
booli
Zarejestrowani-
Postów
119 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez booli
-
W skrzyni biegów
-
Rozumiem, że według Ciebie sprzęgło działa na zasadzie rozdzielania powierzchni i żadne elementy podczas pracy nie przesuwają się względem siebie. Ciekawa koncepcja. Chyba znowu piszesz na śpiąco. Jeżeli zatem tak doskonale znasz napęd x-drive w teorii i praktyce to proszę napisz jak to działa. Tylko tak krok po kroku, etap po etapie powiedzmy od momentu wciśnięcia pedału gazu do oporu do momentu wprowadzenia przez silniczek poprawki w ustawieniu sprzęgła w skrzynce x-drive. Żeby było łatwiej przyjmij że jedziesz prostym odcinkiem suchej, równej drogi i żadne koło nie wpada w poślizg. Pewnie wiele osób czytających to forum chętnie pozna zasadę działania napędu ich samochodów. Wpadłem na lepszy pomysł. Zróbmy eksperyment połączony z zakładem. Przyjadę do Ciebie moim X-em, podniesiemy dowolny samochód z napędem x-drive na podnośniku lub postawimy na kołkach tak aby wszystkie koła były w powietrzu. Odepniemy wtyczkę od silniczka sterującego sprzęgłem w skrzynce rozdzielczej, uruchomimy silnik, włączymy bieg i jeżeli tylne koła będą się kręcić, a przednie nie to będzie to potwierdzeniem Twojej teorii o całkowitym rozłączeniu napędu i braku wpływu oleju na możliwość przeniesienia napędu. Wtedy ja wracam do domu pociągiem a Ty staniesz się właścicielem mojej X3. Jeżeli jednak przednie koła się zakręcą Twoja teoria daje w łeb, a Ty tracisz samochód. Zgoda?
-
O! Widzę że zaczyna się obrzucanie błotem. Podsumuję więc dyskusję. Podałem w wątpliwość informację podawaną na tym forum, że odłączenie wtyczki od silniczka sterującego skrzynką rozdzielczą rozłącza napęd na przednią oś. Jako argumenty podałem: 1. zakaz holowania pojazdu na jednej osi. Holowanie takie powoduje uszkodzenie sprzęgła w skrzynce i zostało potwierdzone przez kilku forumowiczów. Ten argument jest najważniejszy. 2. Uzyskałem informację (od Was), że w skrzynce po zdemontowaniu z pojazdu są duże trudności z obróceniem wałka napędu przedniego przy zablokowanym wałku głównym, co wskazuję na fakt, że sprzęgło nie jest w stanie pełnego rozłączenia. Argumenty z Waszej strony: 1. Jest rozłączone - w domyśle wszyscy tak piszą to tak musi być 2. jest tarcie bo jest olej (jakby olej był tam po to aby zwiększać opory) 3. jak rozbierzesz skrzynkę to pogadamy 3. Jesteś to nowy to się nie wymądrzaj 4. Działanie skrzynki nie ma nic wspólnego z elektroniką - w domyśle skoro jesteś elektronikiem do o mechanice nie masz pojęcia 5. piszesz bzdury - co jest tą bzdurą, nie wiem, autor posta nie wspomniał 6. nie masz pojęcia jak działa x-drive - chyba to forum nie jest tylko dla tych co wszystko wiedzą Czy tak według Was wygląda konstruktywna dyskusja????? Wiele pytań dlaczego pozostało bez odpowiedzi. I jeszcze jeden argument z mojej strony. X-drive jet napędem typu "full time four wheel drive" z podziałem mocy przy dobrej przyczepności 60% na tył i 40% na przód - chyba nikt temu nie zaprzeczy. "Full time" znaczy cały czas,w każdym momencie. Może zatem konstruktorzy tego napędu po prostu nie zaprojektowali możliwości całkowitego rozłączenia przedniego napędu?
-
Nie do końca... kurde, a ja głupi myślałem, że olej się leje aby opory były mniejsze ... OK, częściowo masz rację. Lepkość oleju sprawia, że płaszczyzny się sklejają i trzeba przyłożyć trochę większą siłę aby poruszyć mechanizmem, ale po poruszeniu lepkość oleju sprawia, że pomiędzy płaszczyznami tworzy się film który ma bardzo dobre właściwości smarujące (to też jest fizyka cieczy) i działa dokładnie tak jak aquaplaning podczas hamowania w kałuży na łysych oponach. Przyjmując, że skrzynka jest sprawna technicznie, olej nie przypomina błota to gdyby sprzęgło było całkowicie rozłączone, jak twierdzą fachowcy wałkiem przedniego napędu powinno się dać lekko poruszać. Oczywiście po zerwaniu sklejenia olejem tarczek z przekładkami. Mam rację? Z tym się zgadzam, ale z drugiej strony takie same siły działają na sprzęgło (to do rozłączania skrzyni biegów) a nawet większe, bo na przednią oś przekazywane jest o ile się nie mylę max 45% mocy całkowitej i po wysprzęgleniu można ręką przekręcić skrzynią biegów. Oczywiście siła do tego niezbędna jest zależna od załączonego biegu, na 5 lub 6 biegu idzie na prawdę lekko, chociaż przy okazji kręci się wszystkimi kołami zębatymi w skrzyni biegów (przecież są na stałe zazębione i kręcąc się na wałkach też wnoszą opory). Dlaczego więc rozłączonym sprzęgłem głównym da się poruszać a tym w skrzynce nie? Mnie interesuje czy pozycja "0" odpowiada podziałowi mocy 100% na tył i 0% na przód, czyli całkowitemu rozłączeniu napędu. Oczywiście 100/0 to czysta teoria bo biorąc pod uwagę na pewno mierzalne opory wewnątrz prawidłowo rozłączonego sprzęgła może to być 99,5/0,5%. Każda dyskusja ma sens jeżeli używa się w niej argumentów a nie wypowiedzi typu "tak jest i już, bo wszyscy tak piszą", a na pytanie dlaczego pada odpowiedź typu "bo w Ameryce murzynów biją" lub "wiem, ale nie powiem" Rozumiem, że nikt kto nie rozebrał skrzynki nie jest godzien rozmowy z Tobą. Dla informacji, jak skrzynka w moim X-ie odmówi posłuszeństwa na pewno ją rozbiorę i naprawię, tak samo jak rozebrałem i naprawiłem skrzynię biegów (wyskakująca jedynka). I wyobraź sobie że przejechałem już 7 kkm i działa.
-
Gwoli ścisłości chciałbym przypomnieć czego dotyczyło moje pytanie: Dlaczego wszyscy fachowcy twierdzicie że odłączenie wtyczki od silniczka powoduje rozłączenie przedniego napędu? Na to pytanie jasnej odpowiedzi nie uzyskałem. Odpowiedzi typu "bo tak jest" mnie nie satysfakcjonują. Ostatnim postem kolega @kkx5 wyjaśnił bardzo dużo. Jeżeli po wyjęciu skrzynki rozdzielczej nie można przytrzymując wałek główny lekko przekręcić wałka napędu osi przedniej to jednoznacznie świadczy, że napęd nie został w pełni rozłączony. Czyli podsumowując całą dyskusję - odłączenie wtyczki od silniczka NIE ROZŁĄCZA PRZEDNIEGO NAPĘDU. Jeżeli chodzi o @Kruka - doświadczenie może masz, nie jestem w stanie tego zweryfikować, ale teoretycznie jesteś słabiutki, a braki nadrabiasz skakaniem po tematach i naśmiewaniem się z innych. A dlaczego skrzynka szarpie, jak będę miał więcej czasu to szczegółowo (oczywiście od strony teoretycznej) opiszę. Pozdrawiam
-
Jeszcze pytanie do @papika Jako że miałeś nie jedną skrzynkę w rękach, czy po wyjęciu skrzynki z samochodu można ręką przytrzymać wałek główny i przekręcić wałek napędu przedniego? Czy są duże opory?
-
Panie @kruk To jakie się ma wykształcenie nie zależy nijak od tego za kogo się uważasz - chyba że zaświadczenie o swoim wykształceniu kupiłeś na bazarze. Poza tym wcześniej napisałeś: i w tym poście jest mowa tylko i wyłącznie o silniczku i przekładni. Potem jak stwierdzam że napisałeś głupotę - dodajesz: Co to ma wspólnego ze wspomnianym wcześniej silniczkiem i przekładnią? Jeszcze nie rozbierałem skrzynki rozdzielczej i nie potrafię na podstawie fotografii zidentyfikować wszystkich jej elementów, również sprężyn o których piszecie. Ale skoro na fotkach nie ma silniczka z przekładnią to mniemam, że są one po stronie zębatki a nie ślimaka przekładni. Jeżeli tak jest to nie mają one wpływu na pracę przekładni, ponieważ przekładnia ślimakowa działa gdy porusza się ślimakiem. Przyłożenie jakiejkolwiek siły na zębatkę nie spowoduje obrotu ślimaka - najwyżej jego zniszczenie. Tak że Panie @Kruk zanim napiszesz posta przemyśl to co chcesz napisać, a jeżeli nie masz nic konkretnego do dodania w dyskusji, nie potrafisz odpowiedzieć na zadane pytanie, po prostu nie pisz.
-
Gdzie? W silniczku??? Nie wierzę.
-
Chodziło mi o punkt "0". Jestem na 99,9% przekonany że silniczek nie cofa się przy każdym wyłączeniu zapłonu - choćby ze względu na zbędne zużywanie się podzespołu w którym występują elementy z tworzyw sztucznych. No @Kruk, teraz to pojechałeś po całości. :mad2: Z analizy Twojej wypowiedzi wynika, że jak położysz silniczek na stole i odłączysz przekładnię to zacznie się kręcić? Bo tylko przekładnia powoduje, że się nie rusza. Perpetum mobile? Dlaczego twierdzę, że silniczek nie rozłącza napędu? Otóż jakiś czas temu pomagałem kumplowi w remoncie pojazdu (koparki) który ze względów konstrukcyjnych (napęd hydrauliczny) miał hamulce pracujące dokładnie tak samo jak sprzęgło w skrzynce. 14 tarcz i 13 stalowych przekładek pracuje w oleju hydraulicznym i ściskane jest siłownikiem dla zahamowania. Cofnięcie siłownika o około 2 milimetry powodowało że hamulec przestawał działać. 2 mm na 14 tarczach a w skrzynce tarcz jest tylko 6. Zaraz powiecie że koparka nie jeździ tylko w zasadzie stoi i kopie, ale tak się składa że ta była przystosowania do holowania i nawet długie holowania nie powodowało uszkodzenia hamulców. Poza tym koparka miała chyba 20 lat, a tarcze i przekładki nie miały śladu przegrzania. Nie sądzę żeby BMW stosowało gorsze materiały, a i olej w skrzynkach jest dużo wyższej klasy i ceny. W koparce oleju jest ze cztery wiadra - wymiana kosztowałaby majątek. Tak więc jeżeli holowanie X-a na jednej osi powoduje uszkodzenie sprzęgła to znaczy że pozostało one nierozłączone. Jeszcze pytanie do kolegów którzy naprawiali skrzynki. Czy zdarzało się Wam wymieniać łańcuch i pozostawić stare łożysko igiełkowe - to widoczne na ostatniej fotce @papika ?
-
Czy aby na pewno? Jestem przekonany, że nie i chyba się domyślam jak to wytłumaczyć, ale muszę jeszcze pomyśleć. Jeżeli tak to dlaczego szarpanie ustępuje po odłączeniu zasilania silniczka który tym sprzęgłem steruje?
-
Jako człowiek z dyplomem inżyniera, potrafię logicznie myśleć i jestem dociekliwy (dla niektórych może upierdliwy), wolę zrozumieć działanie mechanizmu niż się domyślać. Po odłączeniu wtyczki silniczek nie drgnie ani o mikrometr, bo do tego potrzebuje prądu, taką ma zasadę działania (jestem elektronikiem więc na pewno się na tym znam :) ) O ile się orientuję jedną z istotnych własności olejów jest wytwarzanie tzw. filmu który już przy grubości setnych mm idealnie smaruje podzespoły, szczególnie jeżeli podawany jest pod ciśnieniem. Nie potrzeba zatem 2,5 mm luzu aby się nic nie zatarło. To że szarpie wiedzą wszyscy. Moje pytanie brzmiało: dlaczego skoro twierdzisz że w sprzęgle "Brak oporow, brak tarcia"?
-
Ha, to ciekawe. W takim razie kolejne pytanie do @kkx5: Mamy X3 z uszkodzoną skrzynką rozdzielczą. Jedziemy prostym odcinkiem równej drogi, dodajemy gazu i samochód szarpie chociaż silnik pracuje równo, koła kręcą się z identycznymi obrotami (opony w identycznym rozmiarze i stopniu zużycia) i według Ciebie "kosz sprzeglowy, tarczki, lancuch...Brak oporow, brak tarcia". Dlaczego? @papik Masz rację. Jeżeli luz na rozłączonym sprzęgle to ok 2,5 mm to w żadnym wypadku holowanie z podniesioną przednią osią nie powinno spowodować uszkodzenia sprzęgła. Nawet po 1000 km, bo pompa napędzana wałkiem głównym (sprzężonym na stałe z tylną osią)podaje olej który smaruje układ. Jeżeli długie holowanie uszkadza sprzęgło to wniosek jest jeden - silniczek nie rozłącza napędu po wyłączeniu zapłonu, tylko cały układ pozostaje sprzęgnięty w stopniu ustawionym przez silniczek w chwili zatrzymania. I kolejny wniosek - odłączenie wtyczki nie powoduje rozłączenia przedniego napędu.
-
Podsumowując przytoczone wypowiedzi poparte doświadczeniem można jednoznacznie stwierdzić, że odłączenie wtyczki nie rozłącza napędu przedniej osi. Jeżeli wewnątrz sprzęgła występuje takie tarcie które pomimo smarowania olejem wymuszonego pompką potrafi doprowadzić do jego zniszczenia to skrzynka na pewno zawsze przenosi w pewnym stopniu napęd na oś przednią.
-
Jeżeli blachy nie byłyby z niczym sprzężone to sprzęgło po prostu by nie działało. Jeżeli tarczki są osadzone w koszu to blachy muszą być sprzężone z wałkiem, na frezach. A jaka jest różnica między odłączeniem wtyczki a wyłączeniem zapłonu?
-
Jeżeli auto jest holowane na jednej osi (druga na wózku) to albo tarczki się kręcą a płytki stoją albo odwrotnie. Jeżeli sprzęgło jest rozłączone i dodatkowo pracuje w oleju to w zasadzie podczas holowania nic nie powinno się stać. To dlaczego wprowadzono zakaz? Czy aby na pewno sprzęgło jest rozłączane każdorazowo po wyłączeniu zapłonu?
-
Widzę tu zasadniczą niekonsekwencję: - albo silniczek rozłącza napęd (brak zesprzęglenia) tarczki mają luz względem metalowych płytek i nic się nie powinno zepsuć - albo napęd nie jest w pełni rozsprzęglony występuje tarcie w sprzęgle tak duże że może je uszkodzić przy holowaniu na jednej osi, ale wtedy rozłączenie napędu przedniego poprzez odłączenie wtyczki to zwykła bajka.
-
Mam pytanko do fachowców o wyjaśnienie jednej kwestii. Czytam to forum od dłuższego czasu i w wielu postach jest napisane, że odłączenie wtyczki od silniczka sterującego skrzynką rozdzielczą (niezależnie od stanu zębatki) odłącza napęd na przód. Skoro napęd na przód jest przenoszony przez sprzęgło sterowane silniczkiem to stan zesprzęglenia napędu zależy od pozycji w której pozostanie silniczek po wyłączeniu zapłonu i wtedy odłączenie wtyczki nie koniecznie spowoduje rozłączenie przedniego napędu. Możliwe jest, że sterownik po wyłączeniu zapłonu ustawia silniczek w pozycji rozłączenia przedniego napędu, ale co jeżeli zębatka jest uszkodzona? Jeżeli sterownik rozłącza napęd przedni po wyłączeniu zapłonu to dlaczego w instrukcji obsługi pojazdu zapisany jest kategoryczny zakaz holowania pojazdu na jednej osi? Może ktoś mi to wytłumaczy? Pozdrawiam
-
Ja kamerkę zainstalowałem w następujący sposób: - kupiłem na alledrogo ładowarkę USB, taką miniaturową która cała mieści się w gnieździe zapalniczki i o teoretycznej wydajności 2A, gniazdo bezpiecznika na kabelku i krótki kabelek USB - mini USB - wydłubałem z ładowarki elektronikę i podlutowałem kabelki w miejsca gdzie wchodzi zasilanie ( + przez bezpiecznik 630mA bo zmierzyłem ze kamera pobiera niecałe 400mA) - ładowarkę zaizolowałem i umieściłem za panelem oświetlenia wewnętrznego - koło lusterka wstecznego - plus zasilania podłączyłem do żarówki oświetlenia znajdującej się za osłoną przeciwsłoneczną - włączanej przez zasłonkę lusterka, na niej pojawia się napięcie po stacyjce (na drugą stronę podawana jest masa - trzeba sprawdzić), minus pod śrubkę silnika szyberdachu - kabelek do zasilania kamerki (ten dokupiony) przełożyłem przez otwór gdzie przechodzi wiązka do lusterka - kamerkę zainstalowałem za lusterkiem od strony kierowcy, od strony pasażera w lusterku jest czujnik zmierzchu - podłączyłem zasilanie kamerki i wszystko działa i przede wszystkim prawie tego nie widać Pozdrawiam
-
Jeżeli chodzi o ścisłość to w X3 nie ma żadnego reduktora - z przodu i z tyłu są mechanizmy różnicowe (dyferencjały). Reduktory są stosowane w samochodach terenowych i różnego rodzaju ciągnikach i mają za zadanie obniżyć (zredukować) prędkość pojazdu, a przede wszystkim zwiększyć moment obrotowy na kołach. BMW tego mechanizmu nie posiada - skrzynka rozdzielcza ma przełożenie na tylną oś 1:1. Co prawda mechanizmy różnicowe wprowadzają pewną "redukcję", ale nie jest to główny powód ich zastosowania tylko właściwość konstrukcyjna.
-
Też tak miałem. Trzeba nasmarować zamki i będzie OK
-
Ja bym zajrzał jeszcze do zbiorniczka płynu hamulcowego. Zbyt niski stan płynu powoduje zapowietrzenie pompki sprzęgła i w efekcie słabsze wysprzęglanie.
-
Wydaje mi się że ważniejsze jest aby po zapaleniu silnika wszystkie zgasły, szczególnie te czerwone i żółte.
-
@pierre Nie twierdzę, że wszystko "made in china" jest do dupy, bo przecież zapewne i te oryginalne są tam robione. To kwestia materiałów i użytych technologii przy produkcji. Ryzyko jednak istnieje... Myślę jednak że większe ryzyko dotyczy zakupu podróbek firmowych żarników niż "oryginalnych chinoli". Lepiej byłoby jakbyś się pochwalił jakie żarniki stosujesz, pomogłoby to innym uniknąć ewentualnych awarii.
-
Proponuję obejrzeć filmik...
-
Bezpieczniki to zabezpieczenia nadprądowe, a czujniki z zasady są elementami niskoprądowymi i podłączane do wejść sterujących kontrolerów. Bezpiecznikami zabezpieczane są kontrolery i elementy wykonawcze (wysokoprądowe) - brak zabezpieczenia mógłby spowodować w razie awarii przeciążenie instalacji i pożar. Uszkodzenie czujnika spowoduje nieprawidłową pracę podzespołu i zarejestrowanie błędu w kontrolerze.