Skocz do zawartości

E90 320d dymi na biało - krzywy korbowód ? Proszę o pomoc


karkin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 113
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

przy uszkodzeniu uszczelki, głowicy czy bloku powinien być chyba przedmuch i np. po odkręceniu kora oleju byłoby go widać oczywiście nie zawsze, bo z komory spalania ciśnienie wali do oleju cieczy itd., sam tak miałem przy pękniętej głowicy w 2.0TDI wysokie ciśnienie w zbiorniku wyrównawczym i teraz pytanie, czy wartość kompresji 30 nie wydaje się za duża, z drugiej strony skoro komprecha jest ok to czemu zakładać uszkodzenie powyższych elementów ? jaką wartość powinien mieć m/n47 bo nie mogę znaleźć? pryz okazji diagnozy swojego kiedyś usłyszałem, że wysoka kompresja może świadzczyć o tym że pierścienie są wysrane i olej wypełnia cylinder i cośtam cośtam :P stąd może ten dym. Tak głośno myślę :)
Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność – w kierowcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś robiłem test w braciaka audi a6 2.5tdi i kolor płynu również zrobił się zielony. Mimo to od wymiany do wymiany oleju jest czysty, po odkręceniu korka nie dmucha olejem, na korku nie ma białej mazi, odma czysta. Płynu w zbiorniczku nie ubywa, nie był dolewany od 2 lat, nie ma w nim oleju i nie bulgocze. Silnik pracuje ładnie, wkręca się na obroty i ma kopa. A mimo to tester zrobił się zielony, może te testery to trochę jednak lipa, nie wiem

 

Kilka dni wcześniej robiłem test u siebie i kolor został bez zmian- niebieski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie olej wypełnia cylinder tylko płyn chłodniczy.... Nie ma co gdybać trzeba brać pod uwagę fakty: trudności z odpaleniem i biały dym chwilę po odpaleniu, za wysoka kompresja na jednym cylindrze(czyli kompresja nie jest OK), co2 w płynie chłodniczym, silnik N47 ze skłonnością do pękających bloków. Przy wysranych pierścieniach byłaby za małą kompresja poza tym jak niby przez te pierścienie miałby się olej podczas postoju przedostać do cylindra? Grawitacja ciągnie olej w kierunku miski olejowej a nie w przeciwną stronę. Nie wiem po co jeszcze dorabiać do tego teorie smoleńskie. Trzeba zrzucić głowice i tyle. Też nie twierdze że to jest w 100% powód bo jasnowidzem nie jestem ale wszystko na to wskazuje. Jakbym nie chciał się pakować w większe koszty (demontaż głowicy) póki co to na miejscu kolegi bym jeszcze jeździł i obserwował stan płynu chłodniczego czy nie znika.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściągając głowice sprawdzimy oraganoleptycznie zawory, uszczelkę, głowicę ciśnieniowo na mikropęknięcie.... coś jeszcze?, po teście kompresji praktycznie można powiedzieć że uszczelka jest ok, zawory jakby były nieszczelne nie trzymał by kompresji, przy mikropęknięciu płyn znikał by jak Houdini po rozgrzaniu silnika. U mnie po ostrej jeździe w 20 km opylał szklankę, a czasem po 1000km znikało pół litra. Wyższa kompresja świadczy np o mniejszej pojemności komory spalania poprzez obecność a) ciała stałego np. cieczy w postaci oleju płynu, b) krzywej korby, bo tłok nie odbija do końca cylindra i ten wznosi się wyżej (stąd też może dymienie bo spalanie jest nie takie jak być powinno) . Wiem, że strona nie najwyższych lotów ale nie znalazłem potwierdzenia mojej wypowiedzi nigdzie indziej.

Trzeba mieć na uwadze, iż w przypadku znacznego zużycia pierścieni tłokowych i nadmiernego tzw. "brania oleju", mogą wystąpić wyjątkowo wysokie ciśnienia sprężania (wyższe niż nominalnie).

Gdy pomiar ciśnienia sprężania wskazuje wyjątkowo wysokie ciśnienia sprężania a silnik pobiera znaczną ilość oleju, może to świadczyć o istotnym zużyciu pierścieni tłokowych, tłoków i cylindrów. Przewrotnie, wysokie ciśnienia sprężania w tym przypadku nie są wynikiem braku zużycia pierścieni tłokowych ale ich nadmiernym zużyciem. Uszczelnienie w tym przypadku jest spowodowane olejem silnikowym który przedostaje się do cylindra i równocześnie uszczelnia parę tarcia pierścień-cylinder.

link http://www.ceramizer.pl/content/view/37/74/

Osobiście nie chciałbym narażać się na dodatkowe koszty w postaci planowania, uszczelek i robocizny jakby nic nie znaleźli, prościej chyba rozebrać dół i oglądnąć jednak tą korbe (taniej).

Kiedyś od mechanika dostałem radę na ubywający płyn chłodniczy, ... Panie musztardy i do żyda. oczywiście nie poszedłem za tą radą a auto naprawiłem jeździłem ponad rok i z czystym sumieniem sprzedałem. :)

Pozdrawiam i życzę taniej naprawy.

Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność – w kierowcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jaki sposób krzywy korbowód spowoduje zmniejszenie objętości cylindra? Jak się skrzywi to raczej skróci a nie wydłuży i podczas fazy sprężania, w której następuje pomiar kompresji będzie więcej miejsca w cylindrze, a co za tym idzie mniejsza kompresja. To tak ja chłopski rozum (ktoś już zresztą o tym pisał w tym wątku). Ja swoje przypuszczenia już opisałem i co zrobi właściciel i czym się będzie sugerował jego sprawa. Warto sprawdzić rożne tropy i sugestie - nikt nie jest nieomylny. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie u mnie nie ma przedmuchów, przez korek nie wyleciała nawet kropla oleju. auto ma normalną moc, jak ciepły to chodzi idealnie. o ile mechanik zalał mi płynu do maxa (czego nie jestem ani ja ani oni pewny) to przez 2 tys km z pływaka ubyło tylko 0,5 cm. oleju nic nie przybywa, pod korkiem nie ma żadnej kaszki. dziwne jest to że auto już pół minuty po odpaleniu a tym bardziej jak jest rozgrzane jeździ bez najmniejszych zastrzeżeń. jeśli przyjdzie mi wymienić silnik to będzie jakaś porażka. kupując auto wogóle nie miałem świadomości że kupuje bubel o kodzie N47. nie czytałem żadnych opinii. Ponadto moje auto ma moc 163 KM (podobno jakieś ograniczenie mocy czy coś).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak korbowod sie "wygial" to silnik demba stanął. Dopiero wyciagniecie silnika i wymiana wszystkich pomogla. A wszystkich dlatego ze aso nie sprzedaje na sztuki tylko komplet. Karkin wyslalem Ci pw z zapytaniem. Bede wdzieczny za odpowiedz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karkin , masz problem z układem paliwowym (zapowietrzanie) lub z układem wtryskowym (padnięty wtrysk, jeden lub więcej). Objawy pasują w 100%.

 

Przede wszystkim samochód po rozgrzaniu jeździ już w miarę normalnie. Gdyby to był korbowód, uszczelka czy coś innego to po dłuższej jeździe pojawiłyby się inne efekty z wystającą bokiem korbą włącznie. Tutaj problem ewidentnie polega na niewłaściwym dawkowaniu paliwa na starcie, stąd ten siwy dym oraz nierówna praca. Wszelakie odgłosy styki itd. to sprawa wtórna. Ciężko aby z silnika nie wydostawałby się żadnego odgłosy jak nie pali przynajmniej na jeden garnek, wręcz bym się zdziwił jakby było inaczej.

 

W przypadku zapowietrzającego się układu INPA powinna walnąć błędem o zbyt niskim ciśnieniu na szynie CR. Nie jest to regułą, jednak skłania mnie to aby zwalić winę na któryś z wtryskiwaczy.

 

Jak ktoś ma wątpliwości, to niech zwróci uwagę jak zachowa się jego samochód po wymianie filtra paliwa. Jeżeli układ nie zostanie zbyt dobrze odpowietrzony to identycznie jak autora tematu przy pierwszym rozruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Artuj,

Wymieniałem kilka razy osobiście filtr paliwa w mojej e90... zdejmuje stary filtr i szybko zatykam wiertłem(pasuje srednica) przewód żeby paliwo nie zlecialo cale od strony silnika... zakładam nowy filt(bez zalewania paliwem). wciskam start, zakreci troszke dluzej ewentualnie sypnie raz błędem i silnik normalnie odpala i nic nie kopci.... Mogę się mylić ale mam w domu kilka sprzętów na pąpie rotacyjnej to to co jest w beemce przy tamtym to wcale nie trzeba odpowietrzać układu w beemce

Sprzedam instalację na nowej oryginalnej kostce do l7, światłowody i wtyczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artuj wtryski wykluczam bo były sprawdzane. Myślę jeszcze o tym żeby po raz kolejny wymienić filtr paliwa. Chciałbym jeszcze mieć na podmianę pompkę podającą paliwo ze zbiornika. Tylko za bardzo nie wiem skąd mam ją wziąć... Wydaje mi się że jak pojadę gdzieś podłączyć pod INPE to na niewiele się to zda bo auto będzie już rozgrzane i będzie pracować bez zastrzeżeń...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

błędu napewno nie ma bo walcze z tematem już o paru miesięcy... także dosyć często podłączałem auto pod kompa i jedyne błędy które wyświetlało to błąd czujnika sondy lambda i dopóki nie wymieniłem świec i sterownika to był błąd dwóch świec żarowcyh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ponownie. Po odczytaniu błędów okazało się że jest ich trzy: sonda lambda, filtr dpf, czujnik tlenu. Z tego co mi powiedział elektronik to błędy te są dlatego że mam usunięty filtr dpf ale nie jest usunięty w komputerze. Mimo tych błędów auto jeździ normalnie, nie wpada w tryb awaryjny. W piątek zawiozłem auto na akcję serwisową związaną z rozrządem. Czekałem na miejscu ale okazało się że do wymiany jest napinacz łańcucha, a że nie mają go na miejscu to odbieram auto dopiero w poniedziałek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po wizycie w ASO, samochód zrobiony? Nie zauważyli przy okazji czegoś niepokojącego? No i przede wszystkim czy sprawdziłeś ten filtr paliwa?

 

 

Wymienili mi napinacz , stwierdzili że reszta jest ok. Nic mi poza tym nie mówili o dodatkowych usterkach. Filtra jeszcze nie sprawdzałem bo chciałem najpierw upewnić się z tą wodą. Ale teraz już sam nie wiem co mam myśleć. Niby w płynie są spaliny a płynu nie ubywa... A rano jak zapalał , tak zapala ... Poza tym jeździ bez problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, to mój pierwszy post na forum więc pragne się przywitać. I tak miałem się kiedyś zarejestrować bo po sprzedaniu obecnego pojazdu na pewno będzie BMW, ale przyśpieszyłem, gdyż kiedyś miałem identyczny problem tylko tyle że z Golfem TDI i pomyślałem że pomogę gdyż mnie nikt nie umiał niestety. Codziennie rano, albo jak silnik wystygł do temperatury otoczenia po odpaleniu auto znikało za gigantyczną chmurą białego dymu - walczyłem z tym rok przez który zrobiłem ok. 40tkm. Wymieniałem wszystko - pompowtryski, sterownik, świece, pompe paliwa w baku, tą przy silniku, listwe elektrczną dosłownie wszystko co miało związek ze spalaniem, o diagnostyce, filtrach czy dobrym paliwie to wogóle nie wspominam, gdyż na autach nigdy nie oszczędzam. Trafiłem w końcu do ogarniętego gościa który po paru godzinach stwierdził, że rozbiera motor - ambitny:) Okazało się, że bez wyraźnej przyczyny 3 z 4 korobowodów były pozginane - delikatnie na tyle że nie miało to wpływu na kompresję za bardzo, ale na tyle, że efekty po odpaleniu były hmm.. widowiskowe:) I od razu mówie wbrew temu co niektórzy piszą i pewnie myślą, auto jeździło normalnie, nie miało problemu z wysokimi prędkościami, silnik pracował równo, miał normalny dźwięk, a korba nie wyszła bokiem. Dlaczego nie dymił cały czas, dlaczego nie pogięły się bardziej i wogóle dlaczego się pogięły nie wiem. Pozdrawiam, Olek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.