Skocz do zawartości

540i opinie?? - Zbierzmy wszystko do kupy


Bachytek

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam calkowite odmenne spostrzezenia. Wszyskie male piatki maja najechane od groma tysiecy, sa zaniedbane w srodku, tapicerka jest zaniedbana i brudna. Wszystko odpycha. Wiadomo ze sa ludzie ktorzy męczą 2.0 jak i 4.4. Nie ma reguly, ale ludzi ktorych nie stac na jazde 540i poprostu ich nie kupuja. W przypadku mniejszych silnikow jest juz inaczej. Ludzie czesto godza sie na spalanie 15l LPG, bo to wcale nie tak wiele i tak eksploatuja te samochody do ostatnich sil.

 

Ogolnie to moje zdanie jest takie ze jezeli auto jest "dopieszczone" w malych detalach i jest czyste i zadbane to mozna sie spodziewac ze samochod byl w posiadaniu pasjonata i czlowieka dla ktorego samochod to cos wiecej jak rzecz do przemieszczania, mozna zreszta to wyczytac w jego zachowaniu i mowie. I wtedy czesto mozna liczyc ze to co kupimy nie rozleci sie za pol roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powtórzę jeszcze raz, że o wiele ciężej będzie kupić 540 niż jakąkolwiek R6. Wiele osób godzi się na spalanie rzędu 20l i kupuje żeby się pokazać. Przecież nawet m power które też wpadło w posiadaczy których nie stać jest na utrzymanie tego auta. Ja szukałem 523 lub 528 przed liftem. Miałem 18tys. Po kilkunastu sztukach w końcu kupiłem 520. A takich 520 jest więcej w dobrym stanie technicznym. Mówię to z własnego doświadczenia, a nie "wydaje mi się".

540 łatwo kupić. Gorzej utrzymać. Koszta paliwowe to najmniejszy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego polowałem w większe R6. Ale niestety nie udało się. Ale wolałem kupić zadbany egzemplarz a nie wymęczone i zakatowane.

 

Tak samo jest z "trójkami" , jak i autami innych marek. Im wiekszy silnik, tym mniej godnych uwagi egzempalrzy na rynku. Po tym jak odpusciłem poszukiwania 540i to chcialem kupić 330i, ale nic godnego uwagi na rynku nie było w tym czasie, musiałem zadowolic sie 323i. Ale 4 lata jezdze bezproblemowo.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Miałem tę przyjemność porównywać auto bez vanos'a z moim z vanosem. W przyspieszeniu do 200km/h nie ma WOGÓLE różnicy. Momentami wygląda to wręcz komicznie, bo rzeczywiście możnaby trzymać się za ręce przez otwartą szybę, nie ma centymetrowej różnicy, nawet przy przełożeniach - skrzynie identyczne.

Różnica jednak jest znaczna w... spalaniu. Mi wyszło 3 litry różnicy. Bez vanos'a poniżej 17L/100km nie mogłem zejść, gdy moją udawało osiągnąć 14L/100km. Różnica mnie szokuje i nie rozumiem dlaczego tak się stało, trzeba brać pod uwagę również fakt, że auta są używane, wiekowe, jednak bez błędów na kompie.

Spora różnica w spalaniu jest wspomniana przez BMW, nie pamiętam dokładnie ile to było.

BMW Schnellservice

Mechanik

Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
mam pytanie. co myslicie konkretnie o tej sztuce ? http://otomoto.pl/bmw-540-4-4-300km-sedan-dsp-sliczna-C24865194.html jest na allegro juz od jakiegos czasu. wyposazenie nie jest jakies szalowe ale ogolnie wyglada na zadbany i godny uwagi. zastanawiam sie tylko czy za takie pieniadze mozna kupic sprawny samochod. na allegro jest sporo mniej zadbanych aut za wieksze pieniadze. naczytalem sie ty;e na tych forach ze teraz mam metlik w glowie co kupic. e39 540i czy e46 330i.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... tez mi sie to wydaje dziwne. Tym bardziej, ze sam bym nawet nie otworzyl tego ogloszenia... Ja zamierzam przeznaczyc na to okolo 20k i sadze, ze to nie bedzie latwo za tyle dostac fajny egzemplarz :)

 

PS jestem zdecydowanie za automatem, bo nie lubie manuali (mam teraz i juz mam go dosyc), a przy tej mocy to w sumie juz zbedny jest ten manual (tu i tak jest sekwencja jak ktos chce), ale stwierdzeniem:

540 z manualem za 12koła - proszę Cie :duh:

nabralem dziwnego wrazenia, ze takie manuale mialyby byc drozsze/lepsze? Jak to rozumiec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Miałem tę przyjemność porównywać auto bez vanos'a z moim z vanosem. W przyspieszeniu do 200km/h nie ma WOGÓLE różnicy. Momentami wygląda to wręcz komicznie, bo rzeczywiście możnaby trzymać się za ręce przez otwartą szybę, nie ma centymetrowej różnicy, nawet przy przełożeniach - skrzynie identyczne.

Różnica jednak jest znaczna w... spalaniu. Mi wyszło 3 litry różnicy. Bez vanos'a poniżej 17L/100km nie mogłem zejść, gdy moją udawało osiągnąć 14L/100km. Różnica mnie szokuje i nie rozumiem dlaczego tak się stało, trzeba brać pod uwagę również fakt, że auta są używane, wiekowe, jednak bez błędów na kompie.

Spora różnica w spalaniu jest wspomniana przez BMW, nie pamiętam dokładnie ile to było.

 

Nie neguję absolutnie porównywalnych osiągów przy przyspieszeniach z kręceniem do czerwonego pola na obrotomierzu, choć suche dane wskazują na to, że Vanosiasta powinna mieć lekką przewagę tuż po zmianie biegu ( różnica wyrażona 440 Nm vs 420 Nm ).

 

Natomiast jest niewiarygodna przepaść w mocy przy 2-3 tys obr. W zeszłym tygodniu zrobiłem "tournee" po połowie Polski w poszukiwaniu godnego egzemplarza bez Vanosa. Spośród trzech raptem jedna okazała się szybsza od mojej e39 530i przy niskich i średnich obrotach i ona jedyna była rzeczywiście zadbaną sztuką z symptomami poprawnej pracy silnika i skrzyni. Ale w stosunku do mojej zdawała się być mocniejsza odczuwalnie o zaledwie jakieś 20%. W sumie wydaje się to być naturalne w obliczu ich mocy maksymalnych ( 286 vs 231 ) ale.... przecież to jest 4,4 vs 3,0 i różnica w mocy przy niskich obrotach powinna powalać - a wcale tak nie jest. Gdybym nie znał parametrów tych motorów i ktoś dałby mi się przejechać 530i oraz 540i z M62B44 a potem wyjawił, że pierwsza ma 3,0 pojemności a pojemność drugiej kazał zgadnąć to rzuciłbym - 3,7 - 3,8 l. Wg mnie silnik M62B44 to porażka jeśli chodzi o rozkład mocy.

Niepokoiło mnie to, że 2 lata temu jeździłem jedną jedyną 540i która osiągami robiła naprawdę wrażenie, włączając w to moc przy niskich obrotach.

Sprawdziłem więc w przypływie impulsu jedną z M62B44TU z ogłoszenia pod Poznaniem i cóż... bingo! Pędzel od samego startu, katapulta już przy 2 tys obr. Efekt był taki, że natychmiast zmieniłem kryteria wyszukiwania ( rocznik>98 ) i nazajutrz objeździłem jeszcze kolejny śmietnik po czym kupiłem świeżo pozyskany od Pana Niemca egzemplarz testowany dnia poprzedniego. Kupiłem go z pełną świadomością, że za chwilę padną Vanosy i wydam 6000 zł. Różnica w osiągach warta jest tej kasy. Gdybym uznawał za wystarczające auto dobrze zbierające się " u góry" to kupiłbym sobie jakiegoś Type-R. Nie po to kupuje się 4,4 żeby to nie "jechało potężnie z dołu".

 

Martwi mnie jedynie wodecki alternator, wolałbym wiatrowski jak w wersji bez Vanosa ;-) Co ma być to będzie.

 

Inna sprawa, że jeżeli faktycznie "TU" mniej pali i jest to np. 2 l lpg/100 km to przez 3 lata i 100000 km generuje to oszczędność ok. 5500 zł. Które zbilansuje np. nowe Vanosy.

Edytowane przez gustaw6666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje zakupu i bezawaryjności :cool2: Nie ma co się dziwić, że większość aut Cie nie powaliła. Moja na początku też nie robiła wielkiego szału. Dopiero Maciek z forum mi pomógł, popatrzyliśmy, trochę kasy trzeba było wyłożyć i dopiero teraz jeździ :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Miałem tę przyjemność porównywać auto bez vanos'a z moim z vanosem. W przyspieszeniu do 200km/h nie ma WOGÓLE różnicy. Momentami wygląda to wręcz komicznie, bo rzeczywiście możnaby trzymać się za ręce przez otwartą szybę, nie ma centymetrowej różnicy, nawet przy przełożeniach - skrzynie identyczne.

Różnica jednak jest znaczna w... spalaniu. Mi wyszło 3 litry różnicy. Bez vanos'a poniżej 17L/100km nie mogłem zejść, gdy moją udawało osiągnąć 14L/100km. Różnica mnie szokuje i nie rozumiem dlaczego tak się stało, trzeba brać pod uwagę również fakt, że auta są używane, wiekowe, jednak bez błędów na kompie.

Spora różnica w spalaniu jest wspomniana przez BMW, nie pamiętam dokładnie ile to było.

 

Nie neguję absolutnie porównywalnych osiągów przy przyspieszeniach z kręceniem do czerwonego pola na obrotomierzu, choć suche dane wskazują na to, że Vanosiasta powinna mieć lekką przewagę tuż po zmianie biegu ( różnica wyrażona 440 Nm vs 420 Nm ).

 

Natomiast jest niewiarygodna przepaść w mocy przy 2-3 tys obr. W zeszłym tygodniu zrobiłem "tournee" po połowie Polski w poszukiwaniu godnego egzemplarza bez Vanosa. Spośród trzech raptem jedna okazała się szybsza od mojej e39 530i przy niskich i średnich obrotach i ona jedyna była rzeczywiście zadbaną sztuką z symptomami poprawnej pracy silnika i skrzyni. Ale w stosunku do mojej zdawała się być mocniejsza odczuwalnie o zaledwie jakieś 20%. W sumie wydaje się to być naturalne w obliczu ich mocy maksymalnych ( 286 vs 231 ) ale.... przecież to jest 4,4 vs 3,0 i różnica w mocy przy niskich obrotach powinna powalać - a wcale tak nie jest. Gdybym nie znał parametrów tych motorów i ktoś dałby mi się przejechać 530i oraz 540i z M62B44 a potem wyjawił, że pierwsza ma 3,0 pojemności a pojemność drugiej kazał zgadnąć to rzuciłbym - 3,7 - 3,8 l. Wg mnie silnik M62B44 to porażka jeśli chodzi o rozkład mocy.

Niepokoiło mnie to, że 2 lata temu jeździłem jedną jedyną 540i która osiągami robiła naprawdę wrażenie, włączając w to moc przy niskich obrotach.

Sprawdziłem więc w przypływie impulsu jedną z M62B44TU z ogłoszenia pod Poznaniem i cóż... bingo! Pędzel od samego startu, katapulta już przy 2 tys obr. Efekt był taki, że natychmiast zmieniłem kryteria wyszukiwania ( rocznik>98 ) i nazajutrz objeździłem jeszcze kolejny śmietnik po czym kupiłem świeżo pozyskany od Pana Niemca egzemplarz testowany dnia poprzedniego. Kupiłem go z pełną świadomością, że za chwilę padną Vanosy i wydam 6000 zł. Różnica w osiągach warta jest tej kasy. Gdybym uznawał za wystarczające auto dobrze zbierające się " u góry" to kupiłbym sobie jakiegoś Type-R. Nie po to kupuje się 4,4 żeby to nie "jechało potężnie z dołu".

 

Martwi mnie jedynie wodecki alternator, wolałbym wiatrowski jak w wersji bez Vanosa ;-) Co ma być to będzie.

 

Inna sprawa, że jeżeli faktycznie "TU" mniej pali i jest to np. 2 l lpg/100 km to przez 3 lata i 100000 km generuje to oszczędność ok. 5500 zł. Które zbilansuje np. nowe Vanosy.

 

 

I tu jest pies pogrzebany :D zgadzam się w 100 %

wcześniej jeździłem 535 bez vanosów i powiem jedno..różnica jest kolosalna :!:

moja 540 z vanosami ciągnie od samego startu... :cool2:

fakt,że powoli słychać vanosy,podobno jakieś napinacze,ślizgi ( nie znam się zbytnio) trzeba wymienić,więc nie ma tragedii...

 

Co do samego zakupu to samochodu szukałem ponad 8 miesięcy,znalazłem porządny egzemplarz,

ale to co po drodze zobaczyłem,nauczyło mnie cierpliwości i tego radze koledze...

mnie się to opłaciło,a teraz śmigam aż miło...

jazda tym samochodem naprawdę sprawia dużą frajdę... więc wybór jak najbardziej trafny :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.