Skocz do zawartości

Powelt

Zarejestrowani
  • Postów

    181
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Powelt

  1. Ok, pojadę na kanał i napiszę co było, tak będzie najlepiej, bo każdy uważa co innego.
  2. No dobra, no ale czy silnik może mieć wpływ na moje trzeszczenie w kabinie? Bo ja pytałem o to, a Ty piszesz o turbinie, braniu oleju etc.
  3. Myślę, że nie ma sensu się sprzeczać bo i tak nic z tego nie wyjdzie, każdy będzie optował przy swoim, choćby dla zasady ;) To jak wojna miłośników Appla i PC ;) W każdym aucie trzeba coś wymieniać. Do tej pory jeździłem 16 letnią benzynową meganką - tam też wsadziłem kupę pieniędzy w wymiany różnych elementów, też były problemy z odpalaniem w zimie i wiele, wiele innych problemów. Jeżeli te auto będzie sprawiać więcej problemów to najwyżej sprzedam i tyle. Na razie do silnika nie mam zastrzeżeń.
  4. No cóż, na temat Diesla i tego czy warto czy nie, to już jest inna historia. Znam zatwardziałych obrońców i jednego i drugiego silnika, którzy zaraz mogę Cię zjechać, że gazowanie silnika to największy błąd - zresztą mam kumpla z zagazowaną vectrą i to mu dopiero wpieprnicza olej więc nie ma aut idealnych. Na chwilę obecną silnik pracuje bardzo dobrze i nic z niego nie cieknie. Myślę, ze jak będę o niego dbać i nie będę żyłować, systematycznie wymieniać filtry i oleje to będzie ok.
  5. Ja jestem trochę przewrażliwiony, wiem o tym ;) Już mi trochę osób o tym ostatnio mówi, bo niby przed kupnem (poza sprawdzeniem klaksonu ;)) to zrobiłem wszystko co powinienem. Komputer w serwisie nie wykrył błędów a mechanicy stwierdzili, że silnik jest uszanowany, turbina nie przeładowuje, wtryski ok i w ogóle jest ok. Rozumie, auto ma 8 lat, trochę teraz stało no i mogło coś się teraz przy ponownym jeżdżeniu coś się poluzować. No nic, jadę dziś na kanał. Jedyne co wiem, to to, że środkowy pasek gumowy tylnego wydechu się kiedyś urwał i zamiast tego jest podwieszony na metalowej obejmie. Znajomy do którego dzwoniłem, pisze, że to też może być ten problem. Ok, dzięki, trochę mnie uspokoiliście. Pozdro. PS. Co do zwrotu. Nie musisz mieć tego na umowie. Prawo w Polsce daje Ci możliwość zwrotu KAŻDEGO towaru w ciągu 2 tygodni bez podania konkretnego powodu. Produkt może Ci się po prostu nie spodobać, nie leżeć i tyle i komis nie ma nic do gadania. Oczywiście, że będzie robić problemy i się pewnie foszyć ale jak się pośle do nich pismo polecone za potwierdzeniem odbioru za pośrednictwem poczty z informacją, że kopia jest przekazana do rzecznika spraw konsumenta, to w tym momencie choćby im się to nie podobało to muszą zwrócić. Oczywiście, że sprawa może trafić do sądu, ale w trybie zwrotu w ciągu 2 tygodni idzie to szybko i komis nie ma prawa do protestu i prawdopodobnie, żeby nie robić sobie problemu z kontrolami to raczej odda.
  6. Witam, jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość. 3 dni temu kupiłem używane 8-o letnie BMW E46 320D 150KM. Auto ma przebiek 159.000km. Kupowałem je z komisu w Gliwicach jako bezwypadkowe. Auto było sprawdzanie w serwisie BMW na komputerze oraz przez zaprzyjaźnionego mechanika. Niby wszystko wyszło ok, tak, że nie ma żadnych zastrzeżeń do niego. Podczas jazd próbnych nic nie trzeszczało. No ale jak to bywa, nie da się wszystkiego sprawdzić. Auto ma mi służyć jako dobry środek lokomocji do pracy. Obecnie przejechałem nim ok 150km. Nie szaleję, jeżdżę dość spokojnie no i wszystko byłoby ok, jednak wychodzą teraz pewne mankamenty. Najpierw odkryłem, że nie działa klakson (wiem, to moja wina, zapomniałem to sprawdzić przed kupnem). Właściciel komisu po krótkiej dyskusji zgodził się naprawić to na własny koszt (obecnie nie chcę wnikać co może być przyczyną nie działania klaksonu gdyż na forach naczytałem się różnych wersji co może być przyczyną od taśmy po brak poduszki powietrznej :/). Niestety dziś jadąc do pracy wyszedł jakiś kolejny mankament. Wjeżdżając na autostradę (spokojnie) zacząłem słyszeć takie jakby trzeszczenie (szczykanie, nie wiem jak to dokładnie określić) jakby plastiku z okolic radia/drążka skrzyni biegów. Najpierw myślałem, że to któraś z klapek ze schowków, ale po przytrzymywałem wszystko, łącznie z drążkiem skrzyni i elementami obudowy i nie ustaje. Odgłos wydobywa się cały czas jakby gdzieś z wnętrza (spod obudowy - okolice drążka skrzyni biegów). Słychać go praktycznie cały czas podczas jazdy nie ważne czy szybko czy wolno się jedzie i jakie ma się obroty i one nie mają wpływu na częstotliwość tego dźwięku. Ustaje dopiero na postoju. Macie jakiś pomysł co to może być? Proszę o pomoc, gdyż już jestem cały chory z powodu kupna tego auta (jest to moje pierwsze używane auto) i jeżeli coś to mogę zawsze w ciągu 2 tygodni oddać je z powrotem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.