Skocz do zawartości

E87 - Prosze o pomoc w diagnozie


Plotek84

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post na forum więc zacznę standardowego "witam serdecznie! :)"

 

Mój problem jest na tyle skomplikowany, że nie wiedziałem nawet jak zatytułować temat. Ręce mi już opadają, dlatego prosiłbym o uważne wczytanie się w moje wypociny i ewentualną pomoc - jeśli ktoś spotkał się z podobnymi problemami lub zna ich przyczynę. Z góry przepraszam za merytoryczne błędy, ale motoryzacyjnym specjalistą nie jestem.

 

Zacznę od początku: od kwietnia 2012 jestem szczęśliwym (?) posiadaczem jedynki - wersja 118i przed liftem 129KM 2005 r. obecny przebieg (potwierdzony w ASO) 83.000 km. Auto na początku nie sprawiało większych problemów, aż do jesieni, kiedy to temperatura spadła poniżej 10 stopni. Wtedy to zaczęły się pierwsze problemy: na zimnym silniku samochód nie wkrecał się dobrze w wyższe obroty (tak między 1000-2500), szarpał, a przy próbie gwałtownego wciśnięcia gazu dławił się i zaczynała migać kontrolka check engine (która pomrugała i w końcu zgasła). Problem znikał po przejechaniu kilkuset metrów i rozgrzaniu silnika - wtedy pracował normalnie i bez zastrzeżeń (choć na jałowym biegu wyczuwalne było drżenie gałki zmiany biegów). Zimą było to lekko upierdliwe, bo samochód potrzebował więcej czasu na rozgrzanie, ale z uwagi, że pierwsze kilkaset metrów pokonuję po kiepskiej nawierzchni i zwykle jadę jakies 20 km/h - nie zwaracałem na to uwagi. Po prostu przez pierwsze kilka minut delikatnie obchodziłem się z pedałem gazu. W międzyczasie byłem u jakiegoś znajomego mechanika, który podłączył go pod komputer i wyskakiwał błąd sondy (tej drugiej przy wydechu).

 

Przyszła wiosna, problem nie ustępował, a wręcz się nasilał. Zauważyłem, że samochód na niskich obrotach nie pali na jeden cylinder (na jałowym jak wcisnąłem gaz to cała buda się zatrzęsła i dopiero obroty ruszyły). Zatem postanowiłem uporać się z problemem - poczytałem trochę forum i na moje oko wyglądało to na cewki lub świece do wymiany. Nie sugerując niczego udałem sę do zaprzyjaźnionego mechanika, który potwierdził moją teorię. Sprawdził świece, zamówił cewki (na szczęście tylko na podmiankę) - ale o dziwo to nie rozwiązało problemu i jeden cylinder nadal nie pracował prawidłowo (wróciliśmy do starych cewek). Mechanik rozłożył ręce, pod nosem wspomniał coś o zdejmowaniu głowicy i "szukaniu problemu" głębiej. Nie widziałem w jego oczach wiary w powodzenie, więc chwytając się za portfel czym prędzej odjechałem (diagnoza - 100 zł).

 

Dostałem od szwagra namiar na super specjalistów od nowoczesnych silników, więc pomyślałem, że spróbuję jeszcze raz. Pan rzeczywiście ogarnięty, przez tydzień szukał problemu (świece i cewki też wyeliminował) i opisał go mnie więcej tak: zakres regulacji skoku zaworu wynosi od 0,6 do 8mm; na jednym z cylindrów problemy występują przy tej małej wartości (na niskich obrotach / zimnym silniku); pokazał mi też taką "sztuczkę": przy wypięciu takiego żółtego wtyku z lewej strony po zdjęciu osłony silnika (to chyba valvetronic - ale pewien nie jestem) - zaczynał pracować idealnie; ale wchodził chyba w tryb awaryjny, bo jednocześnie wyrzucał błąd (check engine wypełniony w połowie). W każdym razie rozwiązania dalej nie było więc zasugerował zdjęcie głowicy, żeby (a jakże!) szukać problemu głębiej. Skoro to już drugi mechanik mówi to samo - zaryzykowałem. Za 2 dni telefon: zawory dotarte i uszczelnione, ale problemu nie znalazł - po zdjęciu głowicy wszystko było na swoim miejscu, nie ma co poprawiać. Nowa uszczelka pod głowicą, a samochód jak się trząsł - tak się nadal trzęsie. Mechanik rozkłada ręce i mówi, że ma dosyć mojej jedynki :(. Uczciwie podszedł do sprawy, skasował mnie tylko za uszczelki i jakiś płyn - marne to pocieszenie bo kolejne 530 zł wyjechało z portfela.

 

Za radą kolegi, który użytkuje e90 postanowiłem złapać się ostatniej deski ratunku: serwis BMW. Chłopaki na oko stwierdzili, że to coś z rozrządem. Rozrząd rzeczywiście był lekko przestawiony, więc ustawili go, ale problemu to nie rozwiązało (przez telefon stwierdzili, że rzekomo lepiej odpala, ale nadal nie pracuje równo). Po raz trzeci sprawdzili cewki i świece, wgrali nowe oprogramowanie, sprawdzili ciśnienie na zaworach (ok). Nie pomogło, więc znowu zajrzeli do rozrządu, który znowu był przestawiony. Zadzwonili dziś do mnie, żebym przyjechał to pokażą o co chodzi: i faktycznie, łańcuch można palcem naciągnąć na jakieś półtora zęba, ślizg wytarty. Dlaczego? Do końca nie wiedzą, wskazują problem z vanosem wydechowym (11361707315), który powinien po naciągnięciu łańcucha palcem odbić i go usztywnić - a tego nie robi (?). Panowie z BMW proponują wymianę rozrządu (i tego vanosa przy okazji). ALE: na pytanie czy to rozwiąże mój problem: pewni nie są, ale rozrząd uszkodzony więc wymieniać, a dalej się zobaczy. Dostaję kosztorys na maila - 6.100 zł :)

 

Jakbym młotkiem w głowę dostał. Wiem jedno: na pewno nie wymienię rozrządu w serwisie. Nie wiem czy w ogóle go wymieniać? Czy trzeba wymieniać cały rozrząd? A może tylko ten Vanos nieszczęsny? Albo napinacz? Jak to się ma do problemów z jednym cylindrem? Boję się też wymienić rozrząd poza serwisem - bo pomimo, że koszty będą niższe (no właśnie - jakie? ktoś ma doświadczenie?) to nie rozwiąże to moich problemów, a w serwisie się na mnie wypną. Ktoś ma pomysł? Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że wymiana rozrządu i napinacza to podstawa. Problem z napinaczem występuje w silniku 1.6 ale może się trafił i 1.8 . Ja za wymianę łańcucha rozrządu i jakiś śrub z robocizną zapłaciłem 700zł (serwis za ponad 2000 proponował). Fakt że ciężko o takich specjalistów którzy się tego podejmą ale w Łodzi tacy są na ul św. Teresy od dzieciątka Jezus 41. Ciekaw jestem ile zapłaciłeś w 2012 za 1.8 2005r. Jeżeli okazyjnie to przebieg nie jest 83.000 lub był ciężki dzwon.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto sprowadzone z Niemiec samodzielnie, lekko dziabnięte w lewą przednią lampę (zdecydowanie nie był to ciężki dzwon).

Cena okazyjna raczej nie była, skusił mnie niski przebieg (potwierdzony w ASO - auto powystawowe, ruszyło w trasę dopiero w 2007 r.)

 

A czy któryś z użytkowników forum zna kogoś godnego polecenia w Bydgoszczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatjoe, czytałem już wcześniej o Twoich przygodach i powiem szczerze - nie napawają mnie optymizmem :)

Mam do Ciebie 2 pytania:

1. Dlaczego w ogóle zabrałeś się za ten rozrząd? Czy poza hałasującym łańcuchem były jeszcze jakieś objawy?

2. Minęło już kilka tygodni? Jak efekty? :)

 

pzdr

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.1. Zabrałem się za rozrząd bo silnik strasznie chrobotał (w srodku bylo slychac jakby to byl diesel) więc podjechałem do mecha i sie okazalo ze jest luzny lancuch.

Ad.2 W tej chwili zrobilem dopiero jakies 1200km i na razie jest ok wszystko.

 

A dlaczego nie napawa Cię to optymizmem? Co konkretnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że wymiana rozrządu i napinacza to podstawa. Problem z napinaczem występuje w silniku 1.6 ale może się trafił i 1.8 . Ja za wymianę łańcucha rozrządu i jakiś śrub z robocizną zapłaciłem 700zł (serwis za ponad 2000 proponował). Fakt że ciężko o takich specjalistów którzy się tego podejmą ale w Łodzi tacy są na ul św. Teresy od dzieciątka Jezus 41. Ciekaw jestem ile zapłaciłeś w 2012 za 1.8 2005r. Jeżeli okazyjnie to przebieg nie jest 83.000 lub był ciężki dzwon.

Pozdrawiam

 

 

zgadzam sie z kolega , smigaj do tym majstrów z łodzi, konkretni goscie , wiem że nawet jak w ASO maja problem to do nich wstawiaja bryki, pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam,

 

Ja również wymieniałam rozrząd u siebie. Jednak auto to 118d. U mnie nie było takich objawów tylko typowe "rżenie" silnika przy lekkim dodawaniu gazu na niskich obrotach. Rozrząd robiłem u mechanika (nie w ASO) i za robociznę zapłaciłem ok 1.000 zł. Zestaw łańcuchów i napinaczy kupiłem od znajomego częściarza tzw. oryginalny zamiennik. Dodatkowe pierdołki zamówiłem z ASO. Na początku ASO również wyceniło mi całość na ok 6.000 zł. U mnie po rozbiórce okazało się że problem tkwi w trzecim najniższym łańcuchu od pompy olejowej... Po wymianie auto pracuje cicho i bardzo równo.

 

Pisałeś, że również włącza Ci się check engine. Nie jestem może super ekspertem, ale może u Ciebie problem dotyczy kilku rzeczy? U mnie w drugim aucie również miałem problem z sondom lambda i efekt był taki, że trochę mulił i nie równo pracował na jałowym biegu. Natomiast znajomy miał problem z przepływką w swoim BMW i efekt też był nieco podobny. Ja bym na Twoi miejscu zrobił pełną diagnostykę i odczyt parametrów podczas jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 miesiące temu...

Witam,

 

Niestety, ale na 99,99 % zostałam od października 2014 roku następnym właścicielem samochodu z tematu który założył Plotek84.

 

Jak poradził sobie z problemem z tematu poprzedni właściciel :

 

W moim aucie poprzedni właściciel wymontował z wałka mimośrodowego koło magnetyczne (nr czesci : 11 37 7534164 ) dające imupls do czujnika od valvetronica prawdopodobnie w celu sprzedania auta i pozbycia się problemu . Samo dojście do tego, że brakuje części zajęło prawie rok.

 

Podczas zakupu samochodu m.in. zostałam poinformowana, że w aucie został wymieniony napinacz oraz łańcuch rozrządu - z powyższych postów wynika że podobno taki fakt miał miejsce.

Niestety ktoś musiał poprzedniego właściciela oszukać, ponieważ okazało się że ,,wymiana napinacza na nowy " polegała na dodaniu podkładki pod sprężynę. :mad2:

 

 

Jak jest obecnie ( po prawie 3 latach od napisania pierwszego postu przed Plotek84 ):

 

 

W aucie zostały przeze mnie wymienione następujące części :

1. Czujnik wałka mimośrodowego nr: 11 37 7527016

2. Serwomotor nr : 11 37 7548387

3. Rozkręcone były Vanosy w celu sprawdzenia czy są wporządku.

4. Został zakupiony jeden elektrozawór oraz wyczyszczone zostały oba wcześniejsze.

5. Została wymieniona uszczelka pod zaworami

 

Obecnie auto stoi, ponieważ przy pracy na zimnym silniku dzieją się rzeczy które opisał w pierwszym poście Plotek84 i dodatkowo samochód potrafi na zimnym silniku na biegu jałowym lub podczas jazdy zgasnąć. Objawy znikają po mocnym rozgrzaniu silnika, poza drganiami na wolnych obrotach.

 

Dodatkowo silnik jest po kapitalnym remoncie przeprowadzonym w sierpniu 2015 roku ponieważ silnik był przegrzany.

 

O postępie prac będę informować.

 

Jeżeli ktoś ma lub miał podobne objawy dajcie znać co i jak .

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z początku po wymianie serwomotora było zero błędów jednakże silnik przerywał po nagłym dodaniu gazu i od 2500-3000 obrotów zaczynał normalnie pracować.

 

PO przejechaniu ok 150 km został zrobiony odczyt komputera i pojawiły się błędy:

 

2b98

2A83

 

Gdy błędy były skasowane silnik chodził nierówno , lecz po około 30 s podnosił sobie obroty i wchodził w tryb awaryjny wywalając błąd o aktywacji Vanos wlot i chodził równo -wyłączał valvetronic. Po każdorazowym odpaleniu silnika , silnik chodził nierówno przez parę sekund poczym wchodzi w tryb awaryjny.

 

Po tygodniu takiej jazdy został zrobiony ponowny odczyt komputera i pojawiły się błędy:

 

2E7C - Bit szeregowego interfejsu danych, sygnał nieciągły

2EBE-

2A63- Valvetronic servomotor 1

2E31 - Aktywacja wtrysku paliwa cylinder 2

2A70 - Valvetronic servomotor

2C6E -Lambda sensor Cat post 2 Timing

26CD- Sonda Lambda za katalizatorem 1, współczynnik starzenia nieciągły

2A80- Vanos , aktywacja strony wlotowej nieciągły

 

Po skasowaniu błędów , błędy te nie wróciły, Silnik nie wchodził w tryb awaryjny ale na zimnym silniku chodził nierówno oraz do momentu przekroczenia pewnej temp. potrafił samoczynnie zgasnąć. Pomagało wyciągnięcie i włożenie ponownie kluczyka.

 

Po kilku zgaśnieciach silnika zaczeła migać kontrolka check engine. (pierwszy raz od kupna)

 

Silnik jutro ponownie będzie sprawdzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ladny kociol..

Zacznij od sondy lampda - jednej i drugiej

Spotkalem sie juz ze po 80 tys potrafila pasc

Autko robi cyrk na zimnym wiec moze byc uwalona grzalka - popros o pomiar wszystkich jej parametrow na zimnym i cieplym silniku oraz pomiaru jej grzalki

To od sond moze sie wszystko zaczynac

Podaj wyniki pomiarow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3007119.html - znalazłam wczoraj ten przypadek i objawy są identyczne.

 

 

z tego co widać właściciel wymienił wszystko oprócz zestawu valvetronica : wałek mimośrodowy , dźwigienki, popychacze . Też obstawiałam sondy ale wyrzuciłam tą myśl bo po wypięciu wtyczki od czujnika valvetronica silnik pracuje normalnie (Czy myślisz, że w trybie awaryjnym sondy pracują inaczej ?? Bo ja nie mam pojecia.), ale jak wiadomo w trybie awaryjnym (wyłączony vanos i valvetronic ). Także tutaj szukałabym winowajców albo w krzywym wałku mimośrodowym, albo coś nie tak w popychaczami, bądź dzwigienkami ponieważ gdy valvetronic przechodzi z max do min położenia , niektóre dzwigienki wracają z opóźnienieniem ( na wyłączonym silniku gdy robię adaptacje servomotoru).

 

Póki co Vanosy wykluczyłam, ponieważ rozebrałam je i nie wyglądały żeby coś się tam działo.

 

Czy ktoś zna wg wartość kąta wyprzedzenia zapłonu na biegu jałowym w N46. U mnie wynosi czasami -8 stopni ale zazwyczaj -16 . Czy jest to prawidłowa wartość ?

 

W poprzednich postach zapomniałam napisać jeszcze że:

Plotek84 napisał w postach , że zostały dotarte zawory oraz wymienione uszczelniacze . Pomimo tego przy przebiegu 110 tys . zostały ponownie dotarte zawory ponieważ były wypalone co chyba może świadczyć o złym składzie mieszanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A co steruje skladem mieszanki jak nie lampda...

Mierzy caly czas ale jak wypniesz valvetronik to komputer nie moze go uzyc do korygowania a komputer uzyje wszystko co moze zeby bylo jak najlepiej zauwaz jak Ci przyspieszyl zaplon...

Powinno byc w ok 10 stopni w kazdym silniku wiec te 8 mozna przyjac ze jest Ok

Gdy valvetronik idzie z max na min to z tymi dzwigienkami tak ma byc - tak wlasnie dziala zminna faza rozrzadu

Lampda wykonuje pomiar ok 100 razy na sek a koryguje ustawienia silnika za posrednictwem komputra ok 250 razy na minute

Od tego bym zaczal bo juz nie raz mi ten element piorka wybral a jej pomiar i kolor powie bardzo wiele...

Jezdzisz moze na gazie???

Jak z paliwem-nie pali za duzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj diagnoza komputerowa wykazała :

 

Żeby dojechać do diagnozy zostałą wypięta wtyczka Valvetronica .

 

2A67 VALVETRONIC Wewnętrzny błąd

2A6B VALVETRONIC moc Serwomotor Ograniczenie

29CC wypadania zapłonów Kilka Cylindry

2C45 Lambda Sensor Cat Pre 1

29CF przerw zapłonu Cyl 3

2CA3 Lambda sensor podgrzewacz Pre Cat 2

2CA2 Lambda sensor podgrzewacz Pre Cat 1

2C6E Lambda Sensor Cat post 2 Timing

2C6D Lambda Sensor Cat Temat 1 Timing

2C46 Lambda Sensor Cat Pre 2

 

Dawno nie było takiego kombo jak teraz i poprzednio... Na wypiętej wtyczce kąt wyprzedzenia zapłonu waha się od około 8 do 12 stopni. Natomiast przy wpiętej wtyczce od nawet dochodzi do minus 4 do plus 17. Nieregularna praca cylindrów na wypiętej wtyczce oscyluje na wszystkich cylindrach podobnie w okolicy 0,8 1/s

Natomiast na podłączonej wtyczce na dwóch cylindrach wynosi około minus 1 lub minus 3 , a na dwóch pozostałych około plus 1,5 .

 

Dziś zauważyłam , że gdy wtyczka jest podłączona na wolnych obrotach skok zaworu waha się od 0,53 mm do 0,7 mm. (Nie powinno być 0,25 mm???)

 

Wartość lambda, cyl 1-4 : 0,98

Wartość lambda, cyl 2-3 : 15,73

 

Tutaj niema jednostek i nie wiem co to oznacza dokładnie. Powinno być w Voltach?

 

Wartość na biegu jałowym położenia Vanosa wynosi

 

Dolot: 80 stopni

Wydech : 120 stopni ( są to poprawne wartości?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ja zawsze mierze lampde woltomierzem ale jesli komputer Ci to podal to pewnie tez w woltach

teraz porownaj swoje wartosci

0 do 0.4V - uboga mieszanka

0.4 do 0.6V - jest okejo

0.6 do 1V - bogata mieszanka

Odepnij wtyczke sondy , odpal auto i zmierz woltomierzem dla pewnosci jedna i druga sonde na zimnym i cieplym silniku

Sorki ze tak powiem ale pospiesz sie bo to juz nie przelewki

Wtyczki do ktorych wpinasz sonde tez zmierz bo skad do licha sie pokazalo 15???

0.25 na zaworach to luz miedzy walkiem a zaworem wydechowym na zimnym silniku i to juz nie ta epoka - teraz to juz cisnienie oleju reguluje

Skok to inna sprawa

Na razie zostaw wszystkie parametry w spokoju i zajmij sie lampda - to najwazniejsze

Jak Ci to nie sprawi klopotu to je jeszcze wymontuj i zobacz jaki maja kolor

Popatrz ile bledow od lampdy wyplulo

I grzalki tez wywalilo

Coraz wiecej znakow ze to od nich sie wszystko zaczelo...

Edytowane przez kotin44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sondy są wporządku . Ściągnełam filtr powietrza i zauważyliśmy, że dławienie silnika ma związek z otwarciem przepustnicy ktore jest zależne od działania valvetronica. Przy sprawnym valvetronicu przeustnica na biegu jałowym powinna być otwarta na maxa gdy silnik rozgrzeje się i zejdzie z ssania. Jednak przepustnica jest otwarta jedynie ok 6%, gdy valvetronic działa. silnik chodzi zauważalnie równiej przy zdjętej przepustnicy. Poniewaz wznios zaworów waha się od 0.5 do 0.7 ( powinien 0.25) I PRZEPUSTNICA jest zamknięta więc ma problem z zasysaniem powietrza. Przy wyłaczaniu silnika słychać że strzela w kolektor ssący również strzela gdy na podłączonej przepustnicy otworzy się ją ręcznie na maxa ( problem ten jest jedynie na działającym valvetronicu). Przy odpaleniu silnika bez podłączonej przepustnicy wyskakuje duży check i po ponowym jej podłączeniu przepustnica jest otwarta, valvetronic działa, silnik chodzi równiej ale ma ograniczoną moc. Była podpinana druga przepustnica bez zmian ( używana) (obie pracują normalnie) Przy odpalaniu silnika na podłącznym valvtronica widać że przepustnica otwiera się na maxa lecz po chwili znowu się zamyka i silnik chodzi nie równo.

 

Słyszałam, że przy odkręceniu korka od wlewu oleju silnik powinie przygasać jeżeli odma jest sprawna. U mnie nic takiego się nie dzieje wiec można wnioskować ze odma jest do wymiany. Dodatkowo w klektorze ssacym jest olej ( w małych ilościach).

 

Kaseta valvetronica została rozebrana. Pomieszane dźwigienki pośrednie i rolkowe. Dzwigienki rolkowe A i B rozmieszczone losowo po zaworach ssacych i wydechowych.

 

Silnik był odpalany bez pokrywy zaworów i na pierwszym cylindrze od grodzi słychać bardzo mocne ,,klepanie" . Nie mam pojęcia o co chodzi.

 

 

Samochód stoi , valvetronic rozebrany . W następnym tygodniu będzie składany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.