zaworas

Panowie spokojnie , na to że mamy połowe aut w kraju na LPG wiele na forum nie poradzimy ale koledze pomóc jakos możemy. Skoro 316 może jezdzic dobrze na gazie bo są takie to i ta może ale napewno nie przy starych kablach zapłonowych i jakbys wymieniał to nie kupuj po cenie tylko weż cos lepszego. Koledzy dobrze wskazuja uklad zapłonowy. Z moich spostrzezen to strzały powoduje tez uboga mieszanka gaz - powietrze.

Podpisuje sie pod tym co reszta bez oglądania auta. Najszybciej cieknie ci po boku listwy wspomagania , która ma juz luzy i posłuchaj na poprzecznych nierównosciach bo powinna stukac jak jest zuzyta. Wyjścia sa 3 - poszukac uzywanej w dobrym stanie , dac tą do regeneracji co troche z kieszeni pociągnie albo włozyc inna bez wspomagania i narzekac przy parkowaniu. Napraw to jakos szybko jesli duzo ubywa żebys nie swinil po ulicy - jakis motocyklista moze sobie kuku zrobic. Poza tym jak bedziesz jezdzic z małym stanem płynu do kosztów dopisz od razu pompe - zatrze sie.

przemo tds tez znałem dziury na miescie , jednak autem jezdzi sie czasem nieco dalej i wtedy przy stanie naszych dróg nie znasz dnia ani godziny, zwłaszcza w nocy. b182 duzo silnika nie dzwigniesz bo bedzie ocierac o maske. Ja tez patrzylem na dołozenie dystansów pod przednie poduszki. Moje zdanie jest takie ze ratuje tylko inna miska i jesli kolega twierdzi ze pasuje to najlepesze rozwiazanie - zwiekszyc przeswit bo dolozenie blachy go dodatkowo poniejszy. Myslałem o tym kiedys i dałem spokój.

Jak w temacie. Silnik odpala bez problemu i pracuje tez ładnie ale za kazdym razem od odpalenia po jakiejs minucie dostaje nierównej pracy i nie chce sie wkrecac. Problem mija po chwili i juz sie nie powtarza dopuki silnika nie zgasze. Zgaszenie silnika i szybkie uruchomienie w chwili problemu powoduje poprawe , ale znowu po minucie sie zmula na chwile. Czy mozliwe zeby cos szwankowało po chwili od odpalenia na skutek nagrzania i potem dochodziło do normy ? moze sonda ?

Ciekawy jestem czy wiecie że sa u nas aparaty mierzace prędkosci i robiące zdjęcie od tyłu ? Kolega własnie dostał przesyłke z wypadu na wakacje i przekonał sie że takie istnieją ponieważ auto sfotografowane jest od strony bagaznika. Jesli komus sie wydaje ze nie bedzie ważne bo chodzi o ustalenie kierującego a na takim zdjęciu go nie widac to tam jasno jest napisane ze jesli własciciel nie poda osoby uzytkującej auto w tym czasie zostanie ukarany osobiscie. Wydaje mi sie że to realne ponieważ w Holandii np często mozna złapac fotke w taki sposób. Może ktos ma cos ciekawego na ten temat ?

Witam W przeglądarce wyskoczyło wszystko i nic , nie znalazłem odpowiedzi. Chciałbym spytac czy ktos wymieniał progi w swojej E30 i ile go to kosztowało. NIe mam tragedii ale progi sa juz miękkie i wypadalo by pomyslec jak z tego wyjśc. Bawarki mi troche szkoda i jesli wymiane mozna zrobic w miare po kosztach zostawił bym je na dłuzej. Jesli ktos zna zamienniki progów do E30 ( w moim wypadku coupe ) ciekawi mnie cena i opinia na temat tego materiału. Wiem ze najlepiej oryginalne ale cena tez gra role a w gre wchodzi tylko nowy zamiennik bo starych wycinanych ze złomu ani mysle spawac.

Biorąc pod uwage koszty i efekt to przy 1,6 najlepiej nie robic nic , tylko go wyjąc i zastąpic np 1,8 16V. Wszelkie wymiany wydechu, filtra powietrza i nawet chip tunning nie dadza ci odczuwalnej zmiany a inne ulepszenia sa za drogie w stosunku do wymiany silnika na inny. Tutaj ciągle ktos zadaje pytanie co zrobic z 1,6 i sa te same odpowiedzi. Jesli nie jestes za bardzo przywiazany do swojej Bety pomysl nad zmiana auta - to chyba najlepsza opcja. Ja miałem ładniejsze 1,6 i zamieniłem na 1,8 16 V w gorszym stanie z tym ze jestem zadowolony bo to juz daje rade.

Niedawno na naszych równiutkich drogach załatwiłem sobie wymiane miski oleju na nowa. Zawiesznie mam - 40 mm, silnik lekko uniosłem na poduszkach ale osłony nie zdazyłem zrobic. Jezdze ostroznie ,tyle żena trasie po prostu nie da sie wypatrzec z daleka niespodzianki naszych drogówców i wyhamowac do 10km/h. Oni chyba rozsypują ten asfalt z łopaty i udeptują pózniej nogami. :duh: Teraz mysle czy zmienic auto na inne czy moze uda sie cos zrobic z tym co przedobrzyli inzynierowie ( nie wiem po co tak długi smok ?? ). Nie jezdze po kraweznikach , ale chce tylko powoli jechac w trase bez stresu o ten wcale nie tani kawałek aluminuim. Od razu mówie ze zawieszenia nie podniose bo nie przezyje takiej zmiany wygladu.... teraz jest piekna Męczy mnie jedna mysl - czy dało by sie włozyc krótszy smok oleju i płytsza ( wyzsza ) mise oleju do mojego silnika ??? Jesli ktos próbował prosze o odpowiedz , bo moze niepotrzebnie bede pełzał z miarką pod kolegi E36

Dzieki Dzisiaj ogladałem koło i ten wieniec przez dziure rozrusznika i nie widac pekniecia chociaz jak jest to rysa mogłem nie zauwazyc. Wieniec dał sie jakos nałozyc na koło młotkiem ale obraca sie po nim dookoła. Nie wiem teraz czy moze trzeba go wbic na siłę bardziej czy cos jest wyrobione. Wyjme skrzynie to sie dowiem i napisze.

Mam problem bo w moim 318iS spadł pierscien z zebami z koła dwumasowego ,ten który współpracuje z rozrusznikiem. Chcialbym wiedziec czy ktos juz to nabijał na własciwe miejsce i w jaki sposób bo mozna lekko popukac przez dziure rozrusznika chociaz mi pachnie to wyjmowaniem skrzyni. Boje sie jeszcze ze bedzie trudno to nabic zeby bylo dobrze.

Mały kawałek ale chyba musiał troche ważyc jak tak załatwił obe szyby. Nikt by sie chyba takiej kosy nie spodziewał a wyglada dokładnie jak z tego filmu " Oszukac przeznaczenie " Przy okazji uważajcie na cięzarowe kontenery ze złomem wypchane czubato bo od nich mozna taki prezent w czoło dostac. :!:

SHAGGER szkoda ze nie napisałes nawet ile Ci tego oleju znika na powiedzmy 500km czy 1000. Mysle ze przy wiekszej ilosc wyciek bys widział - auto zostawia wtedy plamy a silnik zawsze jest gdzies ulany. To że masz syntetyk - najlepszy olej na rynku nie znaczy ze masz najlepiej dobrany do swojego silnika. Gatunek oleju nie ma tu znaczenia bo do komory spalania może go zaciągnąc jak kazdy inny. Gdyby nawet małe ilosci znikały to nie znaczy zaraz ze cos jest zle. Jak ostro sie jezdzi to niektóre nowe potrafią wziąc. Nie przejmuj sie opowiesciami typu - ja nie dolewam od wymiany do wymiany. Jedno auto bierze troche a inne po prostu nie. Do takich troche jezdzonych najlepiej lac półsyntetyki bo sa gesciejsze i silnik nawet lepiej pracuje bo ciszej.

krzysiek88333 dobrze napisał. Odkręc silnik od poduszek i unies go troche to powinna przejśc nad belką i zaoszczedzisz sobie duzo roboty.

Lepiej moze jakies 2,5 zajechane poszukaj to napęd hamulce i zawieszenie da sie zostawic bo jak włozysz duzy motor na te graty od 1,8 to nie bedzie fajnie. Chyba ze masz w planach budowac auto od podstaw to powodzenia. Do przekłądki silnika na jakis nie stosowany seryjnie w E30 to tak jak koledzy napisali najlepiej miec pod ręka inne auto dawce częsci zeby potem niczego nie szukac bo z tego co kumpel mi mówił to nawet M50 nie jest tak łatwo włozyc na miejsce M40. Za jakies 3,0 z Mki z całym kompletem do wrzutki w inną bude to bardzo słona cena będzie i duzo pracy pózniej. Ale z takim motorem E30 to musi byc masakra :mrgreen:

A po wycięciu kata dzwiek Ci sie nie zmienił ? Bo jak wyciałem w poprzednim E30 316 to było głosniej i jakby z poloneza a nie z BMW a poprawa dynamiki praktycznie żadna :cry2: To mozna robic jesli auto juz naprawde trudno sie buja bo kat jest zapchany ale normalnie nie dam sie juz skusic na to w iS. Odnosnie tego podciągania 1,6 to Ci poradze zebys spojrzał czy da sie podłozyc jakis krótszy dyfer. To Ci doda siły ale troche wyzej będa stac obroty bo skrócisz biegi za rozsądną kase. Ogólnie ja wiem, ze nie kazdy ma tyle kasy ale przychylam sie do opini tych kolegów co mówią o zmienie silnika. Lepiej troche odłozyc i poczekac aż bedzie na zmiane silnika albo auta. Naprawde taniej sprzedac swoje 1,6 , kupic 1,8 16V z osprzetem i włozyc , jak wyciskac moc równą temu z tego mniejszego.

Strasznie to nie wyglada , ale wyskrobałem dziure z 4 cm długa i na 1 cm szeroka a dookoła niej napewno dobrze z blachą nie jest chociaz srubokrętem przebic sie nie daje. Tak jak mówisz , niech to oczyszcza do blachy, czyms zakonserwują i na to te łatki sie wspawa i zamaluje. Dzieki

Dziura jest od wewnątrz komory silnika. Sprawdzałem to przy kupnie i po prostu srubokret przeszedł przez blache tak ze mozna zobaczyc opone. Zastanawiałem sie własnie czy takie miejsce sie wycina czy po prostu jak oni mówią -- szlifuje i na to daje 2 łatki.

Wiedzy na temat napraw blachjarskich za duzej nie mam i zdaje sie na usługi znajomych. Problem jest taki ze mam dziure w lewym przednim nadkolu z przodu przy podłuznicy bo ktos zaniedbał to miejsce a ogólnie buda jest bardzo dobra i chciałbym zeby to zostało naprawione przywoicie. Znajomi oferują mi to oszlifowac z korozji i na to miejsce dac dwie łaty , od góry i od dołu ... ale jak to bedzie wygladało ? :duh: Czy tak jest poprawnie w takim przypadku ? Bo jak tak sie robi to trudno pogodze sie z tym jakos

BaX Po prostu olej wymieniam u znajomego mechanika na warsztacie bo do tego potrzeba miec kanał ( na lewarku nawet jakby ktos chciał to i tak wszystko nie zleci bo silnik musi byc w poziomie ) i przede wszystkim nie ma problemu ze starym olejem. Prawde mówisz ,że najgorzej jak ktos nie wie co z czym jak pracuje a grzebie bo potem kupic od niego auto to 3 lata walki z patentami. Ja konczyłem mechanik i pojęcie ponadprzeciętne o mechanice mam , ale w róznych autach bywają rózne rozwiązania i one nawet mechaników w warsztatach z szyldem zaskakują bo kazdy mechanik uczy sie całe życie. Jak czegos nie jestem pewny ( np. teraz szum z rozrzadu ) to daje koledze, który jest w temacie BMW bo tu nie chodzi o oszczednosc tylko o to, żeby Beta jezdziła jak należy.

maaad13 napisał o silniku Gdyby nie było z Tobą nikogo kto może cos na temat silnika powiedziec to w ten opisany sposób sprawdzisz chociaz troche. Jak nie kreci sie do 6000 albo z trudem to osiąga to daj sobie siana, mimo tego ze własciciel moze opowiadac o winie pompki paliwa.

BMW nie jest awaryjne :!: czesciej zaniedbane i skatowane 316 E30 89rok - przebieg 170 ( i może nawet był autentyk ) - prawie 2 lata jazdy : 0 - czyli po kupnie : swiece NGK i rozrzad bo był na pasku 1 - padły poduszki tynych amortyzatorów 2 - pompa wody, kapała woda i pompa poszła do wymiany 3 - bateria i oleje, płyn chłodznia ( ale to przeciez nie wina marki auta ) Tak to jak nowe auto ,bez rdzy ,zawsze gotowe do jazdy ale przyszła z Niemiec gdzie ktos musiał dbac. 318iS E30 89rok - przebieg 230 ( a moze i 330 kto to wie ) - dopiero 3 miesiąc ją mam to za duzo sie nie rozpisze. Ani razu dotąd nie zawiodła a nie jest to perełka. Przy kupnie wiedziałem czemu zawdziecza nieduzą cene ,ale ja wiem ze warto pare rzeczy zrobic bo to BMW i choć starsze to niezawodne. :cool2:

groszek1 Jak jezdziłes Felicią 1,3 to taka 318 powinna Cie zadowolic, tylko z wiekszym spalaniem musisz sie liczyc. Jak nie bardzo oriętujesz sie w mechanice dobrze gdybys miał kogos kto pomoze przy kupnie i potrafi osłuchac silnik. Jak koledzy wspomnieli o silnikach M40 czyli tych 1,6 i 1,8 czasem powodem sprzedazy moze byc własnie koniec wałka rozrzadu a to naraziło by Cie na koszty ok 1000zł. robi80napisał Podpisuje sie pod tym bo to są swietne auta tylko trzeba trafic w dobrym stanie.

E30 jest bardzo dobrze zrobionym samochodem. Warto bo blachy sa długowieczne i szukaj w ori lakierze. Przy cenach E36 naprawde opłaci sie kupic, bo jest czesto niewiele starsze a prawie dwukrotnie tansze a najwieksza róznica w nich to wygląd no i silniki M20 zamiast M50. Cena nie wyznacza stanu auta bo to zalezy od własciciela. Cena do 4000 to taki niepewny poziom, ale czasem moze sie poszczescic ze kupisz i nie bedzie trzeba wkłądac kasy. Róznie bywa, czasem jeden chce 6 za gorsze auto jak inny ma za 4. Jesli chodzi o 318 to lepiej jak 316 w tej cenie a ceny sa duzo lepsze jak 318iS czy 320. W touringu musisz wziąc pod uwage ze bedzie miało troche cięzej bo buda wiecej wazy.

zalew Nie miałem na mysli ze jestes zwolennikiem opisanych metod tylko chciałem zauważyc ze odłamek tego typu ludzi u nas też sie znajdzie jak każdy sie rozejrzy. W kazdym prawie bloku czy na osiedlu jest conajmniej jeden sąsiad " zyczliwy ", który wszystko musi wiedziec i dużo mu przeszkadza. Niektóre zachowania tam sa uzasadnione , zwłaszcza ze u nas zasmiecanie jest wręcz modne. Przykładowo kupi ktos w markecie wycieraczki i załozy na parkingu a opakowanie zamiast do kosza rzuci pod moje auto bo wygodniej. Nie wspomne o wysypywaniu petów z popielniczek na chodnik :duh:

Tak czytam , że pewne sprawy porządku z tych krajów gdzie to psu za głosno szczekac nie wolno mozna by do nas przenieśc i widze, że powoli to sie dzieje. Tylko warunki mamy bez porównania. Myśle, że sam gdybym mieszkał w jakiejs Szwajcarii zarobił bym na tyle dobrze, że juz dawno miałbym garaz ale niestety u nas zarabia sie duzo gorzej ( nie licząc szczęsciarzy ) i tak szybko rzucic te pare patoli nie każdy może, żeby miec w miare warunki. ....zresztą o czym tu mówic jak duzo ludzi na ma na LPG do samochodu a jezdzic np. do pracy czyms muszą. Pewnie jak jakis szpachluje nadkole pod swoim blokiem najlepiej było by go ukarac mandatem jeszcze albo w ogóle auto na złom odholowac. A to, że uczciwie pracuje i mało zarobi przez co ma auto za 2000 i nie moze kupic garazu za 15 000 to też jego wina. :mad2: