
Apan
Zarejestrowani-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Apan
-
Auto naprawione.Wymieniony silnik krokowy i po sprawie.
-
Wymieniłem pompe paliwa na nową Boscha (stara strasznie głośno pracowała).Nowa pracuje cichutko, ale problem nie rozwiązany.Jutro bede mial na podmianke krokówke. Paliwa ponad pół baku.
-
Miałem na podmiankę inny sterownik silnika i objawy takie same, czyli sterownik/komputer mozna wykluczyc. Po odpięciu zasilania od krokówki auto zachowuje sie tak samo, wiec moze trzeba na podmianke.Probowałem wyczuc, czy wibruje ten krokowy , ale auto gasnie po puszczeniu gazu, wiec ciezko ocenic.
-
Kolejny problem.Sterownik silnika nie komunikuje sie z interfejsem.Byłem u elektromechanika i nie mógł sie połączyć. Małe spostrzeżenie:Gdy puszcze gaz bardzo powoli to auto zazwyczaj nie gasnie, ale chodzi bardzo nierówno i ma bardzo niskie obroty.
-
Witam.Problem z autem jak w tytule.Auto czy zimne, czy ciepłe odpala i momentalnie gasnie. Gdy odpalam z wciśniętym pedałem gazu odpala i gdy dodaje gazu wchodzi na obroty bez problemu ale jak puszcze gaz od razu gaśnie, takze jeździć od biedy da radę. Auto bez gazu. Wczoraj sprawdziłem wszystkie węże podciśnienia, gume przepływomierza, wymyłem przepustnicę, zdemontowałem i wyczyściłem silnik krokowy, próbowałem odpalać auto z wypiętą wtyczką przepływomierza i odpiętą wtyczką sondy i nadal to samo. Czy ktos ma pomysł?
-
Tzn, nie dociśniętą w ten kosz co ją trzyma?
-
Witam.Trzy miesiące temu wymieniłem pompe paliwa w mojej m50b20 rok 1991 na oryginalną Boscha. Od tamtej pory gdy mam w baku poniżej 20 litrów paliwa i stoję autem tak,ze strona kierowcy jest niżej a pasażera wyżej (oczywiście róznica wysokości jest minimum 15-20cm) auto nie chce odpalic.Gdy stoczę auto na równą nawierzchnię po chwili odpala bez problemu. W czym może być problem:czy coś sie zapowietrzylo, moze nie do końca wcisnąłem pompę w kosz. Gdy stawiam auto na równej nawierzchni to auto pali bez problemu i jężdze bez problemu 20-30km od pojawienia się kontrolki.
-
Witam.Zauwazyłem u mnie chyba zawyzone wskazania ekonomizera.Auto bez gazu. Na 1,2 biegu wskazuje przy maksymalnie wcisnietym gazie 30litrów. Na 3 chyba 26, na 4 - 22, a na 5-tym biegu 18 litrów. Kiedy wydawało mi sie, ze na piątce szło chyba do 14.Zaczeło sie to od czasu zakupu kompa na allegro- był to komp po chipie, ale sie okazało, ze do m50b25.Kompa sprzedałem,ale troche pojezdził w aucie powodując falowanie obrotów.Kupiłem inny komp do mojego modelu, ale wskazania pozostały własnie takie zawyzone.Jakie u was są wszkazania eko i co ewentualnie mozna z tym zrobic?
-
Problem rozwiązany : powodem nieodpalania okazała sie woda w wydechu, która zamarzła .Grzejnik elektryczny chodził pod autem w garazu pare godzin i dodatkowo opalarką dawałem po wydechu.Odpalił za 5-6 razem z gazem wcisnietym do podłogi.Wody było multum.
-
Czyli jak sprawdzic wydajnosc pompy :zewrzec 30 i 87 czy 85 i 86?
-
Dzieki za podpowiedzi.Dzisiaj bede miał czas to sie ostro zabiore za ten problem.Sprawdze czy pompuje tyle paliwa ile trzeba bomoze filtr paliwa,moze woda w wydechu zamarzła bo wydech mam troche kombinowany pod względem montazu i na łączeniach zawsze kapie woda wiec moze cos przymarzło. Komputer chyba bede miał na podmianke a i jeszcze zobacze z tym gównym przekaznikiem. Jeszcze jedno: jak zwiera piny 30 i 87 przekaznika pompy to pompa sie załącza ale dodatkowo słychac taki jakby szelest spod maski gdzies w okolicach wtrysków.
-
Ile czasu musiałes "odmrazac" wydech? Mam u siebie podobny problem opisany w tym watku viewtopic.php?f=71&t=177681 I jesli wiesz to w którym miejscu zamarzło? U mnie wydech jest kombinowany i mozliwe, ze własnie woda w wydechu przymarzła.
-
Zastanawia mnie tez czemu pompa paliwa nie buczy przy przekrecaniu kluczyka po parogodzinnym postoju?U E34 mojego tescia zawsze słychac jej prace gdy rano ją odpala. Przekaznik brałem od E34 mojego tescia i moj tez przekladałem do jego auta i jest na 100% sprawny.
-
Dzieki za info - myslałem poprostu, ze uwalony czujnik wału nie puszcza w ogóle iskry na swiece.
-
Czujnik połozenia wału chyba odpada, bo iskra jest, a z tego co czytałem, nie daje on iskry jak jest walnięty. Czy walnięta krokówka dawałaby takie objawy, ze nie moznaby było odpalic auta?
-
Sprawa wyglada nastepujaco : paliwo jest, iskra jest, aleauto nadal nie odpala.Co moze byc przyczyna?
-
Czy przekaznik moge kupic byle jaki czy musi byc konkretny pod model i pompe?
-
Sprawa wyglada nastepujaco: kupiłem nowa pompe ory Boscha, zamontowałem i nic.Stara była jeszcze fabryczna a przebieg auta 287 000 km. Auto nadal nie odpala, ale po zmostkowaniu pinów 30 i 87 przekaznika pompy pompa sie załacza i słychac to dokładnie. Czy w takim razie jest to wina przekaznika? Dodatkowo jak przekrecam kluczyk w pozycje zapłonu spod kanapy od strony skrzynki bezpieczników słychac takie głosniejsze tik. Czy to moze byc jakies zabezpieczenie przed kradziezą?
-
Wczoraj zdemontowałem pompę paliwa i przeczysciłem filterek/sito ale auto dalej sie nie odzywa. Na dnie zbiornika było troche brudu - jakies cząstki metalu itd.Jak "w miare" wyczyscic dno bez zdejmowania zbiornika paliwa? Te metalowe opiłki wyciagnąłem magnesem, ale troche jescze brudu jest.
-
Filtr bym wykluczył, bo wymieniany 8 miesiecy temu, na początku zimy dolałem 250ml denaturatu na 25l paliwa
-
Otóż tak: wykręciłem dzisiaj swiece - wszystkie naturalnie zalane paliwem.Wymieniłem na nowe NGK na wszelki wypadek.Z węza dolotowego do listwy leci paliwo, ale "na moje oko" pod zbyt małym ciśnieniem, ale dokładnie nie wiem jak powinno lac.Pompa cały czasnie wydaje zadnego dzwieku.Jeśli dostaje jakies paliwo, czy moze byc tu winien czujnik wału?
-
Jutro sprawdze wezyk do listwy, ten od pompy i wyczyszcze swiece i dam znac co i jak.
-
Auto wcale niechce odpalic.Akumulator zdrowy , rozrusznik kręci ale silnik wcale sie nie uruchamia.Po paru próbach czuc zapach paliwa.Pompa nie wydaje zadnego dzwieku- kiedys zawsze przekręceniu kluczykatowarzyszył dzwiek załączającej się pompy paliwa, a teraz za zadnym razem jej nie słychac.Problem zaczął sie 2 tygodnie temu kiedy to przy -8 stopniach auto ledwo odpaliło , ale całe sie trzesło , nie wchodziło wcale na obroty, silnik bardzo dziwnie chodził, miał obroty jałowe na poziomie 400 i dopiero po 3-4 minutach prób przygazowania stopniowo wrócił do normalnej pracy.Przez 10 dni sytacja nie zachodziła i ponownie przedwczoraj garazowane auto miało podobny objaw i po 3-4 minutach zaczeło normalną pracę.Wczoraj juz w ogóle nie odpalił. Pomozcie .Co to moze byc i jak sprawdzic czy to pompa, układ zapłonowy czy co?
-
Wymieniłem tarcze, docisk i łożysko - sprzegło juz nie slizga, rusza sie bez problemu itd, ale pedał sprzegła chodzi dosc ciezko (wg mnie oraz mechanika) oraz łapie dość mocno przy ok 1/3 puszczenie pedału sprzegła. Ogólnie sprzegło chodzi twardziej i ciężej od czasu wymiany wysprzeglika na nowy ok 1,5 roku temu. Nie wiem czy wtedy mechanik cos spartolił, moze zalał zły płyn hamulcowy.
-
Mam problem ze swoją E34.Sprzegło się ślizga - ruszam bez problemu na 3-im biegu , obroty idą dogóry a prędkość prawie wcale podczas jazdy i mocnym dodaniu gazu, więc to na 100% sprzęgło.Chodzi mi o to czy objawy będą postępowac, czy nie? W tej chwili biegi wchodzą bez problemu, ruszanie z miejsca jest utrudnione i odpada wyprzedzanie, ale jeździc sie da.W danej chwili poprostu nie mam kasy na naprawe, dlatego chciałbym wiedziec czy moze w końcu zdarzyc się tak ze nie rusze z miejdca itd.?