Skocz do zawartości

Rozbite e46 - sprzedaż czy naprawa??


Pati123

Rekomendowane odpowiedzi

proponuje wstawić samochód na portal darmowy handlowy typu olx wstawić samochód jako samochód ale dac opis że na sprzedaż wszystkie części i część się zwróci jak się pojawi to sam poproszę o link mam ten sam silnik to pewnie bede się po części odzywał. Ja tak z poprzednim moim rozbitkiem zrobiłem to ponad połowa kosztu samochodu się zwróciła z części
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

proponuje wstawić samochód na portal darmowy handlowy typu olx wstawić samochód jako samochód ale dac opis że na sprzedaż wszystkie części i część się zwróci jak się pojawi to sam poproszę o link mam ten sam silnik to pewnie bede się po części odzywał. Ja tak z poprzednim moim rozbitkiem zrobiłem to ponad połowa kosztu samochodu się zwróciła z części

Tylko weź pod uwagę, że ona jest kobietą i napisała, że nie zna się na motoryzacji za bardzo, więc co z tego, że wystawi, jeżeli ktoś do niej napisze, że chce kupić np. dmuchawę klimatyzacji, skoro ona sama jej nie zdemontuje. A zlecanie demontażu komuś na raty pochłonie dodatkową gotówkę. Więc najlepszym rozwiązaniem byłoby pewnie pozbycie się samochodu komuś, kto sam coś z nim zrobi (i pewnie trochę przy tym zarobi), ale kasę dostanie jednorazowo i pozbędzie się problemu. Zresztą już napisała, że chętni się odezwali, więc pewnie temat jest w toku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie auta z pierwszego posta to nic innego, tylko sprzedaż. Sam w swoim aucie naprawiałem niegroźne uszkodzenie. Pisałem nawet o tym na forum. Rozwaliłem niestety sporych rozmiarów psa... Nieszczęście w nieszczęściu. Psa i auta szkoda. Zapłacić powinien jego właściciel, którego można sobie szukać. A nawet jak się znajdzie to się nie przyzna, że to jego psiur.

 

Szkoda wydawała się mała, a pochłonęła koszt 3000 tys zł. Zderzak, kierownica powietrza na intercooler, osłony pod silnikiem, halogen, nadkole małe i tak dalej i tak dalej. Oczywiście wszystko z rynku wtórnego. Bodajże małe nadkole i kierownicę powietrza kupiłem nowe oryginalne. Wiadomo można było niektóre rzeczy połatać klejem na gorąco, jednak mam taki charakter, że wolę wymienić. Nie lubię druciarstwa, no chyba że w jakiejś ostateczności.

 

Jeśli byłabyś mechanikiem to mogłabyś myśleć o naprawie. Blacharkę by ktoś tam zrobił, a wymieniać można by samemu stopniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt naprawy będą wysokie. Średnio mogę wyliczyć (w zaokrągleniu)

 

rama (prostowanie ew. spawanie ćwiary, wymiana fartuchów) 2000 zł

malowanie 1600 -2000 zł

części + crasch 3000-4000 zł

 

Gra nie wara świeczki. Myślę, że sprzedając auto na części odzyskasz kasę a nawet jeszcze coś może zostać. Sprzedaż na części należy rozumieć dosłownie a nie całe auto.

E39 523iA, e46 coupe 330Ci 2004 r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałam podobne auta na allegro w tym stanie i porównując do innych, podejrzewam, że za kupno w całości nikt by nie dał więcej jak 3-3.5.

A jakby to rozbić na drobne, myślę, że za same skórzane fotele, felgi, silnik, katalizator i dojazdówkę już by wyszło więcej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z AC do dość wiekowego auta może być ciężko-na pewno nie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe je oferują.Ja muszę zapłacić OC jakoś w drugim tygodniu czerwca na następny rok i zastanawiam się czy od razu nie wykupić sobie Mini Casco-chociaż temu wynalazkowi muszę się jeszcze przyjrzeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
I oczywiście mieć dowód złomowania samochodu, aby go wyrejestrować z ewidencji pojazdów, jak nie będzie, to musisz obowiązkowo płacić OC pojazdu, ale pewnie na złomie, można to jakoś załatwić, resztki karoserii z numerami i coś tam dopłacić, choć według prawa samochód powinien być kompletny, a za każdy brakujący kilogram jest dopłata, ale to tylko teoretycznie, dopiero można sprzedawać na części :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Chciałbym zaproponować Ci koleżanko jeszcze inne rozwiązanie.

Co się stało, to się nie odstanie, tragedia jest, ale najważniejsze, że z Tobą wszystko OK.

Masz kredyt, chcesz go nadpłacić i resztę normalnie ratami spłacać, a jeździć czym... PKS?

Jak już postanowiłaś, że chcesz mieć własne autko, zadłużyłaś się, to ja na Twoim miejscu postarałbym się sprzedać rozbitka jak najszybciej i to za jak największą kasę. Masz skóry, pewnie autko było w dobrym stanie więc myślę, że te 5000zł powinnaś dostać. Jakiś sprytny lakiernik zabierze ją z pocałowaniem ręki :wink:

Następnie, skoro wybrałaś słusznie najlepszą markę na świecie, poszukałbym ładnej e36, to poprzedniczka Twojej trójeczki.

Dosłownie tydzień temu kupiłem żonie samochód, mieliśmy budżet właśnie 5000zł, przeglądałem portale z e36 i jest ich mnóstwo, nawet kilka kabrioletów, co według mnie jest fajną sprawą dla dziewczyny. Kupiliśmy inne autko, nieważne, ale wiem, że zamiast rezygnować z własnego autka, mogłabyś mieć coś troszkę starszego, ale nadal własnego. Skoro wziełaś kredyt na samochód, to już miej ten samochód, a nie spłacaj powietrza.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Za 5tkę fajne e36 ? Może sedana na biedzie 318 albp 316 ... bez klimy albo z ręczną.

Chyba, że komuś odpowiada spetowane 320 ...

 

Toż dziewczyna ma 318 i takie patrzyłem gdy szukałem żonie, sporo jest tego, wierz mi mikan. Jeździłem miesiąc oglądając różne auta, nawet u mnie w wiosce chłopak ma/miał ładną 318 z klimą, elektryką, skórami i chce/chciał właśnie 5 tysi, 1997 rok.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Temat cen samochodów był poruszany setki razy na tym forum.

Pamiętam jak pół roku temu ktoś zapytał, co kupi za 15tysi, jeden z kolegów krzyczał, że za tyle to w miarę przyzwoitego przedlifta e46 i nic więcej, a miesiąc później gdy chciał sprzedać swojego, to zderzył się z realiami rynku i sprzedał swoje 320d z 2000r za dychę. Gdy wystawił 12, to nawet nikt do niego nie zadzwonił. Za 5000 można mieć przyzwoitą e36, wiem, bo tak jak pisałem, niedawno czegoś takiego szukałem.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 5tkę fajne e36 ? Może sedana na biedzie 318 albp 316 ... bez klimy albo z ręczną.

Chyba, że komuś odpowiada spetowane 320 ...

 

Moje poprzednie E36 z 1997 - nie bite, mierzone miernikiem, gdzie lakierowany był tylko błotnik prawy przód i tylne lewe drzwi, gdzie nie było na niej grama korozji, gdzie to było kombi z klimatronikiem, grzanymi stołkami, siatką oddzielającą kabinę od kufra, gdzie silnik był zdrowy, a auto dbałem jak o żonę, - nowe - w sensie nowe fabrycznie całe zawieszenie, nowe opony na pięknych 16" felgach Fomb, gdzie samo audio kosztowało mnie ponad 1000 za komponenty, roboty nie liczę, bo sam robiłem, gdzie zamontowany był jeden z najlepszych na rynku alarmów z powiadamianiem, a auto posiadało pewną historię serwisową od początku do końca - i co? I gdyby nie to, że mój kolega który auto znał ją wziął ode mnie za 7000, to zainteresowania nie było w ogóle za tę cenę, a powiedziałem sobie, że nie sprzedam taniej.

 

Podobnie z moją E46 2000 rok teraz - auto praktycznie zbudowane od nowa jeśli chodzi o mechanikę, fakt, ma problemy natury estetycznej i spory przebieg, ale za to nie było cięte i spawane - i co? I nic. Auto jest nie sprzedawalne - za 10000 jej nie oddam, a za większe pieniądze nie ma sensu jej w ogóle wystawiać.

 

Może, jak sprowadzane auto, może jeśli to jest naprawdę wypasiona wersja i z rocznika powiedzmy 10 latek. Tutaj można cenę cisnąć. Ale auto które już jakiś czas jeździ po polsce - to jak wyrok. A już 14 - 18 letnie auta? Nie da się dostać dobrej ceny, rynek jest tak nasycony, że nie ma jak się na nim rozpychać.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś zwiezie np e36 nawet sedana 320 ( klima auto, pełen komp, ss ) za 7-8 do opłat z De to widać różnicę z postawionymi 95% e36 z PL.

Nie mówię o wypranym środku czy ori dywanach, ale widać różnicę.

Nie lubię e46 przeliftów, ale są sztuki w DE tak zadbane, że aż się chce wsiąść ... ale nie kosztują 10 tyś do opłat.

Co do sztuk na wypasie - widziałem, że Polonez trochę się kulal ze swoją 320d, nie wiem czy spzredał czy nie, a wyposażona konkretnie jest - fakt, nie jest to totalna seria.

Poza tym, czym jest audio za 1000zł, skoro dobre radio nowe, kosztuje od 1500zł wzwyż, a odseparowany zestaw na przednie drzwi bez wzmacniacza od 600-800zl jakiś w ogóle sensowniejszy, gdzie tu reszta ...

Takie mam zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Dla tego koledzy o cenach nie ma co dyskutować.

Gdy kupowałem obecną, to naczytałem się wypowiedzi, że za dobrego polifta trzeba dać 25k... Ja swoją kupiłem za 15, włożyłem 1000zł i jeździ jak złoto (jak na e46). Carlos dobrze powiedział, rynek jest nasycony i zdarzy się 1 na 10 kupujących, którzy zechcą zapłacić dużo więcej za sprawdzoną perełkę, pozostali kupią "okazję" od handlarza i stąd ceny poszły w dół. Dwa lata temu gdy kupowałem swoją, to na otomoto w mazowieckim było 10 sztuk mniej więcej takich jak moja, dziś jest 70 (właśnie sprawdzałem), to musiało spowodować spadek cen.

 

Wracając do tematu, jeśli koleżance uda się wycisnąć trochę kasy z tego rozbitka, to może nadal cieszyć się jazdą BMW, jedynie w trochę starszym wydaniu.

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś zwiezie np e36 nawet sedana 320 ( klima auto, pełen komp, ss ) za 7-8 do opłat z De to widać różnicę z postawionymi 95% e36 z PL.

Nie mówię o wypranym środku czy ori dywanach, ale widać różnicę.

Nie lubię e46 przeliftów, ale są sztuki w DE tak zadbane, że aż się chce wsiąść ... ale nie kosztują 10 tyś do opłat.

Co do sztuk na wypasie - widziałem, że Polonez trochę się kulal ze swoją 320d, nie wiem czy spzredał czy nie, a wyposażona konkretnie jest - fakt, nie jest to totalna seria.

Poza tym, czym jest audio za 1000zł, skoro dobre radio nowe, kosztuje od 1500zł wzwyż, a odseparowany zestaw na przednie drzwi bez wzmacniacza od 600-800zl jakiś w ogóle sensowniejszy, gdzie tu reszta ...

Takie mam zdanie.

 

Nie rozumiesz. 1000 pln kosztowały mnie kable, złączki, obudowa suba i panele wnęk w ktrórych montowane są głośniki w E36. Nie liczę przetowrników i radia, kosztów wytłumienia, bo takie liczenie mija się z celem.

Zresztą, dyskusja z Tobą także mija się z celem, bo ty dalej wierzysz w to, że auto musi kosztować - rynek jednak bezwzględnie pokazuje, że nie musi, bo jest tego złomu tyle, że można chodzić, kręcić nosem, marudzić, a w końcu kupić "perełkę" od Mirasautohandel, gdzie ty ze swoją wysoką ceną będziesz auto sprzedawał do usranej śmierci - chyba, że trafi się znajomy będący gotów wyłożyć pajdę sosu, bo zna wóz. A pitolenie, że "zadbana, prawie nówka, że inwestowana i że ten czy tamten nie sprzedałby za ileśtam" - przytoczona historia jednego z forumowiczów dowodzi, ile takie gadanie jest warte w zderzeniu z realiami rynku w którym się obracamy, to raz - dwa - nie ma używanego 10 czy więcej letniego auta "jak nowe". Używane - czyli zużyte w jakimś tam stopniu, a czy to jest stajnia BMW, czy Mercedes - wsio ryba.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
widziałem, że Polonez trochę się kulal ze swoją 320d, nie wiem czy spzredał czy nie, a wyposażona konkretnie jest - fakt, nie jest to totalna seria.

 

W ramach wyjaśnień, nie chodziło mi o POLONEZA, a o kolegę, który przeszedł do hondziarzy :wink:

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno - nie biorę w swoim rozumowaniu pod uwagę czynnika typowo ludzkiego - czyli emocjonalnego związku z maszyną. Bo już dawno się nauczyłem, żeby takowego nie generować w sobie. Maszyna to maszyna, przyrząd do wykonywania jakiejś pracy. I jeśli odrzucisz na chwilę emocje, okazuje się, że zimnym okiem patrząc masz na podjeździe 1,5 tony żelastwa, które dla kogoś może być ciut mniej cudowne, niż dla ciebie. Bo ty wiesz, ile krwi, potu, łez i wyrzeczeń kosztowało Cię utrzymanie wozu w stanie jak najlepszym, a każdy, kto przechodzi bokiem to jedynie kiwnie na to głową, albo wręcz stwierdzi, żeś świr paleta i lepiej rozmowy dalej nie ciągnąć. Ot, taka już polska mentalność - złe auto źle, dobre auto - źle. A rynek tworzy ta właśnie mentalność.

None of you seem to understand...

I'm not locked in here with you.

You're locked in here with me!


//Potrzebujesz podpiąć się pod kompa? Daj znać. Pomogę za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze wracając do tematu, dzisiaj sąsiad, który ma u siebie jakiś mini warsztat, przyszedł to obejrzeć. Powiedział, że kielich jest przesunięty o jakiś centymetr. Podłużnice są mocno wygięte, prawa utrudnia ściągnięcie koła.

 

Myślę, że Wasza propozycja dot. e36 jest dość dobrym pomysłem, aczkolwiek muszę to jeszcze na spokojnie przemyśleć, jak już emocje opadną. Zastanawiam się, czy nie lepiej jednak spłacić część kredytu ze sprzedaży, drugą część stopniowo podpłacać, drogą wyrzeczeń :D A jakbym już wyszła na zero (to troche potrwa) moglabym pomyśleć o następnym kredycie już bezpośrednio na auto, z solidnym AC.

Ale tą refleksję na później. Pierwsze co - to sprzedaż.

 

Dzięki za wszystkie pomysły !! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś audio za 1000zł - myślę, że nikt to czytający nie wiedział, że masz na myśli okablowanie, obudowy itd bo co jak co, Audio to to nie jest typowe w rozumienia tego słowa .

Poloneza dałem za przykład, że się kulał trochę czasu - nie wiem w końcu czy sprzedał cz nie.

Fakt, uważam że dobre rzeczy muszą kosztować, są wyjątki - też jest to faktem, kolega potrzebował kasy i sprzedawał też w okazyjnej cenie i nie do końca takiego biedaka.

Dodam tylko, że jak kupuję samochód to przeważnie na 3-4 lata, obecny który posiadam zostaje u mnie, aż się rozpadnie.

I tak, jeśli polift chociaż z xenonem, z przebiegiem w granicach 200k, gdzie wpisy z aso mogą świadczyć, że jest autentyczny, nawet po lakierowaniu jakiś elementów, ale nie wielkim dzwonie, niezniszczone nie będzie kosztować 15k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

I tak, jeśli polift chociaż z xenonem, z przebiegiem w granicach 200k, gdzie wpisy z aso mogą świadczyć, że jest autentyczny, nawet po lakierowaniu jakiś elementów, ale nie wielkim dzwonie, niezniszczone nie będzie kosztować 15k.

 

Sorki za szczerość, ale to jest właśnie myślenie człowieka nie mającego pojęcia o realiach.

Zapraszam do mnie, zobaczysz polifta za 15k. Może nie mam xenonów i skór, ale nad tym nie płaczę, bo dla mnie nie było ważne, mam przyzwoite autko z pełną klimą, multifunkcją, 4 x el. okien, 8 poduch i ładne alu 17. Auto przyciąga spojrzenia, bo jest zadbane. Trzeba poświęcić tysiaka na lakiernika, na odpryski i małą gangrenę na błotniku, ale to drobnostka. Książka serwisowa do 112k w 2010r, Ja kupiłem z przebiegiem prawie 200k w 2012r, obecnie prawie 230kkm.

Wymienione dwa wtryski, dwa łączniki, tarcza sprzęgłowa i docisk, olei i filtrów nie liczę, bo to norma przy wszystkich autach.

Można, wystarczy poszukać..

 

Pracuję w handlu od dawna i wiem dobrze, że jeśli ktoś chce więcej niż średnia cena rynkowa, to albo znajdzie wariata, albo będzie się bujał ze sprzedażą, albo w końcu zmądrzeje i opuści cenę do rynkowej. To co właśnie Carlos dodał, trzeba sprzedawać towar, a nie sentymenta..

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.