Skocz do zawartości

Odłączać akumulator na zimę?


andrew09

Rekomendowane odpowiedzi

Na tydzień czasu to niema co się szarpać z akumulatorem ale miej prostownik pod ręką .

Mnie kiedyś pękł aku z mrozu bo go nie używałem chyba z 6 tygodni a wtedy autko trzymałem pod chmurką a mrozy były siarczyste przez kilka dni -20-25C, chyba sie elektrolit rozwarstwił i woda zamarzła.

Obecnie od kilku lat też raz w tygodniu tylko kilkanaście kilometrów robię i niema problemów.

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Myslę, że jak dowali mrozu przez 2-3 dni, a aku wiekowy to go takie rozładowywanie zabije na amen w krótkim czasie tak, że już go nie podładujesz na tyle żeby odpalić auto. /będzie dawał za mało prądu nawet jak napięcie będzie w miarę prawidłowe./
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Lidlu będą dostępne w przyszłym tygodniu prostowniki automatyczne za 59 ziko. W tamtym roku kupiłem taki dla swojego teścia, który używa samochód raz na 1, 1.5 miesiąca. Prostownik jest podpięty cały czas, ładuje automatycznie tylko wtedy, kiedy jest to konieczne, zużycie prądu przez okres rozliczeniowy (2 miesiące) w granicach 10 - 12 zł. Silnik odpala zawsze a akumulator jest w 100% sprawny. Dalej chce Ci się nosić go do domu?

 

Prostownik bardzo podobny do tego: http://allegro.pl/prostownik-impulsowy-6-12v-automatyczny-i3584814502.html

(O=00=O)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
W Lidlu będą dostępne w przyszłym tygodniu prostowniki automatyczne za 59 ziko.

 

Teść ubezpieczony bo jak nie to dużo ryzykuje. Zostawianie takiego ustrojstwa bez nadzoru to raczej skrajna głupota, wystarczy że ten marketowy wynalazek nawali i teść wypali pół auta i oby tylko. :duh: Takie badziewie to można używać wtedy jak stoi to na widoku i można to w każdej chwili wyłączyć, a nie zostawić bez nadzoru w nocy w zamkniętym garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiałem czy nie zamontować takiej do-ładowarki z baterii słonecznej, ale odpuściłem bo to jak na razie są prowizorki.

..........................................................................................

Generalnie to na privy nie prowadzę korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie zaniepokoiliście. Kumpel jest entuzjastą takich ułatwień i podpiął akumulator w swoim motorze w moim garażu, a obok stoją moje zabawki, takie coś może się zapalić?
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Oczywiście, że może bo podczas ładowania aku intensywnie wydzielają się gazy które nawet w aku bezobsługowych powinny wydostawać się na zewnątrz specjalnym wężykiem. Awaria ładowarki lub nawet przeskok iskry przy odłączaniu klemy może spowodować wybuch.

Widziałem BMW które zapaliło się od wystrzału klemy pirotechnicznej, prawdopodobnie podczas normalnego używania samochodu gazy nagromadziły się we wnęce na aku i iskra z ładunku odcinająca "plusa" spowodowała wybuch. /auto miało lekką kolizję, a auto prawie poszło z dymem/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez zimę będę miał prawdopodobnie taką pracę, że wyjeżdżam w niedzielę, w piątek wracam do domu i wtedy na weekend potrzebne mi auto.

Moje BMW zostawiam w garażu. Czy na te 5 dni odłączać aku i zabierać do domu?

Jak myślicie?

jak będzie intensywnie eksploatowane w weekend tak żeby zostało doładowane to nie ruszaj aku.Zawsze możesz też co jakiś czas go doładować prostownikiem.

Pytanie jeszcze w jakim stanie masz swoje aku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akumulator sprawny, ma 5 miesięcy.

Centra 80aH 700A, w pełni doładowany, ładowanie w aucie podczas pracy silnika = około 14V

Instalacja w aucie sprawna, wyłączony silnik i wszystkie odbiorniki zżerają z aku jedynie 0,03 A, wiec chyba w normie?

Także na postoju akumulator nie powinien się rozładować i trzymać poziom cały czas. Tym bardziej że mam ciepły garaż.

 

Chyba faktycznie nie ma sensu go odłączać :) zawsze w domu ktoś jest, to co kilka dni przepali auto i tyle.

Ale wiadomo, zawsze warto spytać w razie wątpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Panowie odswieżam, bo mam jeszcze jedno pytanie.

 

Może będzie taka sytuacja, że będę musiał wyjechać w zimie na miesiąc, zostawiając moją betę w garażu.

Wówczas myślę, że warto odłączyć na ten miesiąc aku i schować do ciepłego domu (chyba, że się mylę?).

 

I TU PYTANIE, czy jeśli auto stoi przez miesiąc bez podłączonego aku, to może coś się rozprogramować?

domyślam się że godzina, licznik, moze radio itp. Ale jakieś ważniejsze ustawienia związane z softem itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.