Nosek

Wcale nie musi byc SCSI. Nowe dyski SATA dorownuja juz predkosciami. Pozatym za 200 zl mozna spokojnie kupic dysk SCSI 20 giga co w zupelnosci wystarczy na OT.

Siemanko! Ostatni post na temat OT (link http://autobmwklub.triger.com.pl/forum/viewtopic.php?t=2943&highlight=ot) sam zakladelem ladny kawalek czasu temu. Wtedy wiekszosc glosow byla na NIE, widze, ze sytuacja na forum sie poprawia. W tej chwili malo sie udzielam, bo na szczescie z fura nic sie nie dzieje i o nic nie musze sie pytac, a o bzdetach pogadac nie mozna :( Oczywiscie moge teraz pomagac innym, ale po to wchodzic na forum poprostu czasem mi sie niechce. Wszystko moim zdaniem zmienilby OT. A tak swoja droga, forum jest oficjalnym FORUM BMW, czy tak bogata firma jak BMW nie jest w stanie dowinansowac klubu? Przeciez wkoncu maja reklame. Gadanie o kosztach jest poprostu smieszne! Gdyby to bylo forum 10 letnich fanow klockow lego to co innego, ale FORUM BMW ?? :shock: jak dlamnie cos niewyobrazalnego. W razie czego tez sie pisze na skladke. Do admina: troche wiecej luzu koles, jak narazie to zachowujesz sie jak jakas wyrocznia, albo kat i mam wrazenie jakbys nie byl NASZEJ stronie, a wkoncu laczy nas wspolna pasja. Panowie! Trzymajcie sie ramy to sie nie posramy!!!

Dlatego trzeba na forum stworzyc miejsce gdzie bedziemy o takich sprawach pisac. Gdyby bylo wczesniej i bys o tym tam napisal, ja bym do nich nie pojechal i mialbym w kieszeni 2,5 kawalka.

To napewno nie bylo przypadkowe, w ten sposob srobka nie mogla sama wpasc. Poprawa jest, ale nigdy nie zaplacilbym za to wiecej niz powiedzmy 500zl. Elektronik zrobil mi to po znajomosci bez zadnej doplaty. Samochod ma okolo 15-20 konikow wiecej, szybciej reaguje na gaz, kreci sie do wyzszych obrotow (chyba do 7000tys). Nie probowalem jeszcze Vmax, ale ponoc tez cos tam minimalnie daje. W tym modelu jednak nie polecam robic chiptuningu poniewaz koszty sa zaduze w porownaniu do efektow, chyba ze komus rowniez uda sie po znajomosci. Cos z tym i tak zrobie.

Ostatnio nie udzielalem sie wogole na forum, poniewaz moje autko doprowadzalo mnie do ***** zdenerwowania! i nie mialem ochoty wogole o nim myslec... Tego posta napisalem jako przestroga dla was wszystkich. No wiec... Bylo sobie Czarne BMW E34 520iA, jezdzilem nim dlugo i bezawaryjnie, az ktoregos razu cos zaczelo sie srac.... Samochod niechcial czasem odpalic, zamulal sie i nie dalo sie normalnie jezdzic. Madrzy koledzy z forum podpowiedzieli, ze moze to byc pompa paliwa, nie zastanawiajac sie dlugo, wymienilem stara na nowke Boscha i problem zniknal. Po krotkiej chwili radochy wyszedl na jaw kolejny problem, mianowicie ww. pompa dala tak wysokie cisnienie w porownaniu do starej ze wywalilo reduktor (tak stwierdzil mechanik do, ktorego jeszcze wroce) i co chwile lala mi sie benzyna z listwy i dodatkowo zalewalo silnik. Ktoregos pieknego razu kiedy rano bedac w Poznaniu chcialem wyjechac do firmy auto odmowilo posluszenstwa. Silnik wogole nie chcial odpalic i za nic w swiecie niemoglem tego zmienic. Nie pozostalo nic jak laweta i udanie sie do pewnego nieszczesnego warsztatu na ul. Strzeszynskiej 227 w Poznaniu. Jak sie pozniej okazalo to o wszystkim zawarzylo. W "Zbigniew Mikołajczak - Naprawa BMW" wymienili jak to napisali "przewod paliwa i przewod naprawczy", auto odpalalo i jezdzilo, ale zaczal swirowac silnik, przestawal palic na jeden cylinder, szarpal itp. Mechanicy z ww. warsztatu stwierdzili, iz jest to spowodowane przez cewki. Zalatwilem je od znajomego, zalozylem i po odpaleniu samochod chodzil dobrze, lecz po przejechaniu paru kilometrow znow wszystko sie popsulo. Niestety nie mialem czasu i musialem wracac do Szczecina. Na miejscu nie dalo sie jezdzic. Ciagle strzelal w kolektor, nie palil na jeden badz dwa cylindry i ogolnie syf. Oddalem samochod do naprawy i wyszlo, ze komputer plywal po 4cm w wodzie. Znajomy elektronik naprawil mi komputer, wgral tuningowane oprogramowanie i sprawdzil na innym samochodzie. Wszystko bylo ok, zamontowalismy umnie i moze przez 15 min, do momentu kiedy silnik sie rozgrzal bylo wszystko ok, ale pozniej znow sie zaczelo. Zostawilem w warsztacie samochod na 2 tygodnie bo musialem wyjechac. Gostek wymienial cewki, zmienil rozrzad, komputer, kable i mase innych pierdol za, ktore naszczescie mnie nie skasowal bo dalej silnikiem szarpalo, strzelal itd. Nikt przez tyle czasu nie wiedzial co to moze byc. Az ktorys spostrzagawczy mechanik zauwazyl, ze w przewod paliwowy wsadzona jest SRUBKA!!! Przypominam, ze majstrowali przy tym panowie z "Zbigniew Mikołajczak - Naprawa BMW" !!!! Tamci mili panowie widocznie chcieli mnie znow szybko zobaczyc.... Silnik poprostu nie dostawal odpowiedniej dawki paliwa. OSTRZEGAM - OMIJAJCIE warsztat "Zbigniew Mikołajczak - naprawa BMW" na ulicy Strzeszyńskiej 227 w Poznaniu szerokim łukiem. Ci panowie z premedytacja chcieli mnie wrobic w dodatkowe koszta. Ta mala srobeczka kosztowala mnie 2500 zl :evil: Na forum jest dzial "Polecane warsztaty", mozna by zrobic rowniez cos takiego o warsztatach, ktore trzeba omijac. Zycze Wam koledzy, zebyscie nigdy nie mieli takich jaj z samochodem. Pozdrowki

No i juz wszysko jasne (przynajmniej tak mi sie wydaje :)). Komp byl faktycznie zjarany i to przez niego nie palil na jeden gar, ale silnik telepalo nie przez niego, a przez wyjechany rozrzad. "Strzaly" tez byly przez niego spowodowane. Wszystkie czesci juz kupione, autko na warsztacie i jutro niby ma byc gotowe. Zobaczymy jak bedzie dalej.

Znalazlem kolesia, ktory pracowal kilka lat w niemcowni w BMW i naprawial elektronike. Powymienial mi popalone czesci, polakierowal plytke i dodatko jeszcze wgral mi nowe oprogramowanie (chip-tuning). Autko ponoc ma teraz okolo 20 konikow wiecej i juz nie strzela w kolektor. Wszystko jest ok, ale dalej czasami jakos go telepie na wolnych obrotach. Od czego to moze byc jeszcze zalezne? Jeden machanior powiedzial mi, ze moze to byc spowodowane luzami w wyjechanym rozrzadzie, ale przeciez ponoc w tych silnikach nie rusza sie rozrzadu. Z czym moge jeszcze kombinowac?

Z tego co wiem to absolutnie w czasie jazdy (do przodu :) ) nie mozna wrzucac R! Chyba nawet sie nieda, np przy zmianie z D na 2 nie trzeba pociagac dzwigienki, zeby przelaczyc, a jak dochodzi do R to jakas blokada jest.

Proponuje wlaczyc sobie na komputerze test w ktorym jest funkcja elektronicznego wyswietlania predkosci. Poszukaj na forum jest gdzies opis jak to zrobic. Jesli w czasie kiedy wskazowka na zegarach ci sie zawiesi i nie bedzie dzialac, na wyswietlaczu kompa predkosc bedzie prawidlowa tzn, ze masz padniete zegary, a z czujnikiem jest wszystko ok.

Umnie tez problem jest z zegarami, a nie z czujnikiem w dyfrze. Z tego co slyszalem to poprostu silniczki w zegarach padaja. Mozesz je wyciagnac i przesmarowac, moze to cos da.

Juz go wysuszylem i umylem izopropanolem, ale niestety nic :cry: Jutro przejde sie do jakiegos serwisu gsm, moze cos wykminia.

Niestety prawdopodobnie sprawdzily sie moje podejrzenia... okazalo sie, ze komp stal po 4cm w wodzie, bo zatkaly sie rynienki... Mozna cos z tym jeszcze zrobic? Czy pozostaje tylko wymiana kompa? Ile takie cos kosztuje? I czy moze to byc jeszcze cos poza tym?

Siemanko, niestety mam nowy problem.... otoz zaczelo mi szarpac silnikiem jakis czas temu. Sprawdzilem cewki i okazalo sie, ze jedna byla padnieta. Wymienilem ja i wszystko wrocilo do normy. Niedlugo po tym zaczelo znowu szarpac wiec stwierdzilem, ze pora powymieniac wszystkie cewki. Niestety nie dalo to zadnego efektu. Kable sa dobre, a swiece i cewki nowe, a dalej nie pali na jeden cylinder. Po wyjeciu swiecy okazalo sie ze jest zupelnie sucha, wiec wiadomo juz, ze nie dostaje paliwa. Ktos madry powiedzial mi ze moze to byc wtryskiwacz, wiec czym predzej go wymienilem, ale niestety nic. Najdziwniejsze jest to, ze caly cyrk zaczyna sie dopiero jesli silnik rozgrzeje sie do odpowiedniej dla jego pracy temperatury, jak jest zimny wszystko dziala ok. Dodam, ze dzieje sie to za KAZDYM razem kiedy silnik sie rozgrzeje i jest to caly czas ten sam cylinder. Czy sa jeszcze jakies pomysly? Juz nie wiem za co sie brac.

Jesli chcesz sprawdzic czy jest zalewany to luknij na swiece. Jak sa w benzynie no to wiesz juz co jest grane. Natomiast gdzie jest ten reduktor to niemam pojecia, bo wymienial mi go mechanik. Najlatwiej bedzie sprawdzic jakie masz cisnienie na listwe.

Od jakiegos czasu mialem problem z falujacymi obrotami. Wszyscy mi mowili ze prawdopodobnie sonda, albo jeszcze inne wymysly. Co sie okazalo? Winowajca byla upalona kostka zasilajaca pompe paliwa, ktora raz dawala za male cisnienie, a innym razem za duze. Wyszlo to w ten sposob, ze silnik mi zalewalo i nie moglem odpalic, poprostu pompa dawala tak duze cisnienie ze rozwalilo reduktor i caly czas bylo ogromne cisnienie.

W sumie z checia bym zobaczyl twoja furke w akcji. Masz moze fotke? Jest w niej cos charakterystycznego? Moze cie widuje na miescie i nawet nie wiem.

No tak tylko zakladajac, ze taki przypal moze mu sie powtorzyc to chyba lepiej byloby znac sie na pstrykaniu w klawisze niz za kazdym razem odlaczac aku.

Oj ty to bys zaraz aku odlaczal :lol: To tak jakbys przez to ze ci sie kosz w Łidołsie zapchal robil odrazu formata. Musi byc jakies duzo prostrze rozwiazenie.

Przynajmniej kilka rzeczy moglo pasc. Juz troszke bylo na ten temat na forum. Moze sonda Lambda padla. Poszukaj jeszcze w starszych tematach.

Czy aby napewno ten sposob daje 100% pewnosc?

Moze i kibel, ale prosze nie mow "tandeta z japoni"! Czlowieku co by nie mowic to sa to jedne z najtrwalaszych samochodow na swiecie! Wiem, ze nie maja "duszy" tak jak BMW, ale wg mnie (totalnie wykreconego FANA BMW) sa nawet duzo trwalsze od naszych Betek i nie mowie tego z paly tylko wiem z wlasnego doswiadczenia. Wracajac do tematu... nieznajdziesz takich swiatel do E32 i to chyba naszczescie.

Poprostu wyciagaj pokolei wszystkie na wlaczonym silniku, jesli wyjmiesz sprawna to silnikiem zacznie telepac, a jesli bedzie zrypana to nie bedzie roznicy.

Troche o tym bylo. Poszukaj.

Pomimo wszystkiego i tak jestem pelen podziwu dla "Policji" za to, ze nie wytracili cie z rownowagi pomimo tylu nieprzyjemnych slow kierowanych pod twoj adres. Ja juz dawno bym sie zaczal ciskac :) Ogolnie niemam nic do Policji. Jesli chodzi o te "kumanie" to mialem na mysli to, ze udajesz, ze nie zatrybiles aluzji. A z tym osiedlem... wiesz my tutaj piszemy w roznych postach jakie mamy bajery w samochodach itp, wiec zaluzmy, ze Barto ma swietne car audio i pisal o nim w poprzednich tematach, dla zlodzienia to nie bedzie problem znalesc srebrne BMW kombi na jednym osiedlu. Pozdro

Jako Policjant powinienes wiedziec, ze takich informacji lepiej nie udzielac na ogolno dostepnym forum. Ja bym sie wkur...zyl gryby ktos napisal na jakiej ulicy stoi moja furka. Cos malo kumaty jestes... Heh.. no comments To nie zmienia faktu, ze jako kierowca powinienes wiedziec, ktory samochod ma pierwszenstwo.