Skocz do zawartości

Chcę kupić F10/11 porady,opinie, porównania.


Kirył

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj rozmawiałem z taksówkarzem ktory mial pół roku f10, z org. przebiegiem 140 tys km. Stwierdził ze nie mial drugiego tak awaryjnego auta i z ulgą wrócił do Merca W210. Po kilku rozmowach i opiniach, ja osobiscie wyleczylem sie chyba na dobre z f10. Wole wydac mniej i kupić pewniejsze i trwalsze auto, zatem zamiast f10 wybiore lepiej wypasione i idealnie utrzymane e60 lub e53 z końca produkcji.

 

Nie neguje tego ze są osoby, którym f10 sprawuje sie dobrze, ale to jak widac wielka loteria. Poza tym o ile dla e36 czy e39 100 tys km, a nawet 200 był pryszczem, ledwie dotarty silnik był, to w f10 to jest juz duzy przebieg i nie ukrywajmy tego. Na obrone BMW mozna powiedziec, ze we wszystkich markach zmiany poszly na gorsze.

 

 

Z mojej , na razie krótkiej 2 letniej obserwacji forum wyciągam wnioski , że najwięcej problemów z F10 mają użytkownicy , którzy kupili auto z drugiej/trzeciej ręki z nie zawsze udokumentowaną przeszłością ( przebiegi , wypadkowość , przeróbki tuningowe , nieumiejętnie serwisowane ) . Najmniej jakoś narzekają 1 właściciele zwłaszcza egzemplarzy poliftowych . Model przy tym stopniu skomplikowania technicznego nie jest oczywiście bezawaryjny ale koncern produkuje ok. 350 tys. sztuk F10/11 rocznie więc nie oceniałbym auta na podstawie kilkunastu tematów na forum czy opowieści typu ,, a znajomy mojego znajomego mówił ,że .... '' .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja twierdzę, że problemy były, są i będą - tylko czasy się zmieniają i dostęp do wymiany informacji w czasach internetu jest znacznie szybszy. Kolejną zależnością jest to, ze jak się komuś auto psuje to wylewa żale i szuka pomocy, a jak ktoś zadowolony to po prostu jeździ ;)

 

PS - oczywiście zgadzam się, ze dzisiejsze auta to nie jakość "beczki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+1 do kosy.

 

poza tym sam przebieg to nie wszystko, nie można polegać tylko na tym, że jeśli przejechał stosunkowo mało, to jest w świetnym stanie technicznym

 

Stan techniczny jest ważny w każdym aucie bez względu na przebieg.

Niemniej im wyższy przebieg tym wieksze prawdopodobieństwo wysypania sie czegoś poważniejszego. Wszystko oczywiście rozbija sie o grubość portfela niestety, inaczej każdy kupowałby nowy samochód.

Osobiście kupuje auta o przebiegu max. 10 tys km, a sprzedaję jak dochodzą do 150 tys km. Z tego co wiem, te co sprzedałem to dalej jeżdżą a właściciele są zadowoleni. Ale mi bardziej chodzi o bezproblemowa eksploatacje, bo niestety na mniej więcej taki okres producentowi zależy na w miarę bezawaryjnej jeździe. Reasumując, dla mnie przebieg ma największe znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+1 do kosy.

 

poza tym sam przebieg to nie wszystko, nie można polegać tylko na tym, że jeśli przejechał stosunkowo mało, to jest w świetnym stanie technicznym

 

Stan techniczny jest ważny w każdym aucie bez względu na przebieg.

Niemniej im wyższy przebieg tym wieksze prawdopodobieństwo wysypania sie czegoś poważniejszego. Wszystko oczywiście rozbija sie o grubość portfela niestety, inaczej każdy kupowałby nowy samochód.

Osobiście kupuje auta o przebiegu max. 10 tys km, a sprzedaję jak dochodzą do 150 tys km. Z tego co wiem, te co sprzedałem to dalej jeżdżą a właściciele są zadowoleni. Ale mi bardziej chodzi o bezproblemowa eksploatacje, bo niestety na mniej więcej taki okres producentowi zależy na w miarę bezawaryjnej jeździe. Reasumując, dla mnie przebieg ma największe znaczenie.

 

 

miałem na myśli te egzemplarze które owszem przebieg mają stosunkowo niski bo przez rok stały w warsztacie lakierniczym lub podobne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Po przeczytaniu wątku postanowiłem dodać swoje 3 grosze do tematu.

Mianowicie kolega jeździ F10 520d - czyli "najbardziej awaryjnym modelem" :) - kupił auto używane z przebiegiem 67 tys, obecnie auto ma przejechane 100 tyś. i zachwala autko zawsze gdy rozmawiamy (zero problemów - ZERO) - więc jak wspomniał jeden z przedmówców, na forum mamy zgłaszane problemy kilu egzemplarzy (awarie zdarzają się w każdych samochodach), natomiast cała reszta jeździ bezproblemowo i cieszy się radością z jazdy.

Wg mnie największy wpływ na bezawaryjne użytkowanie BMW F10 (jak również innych aut marki BMW), maja sami użytkownicy - i jest to efekt moich doświadczeń z BMW - E91 320d (212 kkm na liczniku i zero problemów).

Teraz czekam na F10 :)

 

Szerokości i radości z jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozostaje nic jak tylko zgodzić się z przedmówcą :cool2:

 

Dodałbym jeszcze tylko że długowieczność auta i unikanie problemów/awarii to też systematyczna profesjonalna diagnoza. Usuwanie tylko symptomów problemów zabezpieczna przed zdarzeniami typu STOP w długiej trasie. Znajomy w 530d GT zignorował zaburzenia w kulturze pracy silnika i "dziwny hałas". Okazało się że nie serwisowane wtryski spowodowały poważną destrukcję silnika przy przebiegu 130k km :mad2:

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" (Albert Einstein)

"Zawsze się starałem, żeby szkoła nie miała wpływu na moją edukację" (Mark Twain)

"Lubię walczyć z silniejszymi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Wtryski leją rozpuszczając film olejowy a tym samym pierścień wyciera tuleję i siebie i auto zaczyna pobierać coraz to więcej oleju.

To był zresztą problem w silnikach 50i. Z tego co kojarzę długo BMW nie potrafiło wpaść na ten trop :mrgreen:

Import pojazdów z USA, Kanady, Emiratów.


www.importusa.pl

www.facebook.com/importusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z mojej , na razie krótkiej 2 letniej obserwacji forum wyciągam wnioski , że najwięcej problemów z F10 mają użytkownicy , którzy kupili auto z drugiej/trzeciej ręki z nie zawsze udokumentowaną przeszłością ( przebiegi , wypadkowość , przeróbki tuningowe , nieumiejętnie serwisowane ) . Najmniej jakoś narzekają 1 właściciele zwłaszcza egzemplarzy poliftowych . Model przy tym stopniu skomplikowania technicznego nie jest oczywiście bezawaryjny ale koncern produkuje ok. 350 tys. sztuk F10/11 rocznie więc nie oceniałbym auta na podstawie kilkunastu tematów na forum czy opowieści typu ,, a znajomy mojego znajomego mówił ,że .... '' .

No tak, to jest oczywiste. Czyli trzeba kupic auto nowe, lub jesli uzywane to od 1 wlasciciela i z malutkim przebiegiem.

 

Czyli zeby kupi dobre pewne f10, to minimum 200 tys zł. I tu sie zgadzam. W tym budzecie to pewnie swietne auto i za tyle kupione, bedzie bezawaryjne.

 

A ja pisałem przede wszystkim o sztukach za 70-100 tys zł. i te niestety sa awaryjne, bo zadna z nich nie ma 50 tys km przebiegu, a minimum 150... choc najczesciej 250 tys km i wiecej...

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi sie wierzyć w aż takie "korekty" liczników w F10. Przebieg zapisywany jest w tylu sterownikach ze moim zdaniem można dojść do tego czy ktoś coś kombinował z licznikiem. Poza tym dochodzą wizyty w ASO, i faktury z zaznaczonym nalotem samochodu, książka obsługi, badania techniczne z odnotowanym przebiegiem, polisy ubezpieczeniowe gdzie tez przebieg sie podaje.... Tyle tego, ze wystarczy siąść i z dokumentami prześledzić historie auta, to tak na mój gust. Chyba, ze sie mylę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokazuje dział oceny aut na tym forum, niemal kazde wrzucone do oceny f10 jest kręcone.... i ktos jednak te auta kupuje. Na zachodzie normą sa juz przebiegi 300-400 tys km w f10. A w biednej Polsce? gdzie auta najtansze są... mało które ma ponad 200 tys km....

 

Ja osobiscie dla siebie sprawdziłem przebieg z 10 sztuk f10. 9 było kręconych lub bez historii prawie calkiem. A ta ktora miała prawdziwy i udokumentowany przebieg - byla po dachowaniu. Zastrzegam, ze były to sztuki starsze w zakresie do 100 tys zł. Pewnie gdyby brac nowsze do 200 tys zł byłoby lepiej.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupiłem F10 , 6 miesieczne , cena 180 tys , przebieg 28 tys , igła - sprawdzone wszystko wlacznie z calym lakierem na aucie-igła - wiec granica 200 tys to jest raczej umowna .... istotne jest Od KOGO kupujesz ... jego wiarygodność
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowałem zmienić na F10. Odpuściłem.

Niestety kłopoty znajomego i ciągłe awarie pojazdu zdecydowanie mnie od tego samochodu odepchnęły - mimo, iż samochodem tym byłem mocno zainteresowany. Zakupił go jako nowy w salonie (z rocznika 2014). Laweta była średnio raz w miesiącu. Z dużą ulgą i stratą sprzedał. Kupił Lexusa w benzynie.....

Drugi znajomy jeździ serią 5 GT. Idylla trwała do przebiegu 50kkm kiedy to rozsypała się turbina. Później zaczęły się już schody i co chwilę coś wyskakiwało. Jak nie moduł, to siadło coś innego. Ten zakupiony był z Premium Selection. Kolega czeka na zakończenie leasingu i powiedział, że BMW nie chce widzieć na oczy...

Nie wiem czy jest AŻ tak źle ?

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad rok temu kupiłem używane F10 530d z 2010 r, auto sprowadzałem z Niemiec (szukała mi go na zlecenie firma zajmująca się tym) sprawdziliśmy telefonicznie kilkadziesiąt aut ten w sumie był jednym z pierwszych i do niego wróciliśmy. Moim priorytetem był dobry stan auta przebieg no i wyposażenie: automat, fotele komfortowe, szyberdach i Navi. Przebieg 106kkm historia w BMW z niecałych 3 lat pozwalała w niego wierzyć.

 

Na chwilę obecną auto ma prawie 145kkm kompletnie bezawaryjne olej zmieniam co 10-12kkm + komplet filtrów za każdym razem. Autko wyszło ok 130k + około 10k pakiet startowy ( filtry oleje olej w automacie i zmiana kierownicy zwykłej na M Pak zmiana Navi Business na Profi, ceramika na lakier). Auto sprawia tyle frajdy że kupiłem nową 1er dla żony odebrana 2 miesiące w tej chwili przebieg 6kkm temu z obu aut jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dokładnie jeżdżę swoją F10 od 1,5 roku - auto z Premium Selection. Jedynie miałem wymienioną chłodnicę klimatyzacji, bo była seria wadliwych, na którą trafiło moje auto. Generalnie jestem mega zadowolony - dla żony też zaczynam rozglądać się za serią 2 lub 4, bo żona jak wsiada do Bumy, to nie dziwi mi się, że chetnie jadę do klienta na drugim końcu Polski - he he - coś w tym jest, bo odkąd mam to auto, to chętnie i bez zastanowienia jadę w sprawach biznesowych gdzie tylko mnie chcą - i stąd też zauważam większe obroty w firmie, odkąd zmieniłem samochód :lol: Polecam :twisted:

 

Na forum każdej marki znajdą się wpisy, że to masakra, auto tylko na serwis jeździ itp. Tak miał mój tata z mercedesem E280 i to fabrycznie nowym - jeden wielki dramat, a inni jeździli, dalej kupują merce i są zadowoleni. Po prostu niefart i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie

chce kupić F10 520 d 184ps rocznik 2011-2012,czego się można spodziewać przy przebiegu pod 200000km,co się może rozp....ć,co trzeba będzie w pierwszej kolejności wymienić,na co uważać

dzięki za podpowiedzi i sugestie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.