hosting over 2mb

http://s27.postimg.org/i7gi3g2pf/Kopia_DSC03718_Kopia.jpg

upload a gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 90
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Mi przez 3 lata nie zdarzyła się żadna z tych rzeczy. Jedynie chyba ktoś z buta potraktował mi lusterko bo był na nim ślad taki jakby od błota, ale tylko odgięte niezniszczone. No i ostatnio jakiś kretyn jadąc pod prąd mi delikatnie przerysował z boku ale to nie specjalnie. Masz rzeczywiście pecha albo w bielsku to normalne :mrgreen: Wkręt sam wpadł w oponę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym tego pechem nie nazwał

 

prawdopodobnie w okolicy w ktorej mieszkasz masz osoby/ę ktora zwyczajnie albo nie lubi Ciebie albo akurat Twojego auta (moze inny kolor ktory rzuca sie w oczy, obca rejestracja itp)

 

niestety ale ładnego e46 strach stawiac na dłuzej przy blokowisku lub niepewnej okolicy....

Lepiej pchać niż ciągnąć... | Bita Malowana Wy-szpachlowana...

http://oi59.tinypic.com/oqvqmr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda lista nie tak "imponująca", ale dodam coś od siebie. W przeciągu 4 lat:

- obtarty lewy tył

- obtarty lewy przód - obydwa na parkingu i oczywiście nikt się nie przyznał, zniszczył i spierd....,

- gałęzie na dachu (nie parkując pod drzewami),

- notorycznie na siłę otwierane lusterka,

- i wisienka na torcie - wyryty na masce, prawdopodobnie kluczem lub monetą "tatuasz".

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile obcierki mozna uznac za pech to inne opisywane przez Was incydeny wynikaja głownie z zazdrości, złośliwości ludzkiej

a polaczki nie lubia jak ktos ma ładne bmw, nie musi to byc wcale nowy model, najlepiej gdyby kazdy mial audi tdi, passata, najlepiej jednak octavie w tdi oczywiscie

wtedy wtapia sie idealnie w szarosci ulicy, parkingu, miasta....

Lepiej pchać niż ciągnąć... | Bita Malowana Wy-szpachlowana...

http://oi59.tinypic.com/oqvqmr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem zdania że BMW nie ma tu nic do rzeczy . Prowadzę warsztat samochodowy i od czasu do czasu zdarzają sie naprawy aut po chuligańskich wybrykach . I powiem wam że takie akcje są przy wszystkich markach . I nie mówię tu o stłuczkach parkingowych tylko o pourywanych z premedytacją lusterkach (Vw Tuareg) tańczeniu po dachu ( Vw Golf i Peugeot w sylwka ) porysowanie ostrym przedmiotem lakieru ( Merc C-klasse ,Passat ,e36 i parę innych sztuk ) przedziurawiony zbiornik paliwa w Passacie . A i jeszcze w Lanosie dziura po siekierze w tylnym błotniku . I tak statystycznie z tego co pamiętam najwięcej było Vw .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Aż się nóż w kieszeni otwiera! :evil: Człowiek dba i szanuje a tu taki idiota w 2 minuty zniszczy samochód. Myślę, że to jedna i ta sama osoba/osoby Ci to robią, bo aż tak duże pecha byś miał? Może zalazłeś faktycznie komuś porządnie za skórę? Takie akty wandalizmu się wszędzie zdarzają ale tyle razy jeden samochód.... :mad2: Zainwestuj w kamerę, ukryj ją gdzieś w aucie albo jak się da to skieruj na auto i czekaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to bym pół Polski poruszył i dorwał typa :mad2: ja to jak jadę w jakimś dużym mieście np gdzie jest castorama itp.. to wiadomo na parkingu full aut.. to zawsze parkuje nawet o wiele dalej...mimo,że jest miejsce pod samymi drzwiami sklepu... zeby nikt nie porysował..bo każdy będzie szukał i wciskał się jak najbliżej

 

a mimo to i tak człowiek cały czas w stresie w sklepie jest :mrgreen: nie raz to już wolę zostawić 300m dalej na jakimś cpenie na parkingu i iśc z buta.Poważnie mówie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A ta sarna to myślisz, że nie złośliwie Ci wyskoczyła? Czyhała tam na Ciebie z tydzień :norty:

Na poważnie to ja też wolę zaparkować dalej na parkingu niż się martwić potem. A to 10 letni wóz, ciekawe co by było przy takiej F30...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca ... w sylwka to wiadomo, że na strzeżone się odstawia - hazardzista zostawia pod blokiem.

Reszta to kwestia gdzie kto mieszka - jaka dzielnia - blokowisko - stare/nowe, kamienice - centrum czy mordownia itd.

Nawet można stwierdzić czy na ulicy o podwyższonym ryzyku.

 

Mi przez te 15 lat to w sumie nie licząc zajumania skrzynia basowej pod blokowiskiem 13 lat temu to w pierwszy dzień szkolny września kiedyś ktoś mi przejechał sowicie gwoździem/śrubokrętem po całej stronie - trochę mojej winy bo stałem na chodniku - spieszyłem się na - zakazu nie było ale matka z wózkiem już by komfortowo nie przejechała, a i w gratisie zerwał mi lusterko - btw to słaba dzielnica była też.

 

Zazdrość to raczej nie - miałem różne wozy - teraz bmw - pracuje w centrum, parkuje gdzie się da - blokowisk, mrówkowce, nowe budownictwo, kamienice, domki, wille.

Częściej to ja uczę parkowania tak, żebym mógł wysiąść z samochodu albo do niego wejść.

Odkąd miesiąc po lakierowaniu elementu przywaliłem tym elementem w śmietnik to utwierdziłem się w przekonaniu że nie warto się zamartwiać ( tylny błotnik - śmietnik na ramieniu - mój błąd bo rozmawiałem przez tel parkując tyłem )

Edytowane przez mikan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jest nie tak ktoś cię nie lubi :D

Wiele czynników może na to wpływać

-Gdzie pracujesz

-Gdzie pracowałeś

-Jakie relacje były w pracy i otoczeniu

-Z kim imprezujesz

Można by tak wymieniać bez końca a naród jest mściwy i złośliwy a jeżeli robi Ci to ktoś złośliwie to nawet tej osoby nie podejrzewasz tak to jest

Zgłaszaj takie rzeczy jak porysowana maska przebite gumy na policję może kiedyś osobnik wpadnie otrzyma spory worek prezentów :police:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta sarna to myślisz, że nie złośliwie Ci wyskoczyła? Czyhała tam na Ciebie z tydzień :norty:

Na poważnie to ja też wolę zaparkować dalej na parkingu niż się martwić potem. A to 10 letni wóz, ciekawe co by było przy takiej F30...

 

 

hah przy F30 aż cięzko odpowiedzieć na to pytanie :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak okradli mi dom ( nie włączyłem monitoringu :mad2: ) policja tylko przyjechała spisali protokół i po dwóch miesiącach przysłali umorzenie sprawy . Nawet odcisków nie zdjęli ,po protu dla nich to tylko formalność . Przyjąć zgłoszenie ,odczekać i umorzyć . Tym bardziej przy takich drobiazgach jak urwane lusterko absolutnie nie wierzę w ich skuteczność . Strata czasu ,no chyba że ktoś przez przypadek im w ręce wpadnie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pasiak nie albo i nie do końca jeżeli dostanie grzywnę do skarbu państwa wpłacić musi nawet jak by się miał ze...ać tego nie odpuszczą albo przeliczą na dniówki a satysfakcją dla mnie było by spotkać się z gościem na przesłuchaniu lub na sali w sądzie :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pasiak nie albo i nie do końca jeżeli dostanie grzywnę do skarbu państwa wpłacić musi nawet jak by się miał ze...ać tego nie odpuszczą albo przeliczą na dniówki a satysfakcją dla mnie było by spotkać się z gościem na przesłuchaniu lub na sali w sądzie :wink:

 

Co nie odpuszczą ? Sąd nakłada grzywny jak tirówka gumki - w d.... ma co się dzieje dalej i oddaje komornikowi do wyegzekwowania - jeśli jest z czego to ok, ale z pustego salomon nie naleje - zależnie od komornika oczywiście.

Jak zamiennik nie wynika z treści wyroku, to go nie będzie.

Grzywna umorzona.

Cokolwiek z powództwa czy naprawienia szkody złożone u komornika - bezskuteczne, jedynie do przedawnienia nie dopuścić.

 

Tyle z satysfakcji a taki scenariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.