Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wlasnie wracalem do domu i lekko walnalem sarne. Nie zdarzylem wyhamowac bo snieg troche popadal... i przy predkosci ok 40 km/h dostala w dupe. Jej sie chyba nic nie stalo a u mnie lampa kawalek atrapy przy lampie i kierunkowskaz. Nie wiem czy mozna liczyc na jakies odszkodowanie za takie cos ?? Jest jeszcze kawalek siersci na lampie jako dowod :wink:
Opublikowano

jeśli na tym odcinku drogi nie było znaku ostrzegawczego informującego o zwierzętach leśnych to można starać się o odszkodowanie, ale nie jest to prosta sprawa.wniosek należy skierować do właściwego nadleśnictwa, powinien zawierać opis zdarzenia, zeznania świadków i dobrze byłoby mieć notatkę z policji.

ps. to nie jest żart

EFES Kebab House - Najlepszy Kebab w mieście!!!

http://img470.imageshack.us/img470/4254/efeswq6.jpg

Opublikowano
E to chyba nie warto sie szarpac z tym... I tak mialem wsadzac teraz biale kierunki i lampy tez mialem zmienic w najblizszym czasie a teraz to juz bedzie koniecznosc wiec pieniadze beda musialy sie na to znalezc :wink: Ciesze sie ze blachy nie ruszone. Sarna nastepnym razem sie musisz ogolic zeby nie bylo sladow :mrgreen:
Opublikowano
Jej sie chyba nic nie stalo :wink:

 

Należy zwrócić uwagę na dobre serce kolegi, w pierwszej kolejności opisuję kondycję sarny..... :cool2:

Pozdrawiam
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
jeśli na tym odcinku drogi nie było znaku ostrzegawczego informującego o zwierzętach leśnych to można starać się o odszkodowanie, ale nie jest to prosta sprawa.wniosek należy skierować do właściwego nadleśnictwa, powinien zawierać opis zdarzenia, zeznania świadków i dobrze byłoby mieć notatkę z policji.

ps. to nie jest żart

 

Śśśśś mi to z gardła (palców) wyciągnął...

Podstawą jest notatka policji...

 

I nie pisz, że nie warto, bo firmy ubezpieczeniowe właśnie żerują na takich, co myślą "nie warto", "szkoda kłopotu", "oleję sprawę".

Kai
Opublikowano

A czemu jest winne nadleśnictwo? Znaki stawia zupełnie inna instytucja.

 

A gdy spadnie grad to należy obciążyć kosztami Instytut Metorologii i Gospodarki Wodnej?

 

:D

 

 

pozdr

:: Moje auto ::


:: Nieważne czym jedziesz, ważne dokąd ::

Opublikowano
A czemu jest winne nadleśnictwo? Znaki stawia zupełnie inna instytucja.

 

A gdy spadnie grad to należy obciążyć kosztami Instytut Metorologii i Gospodarki Wodnej?

 

:D

 

 

pozdr

nadleśnictwo jest właścicielem zwierząt i jest ubezpieczone od szkód wyrządzonych przez nie.jeśli nie jest to płaci "z własnej kieszeni".za szkody wyrządzone rolnikom płaci równierz nadleśnictwo.

EFES Kebab House - Najlepszy Kebab w mieście!!!

http://img470.imageshack.us/img470/4254/efeswq6.jpg

Opublikowano
nadleśnictwo jest właścicielem zwierząt i jest ubezpieczone od szkód wyrządzonych przez nie.jeśli nie jest to płaci "z własnej kieszeni".za szkody wyrządzone rolnikom płaci równierz nadleśnictwo.

 

Dokładnie tak jak napisałeś. Mi też sarna wlazła przed samochód, ale obeszło, się bez więlkszych szkód. Dowiadywałem się o odszkodowanie i jest tak jak el-viz wcześniej napisał, tylko mi powiedziano że nota policyjna to podstawa. A idąc dalej to jeśli tego zwierzaka nie powinno tam byc, to nawet związek myślistwa może za to odpowiadać.

E39 TOURING - i nic mi więcej nie potrzeba (narazie :-)
Opublikowano

musisz się zgłosić do nadleśnictwa oni powołają rzeczoznawce. ja bym na twoim miejscu sprawdził czy nie padła gdzieś w polu albo w lesi nie wiem gdzie to miało miejsce. Jeśli nie zyje i ją znajdziesz to kase masz w kieszeni.

 

kiedyś jechałem z bratem z wisły do wawy i walneliśmy sarne na katowickiej przy 140km/h oczywiście laweta do warszawy ale też serne do kufra walneliśmy i na komisariat. Nadleśnictwu trzeba było oddać zwierza i wypłacili 16000 mitsu... carisma. najlepiej zgłoś się do firmy obsługującej bezgotówkowe naprawy i oni ci zrobią wszystko za ciebie

Opublikowano

Dzwonilem do firmy gdzie mam ubezpieczony samochod i Pani mi powiedziala ze przy ubezpieczeniu AC nie byloby problemu ale mam tylko OC wiec nic z tego. Ojciec ma znajomego lesniczego i on powiedzial tez ze jak nie ma AC to marne szanse. Uderzenie na prawde nie bylo duze wiec sarna na pewno w polu nie lezy :) Zbila mi tylko reflektor od swiatel mijania i kierunkowskaz i polamala sie ramka i kawalek grilla. Nie mam notatki z policji...Nastepnym razem jak zdarzy mi sie cos takiego to bede wiedzial co robic. Na szczescie nie bylo duzych szkod.

A jutro niunia juz bedzie nowe oczka ladniejsze miala :norty:

 

Tak to wyglada na fotkach po spotkaniu z sarenka :)

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img385.imageshack.us/img385/4880/beemwe017medium6df.jpg

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//img488.imageshack.us/img488/7196/beemwe002medium4kc.jpg

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.