Nie jest to proszenie o odbieranie dowodu. Poprostu nauczyłem się że do każdego zdarzenia na drodze, jesli się chce uzyskac jakiekolwiek odszkodowanie to trzeba wezwać policję. Miałem kiedyś kolizję, facet wjechał mi w tył auta, dogadaliśmy się że będzie bez policji, spisaliśmy opis zdarzenia. Jednak gdy na drugi dzień udałem się do firmy ubezpieczeniowej, to powiedzieli mi że nie wypłacą mi odszkodowania bez protokołu policyjnego, chyba że przyprowadzę tamten samochód który to zrobił. Musiałem dzwonić do tamtego kolesia i prosić aby przyjechał, oczywiście z problemami. Tak samo było jak kumpel wpadł w dziurę w drodze i pogiął felgę, bez protokołu policyjnego nic nie był w stanie załatwić. Ja nie wezwałem, tak sobie policji. Pomyślałem, że spróbuję coś załatwić, poza tym przed zdarzeniem zorientowałem się telefonicznie co i jak. Kto nie próbuje nic nie ma. A szybę wymieniałem 3 miesiące wcześniej, więc nie chciało mi się po raz kolejny z własnej kieszeni, szczególnie że sam sobie jej nie pobiłem. Napisałem pismo do dyrekcji dróg, mają je przekazać dla swojego ubezpieczyciela. Zobaczymy co z tego wyjdzie.