
vystelior
Zarejestrowani-
Postów
903 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez vystelior
-
Oczywiscie, ze mozna bez zadnego problemu kupic za 50 tys 320d z 2007 roku. W idealnym stanie. Fatality Wybierz sie do jakiegos dobrego duzego salonu BMW, gdzie jest specjalista od uzywanych (BMW Premium Selection) powiedz jaki Cie interesuje samochod i w jakich pieniadzach. Jego w tym glowa zeby Ci cos naprawde dobrego znalezc. Z gwarancja stanu technicznego. 2005 r to maksimum 40-45 tys z silnikiem 2,0. Ja mialem tez oferte 325i w idealnym stanie z 2005 roku za 55 tys, wiec dawanie tyle za 2,0 to absurd. Nie przeplacacaj za uzwyke, mowie Ci, spokojnie w tych pieniadzach znajdziesz interesujace Cie auto w bardzo dobrym stanie.
-
140 tys za 330i z 2008 to kwota bardzo wysoka nawet pomimo, ze to coupe (pewnie sie nie targowal)...Niewazne... Od lat znany problem SYTY, glodnego nigdy nie zrozumie. Jak masz kasy od zajebanie to wiadomo, ze dla Ciebie takie poszukiwania sa smieszne. Jednak ogolnie rzecz biorac 70 tys za 4 letnie aut to bardzo duzo kasy. Tak jak dwoch forumowiczow pisalo, ze kupilo 3 letnie 320d jeden za 50 tys drugi za 11 tys E - oba po ASO = igly... Moje podejscie do uzywek jest realne, tzn z duza ostroznoscia, kazde auto nalezy sprawdzic w ASO, ale wiem jak dziala handel, jak ktos chce sprzedac to musi dac rozsadna cene. W Polsce rynek aut uzywanych kosztujacych po 80 tys + jest niezwykle , niezwykle trudny, jak ktos ma tyle hajsu to przewaznie sobie nowe kupi czy bedzie na pierwsza wplate. Tu nie sa Niemcy, chociaz nawet w Niemczech 330i z 2007 w idealnym stanie kupisz sie bez zadnego problemu za 18-22 tys Euro. Owszem chcial 99 , ale to byl po pierwsze Diesel a po drugie jako nowa kosztowala 300 tys, wiec 1/3 cena to rozsadna propozycja(nie wiadomo ile spuscil, bo NA PEWNO musial cos dac ). Ja dostalem ofertym z BMW PS, ale jako nowe staly po pokolo 210-220 w 2007, wiec stad ceny nizsze oraz benzyniaki, wiec w Polsce traca bardziej na wartosci. Zatem PO CO mialbym placic np 80-85 za 4 letnie E90 330i jak dostalem z PS dwie za 71-74 (goscie na poczatku chcieli po 80, ale jak przyszlo co do czego to spuscili). Jakbym mial 100 tys dac za 4 letnie auto...to lol..wolalbym zrobic pierwsza wplate i druga stowke splacic na 4-5 lat w jakiejs rozsadnej racie. Mowisz, ze auto znajomego bylo zlepem ? Aha czyli wiesz lepiej ode mnie ? Dla twojej wiadomosci auto bylo salonowym pojazdem, bezwypadkiem, jako nowe w 2007 kosztowalo 250. Co z tego, ze chcial za nie 90 i przez 3 miesiace ZERO realnego zainteresowania.....Potrzebowal kasy, wiec musial spuscic.
-
Z poczatku produkcji z 2,0 to maksimum 40 tys, jezeli samochod jest w idealnym stanie. Nie przeplacaj. Za 50 tys z 2,0 to na lajcie kupisz z 2007 roku model. Nawet jeden forumowicz pisal, ze za 50 tys zl kupil 320d - 3 letnie - stan po kontroli w ASO - bardzo dobry. Ja z BMW Premium Selection dostalem oferty na dwie 330i z 2007 za 71-74 tys do wziecia (salonowe auta w bardzo dobrym stanie). Dodatkowo diagnozowalem w ASO auto z ogloszenia - 330i z 2007 (salonowe, Polska- wyszlo, ze drzwi i blotnik malowane- lakier OK, reszta stan bdb)- poczatkowo koles chcial 78 tys ! Ale jak przyszlo co do czego to zgodzil sie na 68 za te malowane drzwi i blotnik (ale reszta auta na zicher). Za 50 tys mozesz spokojnie wymagac model z 2007 r z silnikiem 2,0 w stanie bardzo dobrym, jak nie idealnym. Nie boj sie tego jak auto mialo leciutki dzwon, to obniza wartosc, a w zasadzie jezeli blacharka jest dobrze zrobiona to wszystko jest w porzadku. Zawsze sprawdz samochod w ASO przed kupnem , w koncu 50 tys za uzywke to kupa kasy. Czy tam ewentualnie wez ze soba jakiegos speca- mechanika z profesjonalnym miernikiem lakieru i koniecznie trzeba widziec podwozie, jak jest cale oryginalne to znaczy, ze auto nie mialo zadnego duzego dzwona. Z 2,0 benzyna to stoja najmniej...za 50 to raczej kup 2,0 d 177 km. Targuj sie, jak ktos chce sprzedac auto to musi cos spuscic. Takie moje spostrzezenia po dwu miesiecznych poszukiwaniach swojej E90.
-
hehe a ty ciagle swoje :P....uwazasz, ze w dwoch ASO zle sprawdzili auto + dane z Carfaxu ? Btw kupilem za 7x. Auto bylo bite lekko, wiec w USA wartosc bylaby znacznie nizsza.... Moj znajomy ostatnio kupil 5 czy 4 letnie S8 za 115 tys, tu w ASO tez sie pomylili ? :roll:
-
330i nowa sie kupi za 210 z dobrym wyposazeniem. Nie mowilem o 3 letnich, tylko o 4 letnich, a to duza roznica. Sproboj sobie w Polsce sprzedac 4 letnia 330i za 90 tys....jak moj znajomy probowal 335i sprzedac za tyle przez 3 miesiace i zero zainteresowania (a wystawial chyba w kazdym mozliwym miejscu). Dostalem z Premium Selection 2 oferty 330i z 2007 za 71-4 tys do wziecia (auta od pierwszego wlasciciela, serwisowane w ASO). A w USA ? 3 letnia 328i w stanie idealnym sie kupi za 22 tys dolarow. Tam auta sie tansze o 30-40 %. Nie ma co porowynwac rynku np niemieckiego do amerykanskiego. Chociaz musze dodac, ze te oferty z Premium Selection nie byly jako nowe po 250-70 tylko wlasnie po 200-210 tys zl. Zent Jak sprawdzisz auto w ASO to wszystko o nim wiesz. Dodatkowo Carfax.
-
No tak tyle, ze wtedy auto bylo jeszcze 3 letnie. Chociaz i tak cena wysoka. Teraz Twoje auto moze byc warte gdzies ok 95-100 tys....ale musialbys miec duzego farta zeby w Polsce sprzedac , nawet Twoje drozsze coupe za ok 100 tys. Oczywiscie biorac pod uwage, ze masz salonowe i bezwypadek, bo przeciez jak auto bylo sprowadzane czy cos to juz cena leci. Takie sa reala w Polsce niestety. Moj znajomy kupil w 2007 super popularne i trzymajace cene w Polsce auto - VW Passat 2,0 TDI 170 km Highline - totalne Full z DSG , serwisowane w ASO, bezwypadek. Dal 145-150 tys. Teraz moze za nie wziac gora, gora 55 , moze 60 tys przy bardzo dobrych wiatrach. Niestety na nowych autach sie traci i to mocno, a na benzynach jeszcze bardziej. Ja sobie nawet nie wyobrazam jak to musi chodzic, rzeznia 306 km- 400 nm od 1300 do 5000 - to jakis kosmos parametry.
-
Znam prawdziwa historie samochodu. Nie tylko sprawdzilem Carfaxem, ale jak mowilem mam znajomego co robi w Premium Selection w salonie...On mi juz to auto sprawdzil drugi raz swoimi dojsciami... Wszystko jest jak mowil wlasciciel. Auto jest calkowita igla , poza tym, ze byl zmieniany jeden blotnik i drzwi. Pytam sie w ASO przed zakupem czy trzeba to zmieniac, oni na to, ze lakier jest praktycznie jak fabryczny... Reszta samochodu jest w stanie fabrycznym - idealnym. Np BMW 328i z 2008 w stanie absolutnie idealnym mozna w USA kupic za 20-22 tys dolarow jak zloto. Bismorj Witaj Auto mialem sprawdzane 2 (!) w ASO, w tym raz u znajomego...wszystko jest jak ma byc, przod, tyl , konstrukcja - 100 % oryginal, sam jestem czlowiekem dosyc ostroznym, wiec musialem byc pewny wydawanej duzej kasy. Jak mowilem dostalem oferty z Premium Selection 330i z 2007 za nieco ponad 70 tys, ale sam ten znajomy mi powiedzial, ze jego propozycje wymiekly przy moim aucie. Co do dzwonkow - jak sam mowisz, maly dzwon - typu zderzak, drzwi czy blotnik to jest nic praktycznie, a juz cena auta troche spada zawsze - jak jest uczciwy sprzedawca. W Niemczech nie oplaca sie kupowac benzyniakow, bo stoja jednak drozej niz u nas (te mocne), chociaz biorac pod uwage, ze tam ceny poczatkowe sa najczesciej znacznie zawyzone - roznica moze nie byc az tak duza. 335i Masz coupe, wiec powinien stac wiecej niz sedan, nawet w Polsce... Chociaz mowie moj znajomy chcial 90 tys za sedana , wystawial przez 3 miesiace i mial raptem kilka telefonow - ile jest do spuszczenia. Jak potrzeba kasy i chce sie sprzedac mocnego benzyniaka w Polsce to trzeba dac przyzwoita cene, bo inaczej mozna i rok czekac. BTW jak tam osiagi tego 335i ? Wciska w fotel konkretnie ?
-
Tak zgadza sie, to oczywiscie 328i , sorki za zamieszanie, ale ja to uzywam zamiennie, bo kumpel z Premium Selection mowil, ze amerykanskie 328 to odpowiednik 330i w Europie, choc oczywiscie to tylko uproszczenie, bo silniki sie jednak roznia. Natomiast wracajac do tematu, zgadzam sie z Mlodzikiem18... W USA nietrudno znalezc swietny samochod za cene za ktora w Europie dostaloby sie samochod o 2 lata starszy, wiec juz w miare wysluzony (4 letnie auto to oczywiscie mloda rzecz, ale u nas dopiero samochody w takim wieku mozna kupic za przywoita cene -, ewentualnie jeszcze 3 letnie). Chociaz i tak dla 98 % polskiego spoleczenstwa dawanie 70 tys za 4 letnie auto to bylby absurd ^^, ale coz my kochamy Bmki, wiec musimy tyle placic. Dzisiaj bylem jeszcze poogladac nowe BMKi w salonie i zamawialem cos w serwisie. Koles z ASO sam sprawdzil kartoteke i VIN i powiedzial, ze auto jest bajka. Zatem mozna kupic cos dobrego. Tylko zawsze jednak sprawdzcie w ASO pojazd... Wtedy nie trzeba Carfaxa jechac, bo w ASO WSZYSTKO sprawdza : - stan blacharki - podwozie -silnik - elektronike - skrzynie - zawieszenie itp itd Nie ma szans zeby np nie wykryli, ze auto jest zlepem czy cos, ale trzeba te 600 zl za taka usluge dac.
-
Wszystko sprawdzone. Na 10 strone. Ponizej 80... Jak na amerykanskie warunki to zadna okazja. Tam auta sa przeciez o 30-40 % tansze. Nie tylko sprawdzilem carfaxem, ale i nawet bylem u znajomego w ASO drugi raz sprawdzic...
-
Dziekuje :). Dalem niecale 80. Cena wydaje sie okazyjna...ale samochody w USA sa tansze o kilkadziesiat % jako nowe, a jako uzywane jeszcze bardziej, wiec w sumie ten co sprzedal to i tak jeszcze zarobil. Dobre jest to, ze oprocz idealnego stanu technicznego, auto bylo uzywane tylko na fotelu kierowcy...pozostale siedzenia sa wrecz fabryczne. Juz mialem brac jakas oferte z Premium Selection, ale jak podjechalem do znajomego (zajmujacego sie Premium Selection przy salonie BMW) to powiedzial , ze lepszej oferty by mi nie znalazl jak ten model co kupilem. Teraz na Oto moto jest 335i za 79 tys z 2007 ( USA), pisze , ze bezwypadkowy- hah z ciekawosci sie zastanawiam czy by nie sprawdzic w ASO. Chociaz cena jak na auto z USA jest i tak wysoka. Pamietajcie , nie przeplacajcie za samochody z USA nawet jak sa w idealnym stanie, bo tam auta sa znacznie tansze.
-
Twoje podejście do cen rynkowych samochodów ma wiele wspólnego z mitycznymi tabelkami TU niż realnością. Polecam lekturę http://www.pl.mobile.eu/strona-glowna/index.html?lang=pl, a potem snuć opowieści że 100tzł za 330d z 2007 to kwota wydumana. 100 tys zl za 4 letnie 330d to kwota bardzo wysoka , chyba, ze model kosztowal jako nowy ponad 300 tys, ale to i tak byloby duzo. W kazdym razie w Polsce praktycznie NIEsprzedawalne. Nalezy pamietac o tym, ze startowe ceny w Niemczech sa bardzo zawyzone i czesto mozna urwac 2-3 a nawet 4 tys Euro. To raz. A dwa napisze o swoich doswiadczeniach. Otoz dostalem oferte z BMW Premium Selection : - BMW 330i z 2007 - cena wstepna 74000 (auto z salonu w Polsce oczywiscie) - BMW 330i z 2006 - 64000 zl - BMW 330i z 2007 - 71000 zl - 330d z 2007 - 69500 zl To byly oferty po Premium Selection z polowy kwietnia. Dodam jeszcze co ja ogladalem i sprawdzalem. Otoz sprawdzilem na ASO 4 samochody (z ogloszen) + ten pierwszy co pisalem o nim. -BMW 330i z 2007 - cena do wziecia 68000 zl (oczywiscie gosc chcial na poczatku 78000 , tyle, ze wystawial tak przez 2 miesiace i zero odzewu) - efekt wizyty w ASO - malowane drzwi i blotnik - reszta wszystko w porzadku. Auto z salonu w Polsce. - BMW 328i (USA - stad niska cena) z 2007 - cena do wziecia 52 tys. Efekt wizyty w ASO ? Malowany jeden blotnik i drzwi, reszta super (blacharka, podwozie, silnik, skrzynia itp itd) - BMW 330i (USA) z 2007 - cena do wziecia 57 tys - wynik ASO ? Wszystko na glanc. - BMW 328i z 2009 r (USA) - ten samochod kupilem - w ASO powiedzieli mi zeby brac od strzala bo autko jest igla (byly wymieniane drzwi z jednej strony - zrobione profesjonalnie, lakier w normie). Poza tym autko jest w stanie po prostu idealnym (sprawdzalem po zakupie jeszcze raz w ASO u znajomego). Co moge powiedziec ? Nie ma sensu przeplacac za uzywki. Ludzie moga sobie wolac dowolne kwoty za swoje auta...tyle, ze pojazd uzywany jest warty tyle ile ludzie moga za niego zaplacic w danym panstwie. Byc moze auta w Niemczech sa nieco drozsze niz u nas, ale komu bedzie chcialo sie bawic w sprzedaz w Niemczech za powiedzmy nawet 5-10 tys wieksza kwote. Aha i jeszcze jedno - mam kumpla co mial 335i z 2007 r (salonowe)....Chcial za nie 90 tys...totalne zero realnego zainteresowania. W koncu sprzedal przez salonowy komis po ciezkich targach za 78.
-
Troche dziwne komentarze, gdzieniegdzie :P... "Niezle przyspieszenie" ? Jezeli to auto ma 18 s od 0 do 200 km/h to juz jest fantastyczne przyspieszenie. Np Ferrari 360 Modena ma okolo 16 s.
-
Dziekuje za informacje. Moze ktos sie orientuje gdzie cos takiego mozna zrobic w Maloposce ?
-
No wlasnie o to chodzi. Wlasnie rozmawialem z poprzednim wlascicielem. Powiedzial mi , ze tylu wymienil i migacze sa normalne. No coz jednak problem ze swiatlami to maly pikus przy oszczednosciach rzedu 25-35 % przy zakupie modelu z "hameryki".
-
Zatem tak, auto ma fabrycznie zwykle lampy - halogeny (jedyna wada mojego auta jest stosunkowo ubogie wyposazenie, ale za to reszta jest prima sort). Przy sprawdzaniu samochodu w ASO powiedzieli mi, ze jedynym zastrzezniem co do stanu tego pojazdu sa wlasnie symetryczne swiatla ze swiecacymi non stop migaczami - oczywiscie nie jest to usterka techniczna tylko formalno-prawno. Kiedy zmienie same swiatla to powinno to zalatwic problem symetrycznosci, natomiast z tego co mi mowili migacze dalej beda swiecily z przodu. Trzeba to obejsc - mechanik z ASO powiedzial mi, ze obchodzi sie to specjalnymi programami. Jednak chcialbym to zrobic u dobrego fachury zeby mi autka nie popsul. Niby ludzie sie tym nie przejmuja np w KR to chyba z 1/3 luksusowych aut to modele z USA i malo kto to zmienia. A Wy byscie to zmieniali ? Czy jezdzilibyscie z takimi ?
-
Witam Panstwa. Od kilku dni jestem szczesliwym posiadaczem E90 (sprawdzona w ASO, wszystko elegancko)...Jednak jak to bywa w przypadku aut z Ameryki swiatla sa wiadomo jakie....Niby ludzie tak jezdza...Jednak ja wiedzac, ze samochod jest rzeczywiscie w dobrym stanie chcialbym to zmienic zeby sie nie stresowac Policja... Chcialbym sie spytac Was gdzie mozna dokonac takiej przerobki (najlepiej w Malopolsce , okolice KR) - wyszlo mi z google, ze w Bibicach sie tym zajmuja, ktos tam robil ? Mozecie polecic jakis warsztat ? W ASO powiedzieli, ze sie tym nie zajmuja. Samochod jest wersja po face liftingu bez ksenonow (tak mial fabrycznie). Pozdrawiam.
-
No dokladnie mozna bez wiekszych problemow znalezc samochod w bardzo dobrym stanie za rozsadne pieniadze. 2008 r za 50 tys to dobra transakacje i to diesel jeszcze. Ja szukam 3,0 benzyny (234, 258 lub 272 km) z 2006-07 roku, wiec 07 r w dobrym stanie powinno byc ok 65-69 tys (okolo 33-35 % ceny nowego), 06r odpowiednio taniej. Juz maks jakby sie trafila jakas igla to moge tak do 70 pare tysiecy (max 74-5). Chociaz z tego co mowicie oraz z tego co gadalem z takim znajomym od BMW to mozna by kupic w dobrym stanie nawet troche taniej. W koncu 3,0 benzyna jest trudna przy odsprzedazy, a po drugie jak ktos slusznie napisal rynek wszystko weryfikuje. Mozna wolac rozne kwoty, jednak przy innych samochodach co traca nawet mniej na wartosci (albo porownywalnie - VW Passat, Golf VI, A4, A6) tez zauwazam prawidlowosc, ze wiekszosc ofert w przypadku modeli z 2007r oscyluje w granicach 1/3 wartosci nowego auta (wiele aut z polskich salonow, od pierwszych wlascicieli). Niektorzy wolaja oczywoscie ok 40 % wartosci nowego, ale sa zasypani przez lepsze oferty. Hehe nie byloby problemu jakbym chcial Passata - juz nawet ogladalem model z 3,2 - 250 km , 4x4 z 2007 r za 62 tys....ale w morde pomimo, ze auto duze, komfortowe , dobrze wykonane to jak dla mnie to taki dziadko-wóz. To samo Audice dla mnie. BMW to jest to co ma byc. A miloscia do Bawarki zarazilem sie w 1991 kiedy wujek kupil nowke E36 z R6 o mocy bodajze 170 km (byla ta 325i).
-
Nie, to bylo ogloszenie z lokalnej gazety.
-
Koles ogolnie sprawial pozytywne wrazenie.... Potem niby byl zdziwiony, chociaz nie wyobrazam sobie zeby tego nie wiedzial. Ja jestem spokojny, wiec nie robilem zadnej klotni. Po prostu powiedzialem, ze szkoda , ze tak wyszlo. Chociaz moze naprawde nie wiedzial ? Kierownik ASO powiedzial mi, ze to auto to byl taki szmelc, ze nadaje sie tylko do rozbiorki na niektore czesci. Jak jechalismy do ASO to zwrocilem uwage na to, ze samochod nie ma zadnego kopa...a przeciez 3,0 272 km to powinno wbijac w fotel...Ale myslalem, typ jedzie po prostu na minimalnym gazie.. W ASO tez wyszlo, ze silnik bral olej jak swinia oraz byly takie przedmuchy, ze szok. Az chlapalo olejem.
-
No , calkiem realne, ze tak zrobie , ale poki co nawiazalem troche kontaktow i moze cos z tego bedzie. W kazdym razie w przyszlym tygodniu ogladam E90 z 3,0 benzyna, zobacze co z tego bedzie. Ale dzisiaj to sie troche wkurzylem, umowilem sie z takim kolesiem - wszystko cacy E90 , 3,0 258 km, 2007 za 68 tys zl (pelna dokumentacja, pojechalem ze znajomym, pracownikiem BMW ASO, wzielismy na podnosnik etc) - wszystko sie wydawalo naprawde w porzadku, ale kiszta jak nie urok to.....manualna skrzynia..dlatego sie jeszcze wstrzymuje. Ale tez powiedzcie, jak tamten koles co chcialem od niego brac BMW mogl zgodzic sie na ASO auta , ktore bylo skladakiem :?: Jakos trudno mi w to uwierzyc, ze nie wiedzial o tym.
-
3,0 benzyna stoi jednak zawsze kilka klockow mniej niz 3,0 d. Pelno jest ogloszen E90 z 2007 za okolo 60-65 tys , nie sadze zeby wszystkie byly skladakami ^^. Dajac za 4-5 letnie auto 60-75 tys mozna wymagac zeby to nie byl skladak, a blacharka jak byl jakis dzwon zeby byla profesjonalnie polakierowana. Dodatkowo zgadzam sie, ze jak nowa E90- 3,0 diesel kosztowala z 270-300 tys, ma pelna dokumentacje etc to po 4 latach moze stac 85-90 tys. Jednak ja szukam benzyny 3,0 ze skromniejszym wyposazeniem (powiedzmy nowka stala 180-220 ) to uwazam, ze 4 letnia bedzie stala gdzies 70 no 75 maks, a 5 letnia mniej oczywiscie. Wiadomo, ze sa wahania, czasami mozna kupic cos za przywoita cene w stanie bardzo dobrym. Od salonow raczej sie nie oplaca kupowac, oni sobie licza stanowczo za duzo, nawet biorac pod uwage dokumentacje. Teraz dostalem oferte od pobliskiej firmy zajmujacej sie sprowadzaniem samochodow, zobacze co z tego wyniknie :?: Aha no wiadomo, ze 2,0 d 177 KM to nawet bez zadnych modyfikacji wystarcza do nawet bardzo dynamicznej jazdy jak dla mnie. Ale poki co musze szukac 3,0 benzyny, bo to jest krotko mowiac silnik moich marzen (idealny kompromis miedzy osiagami a latwoscia prowadzenia + wolnossacy= piekne wkrecanie na obroty).
-
Ale ja pisalem o nowym Golfie 6, auto rzeczywiscie swietnie wykonane, ale niestety ja musze miec minimum 190-200 km. Bede musial uzbroic sie w cierpliwosc i troche stonowac emocje i szukac autka w akceptowalnym stanie.
-
Chyba bede musial kupic ten miernik lakieru. CHociaz bity nie oznacza od razu, ze auto jest zlomem...Przeciez mozna miec uszkodzony np tylko zderzak, maske, drzwi etc... Wazne zeby podwozie bylo cale, a blacharka akceptowalnie zrobiona. Chociaz jak BMW za 300,000 z totalnym fullem , bezwypadkowe, mocny disel 230 km stoi okolo 98-99 tys (2007 r)..to mysle, ze benzynke z 3,0 sie kupi za 70 w dobrym stanie..
-
Zaraz obczaje , thx za info. Wlasnie sie patrze co moglbym nowego kupic za 70 klockow...smiechu warte NIC sie nie kupi co dawaloby radosc z jazdy...chyba najlepsze auto co mozna za to kupic to Golf VI highline 122 km, dobrze wykonany ,ale silnik tragedia. Czemu kocham BMW ? No coz bede musial, szukac, szukac i szukac, w koncu cos znajde...Niech bedzie 4-5 letnia, ale bedzie cieszyla... Ehh ciagle jeszcze podchodze do tego zbyt emocjonalnie, ale pewnie rozumiecie o co chodzi...
-
To chyba, ze tak....jezeli kosztowal 300 tys, czyli prawdziwa fortune, to jak najbardziej moze byc warty tyle kasy. Choc to nawet potwierdza to, ze za 70 tys powinno sie spokojnie kupic 4 letnie E90 z 3,0 benzyna i z przyzwoitym wyposazeniem w niezlym stanie (powiedzmy jak nowa kosztowala 180-200 tys).