Skocz do zawartości

SilverRanger

Zarejestrowani
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SilverRanger

  1. Był wcześniej objaw ślizgania się sprzęgła ? ps. Co ma działające radio do sprzęgła ?
  2. To powinno być karalne :)
  3. Niebawem będzie można go znaleźć na aukcjach jako "bezwypadkowy" ?
  4. Witam. Więc po dzisiejszym dniu samochód odpalany był 2-krotnie kiedy to był zimny silniku i temperatura otoczenia była ujemna. Nie zakopcił na niebiesko ani razu. Mam nadzieje że to był jedyny jej wybryk po tym nieszczęsnym ściąganiu kolektora.
  5. Trochę mnie uspokoiłeś kolego :). Ale po 1 dniu od naprawy na zimnym tak samo zakopciła jak w warsztacie natomiast za 3 razem było ok również na zimnym... ps.Zobaczymy po dzisiejszej nocy jak odpali. Ale jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś obiekcje odnośnie w/w problemu niech śmiało piszę. Ja i tak idę dzisiaj późno w nocy spać.
  6. Wężyki od podciśnienia zmieniłem wszystkie. W sumie to wszystko jest w jak najlepszym porządku, lecz męczy mnie jedna kwestia dotycząca w dalszym ciągu tej naprawy. A więc tak kolektor był zdjęty by zablokować wał, następnie po założeniu całego osprzętu (koła pasowego + paski) włącznie z kolektorem samochód został odpalony, silnik zapalił bez zająknięcia lecz pojawił się niebieski dym z rury jak z jelcza i po około 30 sekundach przestało. Dostałem informacje że po ponownym założeniu kolektora wszystko musi się ułożyć i wszelkie zanieczyszczenia z kolektora które wpadły dalej przepalają się, do tego przydała by się wymiana filtra powietrza bo był dość zabrudzony. Po naprawie i zdiagnozowaniu usterki w postaci wężyków od podciśnienia wszystko chodzi w jak najlepszym porządku. Auto stało pod chmurką wczorajszej nocy przez około 12h gdy chciałem odpalić temperatura otoczenia oscylowała w granicach 6 stopni Celsjusza.Po odpaleniu auto zaczęło dymić tak samo jak u mechanika po 30 sekundach przestało. Dzisiaj natomiast gdy wyjeżdżałem (silnik był zimny) nie było widać żadnego dymu (silnik na pewno był zimny) Nie występuje - falowanie obrotów, drżenie silnika, nie puszcza "bąków", nie mam oleju w płynie chłodniczym, pod korkiem oleju nie ma "mazi", spadków mocy nie odnotowałem chodzi nawet lepiej po zmianie tych wężyków niż wcześniej. Niebieski dym pojawił się dopiero po założeniu z powrotem kolektora, wcześniej nie występował. Mechanik ma racje z tym "wypalaniem" ? ps. Zanieczyszczony filtr powietrza może odpowiadać za niebieski dym podczas odpalania na "zimnym" ? Filtr na pewno wymienię jednak dobrze było by wiedzieć na przyszłość że mogą być takie cyrki z nim. Dodam jeszcze że podczas diagnostyki komputerowej wyszło na jaw uszkodzenie termostatu EGR. Może on też mieć wpływ na to dymienie ?
  7. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Problem rozwiązany. Obok filtra oleju jest taki dość grubawy węży podciśnieniowy (czarny) biegnie on obok zaworu EGR - blisko filtra oleju.Jak się później okazało ma on trójnik gdzie są w nim 3 wężyki podciśnieniowe 1- do zaworu EGR-u 2- zbiornika podciśnieniowego z lewej części samochodu i 3- do czujnika (elektrozaworu) jest on niżej niż zawór EGR (nie znam dokładniej nazwy). Podczas ściągania wszystkich potrzebnych osłon, aby móc dostać się do miejsca blokowania wału obok rozrusznika, spadł jeden wąż o którym nie wiedziałem, biegnie on od trójnika do pompy podciśnieniowej. Objaw - Turbo nie wstawało w ogóle Jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie tematem.
  8. Dziwne jest to że na wolnych obrotach można ją zakręcić do jej pełnych obrotów w jakich pracuje czyli do 4.5 tyś (idą wskazówki dość żwawo) a podczas jazdy idzie to strasznie.... ale to strasznie mozolnie ... Zbiera się jak silnik od tico w 1.5 tonowej budzie. Ekonomizer na biegach pokazuje 20 litrów na każdym biegu z pedałem wciśniętym do "podłogi". Jeżeli faktycznie ten czujnik to straszny zbieg okoliczności. Pozostało by pytanie czy on jest na tyle delikatny że podczas ściągania kolektora i wypinania wtyczki mógł się uszkodzić. Dzisiaj jadę na diagnostykę do Łodzi, ale krew mnie zaleje jak znowu ktoś powie mi "czujnik temperatury w kolektorze" i wskaże ten od ciśnienia po czym zapłacę mu 50 zł i wyjdę z niczym.
  9. Witam. Posiadam e46 320d 136hp z 99 roku. Dzisiaj mechanik wymieniał mi koło pasowe. Z racji tego musiał ściągać kolektor dolotowy , odpiąć czujnik od ciśnienia w kolektorze + czujnik położenia wału (był on wyjęty i znajduje się on obok miejsca blokady wału). Problem polega na tym iż po skręceniu wszystkiego samochód stracił moc. Na "luzie" wkręca się na obroty bez zmian lecz podczas obciążenia jedzie jak by to była jednostka bez turbo, zaczął mocniej kopcić. Nie ma problemów z jego uruchomieniem. Na diagnostyce komputer wykazał błąd czujnika temperatury w kolektorze (~-44 stopnie Celsjusza - nie pamiętam dokładnie) plus kod błędu (powtarzającego się ) "101". Mechanik zinterpretował to jako uszkodzenie jednego z podzespołów silnika obok skrzyni biegów. Ponownie silnik został z góry "rozebrany" były sprawdzanie wszystkie kabelki-wtyczki idące do tych 2 czujników (wału i ciśnienia w kolektorze) lecz jest kicha, auto dale jeździ jak by chciało a nie mogło. Po odłączeniu czujnika w kolektorze nie ma różnicy. Czy są to objawy wskazujące jednoznacznie na ten właśnie czujnik ? czy może czujnik położenia wału został inaczej wsadzony chodzi mi o odległości do jego pomiarów wału. Liczę na was Panowie bo dzisiaj zeszło dokładnie 11 godzin wliczając wymianę koła pasowego i samochód nie nadaje się do dalszej eksploatacji ... ps. 17 jest to ten czujnik z błędem : http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AL71&mospid=47634&btnr=11_2107&hg=11&fg=40 ps2.Czy ten czujnik "17" podaje również jaka jest temperatura w kolektorze ? Pomijam już sam fakt tego błędu pomiaru temperatury bo tyczy się chyba termostat EGR, a gość który podłączał pod komputer chyba sam nie wiedział co mówi. Fakt jest taki że były ruszane tylko te 2 czujniki i aż nie chce mi się wierzyć że któryś mógł się popsuć przez samo wyciąganie go. ps3 Co do błędu podał tylko że jest to 101. Był to program "Inpa" ale nie dam ręki sobie uciąć że na 100 % jedne co to jak wyżej napisałem, powiedział iż jest to "uszkodzenie jednego z podzespołów silnika obok skrzyni biegów" - boost control.
  10. Ty lepiej pochwal się z której koparki ciągnąłeś :)
  11. Wykres niestety mam "papierowy". Nie dostałem zrzutów ekranu na płytę z oryginalną mapą. Jednak w przyszłym tygodniu z racji że dzisiaj niedziela :) postaram się podjechać do kogoś kto ma skaner i zgrać w formacie *.jpg.
  12. Tak na 161 km i 343 Nm. Zrobiła mi to jedna z Łódzkich firm. To mnie trochę uspokoiłeś. Rozumiem że nie powinienem się tym przejmować i że jest to normalna przypadłość tych silników ? Naturalne jest że modyfikacje przeprowadzone na niej różnią ją od serii w sposób znaczny, ale po "wgraniu" oryginalnego oprogramowania i następnie sprawdzeniu jej "mocy" okazało się że nie widnieją żadne gwałtowne spadki mocy w dolnych zakresach obrotów. Podczas jazdy na oryginalnej mapie problem tego "zadławienia się, zawahania," chociaż bardziej mi to podchodzi do chwilowego odcięcia paliwa dalej występuje.
  13. Widzę że masz również 2.0d. Nie zauważyłeś u siebie takich anomalii podczas dodawania i odejmowania gazu do "oporu" na niskich obrotach ? A co do tego filterka od turbo dzisiaj chyba przyjże mu się baczniej, tylko zakupie tzw czasoumilacze :P .
  14. Witam. Jestem szczęśliwym posiadaczem jak do tej pory bawarki z silnikiem 2.0d 136hp. Od 2 miesięcy zauważyłem dziwne zachowanie pedału gazu, a mianowicie gdy jadę stała prędkością na niskich obrotach (1600 RPM), i odejmę szybko gaz nie zmieniając przy tym biegu na niższy, po czym szybko go wcisnę do oporu następuje chwilowe zastanowienie się "motoru" co ma dalej zrobić. Dzieje się tak jak by paliwo na chwilę dosłownie 0.5 sec zostało odcięte.Po czym samochód dalej przyśpiesza jak powinien, takie objawy nie występują na wyższych obrotach powyżej 2500 RPM. Dodam że wszystkie filtry jakie można było wymienić zostały zastąpione na nowe, INP-a też niczego niepokojącego nie wskazała. Ekonomizer mogę na każdym biegu zamknąć, tym samym nie odnotowałem żadnych spadków mocy. Czy jest to normalne zjawisko występujące w tym typie motoru ? ps. Wężyki od podciśnienia szczelne, EGR wyczyszczony (nie jest zaślepiony), nie kopci przy nagłym ruszaniu, jedne czego nie mogłem sprawdzić to filterki od turbo i EGR-u. Dostęp do nich bez kanału jak się domyślam jest nie możliwy z mojego punktu widzenia. Dodam jeszcze że to zjawisko nie występuje po kolejnych zmianach biegu. Problem polega jedynie na nagłym ujęciu gazu i ponownym go dodaniu do "oporu".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.