Skocz do zawartości

nickname

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    W planach: E92 330d

Osiągnięcia nickname

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, szczerze to radzę Ci się przejechać najpierw autem z B12 jak dalej go planujesz zainstalować, gdyż może Cię zaskoczyć twardością i to w bardzo niemiły sposób, natomiast prowadzenie, a w szczególności na łukach na duży plus. U mnie problemem było wybieranie małych nierówności które było fatalne. Ponoć da się zmienić "zaworowanie" amortyzatora żeby go nieco ukulturalnić (trzeba go rozebrać - są firmy które to ogarniają), ale wcześniej zmieniłem auto więc nie testowałem . Pozdrawiam.
  2. Wiesz, każde TDI na pompowtrysku pięknie na zimnym nie pracuje, a już w minusowych temperaturach to wogóle, ale definitywnie pracował po odpaleniu gorzej niż po zmianie korbowodów (kupiłem komplet ze sprawnego silnika wraz z tłokami itd.), tyle że bardziej to przypominało jakby wypadanie zapłonu co jakiś czas niż nierówną prace tak stricte. I to pewnie było powodem dymienia - niespalona ropa która ładnie się dopalała w kolektorze wydechowym z małą ilością tlenu i zasłona jak się patrzy:) W każdym razie po wymianie korbowodów przejechałem jeszcze 70tkm. bez najmniejszej awarii silnika. Jak znajde gdzieś w graciarni stare korbowody to wrzuce zdjęcie. Pozdrawiam, Olek.
  3. Witam, to mój pierwszy post na forum więc pragne się przywitać. I tak miałem się kiedyś zarejestrować bo po sprzedaniu obecnego pojazdu na pewno będzie BMW, ale przyśpieszyłem, gdyż kiedyś miałem identyczny problem tylko tyle że z Golfem TDI i pomyślałem że pomogę gdyż mnie nikt nie umiał niestety. Codziennie rano, albo jak silnik wystygł do temperatury otoczenia po odpaleniu auto znikało za gigantyczną chmurą białego dymu - walczyłem z tym rok przez który zrobiłem ok. 40tkm. Wymieniałem wszystko - pompowtryski, sterownik, świece, pompe paliwa w baku, tą przy silniku, listwe elektrczną dosłownie wszystko co miało związek ze spalaniem, o diagnostyce, filtrach czy dobrym paliwie to wogóle nie wspominam, gdyż na autach nigdy nie oszczędzam. Trafiłem w końcu do ogarniętego gościa który po paru godzinach stwierdził, że rozbiera motor - ambitny:) Okazało się, że bez wyraźnej przyczyny 3 z 4 korobowodów były pozginane - delikatnie na tyle że nie miało to wpływu na kompresję za bardzo, ale na tyle, że efekty po odpaleniu były hmm.. widowiskowe:) I od razu mówie wbrew temu co niektórzy piszą i pewnie myślą, auto jeździło normalnie, nie miało problemu z wysokimi prędkościami, silnik pracował równo, miał normalny dźwięk, a korba nie wyszła bokiem. Dlaczego nie dymił cały czas, dlaczego nie pogięły się bardziej i wogóle dlaczego się pogięły nie wiem. Pozdrawiam, Olek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.