
Danski
Zarejestrowani-
Postów
155 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Danski
-
...tak występują 2 główne rodzaje: 1. ogrzewanie powietrzne. Ogrzewa wyłącznie wnętrze. Zastosowanie: ciężarówki, jachty itp. Do osobówek niepolecane. 2. ogrzewanie wodne. Ogrzewa silnik oraz wnętrze. I tu są 2 podrodzaje: a) zwykłe: większość energii idzie w układ chłodzenia, czyli ogrzewa silnik a pozostała nadwyżka energii idzie w ogrzanie kabiny b) z funkcją comfort: od pierwszego momentu energia kierowana jest na ogrzanie kabiny, równolegle grzany jest silnik Do tds zalecana moc to minimum 5kW, pozwala to na rozgrzanie kabiny i silnika do temp pracy w średnio 30-45 min Są dwie liczące się firmy: Webasto oraz Eberspaecher Koszt: u autoryzowanego dystrybutora (wraz z montażem) w granicach 4500-5000,- PLN ,czyli sporo. Jeśli jesteś zainteresowany to mogę polecić firmę, która zakłada nowe urządzenie za ok. 2000,- ze zwykłym pilotem (włącz-wyłącz) oraz ze sterowaniem zegarowym zamontowanym we wnętrzu pojazdu. Można zastosować dwustronnego pilota i tutaj są dwie opcje: Webasto posiada pilota gdzie można ustawić sobie godzinę o której chcemy wyruszyć i jaka temp ma być w środku (bajer), Eberspaecher posiada pilota z wyświetlaną temp wnętrza i pełnym programatorem czasowym lecz bez funkcji ustawiania temp wnetrza, ale ma jedną przewagę (moim zdaniem) otóż da się zaprogramować czas grzania na nieskończoność (dobre jak się np śpi w samochodzie) ...natomiast Webasto można zaprogramować wyłącznie na kilkadziesiąt minut... ...na koniec powiem, że jest też opcja ,że ogrzewanie uruchamiane jest przez telefon komórkowy...czyli zasięg praktycznie nieograniczony ;) ...ale droga impreza... zaznaczam, że pilot włącz-wyłącz ma zasięg do 600m (realnie 200m) zaś pilot "dwustronny" zasięg do 1000m (realnie 500m)...
-
...proszę przystanąć gdzieś swoim autem w okolicy ruchliwej arterii, poświęcić kilka wieczorów i policzyć jaki odsetek stanowią oślepiacze ze źle wyregulowanymi tradycyjnymi światłami, jaki fabryczne xenony a jaki "dokładane"... ...ja wynik znam... ale kogo to obchodzi jak jest naprawdę...liczą się przepisy... ...zastanawia mnie jeszcze jeden fakt: jeżdżę za granicą na "dokładanych" xenonach od wielu lat (samochodami osobowymi, dostawczym oraz ciężarówką)...wielokrotnie zatrzymywała mnie Policja oraz służby kontroli drogowej (przekroczona prędkość, kontrola techniczna, kontrola drogowa)... i nigdy nikt nie miał pretensji, że mam xenony a nie mam "dodatków" do nich... zwłaszcza szwedzka drogówka jest dla mnie zastanawiająca ponieważ oni mają największego bzika na pkt bezpieczeństwa... ...o polskich służbach nie mówię, bo to cyganeria: przyczepią się, że nie mam UDT na windzie lub o świadectwo kwalifikacji będą się czepiać ;) ...uczmy się przywiązywać wagę do ważniejszych kwestii niż samopoziomowanie lub spryskiwanie xenonów...bo po co skoro dany egzemplarz nie oślepia... a galwan dał niebezpieczną instrukcję na wykorzystywanie swoich blędów do uniknięcia odpowiedzialności za nie (mam nadzieję, że nieświadomie)...
-
...to dziwne rzeczy się u mnie dzieją w takim razie... otóż moja pompa nie działa nie wiem od kiedy, ale przynajmniej od miesiąca... a zauważył to człowiek zakładający mi webasto... a wiesz czemu ja nie zauważyłem: bo temperatura wody idealna zawsze, a i ogrzewanie tak daje, że można na golasa w środku paradować ;) ...oczywiście oddałem teraz do serwisu aby pompe wymienić ale tylko dlatego, że lubie jak w samochodzie jest wszystko sprawne ;)
-
...oczywiście ,że można powiem więcej: trzeba! otóż gdyby wszystkim się wszystko podobało i wszyscy (użytkownicy i konstruktorzy) uznaliby, że wszystko jest doskonałe (bo to przecież konstruktorzy wymyślili) to nie było by postępu technologicznego :) ...a jednak sami konstruktorzy często odchodzą od jakiegoś rozwiązania i zastępują innym lub wogóle wycofują się z niego... ...jeśli chodzi o to samopoziomowanie to jest pic na wodę...sam miałem Vectrę z fabrycznymi xenonami (samopoziomawanie + spryskiwacze) i... totalna porażka: poziomowanie nienadążało za zmieniającymi się warunkami a spryskiwacze chyba rzeczywiście było tylko po to by schłodzić reflektory :lol: ...teraz mam w swojej E34 xenony i odcięcie mam takie, że mam pełną konrtolę nad snopem światła tak jak nad światłami drogowymi ;) ...zapewniam, że jestem dużo mniej "szkodliwy" na drodze niż niejedem użytkownik wyjeżdżający nowym nabytkiem z fabrycznymi xenonami... ...jak patrzę na przepisy związane z obowiązkiem posiadania samopoziomowania itp to przypomina mi się przepis ,kiedy to nie wolno było zarejestrować 12 letniego Mercedesa z Niemiec (bo za stary i mógłby być zagrożeniem na polskich drogach), ale 20 letnim "Maluchem" bez problemu można jeździć ;) ...a co do tych stacji diagnostycznych: Panie galwan i reszta pracowników tych stacji... sprawdzajcie lepiej czy kierunkowaskazy mają odpowiednią jasność i przerywanie ,bo to większe zagrożenie niż dobrze wyregulowane lampy xenonowe bez spryskiwaczy... ...a tak na koniec tego wywodu... nie wiem czy wiesz Mr. SN3 ,że wiekszość samochodów klasy kompakt ma hamulce zagrażające bezpieczeństwu? ...i wśród tych kompaktów znalazł się np. VW a przecież to szanowany konstruktor :)
-
...karać na pierwszym miejscu to powinni tych co nagminnie jeżdżą z jednym światłem ustawionym na gwiazdę północy a drugim na przydrożne gospodarstwa w dodatku jężdżących na światłach przeciwmgielnych (nie mówiąc o tych co nagminnie przekraczają prędkość);)...i nikt mi nie powie ,że fabrycznie założone xenony nie potrafią oślepiać... ...co do oślepiania przez fabrycznie zamontowane xenony to nie jedna publikacja o tym była... ale w sumie nawet szukać materiałów nie trzeba, wystarczy wsiąść w samochód i wyruszyć na drogi... ...ja uważam, że w wielu wypadkach system samopoziomujący w duecie z danym modelem lamp nie do końca spełnia swoją rolę, jest poprostu przez wielu producentów niedopracowany... przyjęło się ,że wraz z xenonami w tercecie musi brać udział system samopoziomujący oraz spryskiwacze reflektorów... ale czy aby napewno najlepszy pomysł... ja też jak się uprę włożę do "malucha" xenony wraz ze wszystkimi niezbędnymi systemami i spęłnię przepisy prawa...ale co z tego jak rozkład światła (czyt: klosze) mojego auta nie nadaje się do używania tego wynalazku... a co powiecie na to: mam te spryskiwacze ,ale nigdy ich nie użyję bo szkoda mi płynu i co, będę raził wszystkich jak cholera ale urządzenia mam zgodne z prawem ;) czy sprawdza ktoś czy użytkownicy mają czyste klosze ;) ...poprostu uważam ,że nie wolno (!) oślepiać a jak my to zrobimy to powinna być nasza sprawa... ...a na koniec apel: ludzie, zamiast tak czepiać się kogoś kto chce być lepiej widoczny na drodze i sam chce więcej widzeć to pamiętajcie aby samemu wyregulować światła i mieć je włączone cały rok przez 24h...
-
...powiem tak: nie jestem zwolennikiem zakładania xenonów jako akcesoria tuningowego i analizowanie czy załozyć żarnik 6000K, 8000K czy jeszcze inny... ale uważam podpierając się własnym doświadczeniem, że dobrze powtarzam: dobrze (!) założone xenony (4300K) oraz idealnie wyregulowana wysokość reflektorów nie wpływa negatywnie na innych uczestników ruchu... ponadto uważam, że wiele aut z samopoziomowaniem mnie osobiście oślepia a przyczyny są prozaiczne: użytkownicy nie ustawiają odpowiednio wysokości na wstępie oraz wielu producentów odpuściło chyba sobie dogłebną analizę rozkładu światła (mistrzowie tej niedoróby to chyba Renault i Peugeot) stąd nie do wszystkich reflektorów pokusiłbym się, aby zalożyć xenony... co do oślepiania przez zabrudzone reflektory to uważam to za sprawę marginalną i raczej nie przyczynia się do jakiś rażących efektów... ...tak podsumowując: czepiajmy się raczej wielu niechlujnych kierowców, którzy mają źle poustawiane światła (nawet te tradycyjne) bo to oni najczęściej oślepiają... a zapewniam, że nierzadko jestem oślepiany prowadząc nawet TIR'a! P.S. oczywiście są sytuacje ,kiedy "dokładany" xenon może nieco oślepić...np. na garbach spowalniających, w miejscach gdzie jezdnia pozioma krzyżuje się z jezdnią nieco wznoszącą, na jezdniach o dość dużym pofałdowaniu poprzecznym...ale są to przypadki gdzie raczej nie uzyskujemy zbyt dużych prędkości... a dziurawe polskie drogi raczej powodują małą amplitudę drgań karoserii więc to raczej nie spowoduje oślepienia...
-
...no i kierownica też nie od tego modelu raczej...
-
...moim pierwszym samochodem był Opel Kadett Kombi (1988) (wersja 3 drzwiowa ;)) z silnikiem gaźnikowym 1.3 ...silnik padł, założyłem od Vectry 1.6i i jest nieniezawodny do dnia dzisiejszego (w cioci rękach) ...potem przeskoczyłem na coś mocniejszego: Mercedes 500SE (1986)...zawsze marzyłem o tym modelu (W126)... Ten Merc zawsze bardzo mi się podobał i dawał mnóstwo radości z jazdy! Mi się wtedy wydawało, że on ma nieograniczone możliwości (czyt: moc)... Następnym nabytkiem był Opel Vectra 2.0 (1997) po fabrycznym tuningu Irmscher... była piękna...o ile nie przepadam za tuningowanymi autami to ten egzemplarz kupiłem wyłącznie spontanicznie ze względu na wygląd ;) Po Oplu zrobiłem mały błąd i kupiłem Alfę Romeo 146 1.4TS (1999)... kaszana! ...wiele niedoróbek typu odpadające klamki, niedziałające zamki (korozja), zacinające się el.szyby itp + zerwany pasek rozrządu po 30 000km! ...ale muszę jej przyznać jedno: nieźle wchodziła na obroty i w zakręty :) Po Alfie naprawiłem błąd i kupiłem BMW 525tds Touring (1995) ;) ...i myślę, że przy tej marce pozostanę ;)
-
...a Mr. SN3 to chyba Policjantem jest ;) ...ja uważam, że profesjonalnie zamontowane xenony dają na drodze o wiele więcej bezpieczeństwa niż auta ,które z urzędu przechodzą przeglądy! ...BTW czy czytaliście w AŚ (jakiś miesiąc temu) test porównawczy aut z xenonami oraz z tradycyjnymi światłami? ...wyniki w wielu przypadkach były takie, że samochody z xenonami bardzo oślepiają tych z przeciwka...a niby mają spryskiwacze i systemy samopoziomujące ;) ...zresztą nie trzeba czytać testów ...wystarczy wyjechać na trasy to samemu się można przekonać... ...ja mam w swoich autach dokładane xenony i wolę narazić się policji niż przejechać jakiegoś nieoświetlonego rowerzysty!!!
-
Co sądzicie o tej piątce 525tds 1998rocznik ?
Danski odpowiedział(a) na dezz temat w Inne zagadnienia wokół BMW
...nie zgadzam się...zwłaszcza nie brzmi to przekonywująco jak wypowiada te słowa właściciel 318i ;) -
Co sądzicie o tej piątce 525tds 1998rocznik ?
Danski odpowiedział(a) na dezz temat w Inne zagadnienia wokół BMW
...a mi się niepodoba stan skórzanej kierownicy jak na samochód ,który przejechał 200 000km... ...albo auto ma przejechane duuużo więcej albo ów rolnik miał ręce jak papier ścierny ;) ...powiem, że moja ma przejechane 210 000km i skóra na kierownicy prawie (leciutkie przebarwienie na godz.10.30) nie wykazuje oznak zużycia... -
...jest rozwiązanie, aby ustrzec się na przyszłość przed nagłą potrzebą zgaszenia silnika...jest nim np. turbotimer, czyli urządzenie, które nawet po wyjęciu kluczyków ze stacyjki i zamknięciu pojazdu będzie utrzymywało silnik na wolnych obrotach przez czas taki jaki sobie zaprogramujemy...
-
...CDI do tds'a porównywać chyba niewypada ;) ...dla CDI konkurentem może być tylko d
-
...jeździłem 525i i powiem szczerze, że lepszy od tds'a jeśli chodzi o wyścigi ze świateł ;) ale co do zachowywania się w trasie to wolę tds'a...poprostu przyjemniej się nim jeździ... lepiej się zbiera więc wyprzedzanie to bajka... ...a jeśli chodzi o tą sekwencję w 525i to już porażka w tym samochodzie (jak z resztą w każdym)...on wtedy wogóle nie jeżdzi (porównując do tds'a oczywiście) ;)
-
...no mi się zawsze wydawało, że jeśli jest problem z kompresją to bardziej uwidacznia się to na zimnym silniku... bo logiczne jest , że jak silnik jest zimny to "skurczony" materiał daje większe luzy pomiędzy częściami przylegającymi stąd niższe ciśnienie sprężania... ...elementy ciepłe, gorące lepiej do siebie przylegają ;)
-
...trochę tu prawdy i trochę nieprawdy :) ...otóż nie jest tak, że jak masz tds'a to zapewne popsuje ci się pompa wtryskowa, głowica, turbina itp... ...nieprawdą jest też ,że jak masz na oku tds'a to napewno ma on przejechane 300-400tys. km... ...moim zdaniem wiekszość usterek wynika z nieprawidłowego użytkowania auta z silnikiem diesla... ...o ilę mogę się zgodzić ,że niestety słabym punktem tds'a jest pompa wtryskowa (wynika to z jej budowy) i praktycznie każdy tds, który przejedzie ok 200 tys.km może odczuwać "bóle" pompy to nieprawdą jest, że głowica oraz turbina jest felerna w tym silniku... ...jeśli chodzi o turbinę to jest to naprawdę urządzenie długowieczne, ale pod jednym podstawowym warunkiem (którego niestety nie spełnia zdecydowana większośc użytkowników aut z tym urządzeniem): ludzie(!) należy zawsze, ale to zawsze (!) utrzymywać silnik na wolnych obrotach po skończonej jeździe... jeśli jechaliśmy spokojnie to minimum 20s. a jeśli nieco dynamiczniej to nawet do 3min. ...co do głowicy to jeśli się zwraca baczną uwagę na coś takiego jak wskaźnik temp. a w razie niepokojących wskazań umiejętnie się zareaguje to jestem przekonany, że głowica będzie ciągle ta sama i nienaprawiana... ...tds jest naprawdę niezawodnym i długowiecznym urządzeniem... P.S. ...uwierzcie mi ,że sam byłem świadkiem jak niejednemu silnikowi (diesel) Mercedes'a wyszedł korbowód bokiem...i niejedna turbina padła... ...faktem jest ,że pompy wtryskowe Mercedesów wykazują większe przebiegi międzynaprawcze... Dieslem poprostu trzeba umieć jeździć!
-
...dzięki za pomoc! ...nadmienię, że ostatnio coraz rzadziej to się dzieje ,ale jednak dzieje (tylko na ciepłej skrzyni)... ...ale zastanawia mnie pewien fakt: bo co do efektu ślizgania się tarczki to intuicja też mi tak podpowiadała...lecz na chłopski rozum ,czy jeśli tarczka na danym biegu jest już zużyta to czy nie powinna się ślizgać w pełnym zakresie obrotów (a raczej na wyższych obrotach np powyżej 2000/min)?
-
...hmmm...a drogi jest taki remont?
-
...i tu konstruktywna informacja... dziękuję... ...rozumiem, że włączenie ogrzewania podczas włączonej klimy jest dopuszczalne w E34 (bo niektóre samochody tego nie tolerują)... ...no cóż uważam, że możnaby to rozwiązanie nieco inaczej "wprowadzić w życie"... ale O.K.
-
...już tłumaczę, co mnie w tym dziwi: otóż wyobraź sobie, że ok. 90% jazdy ów samochodem odbywa się w zatłoczonej, zakorkowanej Wawie... jadąc zimą w korku za smrodzącymi autobusami wygodnie jest włączyć na stałe takie udogodnienie jakim jest automatyczny obieg zamknięty powietrza i mieć z głowy kwestię pamiętania o wyłączeniu go... i tu zonk...bo głupio, gdy praktycznie non stop będzie mi chodziła klima...super ,że temperatura wnętrza będzie taka jaką chcę ,ale non stop chodząca klima przez cały rok?
-
Mr "SMS" ...a czy byłbyś w stanie sklecić mi pełen OBC w miejsce mojego (z temperaturą)...?
-
...sprawdź najpierw, czy dłuższe odpalanie ma związek z niskim poziomem paliwa w zbiorniku (poniżej 20l)...jeśli tak to prawdopodobnie jest to wina pompy...ale paliwowej...
-
...no to wszystko super tylko raczej na upalne dni...a co z tym rozwiązaniem w zimowe dni, gdy chcemy uniknąć ciągłego wciskania przycisku jadąc za Ikarusem lub Starem i mamy włączone ogrzewanie?
-
...cały czas mnie zastanawia czy to wina zbyt niskiego poziomu oleju czy może coś się zurzyło...
-
...w mojej E34 mam dwie funkcje w przycisku zamkniętej cyrkulacji powietrza: pierwsza o symbolu typowym dla tej funkcji (okrąg zbudowany ze strzałek), druga to ten sam symbol z wpisaną literą "A"... i tutaj moje pytanie: czy włączając ten przycisk powinna załączać się klimatyzacja? ...oraz czym naprawdę różni się "zwykła" funkcja od tej z literką "A"? ...a teraz z innej beczki: mam przewód świadczący o podgrzewanych końcówkach spryskiwaczy...jak owo ogrzewanie się uruchamia...oraz jak stwierdzić czy zamek kierowcy jest podgrzewany? Pozdrawiam