Co zrobic?

[-siwy-]

... gdy zona nie rozumie, ze oprocz niej jest jeszcze BMW? Tzn. moja zona i BMW to "caly swiat" dla mnie :modlitwa: , albo inaczej - BMW i moja zona to "caly swiat" dla mnie. :mad2:

[BamBam]

... gdy zona nie rozumie, ze oprocz niej jest jeszcze BMW? Tzn. moja zona i BMW to "caly swiat" dla mnie :modlitwa: , albo inaczej - BMW i moja zona to "caly swiat" dla mnie. :mad2:

 

kup zonie bmw - ja tak zrobilem i jest cisza... :D

[-siwy-]

Na to trzeba funduszy :cry: - ona wsiadzie tylko do Z4 :mad2: , ewentualnie Z3 :cry2: .

[loks]

... gdy zona nie rozumie, ze oprocz niej jest jeszcze BMW? Tzn. moja zona i BMW to "caly swiat" dla mnie :modlitwa: , albo inaczej - BMW i moja zona to "caly swiat" dla mnie. :mad2:

 

BMW mieć na boku :mrgreen:

[ltCobigt]

Na to trzeba funduszy :( - ona wsiadzie tylko do Z4 :mad2: , ewentualnie Z3 :cry2: .

 

Najlepiej zmień żone :cool2: :wink:

[BamBam]

Na to trzeba funduszy :( - ona wsiadzie tylko do Z4 :mad2: , ewentualnie Z3 :cry2: .

 

Najlepiej zmień żone :cool2: :wink:

 

tylko czy zakup bmw dla żony nie będzie tańszy...

[ltCobigt]

tylko czy zakup bmw dla żony nie będzie tańszy...

 

Zawsze można znaleźć już z Z4-ką :D

[Jule]

tylko czy zakup bmw dla żony nie będzie tańszy...

 

Zawsze można znaleźć już z Z4-ką :D

 

dla zony ? :wink:

[GP-T1000]

... gdy zona nie rozumie, ze oprocz niej jest jeszcze BMW? Tzn. moja zona i BMW to "caly swiat" dla mnie :modlitwa: , albo inaczej - BMW i moja zona to "caly swiat" dla mnie. :mad2:

hehe tez mam z tym problemy, moze jeszcze nie z zana ale dziewczyna. chyba nie rozumie mojej pasji do bmw. tego ze nieraz wole odpuscic sobie wizyte u niej dla fajnych lampek z M3 :twisted: :twisted:

[red orange]

Moja zona juz sobie odpuściła. Ale jak mnie widzi w mojej 320 to jakos dziwnie puka sie w głowe (jak mnie widzi jak w niej grzebie lub myje)

[__Kai__]

... gdy zona nie rozumie, ze oprocz niej jest jeszcze BMW? Tzn. moja zona i BMW to "caly swiat" dla mnie :modlitwa: , albo inaczej - BMW i moja zona to "caly swiat" dla mnie. :mad2:

 

Konkret: to kiedy rozwód? :twisted:

[kjubus]

U mnie panuje zasada "Rekin przedewszystkim" :mrgreen:

 

Oboje mamy takiego samego bzika na punkcie BMW :D

 

Czego chcieć więcej? :P

[alo]

Moja żona ostatnio pojechała nim na myjnie :jawdrop: :jawdrop: :jawdrop:

ręczną oczywiście :roll2:

Myślę, że już się nie odkocha :dance:

[Centrino]

Ja tez nie mam z tym problemow - na szczescie.

 

Kiedys wytlumaczylem jej ze najpierw jest BMW a pozniej Ona :)

[Tyszkanin]

A tak z ciekawości, czy dla Pań obecnych na forum BMW jest ważniejsze od swoich mężów, chłopaków, kochanków.... itp.

 

Czy to tylko nasza męska cecha?

[Jule]

Dla mnie osobiscie nie jest wazniejsze, dla mojego malza tez nie.

Tylko u nas odbywa sie to na innej troche zasadzie, auto jednak jest przede wszystkim narzedziem do poruszania sie z A do B.... a ze BMW, to juz swiadomy wybor :mrgreen:

Oczywiscie mozna miec bzika na jakims punkcie, bo to jest cos takiego jak hobby.... ale nie wyobrazam sobie naprzyklad zeby malz siedzial w garazu i krecil przy aucie (jak nie jest to konieczne) a ja sama robila cos do czego potrzebna mi jest Jego pomoc. Jak jest luz, to moze i 24 godziny na dobe siedziec w garazu, ja i tak mam duzo dodatkowych przyjemnosic zeby zajac sie sama soba :mrgreen:

[kiloff]

mi moja (dziewczyna, jeszcze nie zona) informuje jakie to ladne nowe beemki sie na miescie pojawily ;) i tylko denerwuje mnie stwierdzeniami - "o jakie ma ladne felgi, ladniejsze od twoich .. ale to chyba ma 18" a nie tak jak twoje 17" :evil:

 

za to jak za kierownice sie wepcha to kijem przegonic nie mozna na siedzenie pasazera ... :evil: na szzescie juz sie nauczyla ze sie omija dziury i studzienki kanalizacyjne :8)

[Tyszkanin]

Jasne, że pasja do marki BMW nie może być obsesją, zdrowy rozsądek trzeba zachować.

Ale fakt jest faktem, że czasami odmawiamy sobie różnych rzeczy, aby upiększyć czy usprawnić swoje pojazdy i jest to również bardzo przyjemne, ale to inna strona medalu.

No ale wiadomo, że nikt tak na serio nie stawia tego przed obowiązkami wobec swojego partnera, a tym bardziej uczuciami, bo chyba byłoby to niezdrowe. Szczęśliwi Ci, którzy wspólnie mogą się w tym realizować, a każdemu czy to kobiecie czy mężczyźnie przyjemnie być w posiadaniu pięknego BMW.

 

:D Oczywiście niektórzy mogą powiedzieć, że lepiej dla nich zająć się swoim autem, niż swoją żoną, ale.......to już nie moja sprawa :D

[ZonaSzonera]

My z Szonerem wolimy najbardziej siebie.... :mrgreen:

Co nie zmienia faktu,ze jak dzwoni z pracy to pyta:"jak tam becia?".Becia ma raczej status naszego czwartego dziecka (po córce,psie,kocie).I tak ja własnie oboje traktujemy.A czasem zdarza sie nam obojgu zrezygnować z czegoś,aby kupic coś Betty,no wiecie,jak to troskliwi rodzice-dziecku.

Najbardziej jednak rozczuliło mnie to,ze kupił ja dla mnie,sam jezdząc jeszcze Polonezem,ze słowami:"zebys miała fajne,wygodne,eleganckie,bezpieczne i niezawodne autko".Hmmmm.....

Zasłużyłam widocznie :norty: