Ezekiel

Kamil, mam dwie lewe rece i tez myslalem ze tak szybko to nie pojdzie. Robilem to z kolega co sie sporo zna i nawet sie nie dotknal do roboty. Naprawde warto sprobowac , bo to nic trudnego. Jak bys byl z W-wy to nawet bym Ci pomogl.... :8)

Wymienilem termostat na Wahler , w intercarsie 57zl ( byly tez tansze ale nie na miejscu ). Wyjalem tylko oslone od wiskozy ( 2 zaczepy), do odkrecenia obudowy termostatu 4 sruby. Cala robota trwala okolo 30 min. Robilem to na dworzu ( nawet raczki nie zmarzly ). Plyny spadlo dos malo, moze okolo 1,5 litra . Odpowietrzenie tez szybko poszlo, duzo powietrza nie wychodzilo.. Pion momentalnie teraz lapie i leci gorace ze wszystkich nawiewow . Stary termostat za szybko sie otwieral ( sprawdzilem oba w garnku na kuchence ) , natomiast przy pelnym zamknieciu mial po jednej stronie milimetrowa przerwe. Cos sie musialo wykrzywic i nie domykal sie w calosci .

Czy macie cos do polecenia na pierwsza rdze ? Znalazlem dwa miejsca ta tylnym pasie , przy zamku gdzie wychodza rdzawki, to samo na tylnej klapie ( standard w e39). Czy jest jakis srodek, taki aby to jakos wstrzymac ? Wiem ze cudow nie ma, ale moze cos w stylu BRUNOX , CORTANIN ?

Beda. Dzwiek zmieni sie na bardziej metaliczny, bedzie cie czasami to denerwowac, bo odglos moze przypominac starego poloneza. Wycinalem w wielu innych moich beemkach i zawsze pozniej zalowalem, chociaz na kazdym zarabialem od 300 do 600 zl .

No wlasnie w trasie bez korkow spalil mi 9 - 10 litrow, po Warszawie w sporych korkach pali mi 15 litrow.

Jutro podjade gdzies do Intercarsu lub podobnego sklepu i kupie jakis termostat, nie mam czasu czekac na przesylke z allegro. Troche zimno na dworzu i raczki zmarzna ale coz :x

Wg mnie tez masz do wymiany, bo temperatura do pionu powinna dochodzic w okolicach 8-10 min . Tak mialem w poprzednich beemkach . Ja mam do pracy 10km i jade okolo 40min, wskazowka lekko wychodzi poza niebieskie pole, czasami dojdzie tylko do pierwszej kreski , leci cieple powietrze ale nie ma rewelacji . Wiskoza jest ok.

Czyli termostat wyjdzie z obudowy ? Bo cos slyszalem, ze trzeba wymienic calosc razem z obudowa, bo podobno termostat nie wychodzi z niej...ale to chyba bzdura ... ?

Zwykly M52B20 bez gazu ...

Przy pomaranczowych kierunkach wg mnie ringi nie pasuja, jak zalozysz do bialych albo do podobnych z liftingu to OK . Jak mam lampy zalozone poliftingowe , z normalnymi zarowkami i z ringami, a auto z 96 roku. Wyglada ok, i nie rzuca sie tak w oczy jak z ksenonami .

Pewnie temat byl, pewnie to termostat. Ale moze ktos to potwierdzi ? :wink: Przewaznie temperatura w innych moich beemkach dochodzila w pion po 8-10 min, u mnie w e39 nawet po godzinie jest troche powyzej niebieskiego pola, nawet nie dochodzi do pierwszej kreski. Jak ogladalem auto przy zakupie, stalo na wlaczonym silniku okolo 30 min, to doszlo jedynie do pierwszej kreski , a raz u kumpla zdarzylo sie ze doszlo do polowy , ale sporo jezdzil po miescie, krotkie odcinki w korkach . Cieple leci ale raczej srednie, ogolnie nie narzekam po 20 min , bo nawet zmniejszam temp , ale chyba pion powinno lapac wczesniej ? Czy to termostat ? Czy trzeba wymienic caly z obudowa , czy wystarczy sam baczek ?

Tez mi chyba znajomy powiedzial, ze sa 2 walki i dlatego na 5tce jest cicho. A mozesz mi Monolito77 opisac Twoje przejscia z ta skrzynia ? Jakie efekty, czy bylo coraz glosniej, czy cos chrobotalo itd ?

Sprwdzilem i stwierdzilem , ze jednak wymienie na nowy olej. Wymiana byla 2 dni temu. Nadal to samo .

Witam, mam problem ze skrzynia manualna w E39. Na biegach od 1 do 4 slychac odglos podobny do tego jak sie jedzie na wstecznym. Czyli delikatnie wyje. Na 5 biegu tego juz nie slychac. Jadac na jakims biegu i puszczajac gaz , ale nie wrzycajac na luz tez nic juz nic nie slychac. Udaje mi sie jezdzac po miescie wrzucic 4 bieg i delikatnie operujac pedalem gazu, jechac bez tzw wycia . Jazda emerycka oczywiscie . Olej w skrzyni wymienilem, nic sie nie polepszylo. Nie jest to mega uciazliwy odglos. Pewnie ktos z buczacym tlumikiem i wlaczonym radiem tego nie uslyszy. Na postoju dodajac gaz nic nie slychac . W czasi jazdy dajac na luz nic nie slychac. W czasie jazdy jadac na jakims biegu i puszczajac gaz , nic nie slychac . Czy to beda zuzyte lozyska w skrzyni ? Czy ewentualnie inna czesc mechaniczna ? Odglos dochodzi z okolic sciany grodziowej, czyli wg mnie, z laczenia skrzyni z silnikiem. Sprzeglo nie chuczy, nie slizga sie, nie szarpie. Pzdr