Skocz do zawartości

red42

Zarejestrowani
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez red42

  1. witam. Zmieniłem dwie opony na tyle na nowe BARUMki, tył jest cichszy, miększy i ładnie jedzie. Pojechałem, na warsztat który ustawiał mi geometrię bo kierownica była lekko przekrzywiona, niech poprawią myślę sobie. Tym razem byłem przy operacji. okazało się że przód lekko podkręcił diagnosta i kierownica teraz OK, ale ku mojemu zdziwieniu z tyłu na lewym kole była zła geometria i kąt pochylenia, prawa strona była OK. Trochę mnie to zdziwiło bo wcześniej podobno wszystko ustawione na medal było. Tak sie zastanawiam, czy to przypadkiem nie ta tuleja wahliwa jest do wymiany, bo skąd mogła się zbieżność i kąt pochylenia w jednym kole przestawić po 1000km od nastawienia?? Wczoraj zrobiłem 150km na różnych nawierzchniach i auto jakoś dziwnie jedzie, może się czepiam, ale w zakrętach to jakby docinało te zakręty, aż trzeba mocno pilnować. Sam już nie wiem samochód jedzie jak gokard, z jednej strony bardzo fajnie ale z drugiej nie jak limuzyna a jakaś wyścigówka, a wydawało mi się że e46 to raczej komfort a nie wyczyn. Żona śmieje się że auto jeździ jak ta lala, a ja się czepiam. Na oponach 16 jest twarde i bardzo mocno odczuwa się każdą dziurę, a już koleiny to lepiej nie mówić. Pomysł mam taki że to może wina tych tulei wahliwych bo one nie były zmieniane, a wpływają one na prowadzenie auta ( dotakowo zauważyłę, że po dociążeniu auta prowadzi się idealnie, nawet na koleinach). Pytanie jest akie jak sprawdzić te tuleje, bo leniwym mechanikom się z pewnością nie będzie chciało i drugie pytanie czy można je samemu wymienić, czy trzeba mieć jakiś super sprzęt.
  2. powiem tak auto inaczej jeździ, nie trzeba już pilnowac gazu przy ruszaniu, nie gaśnie, nie szarpie i jest dużo płynniejsze. LEWE POWIETRZE ma duży wpływ :) Jeszcze raz dzięki za pomoc
  3. ok wielkie dzięki, a czy jak odłączy się wadliwy lub niedziałąjacy system zacznie działać, czy musza być wszystkie na miejscu???
  4. Witam ma pdc w aucie ale najwyraźniej któryś z czujników nie działa, więc trzeba by się do nich dostać, najlepiej zdejmując zderzak jak sądzę. Czy ktoś może mi objaśnić jak to zrobić bez uszkodzenia czegoś, może jest gdzieś jakaś instrukcja, ale nie mogę nic znaleźć poza ogólnymi wskazówkami.
  5. a więc dobrałem się do tej przepustnicy, nie było tak źle ostatecznie. A przepustnica i silnik krokowy zdrowo zabrudzone były. Znalazłem prawdopodobną przyczynę problemów z okazjonalnym gaśnięciem. Faktycznie tak jak pisali koledzy lewe powietrze. U mnie dwa pęknięcia na dolnej gumie przy przepustnicy na odcinku do silnika krokowego, na tych karbach dwie dziury jak się patrzy jakby przecięte było. Pewnie ze starości :) na razie podkleiłem silikonem, ale trzeba wymienić na nowe i już sądzę że obydwa odcinku rury wymienię bo i ten przedni przy przewodzie do serwa popękany, może dziur nie ma ale już za chwilę będą. dzięki instrukcjom z forum udało się, samemu byłoby trudno. Choć praca nie byłą łatwa to cieszę się że się udało. Przy okazji zajrzałem do świec i chyba bardzo dawno nie były wymieniane bo oryginał BMW siedzi czteroelektrodowy, a wykręcić trudno było jak cholera bo poprzypiekane gwinty na nich były jak trzeba. Też do wymiany będą :) choć silnik równo pracuje i pali od tyknięcia.
  6. też tak przypuszczam, muszę to sprawdzić jak namierzę winowajcę dam znać :)
  7. okładziny są całkiem oK. tak mi sie przynajmniej wydaje :) Po kilku dniach stwierdzam, że ręczny całkiem nieźle trzyma, ale dowiedziałem się jak go wyregulować, trzeba regulator dokręcić na spuszczonych linkach tak aby trzymał koła mocno z obydwu stron i odpuścić jakieś 5-6 ząbków powinny się wtedy koła zluźnić i dopiero podciągnąć linki, będzie super jak przetestuję u siebie dam znać :)
  8. ja mam też coś takiego ztym łupaniem. Stawiam na dyfer, na uij jest luz auto ma niecałe 200tyś a jest wyczywalny, wrzucasz jedynkę albo wsteczny i BUM :) Zaczynam się do tego przyzwyczajać ale zauważyłęm, że jak się dobrze wysprzęgla to jakoś mniej to słychać. Ja stawiam na DYFER ale kupić dobry pewnie ciężko.
  9. tak ale myślę że jeszcze pochodzi, bo hamulce są ok :) wiecie jak jest wszystko wymieniać od razu trudno jest wyrobić, bo w sumie jakiejś 500zł całość by kosztowała (szczęki, sprężynki, tarcze, klocki) a w sumie chodziłoby o super ręczny, teraz jest naprawdę OK, trzyma jak trzeba:)
  10. mam to samo po włożeniu wstecznego przez chwile brzęczy w środku, a potem nic, miałem jeden przewód przerwany przy czujniku, ale po naprawieniu dalej to samo. Czy można odpinając pojedynczo czujniki ustaliś wadliwy ??? Może jakieś inne pomysły??
  11. No dobra zrobiłem porządek z tym ręcznym tak wygladała moja tarcza po zdjęciu i wymyciu. http://img88.imageshack.us/img88/1326/dsc04991l.jpg do czyszczenia użyłem kółka z papierem ściernym http://img231.imageshack.us/img231/9114/dsc05000x.jpg po oczyszczeniu było tak http://img8.imageshack.us/img8/4960/dsc04999f.jpg http://img856.imageshack.us/img856/9539/dsc04998t.jpg następnie oczyściłem szczęki i regulator, specjalnie pokazuję jak to wygląda bo sam nie mogłem tego namierzyć. http://img36.imageshack.us/img36/3950/dsc04997x.jpg http://img17.imageshack.us/img17/2816/dsc04995s.jpg poz złożeniu wszystkiego i wyregulowaniu regulatora, naciągnięcia linki jest OK, całkiem mocno trzyma ręczny, za jakiś czas jeszcze przereguluję i będzie super :) REGULUJE SIĘ TYMI ZĄBKAMI, KTÓRE WIDAĆ NA ZDJĘCIU :) TO JEST WIDOK STRONY PRAWEJ!!! powodzenia
  12. auto potrafi mi czasem po wysprzęgleniu zgasnąć, tak jak na pierwszym biegu się dociśnie i wciśniesz sprzęgło to czasem potrafi zgasnąć, nie wiem czy to wina przepsytnicy ale z pewnością nie zaszkodzi ją wyczyścić. Obroty zasadniczo są ok ale czasem trochę po wsyprzęgleniu opadają na chwilę. nie wiem może to jest właśnie przyczyna. Miałem też dwa razy na razie przypadek, że po takim właśnie zgaśnięciu auto nie chciało zapalić, kręciło ale nie zapalało, po kilku próbach łapało normalnie jakby nic się nie działo.
  13. wielkie dzięki filmiki będą pomocne, nie sądziłęm, że można do tego dojść bez zdjęcia dolotu.:) Rozumiem, żeby dobrze wszystko wyczyścić trzeba by wyjąć jednak przepustnicę a nie tylko na ślepo popryskać :) Jeszcze jedno pytanie czy trzeba po odłączeniu i czyszczeniu robić nastawy przepystnicy, podłączać do kompa ITD???
  14. też chyba tak zrobię bo w sumie chyba nie ma sensu wymieniać na nowe jeśli tarcze jeszcze są ok a klocki jakieś 4000km założone nowe :) Przy tej regulacji samoregulatorem to na zdjetej tarczy czy przez otworek się bawiłeś? A na którym ząbku ręczny powinien już mocno trzymać na dźwigni?? bo w passacie było chyba już n 3, nie wiem czy tu też tak?
  15. Witam sporo się pisze o słabym hamulcu ręcznym, ale jakoś nikt nie pokusił się o opisanie tego jak z tym problemem walczyć. Ja podjąłem wczoraj próbę i znam już całą sytuację, która pewnie u wielu z was wygląda podobnie. U mnie wyglądało to tak, że ręczny wysoko się zaciąga a auto i tak praktycznie niewiele hamuje. Najpierw poluzowałem śrubę mocującą linkę przy dźwigni hamulca ręcznego. Po zdjęciu koła, zacisku i mocowania zacisku (Klucz Imbus i 16-stka, a także odkręceniu amortyzatora na dole (klucz 18-stka) bo dojąć nie można z kluczami do zacisku :roll: ) dostałem się do tarczy. Jeszcze jedna śruba mocująca tarczę z przodu i zasadniczo trzeba by poluzować samo-regulator , niestety jak nie wiesz jak to wygląda ciężko będzie. U mnie kilka solidnych uderzeń w tarczę w okolice dokręcania szpilek i tarcza jak ta lala zeszła sama :) Cały problem polega u mnie na tym, że bęben wewnętrznej części tarczy jest dosłownie skorodowany i powierzchnia cierna jest bardzo kiepska. Okładziny są w niezłym stanie ale cudów już z tego hamulca ręcznego nie będzie. Regulacji samoregulatora w tym stanie nie podjąłem się, bo chyba i tak niewiele by to pomogło. :| Tak więc trzeba zamówić nowe tarcze (ok 200-250zł) i najlepiej nowe okładziny i sprężyny (około 150zł) i będzie ok. Jak się za to wezmę za jakiś czas dam relację. U mnie pomogło nieco podciągnięcie linek przy dźwigni, oczywiście trzeba to robić z wyczuciem, najlepiej podnieść kola tylne i kontrolować kiedy się zaciskają się hamulce i czy zwalnia się koło po zwolnieniu dźwigni. Jeśli wątek się powtarza usunę go. Ja na ten temat nic nie znalazłem, a miałem problem jak cholera ze zdjęciem tej tarczy :norty: Pozdrawiam
  16. Witam Doradzono mi aby zajrzeć do przepustnicy i ją wyczyścić, bo może być na niej osad w wyniku eksploatacji. OK miałem kilka aut i w każdym było to raczej proste. Ale w BMW e46 320i nie wiem jak się za to zabrać. Zdjąłem filtr powietrza, ale nic to nie daje, bo przepustnica jest pod kolektorem ssącym i w zasadzie nie ma do niej dostępu. Jak to zrobić nie uszkadzając przy okazji wszystkich tych przewodów gumowych i uszczelnień?? Czyżby trzeba zdjąć kolektor dolotowy, a jeśli tak to czy to jest duży problem, trzeba jakieś uszczelki wymieniać po tym itd???, Może jest gdzieś jakiś wątek na to ale ja nie znalazłem go, więc jeśli się powtarzam to bardzo przepraszam.
  17. geometria była robiona, ale jakoś nie ufam temu warsztatowi, chyba pojadę gdzieś to sprawdzić, co do opon, to chyba przekonuję się do 16 auto jednak lepiej wygląda :) Nie mam teraz na nic czasu dużo pracy, ale odezwę się jeśli wymienię opony i zobaczę jak będzie. Pozdrawiam
  18. wielkie dzięki za dane. Co do amorów to byłem na stacji diagnostycznej bo obstawiałem jeszcze że przód może być kiepski, ale przednie i tylne w normie nic nie wykazało. Co do opon to też na nie obstawiam. Mam pytanie czy kolega który pisze o oponkach to na 16 jeździ czy na 15?? BO mam dylemat czy inwestować w 16 czy przejść na 15 na nasze drobi byłoby zdrowiej i dla zawieszenia. :) Próbowałem założyć 15 zimowe i auto zupełnie inaczej jeździło, choć było trochę "lejące się "bo to przy 30 stopniach więc guma zimowa miękka jak do żucia.
  19. co do obciążenia to jakie w takim razie powinno być przy geometrii?? Bo w moim przypadku dwóch panów wsiadło do przodu i jeden siedział na środku na tylnej kanapie. też mnie to zastanawiało ale fachowców nie wypada pouczać:) Co do objawów to auto jest jakby to opisać bujające się na nierównościach drogi, na koleinach to masakra po prostu trzeba trzymać bo ciągnie je na każdej koleinie na boki, wrażenie miałem jakby to i bardziej przód szarpało, ale po tym przypadkowym dociążeniu w zasadzie nie było w ogóle czuć szarpania, może takie normalne jak w innych autach pociąganie na koleinach. W sumie teoria z oponami jest prawdopodobna, bo geometria była podobno mocno rozwalona, na wszystkich kołach więc może i te opony są do kitu. Mam w tej chwili mieszane uczucia czy kupować nowe 16-stki czy przejść na 15-stki i już. Auto po równej drodze na wet na tych lipnych oponach jeździ bardzo fajnie poza huczeniem opon, ale na słabszych odcinkach jezdni, a takich niestety mamy większość jest bardzo nieprzyjemna w prowadzeniu. Co do amorów monroe to sam nie wiem tył jest twardy, wydaje się jakby pracowały jak należy co do sprężyn nie mam pewności, czy są oryginały, muszę to sprawdzić.
  20. amory są monroe gazowe, a co do opon to 205/55 16 cali faktycznie kiepskie są tylne, są na pewno do wymiany, ale zastanawiające jest to zmienienie warunków prowadzenia się auta, dosłownie inny samochód, lekkie jakoś się wygina na każdej dziurze czy koleinie, a obciążone zupełnie inne prowadzenie i pokonywanie nierówności. Zastanawiam się czy to nie ma związku ze sprężynami. Ja stawiałem jeszcze na ustawienie zbieżności i geometrii, bo wprawdzie jak ustawiali to do auta wsiadło 3 gości, bo podobno na dociążonym trzeba to robić, ale trochę nie ufam temu warsztatowi, może z czymś przesadzili i za mocno coś pokręcili, sam już nie wiem. a tak na marginesie e46 jest tak wrażliwe na opony??? dziś jeździłem passatem b5 na 16 oponach prawie łysych i nie za bardzo było cokolwiek czuć na drodze jeśli chodzi o prowadzenie.
  21. sporo napisane jest na temat złego prowadzenia sie auta. Zauważyłem, że moje e46 zle się prowadzi, tj jest strasznie wrażliwe na koleiny i dziury, auto rzuca na drodze. Zawieszenie sprawdzane, nic nie puka, nowe amory tył i dalej to samo. Dziś odkryłem, że po obciążeniu auta tak około 150kg w bagażniku auto prowadzi się zupenie inaczej. Zachowuje się neutralnie na koleinach i dziurach??? CO może być przyczyną czyżby osławione tuleje wahliwe ??? macie jakiś pomysł. Byłem w szoku bo wioząc dziś trochę gratów odkryłem jakby normalnie prowadzące się bmw. Oczywiście nie będę jeździł z 100kg w bagażniku bo coś jednak powoduje ten problem. jeśli macie pomysł proszę o sugestie.
  22. czytając ostatni zapis można pomyśleć że mayle to g... Czy faktycznie tak jest ja słyszałem opinie że części do e46 zawieszenie tylko lemforder i mayle, więc jak jest ?
  23. ja luzu przynajmniej wyczuwalnego w układzie kierowniczym nie mam, auto reaguje na dosłownie każde ruszenie kierownicą nawet delikatne. Mam zaprzyjaźnionego mechanika i on sugeruje, że powodem problemu mogą być łożyska amortyzatorów w kieluchach :shock: Teoria wydaje mi się trochę nieprawdopodobna, ale on twierdzi, że może być to przyczyna złego prwadzenia i ciężko pracującego układu kierowniczego. Co do maglownicy to chyba prędzej by ciekła i miała luzy niż za ciężko miała chodzić? Sam już nie wiem, ale tematu nie odpuszczę i jak dojdę do przyczyny podzielę się wiedzą z KOLEGAMI z FORUM :lol:
  24. jeśli mogę coś dodać to tuleje wahacza tylnego też mi wymienili wprawdzie nie miała jakiegoś wyraźnego luzu czy tłuczenia, ale zrobili, mówię o tych pod progiem tylnym. Odnośnie maglownicy i elemtów łączących z nią to muszę sprawdzić, bo faktycznie jak się w koleinę wpadnie to tak jakby auto same chciało skręcać. A co do pompy to nie jęczałaby jak się kończy? A co do luzów w tyle to jak skutecznie samodzielnie sprawdzić czy wszystko jest ok, bo dość mam obojętności mechaników na cały ten problem. :twisted:
  25. Witam czy ktoś może mi pomóc jak wymontować przednią lampę e46. Mam ksenony i po odkręceniu górnych mocować dalej siedzi sztywno, nie wiem gdzie szukać mocowań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.