Skocz do zawartości

Rozbite e46 - sprzedaż czy naprawa??


Pati123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze

Mało jeżdżę nocami, a jak już to w mieście, więc xenon był dla mnie obojętny. Ja przykładowo odrzucałem auta bez tempomatu i z pokrętłami zamiast klimatronika.

Gangrena na tylnym błotniku niestety, ale tylko na rancie wewnętrznym, właśnie chcę samemu zawalczyć w weekend.

 

 

feel_x pogadać ludzka rzecz :mrgreen:

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła można dołożyć za pewnie niecałe 2tys a to nie jest dużo porównując ceny niektórych modeli wyjętych nie wiadomo skąd.

 

Teraz się kolejny raz zdziwiłem jak kolega z działu e39 sprzedaje swoją bardzo ładną v8 za 14tys.

Ilu by skoczyło w działe gdzie ocenia się auta, że poniżej 20tys V8 się nie kupi bo będzie to kupa złomu i tym podobne teksty.

Tak jak Maciek napisał. Jest realistą.

Ceny są jakie są i niestety trzeba siędo nich dostosować bo inaczej trzeba szukać po znajomych, albo wachlować się z autem nawet ponad rok. Później na forach pisać zaczną, ze nie warto jechać bo musi być złom jak nikt nie kupił przez kupe miesięcy.

A okazuje się, że nikt nawet nie zadzwonił bo cena jest jaka jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołożony xenon ... nie, dzięki - dołożyć to można multifuncję albo kierat M, nie xenon bez poziomowania.

Ori to ori.

Ja na zwyklakach nawet z soczewką przy szarówie czy nocą bardzo źle widzę, mimo braku wad wzroku, dlatego dla mnie było to tak ważne.

Tempomat miałem w poprzednim to 3 razy użyłem, kolejne 4 lata nie używałem - pokrętła w bmw to raczej niesmaczny żart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołożony xenon ... nie, dzięki - dołożyć to można multifuncję albo kierat M, nie xenon bez poziomowania.

Ori to ori.

.

 

Dlaczego bez poziomowania? Czy dla ciebie dołożenie xenona to drutowanie i walnięcie lamp przetwornic i po imprezie?

Tak się nie robi.

Tylko uparłeś się że to jest nie do zrobienia. Jest do zrobienia tylko trzeba chcieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo kiedyś to przerabiałem w poprzednim samochodzie ... w innych inne przeróbki.

Praktyką nauczony uważam, że są rzeczy które w bmw można dołożyć bez ryzyka, a są takie, które uważam że powinny wyjść z fabryki.

Wyraziłem swoje zdanie na ten temat - sam przecież w swoim dokładałem fmic większe i musiałem przerabiać znacznie mocowanie przewodów, stelaż dla ic itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ramach wyjaśnień, nie chodziło mi o POLONEZA, a o kolegę, który przeszedł do hondziarzy :wink:

Kolegę od hondy w pewnym stopniu znam osobiście i on sam nie ukrywał, że jak kupił swoją E46 to nie była idealna.

 

Ja w swojej E46 dużo porobiłem. Jeśli ją bym teraz sprzedawał, to następca na upartego ma do wymiany tuleje tylnego zawieszenia, co wyniesie go z robocizną max 1000 zł. Jednak pod względem lakieru wymaga kilku poprawek i pewnie cenę by chcieli zbijać jak szaleni. Drugą rzeczą, którą bym musiał wymienić przed sprzedażą to gałka zmiany biegów i mieszek, bo zaraz by było, że ma najechane 1 mln km. Finał niestety był by taki, że musiałbym wystawić ją za tyle co perełki od handlarza, czy jakiegoś niedbalucha, do których po miesiącu użytkowania trzeba władować 10 koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Witam Wszystkich jeszcze raz :)

 

Postanowiłam odwiedzić ten temat, by opowiedzieć jak potoczyła się nasza historia...

 

Otóż...odezwał się do mnie pewien Pan, który chciał kupić moje autko - jest handlarzem - rzecz wiadoma, by zrobić i zarobić. Sprzedałam za 3 tys ( początkowo cena była wyższa, ale wszyscy zainteresowani się wykruszali, auto korodowało, stało i stało a ja traciłam cierpliwość...). Spytałam go przy okazji, ile by sobie policzył, gdyby je dla kogoś naprawiał... (dodam, że wszyscy wołali od 5 do 7 tys ;/)... Wstępnie rzucił ok. 4 tys (robota włącznie z częściami). Nie bardzo chciało mi się w to wierzyć, ale dogadaliśmy się tak, że zrobi sobie to auto i się odezwie, a wtedy przyjadę je obejrzeć i zdecyduje, czy chcę je z powrotem. No i pojechałam... wróciłam z nią :) za 4 200 zł. Czy to był dobry wybór ? Od strony technicznej ciężko mi to ocenić, na mój kobiecy rozum powiem tak: wydaje mi się, że jest dobrze naciągnięta, jedzie idealnie prosto (lepiej niż przed wypadkiem ;O), generalnie jest kilka rzeczy do poprawki - spryskiwacze do zrobienia, prawe światełka przeciwmgłowe, no i ręczny, ale przy tym może już nawet sama pokombinuję :) Jeżdżę nim już ok półtora miesiąca, zrobiłam 2 tys i póki co jestem zadowolona. Mam nadzieję, że będzie tych km więcej:)

 

Jeszcze raz dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

 

Wrzucam foto :)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cfbdf7809368ef63.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe2abeaf1cc3e8ce.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że je naprawiłaś i odzyskałaś, już nie mogłem czytać tego, że auto na żyletki, ciekawe czy te osoby które tak piszą mają swoje auta od nowości i znają w stu procentach przeszłość swojego bezwypadku ;) Jeśli jest zrobione porządnie to auto nie straciło waloròw bezpieczeństwa, estetyki, komfortu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy co kto oczekuje i za ile.

Naprawa tego dzwona na tip top za 4k nie może być zrobiona profesjonalnie. Co chociażby widać po spasowaniu przodu. Jak jest z resztą, szczególnie z konstrukcją i co jest pod maską, ciężko wnioskować po zdjęciach. Grunt, że właścicielka zadowolona i samochód nie zostawia 4 śladów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku, jak ją odebrałam, miałam wrażenie, że to auto żyje swoim życiem... Byle zakręt, koleina czy auto z naprzeciwka i wydawało mi się, że ono zaraz odklei się od drogi i poleci... Ale sprawdziłam to i w innych samochodach czuję to samo :D więc to już raczej wina wyobraźni po wypadku, nie samochodu... :)

 

Zgodzę się, ze za 4 tys nie da się wszystkiego zrobić, ale to co najważniejsze - jest, resztę drobiazgów można rozłożyć w czasie... Raczej nie kupiłabym nic "zdrowego" za 4 tys, a tak przynajmniej wiem czym jeżdżę... tzn przynajmniej teoretycznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale sprzedałaś auto za 3 tyś zł. i odkupiłaś je za 4? Jeżeli tak to w życiu bym nie wsiadł do takiego auta. Same części to kilka tysięcy a gdzie zarobek handlarza, gdzie bezpieczeństwo i pewność, że auto się nie rozpadnie po jakiejś stłuczce parkingowej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku, jak ją odebrałam, miałam wrażenie, że to auto żyje swoim życiem... Byle zakręt, koleina czy auto z naprzeciwka i wydawało mi się, że ono zaraz odklei się od drogi i poleci... Ale sprawdziłam to i w innych samochodach czuję to samo :D więc to już raczej wina wyobraźni po wypadku, nie samochodu... :)

 

Zgodzę się, ze za 4 tys nie da się wszystkiego zrobić, ale to co najważniejsze - jest, resztę drobiazgów można rozłożyć w czasie... Raczej nie kupiłabym nic "zdrowego" za 4 tys, a tak przynajmniej wiem czym jeżdżę... tzn przynajmniej teoretycznie :D

 

 

Robisz błąd w założeniach. Nie kupiłaś zdrowego auta. Kupiłaś auto powypadkowe, w którym nikt nie wie do końca jak została przeprowadzona naprawa. Nie łudź się, nikt Ci prezentu nie zrobił, naprawiając auto za 1200 pln. Tyle kosztuje maska + błotniki. Zderzak w dobrym stanie to połowa tej kwoty. Powiedzmy, że handlarz miał dostęp do części po kosztach - ale gdzie robota blacharza, lakiernika? Nie lubię tego mówić, ale jeździsz autem które prawdopodobnie zostało tylko ulepione ze szpachlówki, tak, żeby w miarę prosto wyglądać na zdjęciu, a i to nie wyszło patrząc na spasowanie przodu. I teraz - tak spasowali, bo byli leniwi i można lepiej, czy to jest najlepiej jak się dało?

Na twoim miejscu rozejrzałbym się po okolicznych zakładach blacharskich, ale takich z renomą solidnych, niech ktoś wrzuci wóz na ramę i pomierzy, sprawdzi, jak wóz został naprawiony - wiesz, masz ciężką nogę, wywaliło CIę już raz z zakrętu. Wszystko cacy, bo tylko do rowu, ale jak zaliczysz jakieś drzewko albo latarnię?

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carl0s Jasne, zgodzę się z Tobą, jak już mówiłam - zdaję sobie sprawę z tego, że za 4 tys nikt nie zrobi tego idealnie... Aczkolwiek chciałam nawiązać do tego, że przykładowo dysponując tą samą kwotą 4 tys ( mówiąc 4 tys mam na myśli zwrot tych 3, które dostałam od niego + 4 200 , które sobie policzył, nie 1200 :) ), ciężko byłoby mi kupić auto w lepszym stanie, a w tym przypadku wydaje mi się, że lepsze 'znane zło'.

 

I oczywiście, tak jak mówisz, będę w nim sprawdzać co się tylko da, ale wszystkiego od razu też nie zrobię. Mimo, że teoretycznie wiem co mam, to praktycznie jest to wielka niewiadoma póki co, więc tym bardziej mój licznik oscyluje w granicach wyznaczonych przepisami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ładnie poskładali, tylko mnie zastanawia czy ten przesunięty kielich amortyzatora naciągnęli dobrze, takie coś to tylko na kratownicy, a za to mechanicy sobie dużo żądają i efekty nie zawsze są takie jak powinny, pojedz na sprawdzenie zbieżności jak kąty będą mieścić się w normie to wszystko inne można było wymienić, miał dostęp do tanich części używanych wiec mógł bezproblemowo naprawić.. Ciekawi mnie pewnie poszedł na skróty i wstawił części bez malowania od takiego samego modelu w tym samym kolorze, jest jakaś różnica w odcieniu lakieru ??? Przyjemnej jazdy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu wy ciągle piszecie, że 4 tysie to mało na zrobienie tego auta? zaraz "piesiet" tysięcy i wszystko najlepiej niech będzie robione w aso. U nas mamy takich magików, że bez problemu robią takie auta, zapraszam cwaniaczka z miernikiem lakieru i dokładnym okiem, pokaże auto które miało przespawany dach, wstawianą ćwiarę i w życiu byście się nie zorientowali, że coś było robione. Na zdjęciach to nic nie widać, więc jak ktoś wyda specjalistyczną forumową ekspertyzę to tylko próba mydlenia oczu. Moja rada, sprawdź u kogoś znajomego, zaufanego, niech zobaczy czy się da tym jeździć, jak tak to śmigaj bez wyrzutów sumienia i poproś o usunięcie tematu :8) a jak jest coś nie tak, to do żyda, na giełde, wstawić może do komisu, pozbyć się i rozpocząć nowy romans. Na razie to pozostaje Ci się cieszyć, że masz 'coś' a nie kawał złomu i zmartwienie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotograf ze mnie kiepski, ale wrzucam jeszcze zdjęcia spod maski

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f65aab92eb84e81.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8281338368eda7ec.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1439d2d28747ff39.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42aa0b1116f138bd.html

 

Natomiast jeśli chodzi o efekt wizualny, jest kilka drobnych szczegółów do poprawki, ale ogólnie całość nie budzi u mnie zastrzeżeń... Nie wiem, czy tylko ja tak mam, że przed zamknięciem garażu jeszcze stoję przez parę minut, podziwiam i przyglądam mu się z każdej strony ? :) . . .

 

I własnie taka będzie kolej rzeczy : najpierw zbieżność, oględziny auta, potem wszystkie inne części, ewentualne udziwnienia i inne dodatki na końcu, żeby w razie czego nie inwestować w coś, co nie będzie miało dłuższej przyszłości...

Będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu wy ciągle piszecie, że 4 tysie to mało na zrobienie tego auta? zaraz "piesiet" tysięcy i wszystko najlepiej niech będzie robione w aso. U nas mamy takich magików, że bez problemu robią takie auta, zapraszam cwaniaczka z miernikiem lakieru i dokładnym okiem, pokaże auto które miało przespawany dach, wstawianą ćwiarę i w życiu byście się nie zorientowali, że coś było robione. Na zdjęciach to nic nie widać, więc jak ktoś wyda specjalistyczną forumową ekspertyzę to tylko próba mydlenia oczu. Moja rada, sprawdź u kogoś znajomego, zaufanego, niech zobaczy czy się da tym jeździć, jak tak to śmigaj bez wyrzutów sumienia i poproś o usunięcie tematu :8) a jak jest coś nie tak, to do żyda, na giełde, wstawić może do komisu, pozbyć się i rozpocząć nowy romans. Na razie to pozostaje Ci się cieszyć, że masz 'coś' a nie kawał złomu i zmartwienie :)

 

 

chetnie bym zobaczył te ćwiary gdzieś blisko wawy może :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Po pierwsze nie bardzo rozumiem skąd oburzenie na mandat? Dostała tylko 50 i to jest właśnie wyraz współczucia. Nie ma żadnych dowodów na zajechanie drogi czy ścięcie zakrętu. Jedyną pozostalością po zdarzeniu jest rozbity samochód.

 

Aha, czyli z góry nie wierzy się poszkodowanemu... :lol:

 

Po drugi...widzę że koleżanka ma pochylone oparcie fotela. To duży błąd, zanim kupisz drugie auto poczytaj o pracy błędnika u kierowcy który zajmuje pozycję "półleżącą".

Może uda Ci się następnym razem wyjść z poślizgu ....

 

 

Ciekawe to co piszesz o tym błędniku... jak to rozumieć? Co ma do rzeczy odchylone oparcie? Przecież głowy nie mamy połączonej z tułowiem jak ryba, prawda?

Natomiast kobietom zarzuca się, że siedzą za kierownicą jak na kiblu ... :wink: A Pati jest zaprzeczeniem stereotypów. :cool2:

Konie mechaniczne w skrócie - KM


Myślałeś kiedy by zostać dawcą szpiku kostnego? To nie boli.

http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html


Nie zwracajcie uwagi na mego nicka, najczęściej mąż się wypowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.