Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich po raz pierwszy na forum.

 

Zaczne od problemu jaki pojawił się w moim pojeździe 2 dni temu. Po odpaleniu rano silnika usłyszałem puknięcia wyczuwalne na pokrywie zaworów oprócz tego silnik pracował bez któregoś cylindra. Zgasiłem silnik, dostałem się do rozrządu i tu moim oczom pojawił się pasek zebaty, któremu na długości 10 cm brakuje zębów.

 

 

Jeżeli rozrząd uległ przestawieniu są jakieś szanse, że zawory uchowały się nienaruszone?

Przerabiał któryś z kolegów ten temat już, bo nie wiem czy od razu mam zabierać się za zdjęcie głowicy i oddaniu jej do naprawy.

Za wszelkie opinie i sugestie z góry dziękuje i poprawcie mnie jeśli coś źle piszę (bo po raz pierwszy). :D

Pozdrawiam
Opublikowano
Jeżeli rozrząd uległ przestawieniu są jakieś szanse, że zawory uchowały się nienaruszone?

Przerabiał któryś z kolegów ten temat już, bo nie wiem czy od razu mam zabierać się za zdjęcie głowicy i oddaniu jej do naprawy.

 

Szanse są małe, nie ma co gdybać.

Dopiero po zdjęciu głowicy okaże się jak duże są straty.

 

Zgasiłem silnik

 

:cool2: Być może ocaliłeś tym minimum kilkaset złotych. :cool2:

Bo z opisu objawów wynika, że wskutek przesunięcia faz rozrządu mogło dojść do kolizji tłoków z zaworami, ale w łagodnej wersji, nie z pełną energią, jak to się dzieje przy zerwaniu paska.

 

Stawiam, że skończy się to na wymianie kilku wygiętych zaworów. Chciałbym być dobrym prorokiem.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Obyś miał rację.

 

Jutro będe zdejmował głowice to będe dokładnie widział, ewentualnie sprawdzę sam szczelność z użyciem paliwa, ale chyba rozsądniej będzie jak zawiozę ją do fachowca.

 

A co do oszczędzania złotych, problem polega na tym, że stało się to wszystko nie w Polsce i niestety koszty będą w euro :mad2:

Pozdrawiam
Opublikowano

Pewna nadzieja jest, bo to działo na niskich obrotach i prędko wyłączyłeś silnik.

 

To samo przy dużych obrotach w czasie jazdy skończyłoby się efektowną destrukcją głowicy. Niekiedy trzeba potem naprawiać także... maskę silnika.

 

A co niektórzy beztrosko zmieniają w M40 same paski rozrządu i zostawiają stare rolki, bo "na oko" są zdrowe :duh:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

To co moge Ci jeszcze powiedzieć o częściach do wymiany, to napewno wałek rozrządu, dźwigienki, a jak to wszystko to i popychacze.

Także kasa pęknie...

Ale będe tego wszystkiego szukał w kraju, bo widzę w internecie, że ceny nie porównywalne do tych tutaj.

 

Jakbyś miał jakiś kontakt do kogoś sprawdzonego z częściami to prosiłbym Cię o podesłanie kontaktu.

 

Na pasku zrobiłem 60 tyś i już miałem się brać za wymianę

Pozdrawiam
Opublikowano

No to ci powiem ze 60tys to nie tak sporo. TYle pasek powinien wytrzymac nawet w M40.

Szansa jest ze glowica jest cala tylko ze nikla. Mozesz sciagnac walek i dzwigienki i probowac wciskac zawory. Jezeli wszystkie chodza i bez przeszkod wracaja na swoja pozycje to mozesz sprobowac zalozyc rozrzad i odpalic autko. Bedziesz wiedzial wtedy jak chodzi i czy trzeba sciagac glowice.

 

Pozdro

Opublikowano

Co do rozrzadów to szkoda ,że nie wszystkie silniki sa bezkolizyjne. Większe zaufanie mam ogólnie do napędu łancuszkiem jak paskiem bo jakos solidniej to wyglada. Kolizja w silniku to tragedia - wiele razy lepiej wymienic cały silnik jak naprawiac złom.

Lekkie zniszczenia to prawdziwy cud !! Wszystko trzeba obejrzec bardzo dokładnie. Przy uderzeniu tłoków w zawory działa duza siła - wystarczy włozyc jakis stary zawór w imadło i spróbowac zagiąc przez uderzenie młotkiem zeby sobie wyobrazic co sie dzieje w silniku :duh:

W nawet w pozornie niegroznych kolizjach moze dojsc do popękania prowadnic zaworowych, odcisniecia sie krawedzi tłoka na gładzi cylindra albo peknieciu tłoka. O wałkach rozrzadu podniesionych do góry albo krzywych korbowodach nie wspomne ale to juz extrema.

Jesli stało sie to na wolych obrotach szanse na tzw "cud" sa dosc duze.

Jazda BMW to podobnie jak jazda TIRem tylko zapas miejsca zostawiam po stronie zewnetrznej

http://img389.imageshack.us/img389/8589/obraz037editedeg8.jpg

Opublikowano

Witam,

 

Je też kiedyś wierzyłem, że łańcuch jest pewniejszy od paska.

Stałem sobie w korku, ruszyłem z pod świateł, przy prędkości obr. ok 1500obr/min silnik zgasł i koniec. Pogięte 2 zawory, pęknięty wałek rozrządu, oczywiście łańcuch zerwany.

Czytałem kiedyś na tym forum, że nie należy zmieniać łańcucha. Mam prośbę do osób, które nie mają pojęcia o mechanice, żeby darowały sobie takie podpowiedzi. Akademickie dyskusje można prowadzić na temat wyższości jednego oleju nad drugim, dodatków do oleju, profilu, czy wyważenia opon. Rozrząd, to trochę poważniejsza sprawa.

 

Pozdrawiam,

 

Piotrek

Opublikowano

fakt jest faktem

 

jezeli ktos zmienia tylko pasek, a rolki zostawia stare to trzeba sie liczyc z tym ze pasek nie wytrzyma tyle co powinien.

 

w zadnym dobrym serwisie nie wymienia ci samego paska !!!

 

u nas jest to nie do pomyslenia!

 

a zawory na 99% sa do wymiany, nie wszystkie moze ale czesc napewno

 

pozdrawiam

Opublikowano

Więcej konkretów w temacie głowicy.

 

Zwaliłem dzisiaj tą głowicę, wszystkie cztery dolotowe dotknęły tłoków, bo są ślady, także minimum co trzeba będzie zrobić, wylotowe się nie odbiły na tłokach.

 

Co do M40, to jak kupywałem to moje pierwsze BMW 318i to jeszcze nie wiedziałem co w BMW jest najlepsze (min. R6), ale po krótkim czasie jak już się zapoznałem z tym silnikiem to doszedłem do wniosku, że wybór mógł paść min na 320i. Człowiek uczy się całe życie....

Pozdrawiam
Opublikowano

Powiem więcej, niewykluczone, że się wstrzymam z naprawą i zamiast wydawać pieniądze na części, wydam je na jakąś mocniejszą jednostkę :twisted2:

 

A wtedy i przyjemność z jazdy tym pojazdem wzrośnie.

Chyba bardziej sensowne rozwiązanie.

Pozdrawiam
Opublikowano

Sprawdz prowadnice w głowicy tam gdzie miałes wygiete zawory . Czasem lubia pękac .

A co do SWAPA to z 318 na cos mocniejszego z typu R 6 nie polecam bo moze byc bardzo pracochłonny . Chociaz nie mam dobrego rozeznania w BMW robiłem cos takiego w innym aucie i to na podobny silnik jak był wczesniej . Nie jest tak łatwo jest sie wydaje . Najlepszy SWAP to od razu na 2,5 ale domyslam sie .że do tego trzeba prawie pół auta przełozyc . W przypadku 318 chyba w jego miejsce najlepszy byłby silnik z 1,8 iS . Nie zastąpił by R 6 ale mocy sporo a przekładka moze nie byc tak skomplikowanaGdzies juz czytałem na forum co włozyc w miejsce M40 :roll:

 

Lepiej wszystko przemysl - SWAP to nie tylko silnik , ale i czesto osprzet + okablowanie silnika łacznie z komputerem i podłączeniem tego dziadostwa .

Jazda BMW to podobnie jak jazda TIRem tylko zapas miejsca zostawiam po stronie zewnetrznej

http://img389.imageshack.us/img389/8589/obraz037editedeg8.jpg

Opublikowano
Przy uderzeniu tłoków w zawory działa duza siła - wystarczy włozyc jakis stary zawór w imadło i spróbowac zagiąc przez uderzenie młotkiem zeby sobie wyobrazic co sie dzieje w silniku :duh:

 

to racja. Zawor to doskonaly przebijak. Dodac nalezy ze niektore zawory sa wypełnione sodem (nie wiem czy akurat w BMW) i w te raczej nie nalezy walic mlotem, bo eksplodują :D

pozdrawiam

t.

Opublikowano
Przy uderzeniu tłoków w zawory działa duza siła - wystarczy włozyc jakis stary zawór w imadło i spróbowac zagiąc przez uderzenie młotkiem zeby sobie wyobrazic co sie dzieje w silniku :duh:

 

to racja. Zawor to doskonaly przebijak. Dodac nalezy ze niektore zawory sa wypełnione sodem (nie wiem czy akurat w BMW) i w te raczej nie nalezy walic mlotem, bo eksplodują :D

z tego co wyczytałem jest tak w m40 a czy w nowszych to niewiem :roll:

klepało ale przestało!!!
Opublikowano

Część.

 

Macie racje, że swap to poważne koszty, sam silnik to zaledwie jakieś 1/3 wszystkiego. Żeby zrobić to dobrze trzeba się dotknąć praktycznie do wszystkiego. Jak macie ochotę to kuknijcie sobie na taką stronę jest tam bardzo dokładnie opisany temat:

 

http://www.e30.de/

 

Zdecydowałem nie naprawiać tego silnika, na razie odstawiam E30 na bok, jak zdobęde poważniejsze fundusze to pomyśle co z nią zrobić, a zatrzymane pieniądzę wykorzystam później. Jeździć mam czym.

Stopień trudności zamontowania 2,5 lub 3,5 litrowej jednostki napędowej do E30 jest wysoki, ale satysfakcja jest olbrzymia jak sie tego dokona.

Pozdrawiam
Opublikowano

Masz rację laz--e30

 

W M40 zawory są z sodem w środku, uderzanie ich młotkiem może się nie miło zakończyć :nienie: , aby bezpiecznie się ich pozbyć powinno się je przeciąć piłką w połowie trzonka i wrzucić do wody, pamiętając aby nie stać za blisko, wtedy sód wchodzi w gwałtowną reakcję i się rozkłada.

Wiedza zaczerpnięta z podrecznika do samodzielnej naprawy mod. E30, autorstwa H.R. Etzolda.

Pozdrawiam
Opublikowano
Stopień trudności zamontowania 2,5 lub 3,5 litrowej jednostki napędowej do E30 jest wysoki, ale satysfakcja jest olbrzymia jak sie tego dokona.

 

Oczywiscie tylko po co wstawiac 2.5 jezeli jest taka w serii??

W tym momencie jest to zbedne wydawanie pieniazkow. Jak juz to wlozyc 3.5 albo jeszcze co innego.

Opublikowano

To z siłą jaka działa na zawór w chwili zgięcia to był tylko taki przykład dla wyobrazni . Przeciez zeby walic młotkiem po zaworach trzeba byc arcyciekawskim typem :duh: . Oczywiste ,że to jest twarde i nigdy nie musiałem sprawdzac.

Co do sodu to mnie oswieciliscie troche w tym temacie . Tym bardziej ze takie cos moze byc w M 40 . Zawory sie przewaznie wymienia a nie patrzy z czego są zbudowane i nikt mi nigdy nie wspomniał,ze to nie tylko kawałek metalu .

Człowiek uczy sie całe zycie !

Jazda BMW to podobnie jak jazda TIRem tylko zapas miejsca zostawiam po stronie zewnetrznej

http://img389.imageshack.us/img389/8589/obraz037editedeg8.jpg

Opublikowano

Dokładnie tak jak piszesz Centrino, jak już zmieniać to konkretnie, 2,5 to nic nadzwyczajnego, znam jeżdżące 335 to już jest coś, ale teraz żeby kogokolwiek zadziwić to by wypadało powalczyć z 5.0 V12 do E30, ale to już olbrzymia kasa.

 

Z tymi zaworami to rozumiem o co Ci chodziło, pociągnąłem tylko wątek przedmówców. :cool2: U nas jeszcze mało myśli się o utylizacji zużytych części, a to ważne, żeby jakiś dzieciak jak znajdzie w śmietniku, albo innym miejscu jakiś zawór i przyjdzie mu do głowy popukać sobie w niego młodkiem, nie ucierpiał na tym. Dlatego powinno się je odpowiednio przygotować przed wyrzuceniem. Ale świata nie zmienimy...

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.