Spidi

Nie wiem jak jest po ostatnim lift'cie(gdzie dodali nowy idrive) ale w przed liftowej manetki są trochę większe. Kierownica i guziki na niej jest taka sama a różni się tylko tą srebrna wstawką(nie ma w niej tego czarnego wycięcia po środku tylko jest pełna, też z alu). Drążek zmiany biegów też jest ciut inny i nie ma na nim guzika "P". AO a może Ty zwyczajnie kojarzysz ten mniejszy wyświetlacz z szerszą ramką, który był w każdej f30 bez navi - tutaj jest standardowy jak w każdej f30 z navi. :) Ja z iPada nadaje więc nie mogę ale gdyby ktoś wkleił dla porównania fotę f30 M-paku to sami zobaczycie, że poza zupełnie innymi fotelami i deską w skórze(z opcji indyvidual) różnic jest bardzo nie wiele i dotyczą tylko drobnych detali.

Dokładnie tak. Reszta jak kolega zauważył zależy tylko od wybranych opcji wyposażenia bo można mieć dla przykładu listwy ozdobne z plastiku a można i z alu - oprócz foteli i drążka zmiany biegów(a ten zawsze był inny w Mkach) wszystko wygląda niemal tak samo. Oczywiście można czepiać sie szczegółów typu Mka ma wiecej guziczków przy drążku zmiany biegów czy nieco inny kształt srebrnej listwy aluminiowej w kierownicy tylko po co skoro to kompletnie nic nie zmienia i nawet spędzając w tym aucie na co dzień całe godziny cieżko je wyłapać na pierwszy, drugi a nawet trzeci rzut oka... EDIT: O, jeszcze znalazłem jedną różnicę - łopatki przy kierownicy w Mce są mniejsze. Faktycznie w środku zupełnie inne auto... ;))

Fotele są genialne! :) Reszta(poza deską w skórze) identyczna jak w F30. Dla mnie te auta w białym i niebieski rządzą! Na żywo czarny też pewnie będzie robił robotę mimo, że na zdjęciach jak zwykle szału nie ma - to chyba najbardziej niewdzięczny kolor do fotografowania.

Ja nie gdybam - ja mowię jak ludzie robią bo znam wiele aut, które dotarły do nas w ten sposób. Oczywiście, że opłaty są ale zamiast płacić od wartości nowego auta płacą jak za 10cio letniego rozbitka. :) W PL urzędzie celnym takie manewry już od paru lat nie przechodzą a Litwini mają wywalone na to(przynajmniej jeszcze). :8)

otóż to, auto z Usa opłaca się tylko wtedy kiedy: - jest uderzone - jest sprowadzone na mienie przesiedleńcze Nie do końca - na wszystko są myki... Są spryciarze, którzy kupują tam nowe auto, rejestrują na kogoś i tak sobie stoi przez następne pół roku. Potem płynie do EU już jako pojazd "używany" ale nie trafia bezpośrednio do PL tylko np. na Litwę(lub innego kraju gdzie mając układy można zrobić to co u nas nie przejdzie). Tam robią opłaty od faktury ze śmieszną wartością i dopiero wtedy fura trafia do nas i jest rejestrowana.

nie masz racji, straciłem gwarancję 2 miesiące po zakupie auta... opisywałem to kilka razy, w skrócie: ASO Polska wysyła on line do BMW AG soft z auta, które stoi na serwisie, w ciągu paru minut BMW AG odsyła odpowiedź, czy soft jest ori czy modyfikowany... Orientujesz się jak jest w takim układzie z boxem, który można wypiąć przed serwisem?

Tak jak Primator pisze - albo fabryczny power Kit albo jakiś akcesoryjny box. Chipowania f30 do niedawna nie było ale albo juz ją rozgryzli albo stanie sie to lada dzień(tak przynajmniej mówił mi kumpel, który ostatnio orientował sie w kwestii potencjalnego chipowania swojej f30). Gwarancja - znając specow z ASO i tak sie nie wkleja jak im sam nie powiesz... :)))

Zrobi sobie chip i da sobie radę z Octavią z chipem(bo z taką bez to i seria sobie radzi bez zadyszki)... :lol:

Mnie cieszy pomysł z 4GC - po cichu na to liczyłem. Z werdyktem ostatecznym jak zwykle wstrzymam się do czasu aż zobaczę to auto w jakimś normalnym kolorze i ładnej feldze na żywo. Tak czy siak jak będzie ładne i spodoba mi się to nie wykluczone, że za jakiś czas przesiądę się z serii 3 na 4GC. CŁA sprzedają się jak świerze bułeczki i choć to nie do końca bezpośredni rywal 4gc i a5 sportback to co nieco mówi o zapotrzebowaniu na rynku na tego typu auta. Ciekawe czy nowa C klasa będzie też miała swój odpowiednik limuzyny-coupe?

W tej sytuacji ja bym olał kontrolkę i poprostu jeździł jak gdyby nigdy nic do czas aż będą uprzejmi w ASO się nad problemem pochylić... :|

F30 320d vs 320i - oba automaty http://www.zeperfs.com/en/duel4183-4353.htm Nieco lepiej wypada w tym porównaniu diesel. Subiektywnie(dla dupohamowni :wink: ) różnica wydaje się być zdecydowanie większa i diesel sprawia wrażenie jak gdyby zbierał się dużo sprawniej i przyspieszał znacznie mocniej.

Średnio 20-25tys rocznie więc 320d będzie niezłym rozwiązaniem :lol: Zrobisz jak zechcesz ale w tym układzie mimo wszystko był bym za benzyną. :wink: Diesel ma swoje plusy i minusy, jedni go lubią inni nienawidzą ale z ekonomicznego punktu widzenia sesnu nabrał by (wg. mnie)gdyby Twoja małżonka robiła co najmniej 2 razy tyle przebiegu rocznie. Zresztą przy tak bogato wyposażonej sztuce i takich rocznych przebiegach oszczędność, którą zyskasz przy eksploatacji diesla vs benzyna będzie(nawet w skali 3-4 lat) ledwie "czapką drobnych" w stosunku do kwoty jaką pochłonie zakup... :wink: Najważniejsze jednak żebyś to Ty( sorki... Twoja luba! :wink: ) był zadowolony z zakupu! Choćby nawet koronnym argumentem o wyborze diesla zamiast benzyny miało być "bo tak"! :) Pozdro i udanych zkupów.

Ponownie spór o wyższość jednego napędu nad innym - aż dziwne, że nie nikt nie krzyczał, że 320d nie jedzie i że to auto dla tych, którzy pragną premium a ich nie stać... :wink: :lol: Jaco - zacne auto będzie. :cool2: Ja bym chyba mimo wszystko poszedł w benzynę. Po co jej diesel do miasta? 320i jedzie tak samo(subiektywnie słabiej ale osiągi ma mimo wszystko zbliżone). Za cenę nie wiele wyższą od 320d możesz wybrać 328ix - zapas mocy przeszkadzał jej w niczym nie będzie a kiedyś może pomóc czy zwyczajnie od czasu do czasu wywołać uśmiech na twarzy... Koszty użytkowania po przesiadce z LR raczej i tak będą na plus dla BMW a żona pewnie i tak nie robi na tyle dużo km żeby to wogóle miało jakieś większe znaczenie?

Ja również mam SottoZero(zwykle) w tym samym rozmiarze co lato(255/18 i 225/18). Niestety nie pomogę Ci wiele w kwestii żywotności bo nawinąłem na nich dopiero jakieś 4-5tyś. km. Trzymają OK przynajmniej na suchym i na mokrym, oczywiście jak na zimówki przy zimowych temperaturach. Po śniegu i lodzie prawie jeszcze nie jeździłem więc tutaj się nie wypowiem.

Ja leje paliwo i płyn do spryskiwaczy tylko z BP - problemu nie miałem ani razu a trochę kilosów już nakręciłem więc i zbiorników płynu też kilka poszło(letniego i zimowego). Auto wyprodukowane było w maju więc coś musieli poprawić w tym temacie a ASO miga się od naprawy bo nie wiedzą jak i czy wogóle potrafią coś z tym zrobić. Tysiak - MISTRZ!!! Chciałbym zobaczyć miny speców z serwisu... :lol:

Wszystko się zgadza. :) Pozdrawiam.

Chipsy pewnie dawno zjedzone a piwo wypite(na zdrowie! :wink: ) ale cóż, kipeski ze mnie informatyk. Jednak jak obiecałem tak słowa dotrzymuje - 320d z automatem, koła 18tki(z tyłu szerokości 255), suchy asfalt. Teraz się pewnie zacznie, że kąt za mały, że dymu nie ma, że promień okręgu za mały, że za wolno... :wink: :lol:

60mph to ok. 96km/h tak więc może my być poniżej 5. Tak czy owak wynik imponujący. Ciekawe ile pokazał by RaceLogic - wtedy nie było by wątpliwości.

Olo- wszystko kwestia elektroniki. F30 przy wyłączonych systemach "symuluje" szperę dohamowując odpowiednio koła, tak żeby moc szła w jakimś stopniu na oba a nie tylko na jedno z nich. Widać to nawet ruszając ostro na luźnej nawierzchni - zostają wyraźne dwa ślady. Niestety zawsze będzie to tylko namiastka prawdziwej szpery i do tego przy takich zabawach zżera klocki(przód mam oryginalny i jeszcze spokojnie przelatałem na nim kilka albo kilkanaście tysięcy a tył 2-3k km temu już wyieniałem). Z drugiej strony jak się nie ma co się lubi... Grunt, że jest lepiej niż w e46/e90 :wink: Ktoś pisał tutaj, że w e90 z mocniejszymi motorami też tak jest. Być może, w słabszych z całą pewnością była bieda na suchym. Co do przekładki to pisałem, że ja nie potrafię tego zrobić w f30 2.0d z automatem żeby to jakoś fajnie i płynnie wyglądało ale podejrzewam, że wprawny drifter pewnie po kilku próbach by sobie poradził. :8)

Wyluzuj chłopie bo Ci żyłkę pęknie. :wink: Film mam już dla Ciebie - specjalnie dzisiaj pojechałem go nagrać żebyś nie marudził... I to na gównianych zimówkach gdzie miałem problemy z wyjeżdżającym przodem! Musisz jednak jeszcze cierpliwie poczekać bo mam zabytkowy komputer i nie radzi sobie z wielkością plików z kamery. Jak go u kogoś przekonwertuje to wrzucę więc nie bij już piany bo to naprawdę żaden wyczyn - wystarczy poćwiczyć. Co do run flat'ów Ja nie twierdze, że to jedyne słuszne rozwiązanie i opona idealna ale uważam, że nie taki diabeł straszny jak go malujecie i tak jak te opony mają swoje wady tak mają również zalety. Warto wziąć pod rozwagę za i przeciw a potem podejmować decyzję w zależności od swoich indywidualnych potrzeb i oczekiwań... :wink:

Dwa tygodnie temu założyłem zimówki zwykle w tym samym rozmiarze co moje letnie run flaty - potzrebowałem gumy na szybko ale nic od ręki nie mieli z run flatów. Już pluje sobie w brodę, że się pospieszyłem i na kolejną zimę na pewno wymienię je na run flaty. Różnice? Są ciut bardziej komfortowe(różnica wyczuwalna ale na pewno nie przepaść) bo lepiej tłumią niewielkie nierówności i dziury. Nie są ani odrobinę cichsze(wiadomo zimówka więc same z siebie są głośniejsze ale przepaści tak czy owak nie ma). Co do przyczepności - masz rację, że moment kiedy zrywją jest krótszy i bardziej gwałtowny ale przez to, że opona się nie kładzie i nie jest tak miękka daje więcej informacji o tym co się dzieje z kołami i po jakim toczą się podłożu. Układ kierowniczy w F30 jest jaki jest i mi o niebo lepiej jeździło się tym autem na run flatach. Pamiętaj, że to auto wyjeżdża na run flatach seryjnie i brali na to poprawkę przy projektowaniu zawiasu... Tak samo jak rozmiar a raczej wysokość opony, która dalej jest spora w stosunku do wymienionych przez Ciebie aut.:wink:

Gratuluje wyboru. Jedna uwaga - run flaty to nic złego i nie ma powodów się ich obawiać. Jeśli to ma być jedyny argument dla wyboru słabszego motoru to ja bym się jeszcze raz nad tym pochylił... Poczytaj sobie trochę w necie o nich o gmach tego typu. W razie złapania kapcia spokojnie doczłapiesz się do jakiegoś serwisu/wulkanizacji więc zestaw naprawczy czy zapas stają się zbędne. Oczywiście może zdarzyć się rozcięcie boku opony(wtedy albo masz zapas albo laweta) ale te gumy są naprawdę pancerne i zdecydowanie prędzej przetniesz na dziurze zwykłą niż run flata... Poza tym przez to, że mają sztywniejsze ścianki opona mniej się "kładzie" i poddaje w zakrętach - to daje więcej czucia i pewności. Szczególnie w ekstremalnych sytuacjach. Jak porównać je do zwykłych gum(węższych, o wyższym profilu i na mniejszej feldze) owszem będą odrobinę głośniejsze(w zakresie przepisowych prędkości różnica będzie nie wielka i często więcej będzie zależało od samej gumy i bieżnika niż szerokości) ale będą też o wiele bardziej przyczepne. Zarówno na zakrętach jak i przy hamowaniu a to przecież ważne. Będą też zachowywały się w tych sytuacjach bardziej stabilnie i przewidywalnie(twarde i mniej podatne boki opony) niż zwykle gumy. Oczywiście są trochę mniej komfortowe i trochę droższe do zwykłych opon ale różnice są stosunkowo małe. Oczywiście mówię o porównaniu gum w tym samym rozmiarze a nie wąskich balonów na 16 czy 17 feldze do szerokich nisko profilowych kapci na 18/19 bo wtedy różnice były by znacznie większe.

Hehehehheheheheh :lol: No i się zaczęło! Rozumiem, że kolega AO chce nam zafundować powtórkę z rozrywki - AO czemu trolujesz, hejtujesz i dajesz upust swojej frustracji tutaj a nie forum miłośników szajzwagena albo passatowców? Wszyscy mieliśmy już wątpliwą przyjemność poznać Twoje zdanie i oryginalne teorie. Daj na luz...

Zgadzam sie. Jeszcze jak te ich samochody zaczną jeździć tak jak wyglądają to wogóle będzie fajnie. Nowa C klasa ma potencjał - ciekaw jestem jak wypadnie w praktyce kiedy już wejdzie do sprzedaży. Obecny model jeśli chodzi o "jazdę" nie dorasta F30 nawet do pięt. Skrzynia biegów niby nowoczesna dwu-sprzęgłowa a w praktyce to jakiś kiepski żart - daje radę tylko jak się wlecze noga za nogą. :? Zawieszenie też nie wiele lepsze od skrzyni i nadaje się co najwyżej dla emeryta jeżdżącego tylko w niedzielę do kościoła i czasem na zakupy... :lol:

U mnie w F30 wszystkie listwy ozdobne są z aluminium a nie plastiku udającego alu. Wspomniany uchwyt do zamykania drzwi również. Przed chwilą jeździłem na myjnie i celowo jeszcze przy okazji testowałem go na skrzypienie - choć byś nie wiem jak "czule" go ściskał to nic nie skrzyki(no może gdyby Robert Brunejka nad nim się popastwił to może by zaczął :wink: ). Wygląda na to, że nie wszystkie wersje są wykańczane tak samo? :roll: Podobnie zdzwiłem się ostatnio kiedy podczas wymiany klocków wziąłem z salonu X1 - byłem bardzo zdziwiony tym jaka skóra była w niej na kierownicy. Twarda, szorstka i niezbyt miła w dotyku. U mnie kiera jest wykończona zupełnie inną - miękka, gładką i przyjemną w dotyku(mam M ale zwykłą, nie tą z "merynosów"). Ciekawe czy tutaj w F30 też nie ma różnic miedzy zwykłą, sportową a M - sprawdzał ktoś? Moim zdaniem to bzdura - dużo czasu spędzam w F10 i faktycznie jest lepiej wykończona niż F30 ale różnica jest mniejsza niż między serią 3 a 1. Dużo też zależy od tego jak wyposażone są porównywane egzemplarze bo jak wszyscy wiemy diabeł tkwi w szczegółach. Wspomniana przejażdżka dobrze wyposażonym demo X1 była dla mnie dużym rozczarowaniem. To całe roztrząsanie czasem wygląda jak by każdy tutaj na codzień chodził godzinami wokół auta z lupą, szczelinomierzem i Bóg jeden wie czym jeszcze i ciągle badał... :wink: Na co dzień każdy przecież wsiada i jedzie - wtedy obcuje z autem nie jako przy okazji i albo jest dobre, solidne i budzi pozytywne emocje albo jest byle jakie, drażni i wzbudza niechęć. Liczy się więc ogólne wrażenie a na to wpływ ma wiele rzeczy, nie tylko grubość szpar w desce rozdzielczej.