Skocz do zawartości

Danski

Zarejestrowani
  • Postów

    155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Warszawa

Osiągnięcia Danski

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

0

Reputacja

  1. podtrzymuję swoje zdanie...przy lipnych jedostkach tylko nieznacznie zmniejszasz ryzyko awarii, a w niektórych przypadkach nie ma to większego znaczenia... przykład: Alfa Romeo 146 1.4 TS ...psuje się wszystko co jest do zepsucia...i podaj mi przykład użytkownika, który nawet baardzo dbał o ten samochód i nie narzekał na awaryjność...ilu nie remontowało silnika z powodu zerwanego paska rozrządu...ludzie mają podobnie....jak ktoś jest obciążony genetycznie to nawet jak bardzo będzie dbał o zdrowie to i tak w wieku 30-40 lat "padnie" na raka...
  2. ...bzdura! ...pewne jednoski nic sobie nie robią z dbania o nie ;) ...tds do takich należy... w każdej chwili może pokazać ci środkowego palca i to niezależnie jak go traktujesz...oczywiste jest, że baaardzo dbając zmniejszasz ryzyko...ale tym się różnią od udanych, że mimo tego - zawiodą...
  3. ...ja swoja wstawiłem do komisu i nie mam zamiaru testować co będzię za pół roku... kupiłem japońską benzynę i nie będę się zamartwiał głowicami, studzeniami turbiny, pompami wtryskowymi, jakością paliwa...dieslom mówię stanowcze NIE! ...a tak BTW niemieckie wozy są niezłe, ale do lat pięciu...powyżej tego wieku sypią się jak choinka po trzech królach...
  4. Witajcie, Troszkę czasu nie dawałem znaku o moim przypadku z tds-em.... ...okazało się, że zrobiłem więcej rabanu niż to było warte ;) ...czyli, poleciała pompa wody, a że zgasiłem go od razu i nawet nie próbowałem odpalać to silnikowi nic a nic (!) nie zaszkodziło... powiem szczerze, że muszę zwrócić honor tds-owi! ...teraz jeździ jakby nic się nie stało ;) ...mimo tego sprzedaję go, bo jakoś większe zaufanie mam do samochodów z kraju kwitnącej wiśni... Pozdrawiam
  5. biernus...spróbuj odkręcić korek podczas pracy silnika i daj znać co się dzieje... ja robiłem tą czynność ostatnio ok 2 m-cy temu i owszem jest nieco głośniej niż z zakręconym, ale jeśli chodzi o chlapanie to jak przykładałem rękę to może 2 -3 malutkie kropelki oleju zostawały....teraz to rzuca olejem w wszystkie strony...hałas też wydaje mi się dziwny i sporo głośniejszy...
  6. Dzisiaj miałem ciut wolnego czasu i zajrzałem do mojega "wraka" ;) ...i okazało się, że olej nie jest "masłem" tylko w nocy gdy to się stało świeciłem mocną diodową latarką i kolor oleju był grafitowy...natomiast w świetle dziennym jest taki jak być powinien, czyli czarny... stan również ok....fakt płynu chłodzącego zero! ....dolałem do pełna i odpalam... okazało się, że po nagrzaniu płyn ucieka niedokręconą obejmą węża od webasto! ...czyli prozaiczna sprawa....odpalił od pyknięcia na zimnym i na ciepłym...ale....coś chyba silnikowi się jednak stało od tego przegrzania... podczas pracy silnika, gdy odkręcę korek wlewu oleju słychać dość głośny hałas i rzuca dość mocno olejem.... wiem, że wcześniej było ciszej i nie padła nawet kropla oleju... na co to może wskazywać?
  7. biernus...obydwie pompy były wymieniane (tak od dużego i małego obiegu)...najbardziej zły jestem, że skubany nie dał żadnego mi znanego sygnału ostrzegawczego typu ubywający płyn chłodzący, wzrastający poziom oleju, wzrastająca temperatura płynu, dziwne dźwięki, para z wydechu itp... poprostu nagle i koniec! ...myślę, że jak tu ktoś kiedyś napisał (kierując swą myśl ku nieuważnym użytkownikom) każdy skutek ma swoją przyczynę... zgadza się lecz niejedną przyczyną mogł być tak nieuchwytny aspekt, że aby to odkryć należałoby powołać komisję śledczą ;) ...zresztą z samochodami jest jak z organizmem człowieka...ile razy słyszymy, że 50 letni chłop zdrów jak ryba, zero nadciśnienia, cukier w normie, cholesterol na poziomie 20 latka... a on zawiązuje buty i pada trupem... i ta moja Beemka to taki "50-cio" latek niby wszystko super, ale również wszystko się może zdarzyć...i z każdym kilometrem i rokiem ryzyko bynajmniej się nie zmniejsza...
  8. solaris520...zgadzam się z Tobą, ale właśnie boli mnie ten przypadek tym bardziej, że należę do typu kierowcy, co nie upewnia się co jakiś czas, czy aby żaden PS mu nie uciekł...a pisząc, że moc miał w pełni itp można wyczuć niekoniecznie cisnąć gaz na maksa... sebos76... przebieg 228 000km...czytam po kolei tematy opisujące problemy z uszczelkami i głowicami, blokami itp... i co któryś post pojawia się chłodny komentarz, że zazwyczaj uzytkownik sam sobie winny, bo przeoczył pewne symptomy...a ja kurczę jestem takim pedantem i "więcej patrzę na wskażniki niż na drogę" :lol: ...że mogę zagwarantować, że mój samochód nie dał nawet jednego najmniejszego znaku, że coś go "boli"...mogę tylko zrzucić winę na poprzedniego właściciela...ale czy rzeczywiście mógł on coś "nabałaganić", a mi po 30 000km dopiero walnęło nie dając o tym wcześniej najmniejszego znaku (?)...
  9. Euforia trwała blisko 2 lata... broniłem swojego tds'a jak tylko mogłem (nie zawsze na forum) ...i wielu patrząc na stan mojego auta i komfort podróżowania potrafiło zmienić zdanie o tej konstrukcji... wiele było tematów nieprzychylnych na tym forum o wszelkiej maści tds'ach... a ja pocichu uśmiechałem się ,że mi się trafił super egzemplarz...że turbina i cały silnik suchutki, że odpala ładnie i ma pełną moc...że wogóle, żadnych niemiłych sygnałów...aż tu nagle wczoraj w nocy...jadę stałą prędkością 100km/h po czym samochód traci moc...lekka przygazówka (automat) a mimo, że silnik pracuje równo to zaczyna się zachowywać jakby mu 100KM uciekło! ...i nagle w tej samej chwili wskazówka temperatury płynu skoczyła na czerwpne pole...dodam, że nie była to stopniowa "wędrówka" wskazówki w prawą stronę lecz z pozycji pionowej nagle na czerwone pole! ...zgasiłem silnik, otwieram maskę a tam zero płynu chłodzącego...silnik również suchy ...zero śladów wycieku...sprawdzam bagnet od oleju i...."masło" ...więc odpowiedź raczej prosta...głowica! ...otóż możliwe, że samochód przez wcześniejszego właściciela był katowany itp...ale ja nim przejechałem ponad 30 000km i nic a nic nie wskazywało, żeby jakikolwiek element tego egzemplarza był "podmęczony"....wszystkie elementy od tych mechanicznych po wnętrze wyglądają jak nowe! ...ja również dbałem o niego jak o własną córkę... nigdy nie odpalałem na zimno (zawsze wcześniej podgrzewany silnik przez webasto), zawsze schładzana turbina...żadnych ostrych zrywów, dużych prędkości... a on mi pokazał środkowy palec! ...jakie ja wyciągam wnioski (może zbyt pochopne i pod wpływem emocji)... chyba jednak ta konstrukcja nie jest zbytnio udana i wyjątki (te które jeżdżą bezawaryjnie przez ponad 300 000km), które się zdarzają tylko potwierdzają znaną wszystkim regułę... Przykro mi o tym pisać, ale zaczynam się obawiać marki BMW... bo te pękające głowice to jak wielu wie nie tylko dotyczą tds'ów...
  10. ...jako doświadczony ;) użytkownik tds'a pozwoliłem sobie przeczytać, co do słowa ten wątek... mam swoje E34 '95 Touring od dwóch lat... i przyznam szczerze, że kupiłem w ciemno tzn. oglądałem tds'y przez parę miesięcy (wcześniej) ,ale głównie na zużycie wizualne...potem przegląd netu...i padło na jeden egzemplarz z Allegro... pojechałem...i kupiłem ;) ...najgorsze, że nieświadomy na co zwracać uwagę ;) ...ale jak dojechałem do Gdańska (z Wawy) i spojrzałem zewnętrznie to już go chciałem :D ...a jak zasiadłem na fotelu to :jawdrop: ...jak nówka sztuka! ...więc zaufałem...i odpuściłem sobie sprawdzanie szczegółów silnika....bo i tak się na tym nie znałem ;) ...formalności i jazda do domu... na trasie super, ale na światłach gaśnie ;( ...jadę do ASO BMW i oni na to ,że rozrząd...no cóż zaćżeło się mogą uznać pesymiści tds'ów...zostawiłem w ASO parę tysięcy, bo: rozrząd, uszczelka pod głowicą, chłodnica płynu, chłodnica klimy i 1 poduszka silnika...od tamtej pory minęły dwa lata i....nic! ...nawet się do niego nie dotykam! ....tylko olej filtry i...jazda! ...fakt czasami na ciepłym muszę zakręcić ok. 3 sek. rozrusznikiem i wtedy widzę w lusterku biały dymek...ale to czasami... Mój egzeplarz to automat....spala 11l/100km w mieście (korki warszawskie) i 7-9l/100km na trasie w zależności, czy 100, czy 160 na liczniku... P.S. kupiłem go z niby przebiegiem 196 000 km ...nie wiem na 100% jaki był rzeczywisty, ale wydaje się realny...ale mam też MB Sprinter 2.9 td który teraz ma oryginalny przebieg 320 000km...fakt koń roboczy i nie dba się o studzenie turbiny itp. (na zimno delikatnie)....ale silnik miał wymieniane koło paskowe, chlapie olejem z simeringu jak cholera (cały zafajdany), moduł sterujący wymieniony...teraz już turbina zaczyna świstrzeć.... tds...poza rozrządem i tymi 3 sek odpalania raz na 10 odpalań na ciepło (15 min po zgaszeniu) to jest idealny...zero najmniejszego zaoliwienia w każdym zakamarku komory silnikowej.... ...sumując...w dobie XX i XXw. niemieckie samochody z przodującej trójki są porównywalne...i jeśli coś poszło nie tak to: albo zły uzytkownik (!), albo wadliwa seria (ale o tym potem dowaidujemy się oficjalnie), albo wadliwy egzemplarz... Ostatnio zmieniałem olej w swojej tds'ce...zalałem Motul 300V 5W40... mechanik ze zdziwieniem pokiwał głową kwitując: "taki olej do tak niemłodego samochodu?" ...a ja na to: dbam o swój leciwy samochód jak mogę bo to ,że dopłacę parę PLN do oleju itp. to i tak lepsza inwestycja niż ładowanie w dzisiejsze "gówna" (czyt: dzisiejsza masówka....która łdanie wygląda i ma mniej sek do 100km/h ale sypie się na potęgę)...i o dziwo się zgodził...i podał parę przykładów z nowymi samochodami ;) ...wiele uwag słyszałem, ale ci znający się na samochodach powiedzą jednym tchem: E34 w BMW to jeden (jeśli nie najbardziej) z najbardziej udanych modeli w historii tej marki... ...a tak na marginesie...miałem alfę (piszę z premedytacją z małej litery) i po 20 000km (przebieg całkowity 80 000km) od wymiany paska rozrządu ...zerwał się....i to nie tylko mi ;) ...a urywających klamkach, stukach w zawieszeniu i szybach które stają w "połowie" nie wspomnę.
  11. ...hmmm... płynu ani deko nie ubywa...czyli możliwe, że czasami może się zapowietrzyć... thx
  12. ...no to powiedz mi Kamilio00 co powiesz na mój przypadek: czasami (zaznaczam czasami) przy odpalaniu na zimno zakopci na biało (ale delikatnie, bez "zasłony"...ale w lusterku widać)... na ciepło nigdy. To zakopcenie widać bez względu na temperaturę powietrza oraz wilgotność.
  13. ...nie ma żadnych ograniczników poza jednym... możliwości tego silnika ;) ...niestety ten silnik "kończy" pęd do przodu właśnie przy tej magicznej liczbie :)
  14. ...u mnie na pewno nie jest to sprawa poduszek bo mam nówki sztuki...
  15. ...i tutaj się nie zgodzę, bo każdy kto jeździł sprawnym automatem oraz znający ten typ skrzyni od strony technicznej wie ,że automatem od zera szybciej przyspieszymy do prędkości ok. 40-50km/h niż manualem... manual natomiast będzie sprawniejszy przy wyższych prędkościach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.